Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sirusho

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sirusho

  1. Wniknijcie sobie na to zdjęcie numer 1.... w pokoju w tle wisi na ostatniej żabce zasłonka :P Borsuk oberwał :P Strong man :D
  2. Minisia nie jest tak źle ale mogłby być lepiej. Ja jestem przykładem że się da schudnąć do wagi z przed ciąży. Kochana nie jedz po 18 a na czczo rano wypij pół litra wody niegazowanej z cytryną. Ćwicz rano bo spalasz tłuszcz lepiej. Zrób 10 brzuszków dziennie i codziennie zwiększaj o jeden. Biegaj 5 minut dziennie i zwiększaj codziennie o 30 sekund (to ma być mega szybki bieg). Jedz 5 małych posiłków. Do 12 jedz co chcesz (bez przesady of korsssss) a potem lekko. Po miesiącu zauważysz znaczne zmiany a wiele Cię to wysiłku nie będzie kosztować. Buźka dla Ciebie!!! No i dla wszystkich mamulek:)
  3. Znikam idę pokarmić Bąbla i zabieram się za robienie gulaszu z żołądków :D Brzmi bosko hehehehe
  4. A ja jestem :D Puściłam foty na maila zachęcam do oglądania :) Kochane powiedzcie szczerze jak Wam się podobam (oczywiście pytanie dotyczy figury bo fryzury and make up'u nie posiadam)... chyba jest lepiej co ?? Jak zrobię lepsze zdjęcie to wyślę bo to na szybko było.
  5. Borsuk jak się go położy na łóżku to w kółko się przewraca z brzuszka na plecki, z plecków na brzuszek. Normalnie jak zakręcony :D Właśnie się obudził a ja ze sprzątaniem daleko w polu ech :D
  6. Hejo laski :D Muszę se zrobić nową fote i Wam pokaże jak już nieźle wyglądam :D Wczoraj małż kupił mi zajebiste spodnie w Hausie, strasznie się w nich sexy czuję :D Potem zrobie to poslę na mail. Teraz idę usypiać Borsuka bo marudzi :) Nastepnie czeka mnie góra garów do zmywania i w ogóle syf na bazie muszę jak to któraś laska powiedziała odgruzować dom :D Do potem ciasteczka
  7. UU jaka cisza :) Pewnie na spacery poszły... :) To ja też idę :)
  8. Hejka laski. Dzięki za współczucia... historia ze skorkiem naprawdę była dramatyczna i... śmieszna :D Tzn. Borysek psychicznie też się dobrze rozwija. Zupełnie prawidłowo. Tylko potrzebuje dodatkowych bodźców stymulujących jego ciało. Chce być pieszczony jak w brzuszku :) Doc mówił że mogło mieć na to wpływ też zakrztuszenie się wodami płodowymi (u nas tak było i przyjmował kroplówkę przez dwa dni). Jednak nie jest to groźne i do dwóch lat najpóźniej ma zniknąć. Mam takie specjalne masaże twarzy dla niego i nóżek :) Generalnie to się cieszę ze poszłam prywatnie do genialnego lekarza :)
  9. A jeśli chodzi o tarkę to nie wiedziałam że na metalowej się zabija witaminy. PS. Nie trę dziecku nic na tarce bo kupuję mu słoiczki a marchewkę tarłam sobie :] PS. Miałam kiedyś taką fajną tarkę plastikową dla dzieci :D Muszę podobną znaleźć.. przyda mi się jak zaczne małemu trzeć. PS. czemu nie piszesz osobo pod czarnym nickiem tylko pod pomarańczowym ?? ja się nie obrażę...
  10. Witam. Byłam u neurologa. Moje dziecko ma zaburzenia adaptacyjne. Musi być dodatkowo pobudzany dotykowo różnymi bodźcami. Na chłopski rozum moje dziecko potrzebuje czuć się jeszcze tak jak w brzuszku, więc nie mam co liczyć ze samo zaśnie. Musi być bujany, husiane bądź zasypianie przy piersi. Musi być bardzo często tulone i absolutnie nie wolno przy nim podnieść głosu gdyż jest bardzo wrazliwy emocjonalnie. Doktor powiedział że może sprawiać kłopoty wychowawcze ale jeżeli zastosujemy się do jego zaleceń to są duze szanse ze wszystko będzie w porządku. Poza tymi problemami jest coś super :) borysek jest ponad przeciętną rozwinięty fizycznie. Pan doktor powiedział że koniecznie jak najwcześniej zapisac go na basem i na różne sporty. Mówi ze juz dawno nie widział żeby 5 miesięczne dziecko zbierało sie do raczkowania i wstawania samodzielnego :) Także chociaż coś dobrego się dziś dowiedziałam. Jak opowiedziałam małżowinie o tym wszystkim to mówi do niego tak ciepło i jednostajnie i mam nadzieje że wszystko będzie dobrze... mój mały Borsuczek bardzo nas teraz potrzebuje. Trzymajcie kciuki :)
  11. Dzięki Rebeka :) PS. zazdroszczę ze Twoja mała śpi w łóżeczku... :( Kiedy mój zacznie ehhh :/ Jadę na wieś a potem do neuro :) Buźka!
  12. Zapomniałam napisać że Borsuk obchodzi dziś swoje 5 miesięcy :D Kocham Go mocniej z dnia na dzień :D :D :D
  13. Hejo. Madziulina widzę że ostro się zabrałaś za ćwiczenia :) Życzę Ci by to nie był słomiany zapał tak jak u mnie wielokrotnie :/ Ja na razie nie stosuję konkretnej diety. Ważę 61 kg czyli kilo mniej niż przed ciążą. Czuję się silna i lekka. Dużo przypakowałam nosząc małego na rękach. Np. tarcie marchewki na tarce z małymi oczkami już nie sprawia mi tyle trudności :) Heh zianie :) Mój bąbel właśnie został uśpiony w bujaku. Mam pytanie: czy Wasze maluchy śpią czasem w bujaku, jeśli tak to jak długo. Zastanawiam się czy nie obciąża się kręgosłup jak dziecko śpi w takiej pozycji. I jeszcze jedno: czy Wasze dzieciaki czasem się tak wzdrygają tzn. mniej więcej coś takiego jakby je potelepało z zimna czy cuś... bo mój tak czasem robi. Moja mama mówi że niektóre dzieci tak robią jak siku robią. Że ja też tak robiłam heh :P Babki jeszcze Wam nie opowiedziałam co mi się przytrafiło w nocy z poniedziałku na wtorek... ja tu sobie śpię z moimi chłopakami na łóżku a tu o 2:15 do ucha wszedł mi robak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zerwałam się bo poczułam jak mi coś włazi do ucha no i panika of kors. Walnęłam ręką mojego w plecy bo on ma mocny sen i mówię mu ze coś mi do ucha weszło a on do mnie: pewnie Ci się przyśniło..... nosz kur** przecież czuję do ch*ja wacława!!!!! no to ten poleciał po latarkę taką małą i lampi mi w to ucho i nic nie widzi. Ja w histerii bo moja mama jak była malusia to jej wszedł skorek vel szczypawka vel zausznik (w różnych regonach mówi się na tego ch*ja inaczej) do ucha było nieciekawie, ale taka pani jej uciskała od dołu do góry przewody uchowe i wyszedł.... więc ja znająca tą historię w gacie już prawie robiłam bo mam fobie na punkcie tych chamów bez szkoły (skorków)... poszłam do klopa i uciskałam te przewody... no i.... chyba go zgniotłam (pomyślałam). Podłubałam patyczkiem w uchu mało sobie mózgu nie wydłubałam ale tylko taką małą czarna kropkę wydostałam. Nic już nie stukało w uchu więc poszłam spać. Nazajutrz poszłam do lekarza a ten stwierdził ze w uchu coś było ale już nie ma :| Powiedziałam mu ze wyjęłam sobie taką małą kropkę czarną a on mi na to że to pewnie mała muszka była :] Spokooo... Uwierzcie mi ze ta mała muszka narobiła mi w głowie takiego huku i szumu ze myślałam ze dostane zawału.... także taka moja historia za*ebista :/ Generalnie nie polecam muszki w uchu o 2:00 w nocy ... oj nie polecam... Dziś jadę do neurologa dziecięcego do Sandomierza do prywatnego (jakiś naprawdę debeściak). Lekarka małego mniema że mały ma za małą główkę trochę :/ Dla mnie to nonsens no ale sprawdzić trzeba ... ja doktoratu z nauk medycznych nie mam więc nie będę się z nią kłócić :] Życzę miłego dzionka i napiszcie jak możecie na moje pytanka.
  14. Ghana kwestia przyzwyczajenia. Ja nigdy małego nie przygniotłam bo jak się położę tak śpię całą noc. Mam bardzo delikatny sen :) Jeny ja też mam wesele 29 sierpnia. Jestem świadkową... kurcze no jakoś to będzie. U mnie mama zostaje z małym. Będę co dwie godziny jeździć do nich... Bal jest ze 3 km od mojego domu także light :) Tylko nie wiem jak z piciem %... powiedzmy że się ochleje, to ile potem mam odciągać pokarm żeby było ok?? No bo jeszcze nie wiem czy pić czy nie pić. Kto mi to jakoś wytłumaczy?? Heh nie piłam ponad rok i pewnie dwa kielony i będę wąchać podłogę :P
  15. madziulik wyglądasz super! ps. mamy takie same gąbki do wanny :D matko kiedy mój Borsuk nauczy się spać we własnym łóżeczku :( Już wymiękam z tym spaniem w trójkę :(
  16. nie mogę wejść na pocztę :/ hasło się chyba nie zmieniło ??
  17. Ja pitolę ale skwar... aż się idzie pochlastać. Byłam już Borysem na wsi od 9:00 do 12:00 a teraz kisimy w domu. Nie dało się tam dziś wysiedzieć bo tatko remont robi. Obijają do drewnem na styl góralski :) No i co za tym idzie tłuką się :/ Oho mały się obudził i woła :) Narta i strzałka >---->
  18. Hej Ziomki Poziomki :) Borysek obudził mnie dziś o 8:00 bezlitośnie :D Idę kupić pierś z kurczaka i będę robić szaszłyczki :) Jedziemy do babci na grilla o 16:00 :D Miłej niedzieli
  19. http://www.youtube.com/watch?v=BTPsrVLeDUE&feature=related Widziałyście ten filmik ?? Straszny i śmieszny zarazem :) Podobno dzieci tak się gibają ale tu to wygląda STRASZNIE :D
  20. Idę po loda do sklepu :D Jak z małym wchodzę to ekspedientki się w ciotki zamieniają :D Uwielbiają go :D
  21. Nie ma sprawy moge Was nawet całe wydziabać :D Mój też drze jajka :D
  22. No i doopa. Nie pojechałam na wioskę bo małemu dziś coś odpiernicza i nie chciał zasnać ani jechać w wózku a ja go na rękach na drugi koniec miasta na autobus niosła nie będę bom słaba :( On jest jakiś niedospany dziś, tylko zasypia jak mamusia ulula i tyle. No to ululałam again i śpi mój mały zapaśnik. Mam pytanie do mam karmiacych piersią jeszcze: czy jecie kapustę kiszoną ?? Mam straszną ochotę na łazanki ale się boję :/ Tak to już dużo jem ale kiszonej się boję.. Dużo Was jeszcze karmi cycuszkiem ?? Mandzia mój tatuaż przedstawia 5 gwiazdek od największej do najmniejszej. Sama go sobie zrobiłam 3 dni temu. Uczę się tatuowania. Tydzień temu wytatuowałam mężowi na kostce małego smoka. Jednak ja nie zamierzam tatuować większych obrazów bo do tego potrzebny jest nie lada talent. I tak mam dużo klientów na to co potrafię czyli pismo i tribale. śmieje sie z małżem że mały na 18 stkę dostanie od mamy tatuaż a od taty tunele :P
  23. Heh nie to jego koszulka :D W stylu hawajskim :D Oczywiście ja mu ją kupiłam :P Mój się właśnie obudził i stęka więc aż się boję otworzyc pampa :D Będzie tam zacna bomba biologiczna :P Buziam..... zbieram dupala i jadę na wioskę ale się nie poopalam bo tatuaż mam na nodze i nie mogę go wystawiać na światło dzienne. Na zdjeciu z hamakiem go widać. Nad kolanem. Paaaaa :)
  24. Dzień dobry :) To ja trup naleśnik :D Mały obudził mnie dziś o 8:00 ale zapodałam mu cyca w jamę ustną i kimnął jeszcze pół godzinki :D O 9:30 dostał kaszkę ryżowo mleczną o smaczku waniliowym i poszedł znów w kimę. Chyba się nie wyspał w nocy. Jak się obudzi to idziemy na busa i jedziemy do babuszki :D Wczoraj było super na wiosce. Borysek spał w hamaku a ja go delikatnie bujałam :) Zaraz Wam wyślę fotkę jak sweet :) Mam natomiast taki problem ze nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń :( Leń we mnie wstąpił.. jak sobie tak ponoszę kilka godzin małego to już mi się odechciewa innego wysiłku fizycznego :( Też macie lenia ?? PS. otworzyli u nas największy ciucholand w podkarpackim :D
×