Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aniutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aniutek

  1. Ale przyjemnie mi było wczoraj z Wami,ech...Szkoda,że tak krótko,zbyt krótko...Cóż córcia mi nie dała,budziła się co chwilę nie wiem czy nie wróży to jakiejś niespodziewanej zmiany pogody...Słonko niby świeci ale jakoś tak międzychmurnie,wieje z północy,więc oddychać będę tym samym powietrzem co parę godzin temu Aniulka,Marta i Asia...Hihihihi,namiastki spotkania,cokolwiek wydumane ale zawsze coś.Co tam u Was słychać,zdaje się,że pada,to niebawem deszcz dotrze i w moje strony.No,żegnam was bardzo całuśnie i w te pędy ku domowej rutynce. PA
  2. Kobietki kochane!!! Nareszcie jestem z Wami po kilkudniowej kwarantanie komputerka... Był bardzo chory,kopnęło mu system,ten nowy wirus go nadwerężył bardzo,nawet nie wiadomo kiedy to się stało bo był prawie niemożliwy do wykrycia...Ale już wszystko dobrze...Coś mam pecha do tych wirów...:O ---->Anulko,Beatkoale Wam dobrze,po prostu Wam zazdroszczę jak nie wiem co...;) Żebyśmy tak mogły się wreszcie spotkać naprawdę -wszystkie,a przynajmniej prawie wszystkie...Ale by było... ---->przerażonaco u Ciebie,jak Twe fasolki kochane? ---->tuniutrzymaj tych swoich mężczyzn w ryzach ;) niech Cię na rękach noszą:D ---->lito musisz nająć jakiegoś miejscowego informatyka ;) coby Ci doprowadził sprzęt do stanu używalności i umożliwił kontakt z nami,hihihi... ---->justaStooooo lat,stoooooo lat niech żyje żyje naaaaaam!!!kochana niech wszystko czego pragniesz w najgłębszych zakamarkach Twego serduszka się ziści co rychlej i z całą dokładnością.Ba!Nawet niech przewyższy Twe najśmielsze oczekiwania;) I wszystkim Wam kochane najgoręszte całuski posyłam
  3. Hej,uff,no nie powiem,że wyspałam sie tej nocy...;) ---->anussiaa,dzięki za pogaduchy nocneNo cóż,niektórzy mają krótką pamięć historyczną,zwłaszcza ci,którzy sądzą dotąd,że początek wszelkiej cywilizacji nastąpił wraz z narodzinami projektu walki klasowej,oto jest pokłosie takich pseudoidei,tfu! ---->justano właśnie,często Cię widujemy,a nie mamy możliwości się troszkę bliżej poznać,co większości z nas się udało,bo robimy sobie wieczorami (dość późnymi) konferencje:D więc zapraszamy!:D No,panienki pomkam do pichcenia obiadku,dziś tradycyjnie rosołek i kurczaczek pieczony,mniam,palce lizać...Buziaki pa
  4. Hi,dziewczynki;) ----->anusia,i zasiadłam,hehe,aż się sobie dziwię... ----->justa,o tak zwłaszcza gdy pojawią się niepoprawne politycznie wypowiedzi,hehehe...No to jesteśmy w objęciach Wielkiego Brata...:P
  5. No i znowu jestem tu i się rozglądam czy ktoś gdzieś się przemyka tu i ówdzie...O, Asiu,kochanie no wieki nie gadałyśmy,jeśli będziecie dziś to ja jeszcze jaką moccę sobie na ocucenie strzelę i będę czatować...na tlenie...;) Buziaki wielkie
  6. ---->przerażona,ja doskonale wiem jak to jest.Dokładnie tak samo.Podobnie jak w przypadku sade duży wpływ miała temperatura powietrza i wilgotność,był wówczas przełom czerwca i lipca aż do trzeciej dekady.Niekoniecznie wiąże się to z zatruciem,ucisk owszem,gdy dzidziuś jest duży i do tego worek owodniowy, to wszystko naciska na narządy wewnętrzne.No i skutkiem tego może być ucisk np.na tętnicę w miejscu gdzie przetacza krew do nóg.W każdym razie ja stosowałam często okłady i zimne prysznice,moczenie nóg.Często starałam się kłaść się unosząc nogi nieco wyżej od reszty ciała...I tak dotrwałam,ale za to przeczytałam tyle książek co nigdy wcześniej.Całuski gorące,papatki dziewczynki
  7. Miałam nadzieję,że Was spotkam,poświęciłam się nawet aż dotąd a tu żywej duszy...Buuuuu...Już nie mogę dłużej,do juterka,może...Pa...
  8. Nie wrzuca nie wrzuca nie wrzuca bleeeee kjrgbaergurgbkdvearhi rhitugharbneikgneirugeoqin iuhiweugfiergoerghergighnj solkyhnorinjornnmdh
  9. :DHello,Kobitki no i co u Was dziś??? Ojojoj jaki piękny u mnie świt nastał kilka godzin temu,że aż podniosłam swoje cielsko szanowne z łoża wcześniej niż zwykłam dotąd,hehehe... Ano i zaglądnęłam tu i tęsknię za Wami,muszę dziś przysiąść po zmierzchu coby się podotleniać bo mi się ckni okrutnie:O Teraz to polecę żeby niuńce małej zrobić jeść,nastawić zupeczkę bo drugie już mam (zrobione wczoraj przezornie),jako że planujemy wspólną wyprawę w nieznane.Tatuś wcześnie z pracki wraca,więc poczekamy a potem...Gdzie nas oczy poniosą...się powłóczymy gdziesik...No to buzieńka Kochanieńkie (kurcze jak mi to z litewska wyszło,hihi) papa
  10. Już,już Beatko,spieszę szybko żeby podbić trochę....No i jestem:D Eech,miałam wczoraj duuuużo pracy....jeszcze z chrypą i kaszlem w towarzystwie,no bo jasne,nie dało się długo bez choroby przetrwać Nie będę zresztą narzekać,nie jest tak źle;)Ale już pomalutku wszystko przechodzi,pogoda nastraja optymistycznie,chce się żyć! Wybieram się za momencik na krajoznawczą wędrówkę z córą,zamierzamy opuścić osiedlowe atrybuty cywilizacji i pójdziemy zjednać się z naturą do lasku,gdzie nas oczy poniosą,szukać zawilców i kaczeńców,po mokradełkach leśnych,łapać żaby i motyle i łyk powietrza w złaknione płuca...Tylko koniecznie przygotować muszę wałówkę,cobyśmy strudzone długim dreptaniem w słoneczku mogły się posilić nieco i ugasić pragnienie,które niechybnie się pojawi...;) Tymczasem pozdrawiam Was gorąco i przezyłam Wam promienne jak to dzisiejsze słońce uśmiechy na cały dzień:D:D:D Pa!!!
  11. Jak widać,coś się naprawdę źle dzieje z naszym topikiem,no...Znów te posty nie wchodzą!!!
  12. Cześć,Słoneczka:D Eeeee,ja mam dziś brzydko trochę...Szaro,wietrznie... Moja misia znowu złapała jakąś infekcję,liczę,że krótkotrwałą... Mój żołądek odchorowuje świąteczne obżarstwo... Mam nareszcie nową pralkę:DNo,kurcze chodzi jak rakieta... To by było na tyle...;) ---->w.b.,bywaj tu,bywaj! ---->przerażonao,co to to nie,my nigdy nie zginiemy!;)Co słychać u Ciebie i fasolki??? ---->Beatkoa wiesz,ja czasem marzę,żeby tak nie być potrzebną non stop,hihihi.też zauważyłam,że coś nam wycięło z topiku chyba... ---->Dziecko Kosmosusiły po łazęgowaniu to mam,ale coś ta planeta na mojej szerokości geograficznej niezyt rozświetlona jakaś,hehehe... ---->sadeno to Majusia jak zacznie gryźć,to uciekaaaam:D ---->justaech,masz rację,oby jak najdłużej ten relaks mógł trwać... No,brykam już do obiadku. Całuję Was najgoręcej jak tylko można
  13. A to widzę wszystko w jak najlepszym porządku,tylko moim oczom było niewidoczne,hehehehe...No,już jak coś popiszę to nadrobię i jest dwa na raz,hehehe...Całusy,pa:D
  14. Witanko serdeczne,Kobietki!!!:D Coś znów nie wrzuca postów na nasz topiczek. Ej,ileż to jeszcze razy tak? U mnie już przewaliło się wszystko po świętach,wzdęcia tudzież inne atrakcje gastryczne nierzadko dają się we znaki,waga się ugina.Teraz muszę pomyśleć chyba o rychłym oczyszczeniu organizmu.Ueeeee.....Placki jeszcze są do wykończenia,a ja już nie mogę na nie patrzeć...:O....Nie mogę...:O...I tak to to...Jeszcze mi się odkurzacz zepsuł na drugi dzień świąt skutkiem czego powstanie kolejna dziura budżetowa...Jak ja kocham takie niespodzianki Ale co tam,w ogóle to fajnie,przynajmniej coś się dzieje... No,lecę,bo pranie czeka i czeka i czeka...Ślę wam buziaki wielkie i papa
  15. Najmilsi...życzę Wam wszystkim i Waszym najbliższym z całego serca aby ten święty czas przyniósł Wam świt nowego życia,ogarnął słodkim przytuleniem miłości i wzniósł ponad to,co możliwe...ku temu,co najpiękniejsze...
  16. Hej kobietki:D No,podbijam topiczek,bo nam spadł na trzecią stronę... A co u Was,ciekawe czy dojdą karteczki do Was...?;) Su,dzięki za karteczkę:D Zapracowane jesteście bardzo,widzę bo cisza tu jak makiem zasiał... Ja sobie tu zaglądam co nieco,karteczki wysyłam tu i ówdzie,no i zarutko się bryknę gotować szyneczkę i boczek,mniam... Oj,już mi ślinka cieknie,a po świętach to waga pójdzie w odstawkę...Będzie mnie straszyła z przedpokoju...Uuuuuuu...Za dużo już ważysz...żarłoczna kobietooooo - beczułkooooo...Uuuuuuuuu...A co mi tam.Mam ochotę się objeść nieludzko,hihihihi...:D No,lecę,papatki do juterka
  17. No gdzie Wy dziewczynki??? Pewnie pracujecie ciężko... Ja na moment oddycham tym tlenikiem i znowu bryknę kafelki szorować w kuchni...No to pa,Babeczki
  18. Ufff!Nareszcie!:D ---->solinka,ja też przez to przeszłam jakieś dwa miesiące temu,moja Wera biedulka brała antybiotykl,Nifuroksazyd,dieta ścisła,dziecko mi schudło wtedy...Ale wszystko wróciło do normy...Pozdrawiam cieplutko,będzie dobrze Biegnę do sprzątania i śniadania. Papatki wszystkim Wam;)
  19. Dziewczyny,co się dzieje z naszym topikiem???!!! Przecież to już trwa kilka dni!!! Pisałam do redakcji a oni...nic...:( Może się naprawi...:(
  20. Aniutek

    Kacik Jazzowy

    Oj,tak FIOBA...To już chyba nie to pokolenie...Ja jednak jestem dobrej myśli,patrząc gdy moja córa łapie rytmy Coltraine\'a czy Ponty\'ego,biorąc do rączki dezodorant i śpiewając w stronę lustra...;)
  21. Co się dzieje z naszym topikiem??? Od kilku dni nie wrzuca postów!!! Co,komuś się nie podoba???!!!
×