nierozbudzona

testing :)

Hahahahaha Nowy nie wiedziałam, że Ty to Ja, czyli że jak ? Ja to Ty ? Wow fajnie zawsze chciałam chociaż na chwilę zobaczyć jak to jest być facetem :D Sikać na stojąco, pobić konika i takie tam :D

Nie wiem kto to jest rozbudzona bynajmniej to nie ja bo ja jestem nierozbudzona więc to inna inszość :D

O co chodzi z tym " ja wiem kim jesteś ?" Co wy ludzie nie macie nic innego do roboty ? :D

Coś widzę większość udała się do zajęć związanymi z wc/toaletą :D

Skoro każdy się chwilowo oddala to i ja skorzystam i jednak na te 10-15 min skoczę do tej łazienki, wizja tych much trochę mnie otrzeźwiła :D

Najwyżej lepem się obwinę od stóp do głów :D Oby tylko co większego się nie przykleiło :D

Zaraz tam sanepid :P Kilka much nikomu krzywdy nie uczyni :D

Ja się sama sobie dziwię, że taka mnie gadana naszła, aż niemożliwe aby tak nagle po 11 latach wszystko to co tłumione tak nagle chciało się ze mnie wydostać. Normalnie aż szoke :D Miałam iść się myć, ale cholerka no sami jak te magnesy jesteście :D Co tam najwyżej ja i moje muchy posiedzimy sobie razem :D

*czystego p.i.e.r.d.o.l.c.a, głupia głupia zła niedobra cenzura :P ok przerwa techniczna 10 minut :D i przy okazji coś na uspokojenie wezmę :P

Gdzie chcę znikać ? Hmmm no nie sądzę abyście dzień w dzień mieli ochotę czytać tyle co ja potrafię nabazgrać :D Przecież to by szło czystego p*****lca dostać :P Nie chcę Was zamęczyć...a to bym chyba potrafiła. Może zrobię małą przerwę techniczną i pójdę się umyć. Tylko proszę się nigdzie nie rozchodzić za daleko ja zaraz wrócę :D

Podobno wiele dzieje się poza naszą świadomością, tak jak Twój nick :) Nitka, kłębek, zwinięta jesteś teraz jak taki kłębuszek Ariadny, tylko teraz trzeba jakiegoś Tezeusza aby rozplatał ten kłębek i znalazł drogę wyjścia :) Ja czasem tak mam, tworzą mi się w głowie takie szarady i związki słowne :)

nitka Ariadny, skojarzyło mi się na prędce z Twoim nikiem. W mitologii greckiej córka króla Krety Minosa i Pazyfae, która pomogła Tezeuszowi wydostać się z labiryntu. Kłębek nici, którą rozwijał, chodząc po Labiryncie, ułatwił mu znalezienie drogi powrotnej. Stąd popularny związek frazeologiczny – nić Ariadny. :)

Niesamowita motz przekazu hmmm z ręką na sercu powiadam Wam to był czysty przypadek :) Ja tak niechcący w sumie.....ani nie miałam nic konkretnego na myśli, ani żadnych intencji samo tak jakoś się potoczyło :) Ale plus taki, że jak za dzień lub dwa zniknę to może mnie na trochę zapamiętacie :) Nie żebym już tak zabłysła że od razu do Wikipedii...co najwyżej do Nonsensopedii :D

champtar staram się ludźmi nie przejmować, do tego też powoli dochodzę (skoro mowa o forum erotycznym :D), ale i tak jeszcze złe opinie czasem kłują :)

No chwilę Cię nie było i masz zaległości :D Towarzystwo tak mnie rozkręciło, czy też nakręciło że nie mogę wyhamować :D Rozbudzona jestem jak ta jałówka co do niej byka prowadzą :D I gadam głupoty jakbym była po kilku głębszych :P Ale to Nowego wina bo mnie kijem szturchał i Niteczki bo mi tutaj jak ta Ariadna motek jakiś rozplatać kazała, aczkolwiek dziwna to sprawa trochę bo Tezeusz na imię nie mam :D

Tak faktycznie, to chyba przez Was, jestem jak nakręcona :D Twarz mi się nie zamyka od tego gadania, a klawiatura grzeje się od stukania w klawisze. Nie mogę się zatrzymać, pędzę i pędzę, tyle bym chciała napisać, tyloma rzeczami się podzielić, jednak wiem, wiem to nie czas nie miejsce, publiczne forum jest złym miejscem do mówienia o sobie tak dogłębniej. Tamy puszczają, myśli płyną, szit jakie tam płyną to prawie jak tsunami wygląda, OMG a ja pływać nie potrafię, no zmyje mnie i podtopi jak nic :D A może ja mam ADHD ? :D Hmmm zawsze wydawało mi się że ja dość spokojna jestem, chyba mi nawet ciśnienie skoczyło, no masz widocznie się zbytnio rozemocjonowałam :P

Też to przerabiałam, różne rzeczy usłyszałam, za dużo powiedziałam i potem nadszedł taki etap, że przestałam mówić o sobie w ogóle. Zniknęłam, zapadłam się, rozpłynęłam w tłumie. Ale pewnego dnia i to nawet dość niedawno, parę miesięcy temu powiedziałam sobie dość. I moja bytność tutaj jest jednym z elementów zdrowienia :P Testuję siebie, swoje możliwości, odzyskuję to co wydawało mi się już utracone na zawsze. Owszem porażki jeszcze bolą i wywołują dół. Słowa krytyki szczypią i drapią ale muszę się nauczyć że to nie zabija z tym można żyć. Powiem szczerze, że dzisiejszy dzień spędzony tutaj z Wami dał mi bardzo dużo, zwłaszcza do przemyśleń i weryfikacji swojej osoby. Dzięki wielkie :)

Wow 26 lat ??? Zostałam odmłodzona o całe 10 miło mi bardzooo :D Ale zaraz zaraz bo chyba nie mam się z czego zbytnio cieszyć, wychodzi na to że mając swoje 36 i zachowanie jakie mam to się okazuje że jestem niedojrzała jakaś :P A trudno się mówi, ja już się nabyłam poważną, szarą myszą te 10 lat temu :)

Nitka fakt racja, zapomniałam o specyfice tego forum, zamiast górnolotnych fraz, które zostały uznane za spam, powinnam dać jasny i konkretny przekaz w stylu "jestem napalona, robię sobie dobrze i zaraz dojdę, aż się leje ze mnie itd itp" o to tutaj chodzi ? :D

No i to jest chyba w nas największym problemem, wstyd się przyznać do tego czy tamtego :) I sami sobie robimy taki zamknięty świat. Czemu tak uparcie trzymamy się tego, że jak powiemy to będzie wstyd, ośmieszymy się czy co tam jeszcze. Dla kogoś też może być dziwne i totalnie niezrozumiałe że ja kocham dubstep, a dla mnie będzie nie do ogarnięcia że ktoś kocha mongolski balet :D Po co się wstydzić takich rzeczy, ważne że Tobie odpowiada to czy tamto i że masz swoje muzyczne orgazmy. Ja już nie chce się ciągle wstydzić przed innymi, ze to że tamto, męczy mnie to już bardzo.

no masz nie mogę wysłać bo treść uznana za spam, to już nie można napisać orgazm, masturbacja itd ? :D

O no faktycznie 39 lat to już dość poważny i leciwy wiek ;) Ja te parę latek młodsza no dobra aż o całe trzy :D

Chce chce tylko "Treść została uznana za SPAM" grrrrrrrrr

Ale że, które klimaty ? Dubstep ? DnB ? Prodigy ? Ach jeszcze i jeszcze i jeszcze :D Te klimaty to moje klimaty, kocham, uwielbiam, wiesz ta cała egzaltacja składająca się z achów i ochów :D Te basy, te dźwięki, raz szybsze raz wolniejsze mrauuu to jest takie że achhhh :P Dodaj do tego jeszcze Disturbed, Drowning Pool i coś z tym podobnego i będę już jak na haju poważnym :P I mówisz, żeś mało porywczy ? Szkoda :( Normalnie się poczułam rozczarowana, już żem nadzieję miała na jakieś takie no wiesz, stałe zaczepki a tu znowu przyjdzie smakiem się obejść ;) Takie moje szczęście głupie, najpierw kijem poszturchają a potem sobie idą :D Normalnie no aż standardowo walnę focha :D