JESTEM W 26 TYGODNIU,MAM PESSAR OD MIESIĄCA, MIMO TO SZYJKA NADAL SIE SKRACA, DODATKOWO BIORE FENOTEROL, NAJPRAWDOPODOBNIEJ WYLĄDUJE W SZPITALU NA LEŻONKO, ALE NIE TO JEST NAJGORSZE, OBY TYLKO DOTRWAĆ DO KOŃCA.LEKAŻE NIEROKUJĄ ZBYT DOBRZE. CZY KTÓRAŚ Z WAS MIAŁA PODOBNE DOŚWIADCZENIA? POZDRAWIAM