lusi39
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
znalazłam,ale inaczej. ty tam masz nick na K;)
-
Pariss kopiuję linka na pasek i nic:-(
-
Pariss, lodówka była w pokoju i prpblem z głowy. co najśmieszniejsze, niektórzy Polacy dowiedzieli się o tym od nas po kilku dniach hihi.
-
wybaczcie błędy,ale moja klawiatura cosik szwankuje
-
GdybyByłoTak, na wycieczkach żadnych nie byliśmy, mimi,że mieliśmy pammukalle gratis, przez cukrzycę mojego faceta. Rezydentka odradzała tam jest 350 km, jedzie się 6-7 godzin, potem 2,5 w upale (nie ma drzew żadnych) i powrót o 23. a my z insuliną, gdzie ją podawać, upał, niestety. łaźnię miałam tuż przy hotelu, leżałąm na leżaczku przy basenei, gostek przyszedł poopowiadało niej, 20 euro od osoby, ja utargowałam 50 euro za 3 osoby za 2 godziny.sana koedukacjna, leżysz pół godziny na marmurowym czymś;) z poduszeczką pod głową.przychodzi pan i nałożoną rękawicą robi ci peling całego ciała, potem robi sztuczkę z workiem,którym pomacha i napełnia się pianą i jeździ nim po twoim ciele, potem masaż, łaskocze cię specjalnie, ja mam straszne łaskotki chichotałąm się jak głupia. na koiec polewa cię wodą od ciepłej po chłodną.wychodzisz, wyciera cię i kładziesz się na le żaczku, dostajesz wodę i czekasz. przychodzi następny, nakłada na twarz maseczkę zieloną, jakieś algi czy cuś. jak zaschnie zmywasz ją sobie sama. i najprzyjemniejsze na koniec-masaż, miałam najlepszego masażystę bo poszłam wcześniej niż moi panowie, oni wcześniej wyszli a ja dalej byłam na masażu. ciało delikatne, tylko tłuste po olejkach,ale ja lubię:)
-
masaż miało być:) przytyłam:( kupiłam oczywiście po uprzednim targowaniu: przyprawy, maskę i przeróżne pierdółki. najtaniej było nie w MIGROS, ale w pobliskim makrosupermarkecie-woda 1,5 litra kosztuje 0,5 liry. kupiłam też przepiękne bikini za 9,90 liry!!!!
-
Hej! wróciłam, niestety... było cudownie, rewelacyjnie, jedzeNie przepyszne, wódkę którą wzięlam, żeby zapijać po posiłku zużyłam do drinków hihi. Alanya piękna, hotel Panorama polecam z czystym sumieniem, różne animacje typu rzucanie lotkami (za nietrafienie miałam karę w postaci całowania obcego faceta-dobrze, że mnie żona/dziewczyna nie opieprzyła), pilates, aerobik w wodzie, strzelanie z wiatrówki, granie w basenie w piłkę, wybory miss,internet, bilard, ping-pong i mnóstwo chętnych do zabawy:) łaźna turecka a zwłaszcza końcowy masa mniam;) Turcy nachalni bardzo, ale cóż taki naród:)
-
A ja zmykam dziewczyny, odezwę się po powrocie:) Turcja czeka;)
-
hehe tylko czy oni mnie zrozumieją jak powiem, że jest diabetykiem.rozumieja agielski? Parisss jak czytam twoje wrażenia to chyba w nocy nie zasnę;) a jak Turcy przeżywali Mistrzostwa?
-
przepraszam za błędy, teraz czytam co napisałam i zjadałam literki :-)*
-
Pariss, wow, ale miałaś wakacje!:-D* Wszystko wskazuje na to że jedziemy, pani doktor powiedziała, że mam G pakować,ale mimi zapewnień w biurze podróży, orientujesz się czy nie będie problemu aby insulinę przechowywać w lodówce hotelowej (w mini barze - tak mówiła babka) No i martwię się trochę o jedzenie, jest inne niż u nas, mój facet ma jeść 3 posiki dziennie mamy HB) co kupić na mieście, żeby cukry nie skoczyły, musi to być coś nietłustego, zero słodkiego. No i co z napojami, bo koleżanka mówiła, że nawet jak będą podawać w restauracji to nie pić:-o
-
martaKa a napoje, jedzenie, które wnosiliście przemycaliście w torbach czy obsługa widziała i przymykała oko? Ja nauczona jeść 5 posiłków dzienne, malutkich np.jakiś jogurt, banan itp. a przy Hb które mamy na pewno będę kupowała coś na mieście.
-
vanili dziękuję bardzo. pani z biura powiedziala, że w hotelu jest minibar i insulie mozna tam przechowywac. mieszkam w katowicach:-)
-
dzwoiłam do biura Orbisu, my mamy ubezpieczenie od rezygnacji, ale zwracają tylko 20% to chore:(((((((((((((((( Może jechać inna osoba. Zobaczymy jeszcze 2 dni,lecimy o 1 w nocy z wtorku na środę, może ustalą do tej pory dawkę insuliny. Problem w tym, że trzeba ją przetrzymywać w temp. 2 stopnie, pani z biura ma się zorientować czy jest lodówka i oddzwonić do mnie.
-
dziewczyny, moje wakacje szlag trafił...chyba:-( mój facet trafił dziś do szpitala -cukrzyca. nigdy wczesniej nie chorował. wprawdzie on sądzi, że do środy wyjdzie i poleci,ale ja myślę,że lepiej dać sobie spakój, zdrowie ważniejsze. tylko co z pieniędzmi, czy biuro zwraca całość czy powiedzą, że ja z synem mam lecieć a mojemy facetowi oddadzą pieniądze? w szpitalu mają dać zaswiadczenie, że on tam przebywa. bez niego nie chcę leciec:(((((( boże co robić?:(