Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aniutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aniutek

  1. Po długawych, nie ma co się oszukiwać, poszukiwaniach podbijam i piszę dalej... W naszym domkowym życiu trwają intensywne przygotowania do cudownego dnia św.Mikołaja, wszystko odbywa się, rzecz jasna, w pełnej konspiracji angażującej 99% rodziny z wyjątkiem tego jednego beztroskiego procencika, dla którego właśnie kręci się cała impreza. Przedwczoraj o zmierzchu wspólnymi siłami został zredagowany i wysłany list do wiadomego Adresata zawierający deklarację niezłomną wytrwałość w dążeniu ku wyżynom człowieczeństwa oraz jak tego dobre wychowanie wymaga, gorące ucałowania dla całego Nieba a na samym koniuszku delikatnie wyrażone pragnienie mające charakter bardziej powiedzmy, materialny. Nie obyło się przy tym bez poważnej rozmowy sięgającej dylematów egzystencjalych, czysto praktycznych, oraz teologicznych. -Mamusiu... -Tak, kochanie? -Powiedz mi, czy gdy aniołek zabierze mój list to długo będzie z nim leciał? -Prawdę mówiąc, nie wiem... -Bo jeśli Niebo jest bardzo wielkie i wysoko, to on może nie zdążyć i już nie dostanę prezentu, może trzeba było wysłać miesiąc temu to by na pewno zdążył, co? -Ja sobie tak myślę córeńko, że aniołek jest tak leciutki i szybki, że wystarczy aby pomyślał o miejscu w którym chce się znaleźć i tak się wtedy dzieje...A Niebo może nie jest wcale tak daleko jak się nam wydaje... -Aha, no ale go tu nie ma przecież a wyżej jest kosmos i wokół wszędzie też kosmos jest, to gdzie to Niebo? -Wiesz to chyba trochę tak jest, że Niebo już może być bliziutko w naszych sercach, zwłaszcza wtedy gdy jesteśmy dobrzy dla innych. -Tak jak święty Mikołaj? -Tak. A potem gdy przyszedł czas umieszczenia listu na parapecie, pojawił się kolejny kłopot. -Mamusiu, a jak ktoś zabierze ten list zanim aniołek przyleci i sobie weźmie i kto inny dostanie to co chcę ja? -Nikt nie zabierze, na pewno. -Na pewno, skąd wiesz? -Bo moich listów nikt inny nie zabrał nigdy, więc nie musisz się martwić. Odpowiedź była zadowalająca.Odczułam ulgę.
  2. Oczom nie wierzę - muszę się przyzwyczaić,że to prawda... Czy to jest rzeczywiście nasz topik...?;) Już było tak obiecująco...Południowy wiatr przyniósł ciepłe powietrze i sońce się odkryło na dni kilka, ledwie się zdążyłam zachwycić tą jakże pożądaną przeze mnie anomalią pogodową, a tu już wszechogarniające kolory ochronne wokoło i siąpiąca zimna mżawka przywróciły mi optymalny stan będący objawem ZPJDRG czyli Zespołu Późno Jesiennej Depresji Rozlazłego Grzyba... Skutki uboczne owego nieprzyjemnego schorzenia są fatalne: kipiące pranie z kosza,który już dokańcza swój przydługi żywot, sterta naczyń sięgająca niższych pozomów półek kuchennych, brak wyobraźni kulinarnej pogrążający w kompleksach skołatany umysł nieudanej gospodyni, wysuszona odzież, testująca możliwości fotela na obciążenie i szalejący tajfun Wera,której nuda jest pomysłodawcą wszelakich patentów na szybkie zniszczenie mniej lub bardziej cennego dobytku...Że nie wspomnę już o wybitnych zdolnościach dyktatorskich mojej pociechy,które ostatnio jakoś się wyraziście uzewnętrzniają w formie często najmniej oczekiwanej i trudnej do przewidzenia...Lecz cóż,mięknie serce przy najbliższej okazji gdy tylko te małe raczęta zarzucą się człowiekowi na szyję i wraz z wilgotnym całusem na rodzicielskiej małżowinie słodkie usteczka wyszeptają: - przepraszam mamusiu,ty wiesz,że ja cię naprawdę kocham najbardziej na świecie...Już tak nie będę... (Dziecko Kosmosu mam nadzieję nie posądzisz mnie o plagiat ale chyba wszyscy słyszą dokładnie te same słowa co najmniej raz w w ciągu dnia;)) I zaczęło się tak oto przedzimie...
  3. Aniutek

    Kacik Jazzowy

    Podupada to to, podupada... Ano ja sobie buszuję ostatnimi czasy patriotycznie i historycznie... Patriotycznie-w polskim jazzie-Raduli,Pilichowski,Lewandowski Three Generations....Muzyka łączy pokolenia w całej pełni,czego oto jest dowód w istocie,haha:)... A to historycznie-w brzmieniach średniowiecznej Europy-od pieśni pątników zmierzających ku Santiago de Compostella do zmysłowych florenckich karnawałów budzącego się renesansu... Mix total,ale za to wyobraźnia kwitnie,pozdrawiam
  4. Przyjemne to uczucie,wiecie,wejść na forum i zobaczyć nasz topik jeszcze na pierwszej stronie...:D Żal tylko,że nie udaje się nam jednocześnie tu zawitać aby mogła się potoczyć żywa rozmowa... Lecz obowiązków mamy w bród,służymy społeczeństwu z zapałem,wychowując na ludzi nasze potomstwo,to co się dziwić...Może na emeryturze będzie łatwiej,hihihi. No,pozdrówka i buzzzzzieńka,lecę robić obiadek.
  5. Podnoszę!!!!!! Wygląda na to,że znalazłam stałe zatrudnienie w charakterze podnośnika topiku:p Nie ma jak służba publiczna,czysty wolontariat;) Ludzie, no co Wy, no nie można taaak...:( Czyżbyśmy zamierzali zapaść w zimowy letarg? buziaki,pa
  6. Hej,hej! O jak fajno,że dziewczyny coś bazgrolnęły,się ciekawiej tak jakby zrobiło,haha:) No to ja też pójdę w wasze ślady i skrobnę,ale o czym by tu... Sama nie wiem...Czuję się marnie,bo jakieś infekcje żołądkowe trochę pomęczyły mnie i niunię moją...Miały jednak tę jedną zaletę,że trwały krótko.Pościk absolutny i dużo picia,nareszcie dziś pozwoliłam sobie na jajeczko na miękko.Och,jakże wyborne są najprostsze potrawy po przymusowym głodzie!!! Trzeba jeszcze nadrobić braki w śnie,bo się słaniam i oczy zapałkami podpieram. dobra,idę zakasać rękawy i odrobić zaległości domowe...Cała góra prasowania na mnie kiwa,żeby tylko:/ Buziaczków moc i do zobaczyska
  7. Znowu spada na łeb na szyję. Już czasem mnie trafia to ciągłe poszukiwanie,wrrrrr
  8. Witanko Wam!!! Jak dobrze,że już chmury sobie pofrunęły daleko i moje niebo pięknie błękitne,słońce leniwie połyskuje...Tylko ziąb i wiatr,że strach! >>>adulkaw ciągu dnia różniasto bywa,ale zawsze ktosik z naszego forumowego towarzystwa przed kompem siedzi no i pogawędkę można sobie uciąć;) >>>Dzieckoależ Ty dzielnie bronisz tej międzygwiezdnej stanicy,hahaha!!!:D I już biegnę bo ostatnio się troszkę w moich pracach codziennych ociągam a zaległości mają tę jedną wadę,że rosną jak grzyby po deszczu... Adieu zatem i całuski
  9. Zatem ja do szturmu przystąpię by zaś jeszcze ożywić topik nasz kochany:) Pierwsza i najważniejsza rzecz to uczynić zadość szlachetnym obyczajom i powitać serdecznie i ciepluchno wszystkie nowe twarzyczki a więc wedle kolejności wpisów(żeby było sprawiedliwie): anetkadg m_27 adulka Oj jak nam trzeba tu świeżego powiewu,skrobcie tu skrobcie,jak najczęściej i jak najwięcej-będzie weselej:D A oprócz tego forumowego kontaktu to polecam tlen komunikator dzięki któremu spotykamy się na czatowych konferencjach gdy już nasze pocieszki i ich tatusiowie chrapią słodko i głośno;)
  10. Pojawiam się tu wraz z szarym,smutnym dniem... Bo i co innego robić,tylko siąść przed substytutem wiernego i cierpliwego stenotypisty bez szemrania przepisującego mniej lub bardziej miałkie monologi nieudacznego literata... -boli mnie biodro,bo zniosłam kilka dni temu koleżance wózek z czwartego piętra(dobrze,że bez zawartości) -boli mnie głowa,bo nastąpiła nagła,acz przewidywana zmiana pogody -bolą mnie plecy i trzeba się będzie zabrać do jakiejś formy odnowy biologicznej swego cielska,hehe -a żeby było ciekawiej zaczął pobolewać mnie ząb a to już najmniej wesołe:( I tym optymistycznym akcentem zakończę moje wywody forumowe dziś coby Wam nie wprowadzać morowego klimatu,eech.... Zakaszę zatem rękawy i wezmę się za rozniecanie domowego ogniska a wówczas, mam nadzieję mi się wyprostuje to i owo. No to pa :D
  11. Iwonkofaktycznie,ta świadomość zasiewa błogą jakąś pogodę w sercu,że wiosna coraz bliżej,oby tylko przetrwać listopad, grudzień(z tym pójdzie rczej sprawnie),styczeń(też nieźle z uwagi na ferie),luty i zgórki....;) Całuśne pozdrowionka Wam wszystkim i błagalne wołanie: Ludzie nie dajmy się!!! SOS Topik ginie na naszych oczach!!! Walczmy o niego!!!
  12. No i trza do pisania się brać bo sromota wielka...Daleko tak jak nigdy dotąd. Palce się odzwyczaiły od klawiatury,ot co,wir powszednich obowiązków pochłonął mnie bez reszty.:O Właśnie jestem na etapie wyszukiwania mojemu dziecku jakiegoś godnego przedszkola na rok przyszły. Cóż,jeśli już musi się uświadamiać społecznie ustawowo od szóstego roku życia to przynajmniej niech to się odbywa w odpowiednich warunkach,hehehe...:p Dziś biedactwo czeka przykre doświadczenie szczepienia:( A im dzieciątko starsze tym trudniej mu sobie poradzić...Ach ta świadomość i wyobraźnia...Są zarazem błogosławieństwem i przekleństwem.W końcu każdy kij ma dwa końce czy jak tam to się mawia... Dobra,koniec wynurzeń wątpliwej jakości i do roboty! Pa!
  13. Cześć i czołem moi mili! Pozwólcie,że zacznę od przeprosin za swoją permanentną ostatnio absencję:O Aliści nie wydalam coś ostatnio. Padam z nóg na długo przed dobranocką i jakoś lelawo się czuję. Zimno takie,że nosa z poduszki rano nie chce się wyściubiać oj,nie chce. To tak w szczególe a tak w ogóle to nic mi się nie chce i finito. Nie rób nic a dojdziesz do ciekawych wniosków:p hehehehehe I całuski I pa
  14. Ludzie, ratunku, giniemy!!! Tak być nie może... Ledwie znalazłam te nasze bazgrołki. Musiałam uciec się do wyszukiwarki kaffeterianej. Dziś nie popiszę się pisaniem czegokolwiek, a to dlatego gdyż lecę z niunią bawić mojego bratanka, zajrzę tu jedynie, ucieszę oczy Waszymi nickami, golnę kawkę i fruuuuuu!!! Pa
  15. Aniutek

    Kacik Jazzowy

    Dlaczego nikogo już tu nie ma? Szkoda,ale to chyba są efekty uboczne schodzenia na psy całej kafeterii...:(
  16. Witajcie Mili moi! To fakt,niejaka ciupaga nam tu zagraca forum więc istotnie znalezienie naszego topiku graniczy niemal z nieosiągalnym... Miejmy nadzieję,że ów element znudzi się czym prędzej;) >>>Iwonkodzięki za ten balsam poezyjny...Ależ Ty jesteś romantyczna... >>>DzieckoTwój syn poradzi sobie w przyszłości,jego zdolność błyskawicznej argumentacji powala na kolana.Brawo:D Sowa,to taki ptak który wbrew mitologii a zgodnie z naturą rozumem nie grzeszy...Za to osioł!Ha!Ten to ma łeb nie od parady!Zdecydowanie wolę być osłem:p
  17. Co my tak daleko,ludzie weźmy się w garść bo będzie po nas! >>>Beatko miła,pociesz się,że ja też ogarnięta jesienną melancholią snuję się bez ładu i składu po tych moich czterech kątach... I bardzo tęsknię za tym latem,które stanowczo zbyt szybko umknęło... W ogóle zdążyłam dojść do wniosku,że z wiekiem czas przecieka mi przez palce coraz szybciej... No i patrzcie do jakich ja tu konkluzji dochodzę,tfu! Jakieś schyłkowe mękoły! Idę chyba zjeść coś,bo jeszcze co głupszego napiszę. Pa Kochani,pa
  18. Jestem,hej hej! Ależ się stęskniłam za naszym topiczkowem ukochanym strasznie jak nie wiem co! Ach,Pieniny...Cudowne,rześkie powietrze,pogoda jak na zamówienie i przełom Dunajca, i zamek niedzicki, i rejsy stateczkiem po Czorsztyńskim zalewie, i wędrówki całkiem spore po pienińskich szlakach, na ile pozwalały możliwości mojego dzielnego maluszka.A gdy nóżki odmawiały posłuszeństwa i dalszej mordęgi, tata służył grzbietem. Co tam się u Was dzieje ciekawego?Zaglądnę dziś wieczorkiem i może złapię kogoś na pogaduchy,a teraz lecę tradycyjnie robić obiadek,wieszać pranie i prasować,papa całusów 102 :D
  19. Hej,hej! Będę się pomału żegnać na dni kilka,sprawujcie tu się grzecznie;) i czekajcie na mnie,będę tęsknić,myślę,że wytrzymam,co?W końcu to niespełna tydzień.Całuski ogromniaste i ściskacze najmocniejsze dla Was,kochan(e)i Topikowicz(ki)e,papatusie i hopla w górki!!!
  20. >>>Iwonka i Aniulka,ale Wam dobrze,zazdroszczę Wam... Czemu ja mieszkam tak daleko...:( Skoro już odpukałaś Iwonko,nie muszę się obawiać niczego.Hahaha. Jadę w Pieniny nad jezioro Czorsztyńskie a pogoda w ten weekend podobno ma być wymarzona,nie mogę się doczekać:D
  21. Cześć i czołem! Mam wielką radochę bo mi się kroi wyprawa kilkudniowa ale o tym sza!Żeby nie zapeszyć,hihihi;) >>>Bozija to mogę czosnek i cebulę zajadać i w chorobie i w zdrowiu,bo uwielbiam i jedno i drugie,co tam,że potem wonieję na dwa kilometry,hahaha,choć staram się tylko wtedy gdy nie mam w perspektywie wyjść między ludzi:D >>>Malinkanie miałam okazji jeszcze Cię powitać nowa twarzyczko,więc teraz czynię zadość temu zwyczajowi.Ja będę przerabiała pierwsze spotkania z zerówką za rok,więc już teraz przyda mi się wiedza czego mogę się spodziewać po moim dziecku,hahaha Buzialki i uściski i zmykam na kawusię :D
  22. Witanko Słoneczka!!! A ja byłam w górkach,hahahaha:D Łapię jeszcze póki się da ostatnie,letnie dzionki... Od rana do wieczorka na świeżym powietrzu,to jest to,niunia już pada,fajno,będziemy mieli z MM wieczorek dla siebie. >>>Bozi witam Cię cieplutko wśród nas! A na choroby...?Ja mam sposób taki:syrop z cebuli i cukru,albo z cytryny i miodu oraz wieszanie naszyjnika z ząbków czosnku.;) a dla dorosłych piwko z żółtkiem,cukrem i przyprawą korzenną,wyłącznie na noc,hihihi i nie tylko na choroby;) Aż nabrałam ochoty...Mniam! papatki!
  23. Cześć Wam o poranku! Ja bardzo króciutko bo już potrzeba sprzątania wychyla się z każdego kąta,więc tylko tu zerknę i całuski Wam prześlę gorące i Iwonce zamówię pogodę na tego grilla,i już mnie nie ma...Pstryk! Czy ja tu w ogóle byłam? ;)
  24. Witajcie w rześki,zamglony...jesienny...?...dzioneczek:D To fakt.Jesień przybliża się nieuchronnie.Dowód?Miewam nostalgiczno-melancholijne nastroje,zapach kawy częściej rozchodzi się po wszystkich zakamarkach mego malutkiego mieszkanka i to ostre światło wschodzącego słońca,które zmieniło już wyraźnie kąt padania,wkrada się wraz z zimnym powiewem przez okna...Kocham jesień za to,że ma w sobie tajemniczość i soczystość dojrzałą,zatrzymaną pośród mgieł poza biegnącym czasem a może ponad nim wysoko...I nie wiem,czy to rzeczywiostość czy złudzenie... Ach... Iwonko>>>Dzięki za ciasto,przepyszne!Czuję się dziś daleko radośniej... Dziecko Kosmosu>>>Jak dobrze,że do nas w końcu zawitałeś rozmarzony Kosmito-oficerze,ciekawam jak się miewają Twoje Miłości a zwłaszcza Twoja Królowa? mammi>>>Cieplutko Cię witamy i super,że masz tlen to ułatwi kontakt:) Beciu>>>Nie martw się,niebawem przyjdzie do Ciebie słoneczny czas,już Ci zamawiam;) dostawa najpóźniej pojutrze:) Ja się dziś biorę za placek korzenny-jabłkowo,śliwkowo,orzechowo,bakaliowy...W każdym calu jesienny a do tego kawusia+ajerkoniak ze śmietanką i cynamonem...Hmmmm...? Zapraszam wszystkich Was gorąco;)
  25. Hej,hej!!! Witajcie wszyscy Eeej,Iwonka to ja Ciebie podziwiam za takie serdeczne oddanie się wielkiej roli Matki Polki;) Dopadł mnie ponury nastrój ze względu na ponurą aurę na zewnątrz. I tak siedzę, i siedzę, i myślę sobie,że trzeba ruszyć kuferek i wziąć się za jakieś uczciwe zajęcie.Tylko jest jedna przeszkoda-nie chce mi się jak cholera.I to by było na tyle,na razie i całuski,papa
×