ja mam 178 i cierpie z tego powodu bo dotąd byłam z facetami o wzroscie mniej wiecej moim wiec o szpilkach nie było mowy. Teraz mam narzeczonego 198 i w koncu moge nosci wymarzone buciki;)
cieszyłabym się zniskiego wzrostu. wydaje mi sie bardziej kobiece gdy babka jest malutka i drobniutka. a ja mam stope 41...achh..;/