zodiakalna_rybka

wielbiciel - odwzajemniam , choć nie wiem czy powinnam skoro choroba się zbliża :O ;) Basiu - przepis wrzucę jak go znajdę, bo z pamięci wole nie ryzykować :D upiekłabym sobie ciasto, ale muszę w końcu o linię zacząć dbac :O :D Kasiu - w takim razie udanej podróży i udanego pobytu życzę :D widzę, ze nie tylko ja nie lubię pociągami się przemieszczać :O tzn. sama nie lubię i do tej pory mi się nie zdarzyło :P ja to kiedyś jadąc pekaesem wysiadłam przystanek dalej :O a że na wsiach przystanki są oddalone od siebie baaaardzo... :O :D więc co tu o pociągu mówić :D

wielbiciel - ja cię kojarzę ;) Kasiu, nie całuje - w przeciwieństwie do mnie :P :P przecież ja nie o całowaniu :P :D będę się specjalizować w takim razie w ciastach :D polecam marchewkowe :D obawiam się, ze z gotowym daniem też miałabym problem :O no, chyba, ze z torebki :D

nie po raz pierwszy miało być :O ewentualnie po raz kolejny :D tak czy inaczej kiepski ze mnie materiał na żonę :D

wielbiciela, który mnie zignorował też witam :P :D tak sobie czytalam o tych waszych talentach kulinarnych i doszłam do wniosku (nie po raz klolejny zresztą :O ), że marna ze mnie będzie pani domu ogranicze się chyba do robienia kanapek i pieczenia ciast :D bo z gotowaniem marniutko :O :D

jestem ;) trochę was podczytywałam :D pracy jeszcze nie mam :O ale może coś się ruszy w przyszłym tygodniu, nic nie mowię, żeby nie zapeszyć ;) a ostatnio generalnie średnio, bardziej źle niż dobrze było :O siedzenie w domu mnie wykańcza, już nawet spanie do 11 mi się znudziło :D a co u was?

wszystkim ;) daję znak życia :)

Kasiu, wszystkiego dobrego i spełnienia tych marzeń, na których spełnienie jesteś gotowa ;) bo tylko takie dają prawdziwą radość ;) witam w gronie ćwierć.... to znaczy 18-latek z 7- letnim stażem :D

ja na chwilkę;) Kasiu, już cię chciałam powoli witać w gronie ćwierćwiekowych dam, ale skoro 18... :O :P a po rozmowie mniej więcej tak jak przed.... raczej mnie tam nie wezmą... :O sama rozmowa całkiem ok, ale zawaliłam test ze znajomości komputera :O pisemny.... :O :P może jutro wpadnę na dłużej ;) kolorowych ;)

kupiłam sobie białą bluzkę (ciężko było znaleźć jakąś fajną :O ) i dwa sweterki z krótkim rękawem :D jeszcze tylko jakiś żakiet muszę sobie sprawić, ale chyba ciężko będzie, bo wybredna jestem :O idę sobie zaraz jakąs kolację przyrządzić

wszystkim ;) a popodglądam sobie trochę, bo widzę, ze ciekawe rzeczy się dzieją :P dziś w dobrym nastroju, bo po zakupach :D ale na wszelki wypadek nie sprawdzam zawartości portfela :O nie krępujcie się :P

Basiu, ciężko będzie, ale postaram się zostawić :P ja właśnie sobie kanapki zjadłam, więc ciasto tez już ise nie zmieści :O ziarenko - czy twój login z @ ma coś wspolnego z twoim imieniem? ;)

ktoś ma ochotę na pyszne ciasto ze śliwkami? :D własnie upieklam, dumna z siebie jestem :D dietę odkładam na jutro :P czy ziarenko to ktoś nowy? ;)

hehe, co to Office to ja wiem :P ale ta "biegła znajomość" trochę mnie przeraża :D ale podobno szybko się uczę :P witam Szanowną Panią Mężatkę :D Kasiu, zdjęcia sprzed kilku miesięcy, no i dobrze ukrywam fałdki :P

na dietę to ja tez chętnie przejdę ;) jak tylko zrobię to ciasto ze sliwkami :D bo tu i ówdzie przybyło :O jeszcze mi powiedzcie dziewczynki co znaczy biegła znajomość Office'a, bo u mnie to coś czuję nie za bardzo :O

Basiu - oby ;) no ja też musze w takim razie o tych rozmowach kwalifikacyjnych poczytać ;) na razie rozgrzewam się cieplutką herbatką malinowo - żurawinową :D

eee, na razie nie powiem żeby nie zapeszyć ;) jak się uda to dam znać ;) w każdym razie praca w sekretariacie, czyli to, w czym podobno jestem dobra :D

wiem, wiem ;) szczerze to się zdziwiłam jak zadzwonił, bo cv wysyłałam wczoraj i to jeszcze z onetu, czyli tam, gdzie tworzy się jakiś wzór cv i listu... nie za bardzo mi się to podobało i nawet dziś mialam bezpośrednio im wysłać takie normalne cv, ale widzę, że już nie muszę ;) zobaczymy jak będzie, coś czuję, ze im bliżej godziny zero, tym stres bedzie większy :O chyba musze troszkę angielski podszkolić ;)

dzień dobry ;) juz myślałam, że się przejasnia a tu deszcz zaczął padac :O niedawno dzwonił do mnie uprzejmy pan z zaproszeniem na rozmowe kwalifikacyjną :D normalnie aż sie boję :O ale do poniedziłaku mam czas, żeby sie z tym oswoić :O chyba musze się w jakąś bluzeczkę i żakiecik zaopatrzyć :D

:D też znikam ;) dobranoc :) nie szalej za bardzo :P

i kosmatych :P Kasiu, serce nie sługa podobno :P a że parę lat różnicy :D

no to romansik się widzę szykuje :D tylko go tam nie zbałamuć :P

każda strona twoja :P tosz to dziecko jeszcze :D wiesz, niewinne rozmowy niewinnymi rozmowami a on mógł sie już zakochać :D a on cię kojarzy chociaż? tzn. ciebie jako ciebie? wiekową :P koleżankę? :D ministrant to prawie jak ksiądz a ty chcesz zbrukać jego niewinność? :P :D a ten pomysł z założenienm tematu na kafe zły nie jest :D ciekawe co ludzie by napisali :P a ty chcesz się przyznać, że ty to ty?

coś tam w necie znalazłam :O może coś jutro wyczaruję :D może znajdę w sobie nowe powołanie? pieczenie ciast :D bo z gotowaniem niestety średnio :O Kasiu, co ty kombinujesz? :P

no i mam wrażenie, że beze mnie to sobie kiepsko radzą :D a dziś to po prostu czułam się tak jak przez ostatni rok mi się nie zdarzyło :D ale ludzie fajni, choc starsi ode mnie :O męzowie, dzieci i niespłacone kredyty to jednak tematy mi na razie obce :D teraz zobaczymy co będzie dalej ;) macie może porzepis na jakieś łatwe ciasto ze śliwkami? bo mam ich pod dostatkiem, a jeść nie ma kto :O

dobry wieczór ;) rok tam byłam, ale wiedziałam, ze szans na zatrudnienie proaktycznie nie ma :O wiedziałam na co się godzę :O ale wychodzę z założenia, ze zawsze to jakieś doświadczenie jest ;) tylko jakoś mi teraz smutno :O chyba dopiero dotarło do mnie, że to już koniec internetowy romans? ciekawe... :D u mnie też zimno :O i nie grzeją :O nie podoba mi się ten koniec lata :O