Tak, więc dziewczynki moje kochane postanowiliśmy z M , że będzie co ma być, to znaczy koniec z zabezpieczaniem i do końca :) Tak bardzo się cieszę :) Stwierdziłam, że to bez sensu czekać nie wiadomo na co, no chyba, że wtorkowa wizyta u Gina nie przebiegnie po mojej myśli i będziemy musieli czekać jednak do tej 3 miesiączki po zabiegu. Na dzień dzisiejszy jestem pełna optymizmu, wiadomo boję się ale wy dajecie mi takiego kopniaka że będzie dobrze – aż chce mi się żyć :) Wierzę, że w końcu się uda.
x
x
x
Mlo88 bardzo mi przykro z twojej obecnej sytuacji. Nie wiem co powiedzieć i jak pocieszyć bo sytuacja nie wygląda na wesołą. Ale wiem , że dasz sobie świetnie rade, jesteś silna zresztą jak my wszystkie na tym forum :)
x
x
x
xxxpatxxx1 GRATULUJE!!!! Teraz uważaj na siebie z zdwojoną silą :)
Jeśli mogę Cie zapytać: Miałaś zabieg ile czasu minęło od poronienia, i w którym cyklu się udało? Widzisz ja dopiero zaczynam walkę po raz drugi ale co zrobisz takie życie. Mam nadzieję, że kolejnego roku nie będziemy musieli się starać o II kreseczki :)
x
x
x
Karola Wielkie GRATULACJE !!!
x
x
x
Dziewczyny skąd wy jesteście bo piszecie o Polnej czyli Poznań? Ja do Poznania mam 20 km :)