Hej, sorki za dłuższą przerwę, już nadrabiam zaległości. Termin mam na 15.05. 2005, i bardzo się cieszę. w zeszłym tygodniu byłam u gina, i na usg. i juz widzialam moje ziarenko! co prawda to dopiero początek, ale ja nie moge sie przestac cieszyć.
Dziewczyny, powiedzcie jak z tymi zwolnieniami jest. ja pracuje w szkole, i jak wiadomo tam ciagle ktos jest chory, ktos kicha itp, a ja dopiero co sie wyleczylam z przeziebienia.(gin zalecił sok malinowy, napar z lipy i zero chemii). mam zamiar powiedziec w pracy, ze bede miala dzidzie dopiero po 3 miesiacu, i chyba pojde na zwolnienie od stycznia, lutego- jak wszystko dalej bedzie ok.nie chce narazac bobaska na jakies infekcje.zwlaszcza ze jesien blisko.Czy moge tak bezposrednio poprosic gina, ze chce zwolnienie?dodam, ze chodze prywatnie.
Pozdrawiam was cieplutko.