Paulina0210

Motylekkk wszystkiego najlepszego :-)

Wiktorowianko ja daję jej teraz bebilon pepti, już nie musi go pić, będę przechodziła na zwykły. Podgrzewam bardzo krótko, co chwilę mieszam i sprawdzam temperaturę. Wodę mam przegotowaną wcześniej. Dziś drugi dzień marchewki. Wcina, więc musi jej smakować ;-)

Chrzciny udały się super. Mała była wzorowa :-) jak nigdy dużo spała, szczególnie po kościele. W restauracji dała zjeść obiad. Potem sama ładnie zjadła. Potem mieliśmy jeszcze gości w domu, też było ok. Dzięki niej nawet nie byłam zmęczona tym dniem. Dziewczyny które karmią mm, jak radzicie sobie w nocy z przygotowaniem mleka? Ja mam już przegotowaną wodę, wsypuję mleko i podgrzewam. Może jest szybszy sposób? Moja po kąpieli o 19:30 zje 120-150 ml, potem ok 2-3 zje 100-120 ml i 6:30 też 100-120 ml. Piszecie, że Wasze zjadają 150 i więcej, a moja tak mało. W 5 miesiącu powinna zjeść 5 porcji po 210 ml. Ona rozkłada sobie na częściej i mniej porcji. I jeszcze jedno pytanie, jak zasuszyć pokarm i nie nabawić się przestojów? Czuję straszny dyskomfort i muszę zawsze trochę odciągnąć pokarmu. Jest to już dla mnie uciążliwe.

Zorroo daj znać jak pobranie krwi. Jak to prześliście. My też mamy skierowanie, ale w kierunku żelaza. Strasznie się tego pobrania boję.

Zorroo to mieliście przygodę z kupką. Uśmiałam się jak to czytałam :-) :-) :-)

123ewel przez 6 tygodni przybrała 1000 g. Średnio na tydzień 166 g. Teraz waży 6200 g. Ma 14 tygodni. A waga urodzeniowa 3700g.

Znalazłam taki artykuł: http://fizjoterapia.waw.pl/warto-wiedziec/co-powinno-zaniepokoic-rodzicow 123ewel ona tak się rzuca, szczególnie kręci głową na boki tak nie spokojnie. Wtedy biorę ją na kolana, a po chwili sama szuka cyca.

Nie konsultowałam, ale innej opcji nie mam. Jutro mam wizytę. A czemu Cię przeraziłam?

Wiem, że damy radę. W końcu to minie. Z każdym dniem będzie lepiej mam nadzieję. Mój m dziś powiedział, że chyba na drugie dziecko się nie zdecyduje. Nasza Majcia jest na prawdę bardzo kochana i najwspanialsza na świecie i zastępuje nam co najmniej 5 łobuziaków ;-) Maja śpi już z 30 minut ale boję się wyłączyć suszarkę.

Ja już chyba od piątku wspomagam się mm, ale mieszam pół na pół z moim. W dzień cyca nie weźmie, więc ściągam ale jej mało. Samego mm nie wypije bo to bebilon pepti. Chciałabym ją normalnie karmić piersią. W nocy się strasznie kręci, źeby zapobiec pobudki to ją przystawiam do cyca, ale nie zawsze chce jeść. To po chwili ją odkładam. Za pół godziny to samo, ale już zje. Średnio co dwie godziny mam pobudkę. Wykończona jestem.

Moja dziś coś nie chce zasnąć. Jeszcze czkawkę dostała :-( Jestem wykończona. Jutro jeszcze szczepienia. Ciekawe czy ją zaszczepi, ma znowu jakąś wysypkę na buzi.

Kasia06 moja lubi być noszona tylko w pionie i to odwrócona ode mnie, twarzą do zewnątrz. Moja jeszcze nie wyciąga rączek po zabawki, muszę jej włożyć sama. Czasami mogę ją zostawić samą z karuzelą i coś tam sobie gada do siebie, myślę że max 10 min, ale częściej wymusza stękaniem żeby się nią zająć lub wziąć na ręce. Zawsze patrzy na nas jak leży na brzuszku, tzn. odwraca głowę w stronę gdzie ktoś jest i czasem się uśmiecha. Kładę ją czasem na swoim brzuchu. Parę razy spała z otwartą buzią. Raczej jak nie ma smoka, to śpi z buzią zamkniętą. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam :-)

My mieliśmy kolki na początku. Kup Bio Gaie i dawaj codziennie 5 kropelek oraz espumisan 100 od 5 do 10 kropli przed karmieniem. Zobaczysz poprawę od razu ;-) Ta bio gaia kosztuje od 33 zł nawet do 42 zł. W Apteka Dyżurna jest najtańszy. Espumisan też ok 30 zł.

Ja też tak mam, że wydaje mi się że znam przyczynę. Dziś pomaga, a jutro muszę wymyślać coś nowego. Na razie najważniejsze, że się najada. Malutkahaneczka oby tak było, że już zdejmiecie tę ortezę. Będzie dobrze :-) trzeba myśleć pozytywnie, choć czasem mi też to przychodzi to z trudem.

Ja już wiem czym u mojej małej były spowodowane krzyki na spacerze. Zawsze przed wyjściem przystawiałam ją do cyca, na co ona odkręcała głowę w drugą stronę. Wtedy uznawałam, że nie jest głodna i wychodziłam na dwór bo przecież to pora spania. A tam krzyk. W dzień muszę odciągać, ale nadal mam mało mleka. Z puszki samego nie wypije, bo jej nie smakuje i pluje. Zaczęłam jej mieszać moje z mm i dała się oszukać. Teraz w końcu się najada ;-) i mamy spokojne spacery :-) W ogóle jest spokojniejsza. Malutkahaneczka jak z tym spaniem?