podejrzewam u siebie candida... mam wiele objawow, a moj styl zycia przez
ostatnie dwa lata byl wybitnie \"candidogenny\".. chorowalam, mam obnizona
odpornosc i to bardzo, dieta skladala sie glownie z weglowodanow prostych,
ogromny stres zwiazany z odpowiedzialnym stanowiskiem...
moje objawy wiaza sie glownie z przewodem pokarmowym, chociaz ostatnio chyba
tez ze skora i zatokami. nie podjelam dotad leczenia ale zamierzam...
chcialabym sie jednak upewnic w kwestii jednego z objwow i zapytac czy ktos
doswiadcza tego samego i czy to pochodzi i drozdzaka?
mianowicie od pewnego czasu, coraz czesciej doznaje stanu... upojenia
alkoholowego. albo kaca. pojawia sie to po zjedzeniu pewnych rzeczy. co mnie
bardzo dziwi, to fakt, iz stan ten pojawia sie bardzo szybko! wiem, ze jezeli
- szczegolnie po poludniu - pozwole sobie na: sklepowy jogurt, slodki deser,
owoce, makaron lub nawet cos nieslodkiego ale z dodatkiem mleka lub cukru
(ketchup, salatka ze smietana), to po doslownie od 20(jogurt), do
40-60(zlozony posilek) pojawiaja sie wstretne zawroty glowy, problemy z
mowieniem, podwojne widzenie itp. przez jakis czas bylam przerazona, bo nie
wiedzialam jak to wyjasnic partnerowi, az dotarlo do mnie, ze to jest tak samo
jak po upiciu sie. rok temu mialam taki okres w zyciu gdzie wracalam baaardzo
pozno do domu i wtedy cos zjadalam i szlam spac. rano budzilam sie naprawde
pijana sad wtedy jeszcze nie kojarzylam tego z candida i alkoholem - lekarz, do
ktorego sie zwrocilam uznal, ze albo mam zapalenie opon albo jestem histeryczka..
potem zmienilam prace i objawy nieco ustapily wraz z uregulowaniem trybu zycia
(przeszlam tez trzytyg. diete niskoweglowodanowa w celu odchudzenia sie nieco
- to tez pewnie wplynelo).
w chwili obecnej jes ttak jak opisalam. jezeli zjem cos pozno wieczor, to rano
mam normalnego kaca. troche jak grype.. no nie wiem jak to porownac. co mnie
dziwi to reakcje na nabial. zawsze jadlam bardzo duzo, a teraz po zjedzeniu
mam uczucie goraca, i natychmiastowe objawy upojenia plus cieknacy nos. czy to
objaw przeciekajacego jelita? aha, pojawil sie tradzik na plecach miesiaca -
ale jaki!! taki z bolesnymi guzkami. zauwazylam, ze to nastapilo przy zmianie
diety na bardziej cukrowa. urlop w polsce, kilogramy truskawek i pierogi mojej
babci. i jestem zalatwiona.
prosze o pomoc.
zaznaczam, ze mialam zawsze troche watpliwosci co do candidy u siebie ale
ostatnie wydarzenia hmmm... daja mi do myslenia.
aha, wlasnie. od jakichs dwoch lat mniej wiecej - jest mi ciezko ustalic ramy
czasowe wszystkiego, bo wczesniej nie wiedzialam o grzybicy (i jadlam tony
slodyczy) - cierpie na paskudna hipoglikemie. jest ona naprawde uciazliwa...
przez pierwsze pol roku myslalam, ze mam jakis problem z trzustka albo
insulinoopornoscia. ginekolog probowal sie doszukiwac PCOS, zeby to wyjasnic,
jednak bez skutku. zyje z tym niskim cukrem i mam dosc. kiedys bylo inaczej sad
a teraz wiecznie zmeczona, czasem problemy z komunikacja i musze dbac aby
cukier nie spadal w pracy. masakra... najgorsze sa przedpoludnia..
prosze o pomoc. czy ktos doswiadcza podobnych rzeczy?