Sirusho

Witam! Ja na szybko bo mam dziś full energy i wykorzystuję to na sprzątanie :D Odchudzanie pełną parą! Ważenie w piątek za tydzień i zobaczymy czy coś ruszyło. Majuś chce mi się chce bo się w nic nie mieszczę i tylko w leginsach śmigam :P Będzie dobrze! Zdrówka dla dzieciaczków bo teraz taki zdradliwa pogoda.

Galluś ale ja nie narzekam bo ona w miarę uregulowana. Jak mi już zaśnie koło 23 tak śpi całą noc. Babki niedługo się zacznie seria pt. "drugie urodzinki naszych dzieciaków" :) Apeluję o foty z tortami i już teraz życzę WSZYSTKIEGO NAJ :) Kto tam pierwszy? Czyżby Pucka? :)

Maja Ty umiesz humor nawet w @ znaleźć :) Ja nie mogę.. Pogoda jest mega depresyjna :( Jakby wieczna noc panowała. U Was też tak ciemno?? Porażka :( Jak te nasze pociechy mają mieć dobry humor :( Oglądałyście kiedyś ten program na TVN Style "Zaklinacz dzieci"?? Masakra :P Wierzycie w to??

Hallo? Co u Was laski? Ja oglądam Peppę z Borim a Olka śpi w naszym łóżku :) Sama bym się walnęła spać...

Witam z wieczora, kiedy to mam chwilę :) Madziulinek ma okropny zapieprz bo ciągle ma remont. Na pewno jak będzie miała chwilkę to napisze. Ja od jutra planuję zacząć odchudzanko. Nie jakieś diety srety tylko wyrzucenie słodyczy, bułeczek drożdżowych i innych śmieci. Karmię piersią więc muszę delikatnie i bez szkody dla Olutka. No zobaczymy jak mi pójdzie. W chwili obecnej ważę 67,5(ech..). Zaczynam też ćwiczenia delikatnie. Trzymajcie kciuki :)

Mom czas to piszę :) Beatris jeśli o 5 rano będzie już jasno to nie będzie to dla mnie problemem. No chyba że jakoś wybitnie noc zarwę śpiąc mniej niż 3 godziny no to ni chu chu :P Śpiąca jestem strasznie ale niedawno położyłam Borysa i muszę chwilę odczekać :P Poza tym Olka.. i jej słynne w całym świecie godzinki :P No muszę po prostu odpokutować za wszystkie grzechy młodości haha :P Poza tym, wyśpię się po śmierci :P Idę podlulać :P

Mandziul nie bój kafe tak szybko nie umrze a raczej podejrzewam że nigdy :P Ja też czekam aż śniegi zupełnie stopnieją i rano będzie chociaż 10 stopni bo jeśli mi się uda to też bym chciała biegać tylko że wolałabym rano 30 minut o 5:00 bo o 6:10 mąż wychodzi z pracy. Moja aktywność fizyczna jest teraz spora ale to na zasadzie noszenia i schylania się :) Natomiast bieganie... heh pierwsze parę razy to bo 10 minutach będę zdychać ale kiedyś trzeba zacząć dbać o siebie :) Postaram się też od wiosny chodzi dwa razy w tygodniu na fitness albo coś w ten deseń a co z tego wyjdzie to zobaczymy :P Baaardzo chciałabym już pójść spać ale Olga ma w tych godzinach czas niespania (21:00 do 0:00 czasem krócej zależy jaki ma humor) i muszę ją tu podlulać :P Jak się już wypierdzi to śpi jak aniołek do 8:00 :) Chyba się już wygazowała więc idę. Borysek już dużo lepiej. Emanuje już energią jak dawniej. Oby to już był koniec ale trzeba być czujnym. Może faktycznie dziewczynki to jakiś gówniany wirus... Miniś jak tam??? Buźki

Witam dziewczynki. Najpierw to co najważniejsze czyli wielkie gratulejszyn dla Ghanki :) Super że następna dzidzia w drodze! Buziaki i trzymaj się tam dasz radę! Dziewczyny... Borys się czymś albo zatruł (ale czym jak on prawie nic nie je) albo dostał wirusówkę. Wymiotował 5 razy w ciągu godziny... zrobił się tak słaby że sam się położył i spał. Potem dostał prawie 40 stopni gorączki ale szybko zbiłam. Noc przeżyliśmy jakoś i dziś jest juz tylko 37.7. Humor ma już dobry ale dałam jeszcze paracetamol. Mała mi sie darła do 3 ale to nic :P Jakoś daję radę ale czasem sił brak :) Czekam na wiosne!!!! Mam tylko chwile więc nie poodpisuję wszystkim. Odezwę się na czasie

Forum umrze jak nikt na nim pisać nie będzie :) a jeszcze piszemy i to jak się sprężymy to dużo :) Tak jakoś mam teraz zapieprz z deka. Mała ma gorsze dni. Że tak powiem wolnych chwil nie mam :) Ciągle bawię się z Boryskiem albo mam małą na rękach a jak nie oni to składam lub wieszam pranie :P Przez to łapie lekkie jesienno-zimowe dołki ale czekam na wiosnę.. Oby przyszła na początku marca :) Ja Was ściskam wszystkie serdecznie i do napisania. Idę spać z Olgierdem przy piersiówce :P PS. Borys zdrów jak ryba. Wyniki ma dobre. To najwidoczniej tak musi być. Próbowaliśmy już wszystkiego i gówno to daje więc zostaję przy tranie i witaminach.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Matki

Święta, święta i po świętach :P Ja Mandzia też siedzę i jem ale same drętwe rzeczy bo wiadomo karmię... tylko jakieś chude mięsa i ziemniaki w te święta ale przynajmniej się pozbędę anemii po takiej ilości mięsa :P Borys dostał kolejkę, grające zabawki i cymbałki (najbardziej go interesują) oraz dużo akcesoriów do rysowania. Dostał też książkę zajebistą od mojego brata. Wsadza się palce z tyłu, niby w oczy i się porusza :P Wygląda to wielce śmiesznie :P:P Olka przeżyła święta dzielnie :) Dziewczyny czekam na zdjęcia ze świąt. Ja też wyślę :)

Patrzcie no! I Pomidorro i Majka :D To tak na święta dziewczyny co nie :P Buziole dla Was Pomi szwagierro chyba teraz żałuje tego wszystkiego... haha 300 zł na życie :P Będzie miał wesoło :P Ja mam niemiłosierny zapierdol dziś :( Małża nie ma od 7:00 (wigilia firmowa i szkolenie BHP) nie wiem kiedy wróci... ja choreńka ale jakoś daję radę :( Ale jutro nic nie robię :)

No i się pochorowałam :( Cudowny prezent na święta :( Borysek dalej strajkuje... Sił mi brakuje przez tą chorobę, tak mnie głowa boli. Chciałabym pójść spać ale nie wiem czy Ola pozwoli :( Ona ma taki czas niespania od 21:00 do 0:00... oby dziś go nie było. Obym do wigilii wydobrzała. Pozdro.

Takiej sytuacji na kafe chyba jeszcze nie było :P 10 dni ciągniemy tą samą stronkę :P To raczej normalne, wszystkie mamy zapiernicz przedświąteczny. Zdrowia i cierpliwości dla Wszystkich

Beatko Borysowi jeszcze sporo zębów brakuje. Może i od zębów taki brak apetytu ale przecież to może jeszcze potrwać... Dziś zjadł 5 łyżeczek kaszki i kilka płatków kukurydzianych...

Dobra, nie jest źle, zjadł talerzyk świderków z masłem. Raczej kaszki nie zje ale spróbuję... PS. W chwili słabości i udzielającej się wszem i wobec Magii Świąt, ubrałam choinkę :P

Pozytywna pomarańczo mój synek waży 12 kg i ma jakieś 84 cm. Jest bardzo ruchliwy i radosny. Kaszki zjadł jedną łyżeczkę o 9:00... potem o 10:00 kilka łyżeczek jogurtu. Tyle. Od 13:10 śpi. Jak się obudzi dam mu pyzę z sosem ale jestem pewna że nie tknie :( Najpierw spróbuję mu dawać a potem jak nie będzie chciał zostawię. Jak się zacznie bawić jedzeniem to zabieram. Jeszcze mam dziś opcje: pomidor, ogórek, ogórek kiszony, twaróg... o losie...

Hey... Nadaję z kuchni z Oli przy piersi. Idę spać bo wymiękam... tzn. położę się a czy młoda da spać to inna bajka... Dzięki Ponti. Borys niestety dalej słabo je. Gotuję mu rosół codziennie bo tylko tego trochę zje. Masakra... Ja chcę wiosnę :( Idę...

Senność mnie ogarnęła i pragnienie wiosny... ledwo się ta zima zaczęła a ja już nią rzygam :P Przerąbane mieć zimowe dziecko :( Strasznie smutno że nie można z dzidzią wyjść na spacerek bo pogoda taka paskudna :( Widzę że większość z Was nie ma ochoty pisać...

Pięknych prezentów dla dzieciaczków od Mikołaja :) Mój dostał wczoraj. Szwagier się przebrał :P Borys się go bał, nie chciał mu ręki podać ale prezenty wziął hehe.

Nie będę się wdawać te głupie dyskusje nawet :) Jak się uspokoi to napiszę :) Najlepiej to odpiszę na mailu :) Pozdrawiam.

Aaaahahahaha jeszcze Wam coś napiszę żebyście się pośmiały na wieczór :P Nasz kochany prezydent miasta podczas debaty w TV powiedział że to są jakieś anomalia pogodowe i że się już wyczerpały środki finansowe na odśnieżanie miasta hahhahahahaha :D To jest choreee!Po pierwsze jakie anomalia przecież to normalne że w grudniu jest śnieg, a po drugie cholera jak się mogły przez te parę dni środki wyczerpać na odśnieżanie... Oj na pewno na niego nie zagłosuje :P Nie chciałybyście widzieć jak u nas wygląda... no chyba że u Was też nie odśnieżają :P U nas Syberia :P Wbijasz nogi w zaspy i tak idziesz po chodniku... Bosko...

Dzięki dziewczyny... staram się nie denerwować już tym ale to takie smutne jak dziecko nie je :( Mandzia wiesz no ona twierdzi że raz w roku to się powinno profilaktycznie dziecko odrobaczyć ale wiem że to bzdura. Ja podałam mojemu łagodny lek mama mi doradziła. Ola ma w tych godzinach odlot :( Drze się i płacze... małż jej śpiewa kolędy :P Matko idę spać... małą do cyca i oby usnęła.. Spokojnej nocki

Wiesz co nie jest to spowodowane pojawieniem się siostrzyczki gdyż to trwa dużo dłużej. Podawałam syrop Apetizer niestety żadnych efektów nie dał :( Dzięki za zainteresowanie moim problemem Ja też wierzę ze to minie...

Hej dziewczyny :( Jestem załamana już dłużej nie wytrzymam tego :( Borys nic nie chce jeść... Ten problem trwa już dosyć długo. Pytałam pediatrę to powiedziała że mam się uspokoić bo to normalne w tym wieku :( Ja naprawdę chyba zmienię pediatrę bo działa mi na nerwy! Niby najlepsza w mieście! Położna doradziła odrobaczenie, gdyż często przyczyną nie jedzenia są glisty albo inne brzydactwa. Zrobiłam jak kazała ale nic w kupie nie wyszło i nic się nie zmieniło. Ostatnio moje dziecko je tylko (dodam z wielkim bólem) około 200 ml kaszki i kawałek suchej kromki chleba przegryzie... coraz rzadziej je wieczorną kaszkę. Nie chce żadnych zupek, kotlecików, z wagoników z kanapki pełnych kolorowych warzywek zje tylko trochę ogórka, szynki, sera nie tknie a do niedawna lubił żółty ser. Ja już serio nie mam pomysłów! Może znacie jakieś pewniaki które maluch zje? Myślę że takich pewniaków nie ma no ale może mi coś doradzicie. Przeczytałam artykuł o dziecięcej anoreksji i mi się słabo zrobiło. Mam nadzieję że to jego niejedzenie nie wiążę się z czymś złym tylko z jego widzimisię. Po niedzieli idę z młodym na badanie krwi, moczu i kału. Nie wiem jak złapie ten mocz ale muszę. Tak mi strasznie smutno :( Wszystko się tak fajnie układa tylko to niejedzenie :( Mała na szczęście ma apetyt za dwóch i rośnie pięknie. Przydałoby mi się pić jakieś ziółka na uspokojenie ale chyba nie wolno karmiąc piersią. Ajj... Napiszcie mi coś budującego. Dodam że Borys ma pełno energii i nie jest jakiś chudy. Jest wręcz nadpobudliwy.