Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forumowiczka_35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. forumowiczka_35

    aparaty ortodontyczne

    od tygodnia mam już aparat stały na górnej szczęce. przy normalnych czynnosciach nic się nie dzieje, ale czasami jak zahaczę dolnymi zębami o górne (np. przy jedzeniu) to okazuje się, że górne mi się ruszają! Czy to jest normalne przy aparacie? Trochę mnie to martwi
  2. forumowiczka_35

    aparaty ortodontyczne

    Hej! Od dzisiaj noszę aparat stały na górną szczękę, za miesiąc na dolną. Zakładanie trwało ok. godziny, nie bolało nic, a i teraz ciągnie tylko lekko. Jest tylko jeden kłopot - moja ortodontka powiedziała, że szanse na pełne wyleczenie (w sensie, że będą 100% efekty) wynoszą 50%. Mimo to zdecydowałam się na aparat. Myślicie, że słusznie? Wydaje mi się, że zawsze coś pomoże... Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Ktoś nie był pewien wyleczenia? Jakie Wam dawali szanse lekarze? Pozdrawiam!
  3. forumowiczka_35

    aparaty ortodontyczne

    Hej! Od dzisiaj noszę aparat stały na górną szczękę, za miesiąc na dolną. Zakładanie trwało ok. godziny, nie bolało nic, a i teraz ciągnie tylko lekko. Jest tylko jeden kłopot - moja ortodontka powiedziała, że szanse na pełne wyleczenie (w sensie, że będą 100% efekty) wynoszą 50%. Mimo to zdecydowałam się na aparat. Myślicie, że słusznie? Wydaje mi się, że zawsze coś pomoże... Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Ktoś nie był pewien wyleczenia? Jakie Wam dawali szanse lekarze? Pozdrawiam!
  4. forumowiczka_35

    aparaty ortodontyczne

    Hej! Od dzisiaj noszę aparat stały na górną szczękę, za miesiąc na dolną. Zakładanie trwało ok. godziny, nie bolało nic, a i teraz ciągnie tylko lekko. Jest tylko jeden kłopot - moja ortodontka powiedziała, że szanse na pełne wyleczenie (w sensie, że będą 100% efekty) wynoszą 50%. Mimo to zdecydowałam się na aparat. Myślicie, że słusznie? Wydaje mi się, że zawsze coś pomoże... Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Ktoś nie był pewien wyleczenia? Jakie Wam dawali szanse lekarze? Pozdrawiam!
×