Sirusho

Chora ta kobieta...

http://www.pudelek.pl/artykul/15465/fanatyczna_fanka_jolie_urodzila_osmioraczki/ Dziewczyny nie wiem czy widziałyście... Niezły ma baniak co nie ?? Ośmioraczki ja pitole... Powodzenia życzę! :)

Hello :) Pomi przeczytałam w pierwszej chwili ze Maja właśnie wraca do domku z Tosią he he he :D Co za szybko by urodziła i od razu wracała do domu ale jakby co to tego jej życzę, żeby się długo nie musiała męczyć. Madziulina pisała że: od wczoraj jest na diecie kleikowej ale jakoś leci :) U mnie natomiast dziś dużo lepiej. Mogłam nawet chwile w nocy spać na lewym boku jupi :P Humor też mam dużo lepszy. Wiecie co, strasznie jestem ostatnio stęskniona za mężem. Jak przychodzi to się cieszę jak mały piesek jak pancio wraca z pracy :P Na szczęście jutro już sobota i mam nadzieje że nie będzie miał żadnej roboty na jutro i zostanie w domu. Pogoda jest u mnie zimowa. Śniegu nasypało do pół łydki i dalej sypie. Obiad mam prawie z głowy bo mama przyniesie mi mięso na mielone, a ona takie dobre robi, sama mieli chude mięsko. Tylko sobie bułki dosypię i na patelkę i obiad zrobiony :) No i jeszcze ziemniaki oskrobać muszę :P Niech już Maja napisze ze szczegółami co tam bo mnie skręca z niewiedzy :P

Heh Gallardo tak się zastanawiam która godzina jest u Ciebie ? Ja już zmykam. Mam nadzieje ze ta noc będzie łaskawsza i nie będę musiała wstawać o 6 rano :( Trzymajcie się i.. oby do jutra heh :P

Misiaki ja dalej wyglądam jak kot srający na pustyni :P Brzuch mam ciągle twardy i wysoko, czasem jakiś skurcz o i tak leci. Jak się tak fatalnie jutro będę czuła to se w łeb strzelę. Taka byłam pełna energii a tu od wczoraj taka zmiana nastrojów. W sumie zmiana nastroju i samopoczucia to też oznaka zbliżającego się porodu co nie? Za tydzień mam wizytę i strasznie jestem ciekawa czy do niej dotrwam :P

Będziemy czekać na te nowości Maju :) Będzie dobrze! Ja idę na TV i będę potem... po "Modzie na sukces" :P

Moje dziewuszki kochane Żyję ale jestem trup-naleśnik jak mordę strzelił... Majuchna lista jest boska i jakaż życiowa! Gallardo ośpikałam się jak przeczytałam o Twoim bąku z supermarkecie :P Humor mi dziewczyny poprawiłyście :)

Niestety taki nasz los.. a wszystko przez tą głupią Ewę i zasrane jabłko :P Tak to by pewnie dzieci na drzewach rosły he he a tu lipa :P Idę się położyć i pooglądać Dzień dobry TVN. Buziaczki

Wiem, wiem.. ale coraz trudniej o optymizm kiedy ciągle coś boli :( Ale musi być dobrze :)

Ano tak jak widać.. nieciekawie :(

Nie wiem Pomi czy to już ale mam nadzieję że to się niedługo zacznie i szybko skończy... :)

Cześć dziewczyny. Ja przeżyłam okropną noc. Kilka skurczy w ciągu nocy.. straszny ucisk w klatce piersiowej - myślałam że mam zawał :( Wzięłam No-Spę ale niewiele to pomogło.. jakoś potem zasnęłam ale skurcze budziły mnie co chwila. O 6:00 zaczął się znowu niesamowity ucisk w klatce piersiowej który nie pozwalał nie tylko spać ale nawet leżeć :( Także od 6:00 nie śpię :( Boże niech to się już wszystko skończy! Jestem gorzej wymęczona po tej nocy niż jak się kładłam spać... Teraz mi niedobrze. Chyba się do tego zgaga zaczyna :( Gallardo która szłam w tej kolejce ?? :P

Madziulina pisała że zostanie około tydzień w szpitalu na obserwacji... ech... tam przynajmniej będzie pod fachową opieką. Ja mam cały czas twardnienie brzucha, to chyba skurcze macicy. Odezwę się jutro. Całuski

Elo Żyję :P Bilans dnia 3 skurcze.. ciągły ból krzyża.. masakryczne zmęczenie.. ADHD małego :P Czuję że godzina 0 zbliża się nieuchronnie :P Bankowo się odezwę jak się zacznie. Będziecie wiedziały :) Jeszcze się odezwę koło 22:30.

Sms od Madziuliny: " Jestem w szpitalu na patologii, cały czas mam badania jakieś, leże nie wiem ile, ból przeszedł, tak mi namieszali ze nie wiem czy cesarka będzie czy jak za te 3 tygodnie, napiszę po badaniach, spokojnie skarby :* dziękuję za troskę" Ech nasza mała Madziulina dzielna dziewczyna :)

Śpioszek123 - mniej więcej ubieramy tak: body, ciepły pajacyk, czapeczka cienka, czapeczka grubsza, cienki kombinezon i rożek lub cienki kombinezon i na to gruby kombinezon. Wszystko zależy on pogody.

Madziulina nic nie pisała :( Jak tylko coś napisze na bank Wam przekażę wieści. Strasznie mnie krzyż boli :( Jak na okres :( W d u p ę jeża nooo

Jezu zachłysnęłam się własną śliną aż mi łzy lecą :(

Jezu piękny ten Twój Bandita :) Mnie wszystko napiernicza.. bolą kości i miałam dwa skurcze.. niedobrze mi i w ogóle to jest FUUUUJ :P

Madziulinka ma właśnie robione KTG. Zaraz ma do mnie napisać co i jak.

A ja miałam chyba skurcz... i tak sobie czekam na następny ale chyba nic z tego.. mały kopie niemiłosiernie aż boli. Krupnik się gotuję... Jeśli chodzi o walentynki to ja kupie swojemu tez coś słodkiego bo miałam mu kupić fajne słuchawki ale nie stać mnie w tej chwili. Będzie musiał poczekać do urodzin swoich heheh (11 września).. Kupię mi jakieś dobre czekoladki a on mi pewnie kupi róże.. oby nie zapomniał :P

Co robicie babki ?? Ja już częściowo posprzątałam i chyba zabiorę się za obiad bo nie mam co robić. Mąż zażyczył sobie krupnik. Tak więc idę nastawić. Jestem strasznie sflaczała dziś.. pogoda tak na mnie wpływa. Ja się dobrze czuję tylko gdy świeci słońce lub gdy pada deszcz tak konkretnie, a tu taka pogoda ni w pi**e ni w oko.. szaro buro...

Dam znać jak coś będę wiedzieć.. Puki co idę się wziąć za jakąś robotę.. mycie garów, układanie prania..

Zmieniam stopkę bo dziś zaczynam 39 tydzień...

Cześć laski :) U mnie natomiast dzień w miarę ok, jak na razie. Mąż na szczęście miły :P Jednak nie do końca dzień mam bezstresowy bo.. dostałam sms od Madziuliny że dostała ataku bólu i jest w szpitalu. Całą noc cierpiała i rano pojechała do szpitala. Jak coś będę wiedziała to dam znać a puki co myślcie o niej dużo żeby wszystko było jak najlepiej żeby nie cierpiała :( Martwię się o nią :(