elllo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ja mam w tym cyklu jeszcze 3 dni niepewności i czekania. Ale od ziółek nie odchodzę bo wiem, że mimo wszystko dobrze wpływają na mój organizm.
-
hej ja po monitoringu. Lekarz powiedział, że wszystko jak nigdy ułożyło się bardzo dobrze. Śluz, endometrium ponad 8mm, pękł wielki pęcherzyk i wygnał mnie do męża na starania;) Brałam clo po tabletce i piłam zioła. Wiem, że clo osłabia endometrium ktore u mnie zawsze było poniżej 5mm więc chyba ziółka pomogły jednak w tym cyklu. Trzymajcie kciuki, ja za was też trzymam!
-
Dziewczyny! cieszmy się szczęściem innych! Im też ciąże same z nieba nie spadły! Ja nadal się staram i leczę ale to, że dziewczynom się udało jest motywujące! Bo jak im się udało to może i mi....kiedys. Przestraszyłyście mnie i odstawiłam zioła żeby się nie przestymulować.
-
Hej paulaaaa86 pewnie, że możesz! Ja jak zaczynałam pić ziółka też mnie jajniki bolały ale to dobrze bo pracują. Ja po tych ziołach miałam lepsze wyniki bo sprawdzałam u gina na usg. Był pęcherzyk dominujący i pco troszkę zmalało ale niestety w ciążę do tej pory nie udało mi się zajść. Piłam 3 cykle teraz miałam przerwę i piję od nowa z lekami.
-
Cześć dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam bo tak naprawdę zwątpiłam w działanie ziół i kropli o. Sroki. Ale w tym cyklu się z nimi przeprosiłam. Piję od nowa razem z CLO, orzechami na moje cienkie endometrium i acardem. Zobaczymy co mi na monitoringu ginek powie ale mam w tym miesiącu wielkie nadzieje.
-
Hej staraczki troszkę tu nie zaglądałam. Byłam u lekarza i niestety krople nie wiele zdziałały. Przepisał mi CLO od następnego cyklu bo w tym już za późno. No zobaczymy co to będzie na razie mala dawka bo jedna tabletka i monitoring. Jakoś nie jestem dobrej mysli. Wszystko to chyba psu na budę będzie.
-
Mąż zrobił badanie nasienia podobno jest wszystko dobrze ale jak któraś coś wie to powiedzcie czy to jest prawidłowe bo nie mam norm: OCENA MIKROSKOPOWA BARWIONEGO ROZMAZU: o prawidłowej budowie: 5,0 nieprawidłowe główki 74,0% czy to dobrze?
-
Wiecie może jak długo trzeba pić krople o. Sroki żeby zaczęły działać? Za mną jeden bezowocny cykl, teraz jestem w połowie kolejnego i tak sobie myślę czy zaczną już działać czy jeszcze nie....
-
chciałabym bardzo.......ale nie chcę mieć złudnej nadzieji...
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Ja dziś jestem mega rozbita boli mnie wszystko, kręgosłup i w ogóle. Spać mi się chce aż mi się oczy zamykają. Ta pogoda jest dobijająca. Zaczynaja mnie piersi boleć na okres i ogólnie zakopałabym się dzis pod kocem i nosa nie wychylała. Pozdrawiam dziewczyny!!! mam nadzieję, ze Wam chociaz humorek dopisuje! buziaki.
-
Netti79 tak ja wiem, że problem może być w głowie. Przechodziłam już to "odpuszczenie" szukałam pracy, zajęłam się spotykaniem z koleżankami, remont, wakacje. Udało mi się nie myśleć około 4 miesięcy. A później wróciło ze zdwojoną siłą i żalem.
-
Rozumiem Cię doskonale. Ja jestem w takim przedziale wiekowym, że na około wszystkim znajomym rodzą się śliczne grubiutkie bobasy. Jest mi mega ciężko. Staram się zajmować czymś myśli ale to prawie nic nie daje. Nawet mama mi powtarza, że mam odpuścić i nie myśleć ale takie rady to może sobie w buty wsadzić, wiem nie powinnam tak mówić ale to nic nie daje.
-
Dziewczyny, tak jakoś mi źle.... chciałam się wyżalić. Dopiero tydzień temu miałam owulację i oczywiście działaliśmy ale smutno mi tak bo czuję, ze znowu nic z tego. Tak bym już chciała swojego maluszka przytulić. Już tyle czekam. Wybieram się w tym tygodniu do lekarza może wreszcie coś się ruszy w sprawie tej mojej płodności. Jakoś dziś usiadla bym i płakała tak mi smutno....
-
Dziewczyny czy możecie mi powiedzieć na jakiej podstawie lekarz kieruje na badanie drożnosci jajowodów? Bardzo boję się tego badania a i odwlekam wizytę u gina bo czuję, ze bez tego się chyba nie obejdzie, nie wiem jakoś tak czuję.
-
Ja nie wiem co myśleć. Niby nie oczekiwałam cudów po ziołach ale też miałam taki malutki cień nadzieji, ze może jednak pomoga? Przeszłam na krople ojca Sroki podobno są mocniejsze- zobaczymy. Wczoraj miałam chyba owulację bo test wyszedł pozytywny a i czułam się tak jakoch chusteczkowo. Nie miałam ochoty na nic nawet na mężą;) ale zdrowy rozsądek wygrał;) Może w tym miesiącu szczęście się do mnie uśmiechnie. Za dwa tygodnie się zobaczy. Buziaki.