melisana

Ja do kolejek nic nie mam, dziarsko stoję, bo skoro mam siłę wyjść z domu to w sklepie 10 mnut mogę postać...ale za to mam problem z kolejkami na pół godziny lub dłuższymi. Ostatnio musiałam załątwić pilną sprawę w urzędzie i po 45 minutach zrobiło mi się strasznie słabo, więc usiadłam na podłodze...to ludzie się zaczeli ze mnie śmiać, że \"co pani prostestuje\"?. Trochę przykro mi zrobiło, bo połowe ciąży to mam dawno za sobą, a dzieciak potrafi nieraz nieźle nogę w pęcherz czy żebro wsadzić, aż człowiek podskakuje. No i nie mam tyle siły co kiedyś, szybko się męcze. A jeśli chodzi o komunikację, to nie mam pretensji, jesli źle się czuję lub dzieciak mi robi z flaków jesień średniowiecza czy coś to mam buzię i mogę prosić o ustąpienie miejsca przecież. Jeszcze nikt mi nie odmówił.

Cześć kochane. Temat odnośnie solarium: stanowczo NIE, no chyba że chcecie przegrać własne dziecię. Pamiętajcie żadnych gorących kąpieli, jeśli chodzi o słoneczko to unikać - ale bez przesady, spacerki wskazane), opalać ewentualnie rączki i nózki, reszte zakrywajcie :) A solarium to w ogóle szkoda gadać...dzieciak ugotuje się na miękko, naczynia krwionośne się rozszerzą i po sprawie. Nie po to również zabrania się chodzić na solarium podczas miesiączki. I pamiętajcie o plamach na skórze, które często powstawają w momencie kiedy ciężarna wystawia swoje ciało na słońce, a takie plamy tylko po kilku laserowych zabiegach schodzą. Ślub z plamą na czole, o nie :) A co do ślubu kochane, ja go mam za tydzień, jestem blada, ale co mam zrobić? Głupotą może być to jak poopalam się, dziecię mi spłynie, a ja zamiast na ślubie będę w szpitalu na zabiegu. Co do piersi to mi urosły z D do E, a jestem raczej drobnej budowy, bo mam 3 kilo niedowagi. A ciuchów ciążowych postaram się nie kupować, mam trochę większych ciuchów z czasów kiedy byłam grubsza :)

W I trymestrze nie powinno się brać witamin gdyż lepiej mieć za mało witamin niz za dużo a tak się składa, że nasze dziecię potrzebuje witamin dopiero od II trymestru, wcześniej to mu nie potrzebne wystarczy sięgnąć po książki, półki w księgarniach uginają się od fachowej literatury a nie czytać pierdoły na forum :)

Doddotka Ja też jadę w sierpniu za granicę. Nie masz czego bać, wszystko będzie dobrze, jedyne co ci grozi to zatrucie pokarmowe, albo zarażenie się jakąś bakterią poprzez zjedzenie czegoś z mało zaufanego miejsca :) Znam dziewczyny, które też latały, jedna była w 4 miesiącu na Majorce i mówi że rewelacja, czuła sie jakby w ciaży nie była i odpoczęła :)

basiunia jestem z Tobą, trzymaj się i uwierz w to, że na następny raz się uda ja jestem pesymistką i podchodze tez odrazu od złej strony co do mojego pęcherzyka którego pewnie nie będzie, ale jestem zdania że lepiej byc gotowym na złe i ewnetualnie mile się rozczarować niż na odwrót

Ja sobie kupiłam taką ogromną księge o ciąży i tam pisze, że plamienia to nic dobrego ;/

karen ja też pracuję 8 h przed komputerem, no i co mam zrobić? :) nie da się nic :D musimy się męczyć, ja mam bóle kręgosłupa niestety

No ja tak miałam ostatnie półtora tygodnia, od 2 dni trochę lepiej się czuje i nie musze spać po pracy :)

Ja mam cykle 35 dniowe i w 10 dniu fazy lutealnej na teście miałam już leciuteńską drugą kreseczkę :) ale taką, że trzeba było wytężyć wzrok :)

NICK............WIEK...MIEJSCOWOŚĆ...ost. @....tc....ter.por. truskawkowa....21...opolskie...........29.04.....4.. .03.02.2009 nutelka23........23....dolnośląskie......04.05.....4.. .09.02.2009 zołwik.............27....wielkopolskie....06.05.....4.. .09.02.2009 melisana.........23.....dolnośląskie....30.04.......5....13.02.2009

Mi nic nie poleca, bo ja jestem przeciwnikiem leków, także że mnie czasem pobolewa to nic, nie zamierzam brać żadnych przeciwbólowych dlatego nie pytam :)

Ja byłam wczoraj u lekarza i na USG mojego 14 dniowego dzidziusia nie było widać, lekarz kazał przyjść na usg za 2 tygodnie, huh :) Ja kochane od tygodnia jestem tak zmęczona, że mam trudności, aby normalnie funkcjonować, codziennie po pracy odrazu ide spać. Wczoraj mi przykro troche było, bo pojechałam do mojego kochanego i znowu zjadłam obiad i odrazu poszłam spać, on mnie po 2 godzinach tylko obudził i powiedział, że musi mnie odwieść do domu rodziców, bo zaraz sam wychodzi :( zaniedbuje go, ale to jest silniejsze kupiłam sobie książke w empiku i pisze jak byk że odpoczywające zaciązone bardziej sie męczą niż niezaciążone przy wspinaczce górskiej, czujecie?

Mnie od rana chodza po głowie dziecięce pioseneczki, nie wiem co się ze mną dzieje :D

Ja dokładnie po 5 dniach od zapłodnienia zaczęłam miec bóle brzucha, codziennie, nie był to ani ból owulacyjny ani miesiączkowy, wiedziałam, że to TO :) A znam dokładny daty ponieważ prowadzę wnikliwe samobserwacje (czyt. stoduje metodę npr) i na bieżąco rejetruje wszystkie objawy i notuje :)

Cześć dziewczyny dołączam do Was :) Planowany termin ok. 12 lutego 2009 roku :) P.S. o ciąży widziałam już pare dni po zapłodnieniu, niesamowite :)