Sirusho
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sirusho
-
Weszłam przykryć a ten siedzi :( Położyłam i wyszłam a on teraz płacze :( Muszę go wziąć na przetrzymanie bo nie mam siły. Już późno musi zasnąć :( Zaraz na pewno się zmęczy i zaśnie...
-
Madziulinek a mój właśnie zasnął i jestem na chwile, jak coś siedze na gadu. Długo nie bo muszę wracać do łóżka. Jem właśnie kanapkę z czosnkiem i mierze sobie temperaturę. Rebe oj bardzo bym chciała za tydzień urodzić :) Kuruje się właśnie czosnkiem bo słoik miodu Borysek mi stłukł tydzień temu :( Zrobiłam dziś dwie reklamówki: jedna z ciuchami na wyjście ze szpitala dla mnie i drugą dla DZIDZI. Oczywiście w środku kartki żeby małżowina wiedziała co i jak :)
-
O proszę jak ruszyło z kopyta :) Dziewczynki nie mam siły pisać ani odpisywać bo gluty mi wiszą do pasa, kości bolą, na chwile siadłam. Mama przyszła małym się zajmuje do 14, potem go kładę i siebie też. Dam znać jakby co...
-
Babki co z Wami?? Moje chłopaki właśnie idą na spacer na piechotę do sklepu to sobie młody pobiega. Ja się nie ruszam bo jestem zakichana :( Minisia jak tam Pati??
-
No i jednak się rozchorowałam :( Ciągnie mnie na wymioty, gardło jak ogień, katar... ech :( No ale lepiej teraz niż jak się mała urodzi. Mamo Oli ale fajnie z tym nocnikiem. Borysek załapał co sie robi na nocniku ale woli w pampersa niestety. My pół h temu wstaliśmy. Spał od 21:20 do 9:40 - dłuuuugo :) Idziemy jeść śniadanie :)
-
życzliwa marcóweczko dziękuję za miłe słowa, one zawsze podnoszą na duchu :) O 18:00 byłam na spacerze z małżem i Boryskiem. Powiem Wam szczerze ze ja już chyba sama z młodym na spacer nie pójdę bo się najzwyczajniej w świecie boję. Popcham wózek 5 minut i nie mogę oddychać. Tchu mi brak.
-
Witam. Od paru dni mam nieregularne skurcze. Strasznie mi się dłuży ten czas już teraz :( Dziś... łeb jak sklep, gardło boli, katar... w głowie huczy :( Czyżby przeziębienie? Tracę odporność... i humor :(
-
Pustki :) Madziuleq jak tam spacery? Jutro na pewno będzie lepsza frekwencja :) Buźki :)
-
Moje idealnie zdrowe dziecko już nie jest idealnie zdrowym dzieckiem :( Ma okrutny katar. Podejrzewam że zgrzał się biegając z tatusiem a potem wsiadł do wózka i gotowe... ech... no cóż. Smaruję Pulmexem, inhaluję, położyłam obok łóżeczka, bo teraz śpi, miskę z wrzątkiem i solą i sobie przez sen trochę powdycha. Może się trochę oczyści. Na szczęście nie ma gorączki. Zobaczymy jak będzie. Ja natomiast mam coraz częstsze nieregularne skurcze... dziś miałam 3 krzyżowe i myślałam ze zejdę. Znam je doskonale bo przed cesarką miałam wiele godzin tych właśnie skurczy. No cóż... już niedługo :P
-
Nie wymądrzam się :) Nie musisz kopiować i wklejać tych mądrości bo jak komuś zależy to sobie sam znajdzie :) Po prostu nie lubię jak ktoś wsadza wszystkich do jednego wora. Ja nie wymiotowałam ani razu np. ale no już nie ważne. Potem sobie najwyżej sztuczne wszystkie wstawimy i już :P
-
To masz bardzo mądrego dentystę. Może pogadaj ze swoim ginem to Cię oświeci. W ciąży dziecko chłonie witaminy i mikroelementy z organizmu matki jak gąbka. Dlatego zęby się kruszą a włosy wypadają. Wszystko co najlepsze z organizmu matki trafia do organizmu dzidziusia. Warto się poświecić :)
-
Kurde ale napisałam. Chodziło mi o to że podczas karmienia piersią zęby też są narażone na łamliwość :P Proszę mi wybaczyć ale jest już późno i trochę nie kontaktuję :P Poza tym mi dziecko mózg wyjadło i jestem cichociemna :P
-
Joleńko ja Ci powiem ze ja ogólnie mam słabiutkie zęby ale w ciąży to juz totalna masakra. W tej ciąży wyleciała mi plomba, skruszyła się dolna jedynka i odłamał się kawałek dolnej 6-tki... potem podobnie podczas karmienia piersią. Potem powoli wszystko zacznie wracać do normy. Powiedz ginowi a przepisze Ci jakiś suplement wzmacniający kości i zęby. Pozdrawiam :)
-
Beatris ano miałam niestety cesarkę. Bardzo dobrze się goiłam i wstawałam bardzo ładnie i niewiele mnie bolało :) Mam nadzieję ze teraz też tak będzie :) Minisiuuu :) Nareszcie! Buziaki dla Ciebie i Pati :) Jest piękna :)
-
To nie jest moja decyzja tylko lekarza :)
-
Beatris będę miała cesarkę ponieważ jest różnica tylko 20 miesięcy pomiędzy moją cesarką a tym porodem. Musi być cc, takie jest wskazanie. Jest za duże zagrożenie że podczas porodu naturalnego mogłoby mi coś pęknąć np. macica.
-
O 12:00 położyłam mojego Boryska i mam free time :) Gallardo where are You??
-
Kurde no mogę się napić ale zbożówki :D Bo zwykłą rzadko w ogóle pijam a w ciąży to już w ogóle się boję :P
-
Witam. Słabam dziś... humor dobry ale sił zero. Beatris nie zamówiłam jeszcze wózeczka. Nie spieszę się z tym bo i tak przyda mi się dopiero koło stycznia. Podobno ma być ostra zima wiec z małą to pewnie po miesiącu dopiero wyjdę a Borysek będzie z tatą po pracy na sanki chodził :) O ile śnieg będzie ale czuję że będzie. U gina ok fajnie. Wiem już na czym stoję. Mam wizytę na 22 października. Czekamy aż szyjka się skróci i da mi termin cesarki. Przytyłam 7 kg. Łeee co to kurna niskie ciśnienie czy co :/ Czuję się jakby tramwaj po mnie przejechał :(
-
Rebeka tyle dobroci nastawiałaś że chyba jeszcze lutówki i kwietniówki się napiją :) Czekam dziś na trzy przesyłki kurierskie. Jutro też jedna i pojutrze jedna :) Na 15:00 do gina. Ciekawe co mi powie. Miłego dnia :)
-
Cześć babki :) Ja mam git fasola humor :) Piorę sobie ubranka dla Olinka i patrze za cudami na allegro co mi jeszcze brakuje. Jak małżowina wróci z pracy to idziemy do sklepu z dziecięcymi akcesoriami popatrzeć i pokalkulować gdzie się lepiej opłaca na all czy w sklepie. Boryś sam zasnął po 5 min darcia więc kategorycznie żegnamy się z bujakiem bo ja już nie mam siły :) Rebe, Smuti, Beatka dzięki za doping :D Będzie dobrze dam radę :) Oby więcej takich optymistycznych dni :) Buziaki dla wszystkich
-
Niedzielna cisza... to ja ją zakłócę :) Zaraz eksploduję! Cały urok końcówki ciąży... Wszystko boli...
-
O matko Ponti to straszne :( :( Boję się :(
-
To ja poproszę ciutkę wcześniej :) Może być za tydzień jak dla mnie :)
-
Ja nie strajkuje :) Właśnie nakarmiłam mojego niejadka i sama jem kolacyjkę.