po prostu nie daje juz rady;( jestesmy ze soba zaledwie 11 miesiecy a on nawet nie potrafi sam z siebie przytulic mnie i pocalowac, wszystko musze robic sama albo o to prosic:( wiem ze mnie kocha i sam mowi ze chce byc ze mna juz zawsze ale co z tego;( nie czuje sie kochana a kiedys potrafil byc taki cudowny;( jak mam z nim rozmawiac skoro pare tygodni codziennych klotni i placzu przez to nic nie daje:(??