Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiciakocia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiciakocia

  1. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    LOLKA - a ja to się już nie liczę???
  2. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    wchodzi ktoś jutro na pięciodniową? czy wszystkie walą na Kopenhagę???
  3. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    He, EMMA, ja właściwie nie mam teraz świąt, ale mam mnóstwo przyjaciół ze wschodu, więc jak oni mają święta, to ja razem z nimi :D tylko, że oni mają wigilię, a ja piję ;) ale za tydzień mam znowu Nowy Rok :) to się Małanka nazywa i strasznie to lubię, wszystko jest tak samo jak \"u nas\", tylko mniej ludzi. No i nie ma koncertu na Rynku. Spotykamy się 13.01 i pijemy, bawimy się w lokalu, a o 12 wychodzimy na Rynek, pod Adasie, otwieramy szampany, składamy sobie życzenia, śpiewamy ukraińskie kolędy. Tylko zawsze się jakaś menda ze straży miejskiej przypęta, że pijemy alkohol w miejscu publicznym i zaczyna się dyskusja. Ale i tak nie mogę się już doczekać! Pomyślcie jakie to superowe mieć dwa Boże Narodzenia, dwa Nowe Roki, potem jeszcze Wielkanoc dwa razy... Ech, żyć nie umierać!
  4. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    no i zwalczyłyście reklamę? Bo ja to nigdy jej nie widzę, mam za dobrego antyvira, nigdy mi nic nie wyskakuj i nie wiem czy już czy jeszcze
  5. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    JESU, odciągnąć tego moje od kompa, jak już siądzię to prawie nie możliwe! Ja jak widać po wpisach wieczorem tylko piłam, mało jadłąm, żeby wszystko strawić siedziałam do ciemnej nocy :D LOLA a ty mnie zostawiłaś PIMACH + ANTOŚ :) wszystko MUSI być dobrze :) SERUM - nie znęcaj się nade mną! nawet nie czytałam tego co wkleilaś sadystko! MAJKA - u mnie to nawet doktorat nie pomoże, mam wstręt do lekarzy i koniec, więc mi tu moja droga nie wjeżdżaj na ambicje ;) próżny twój trud :D LACHONKI wy moje :D
  6. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    widzę, że nikt mnie nie pocieszy. no cóż, w takim razie dołączę do mojego R i pochrapiem se razem, pewnie zaraz pojawią się tu nasze ranne ptaszki! uciekam teraz już naprawdę
  7. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    no i kupa :( nie chce mi się spać, niech ktoś ze mną pogada
  8. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    aha, więc to tak! śpicie!! nie chcecie ze mną gadać! dobra! To ja też idę spać!!! ;)
  9. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    LOLKA!!! Śpisz?? JUż wróciłam, nawet godzinę temu, wypiłam dwa podwójne driny (po 100) bo stwierdziłam, że przy -16 to piwa pić nie będę! A tyle było w Kraku wieczorkiem. Ciekawe ile będzie o 4 rano?! Ale ponieważ jestem cholerną pijaczką, jak wróciłam to se piwko otworzyłam. A CO?!? Nie wolno mi?!? BLE... BLE... Teraz kiedy przeczytałam ostatnie stronki, to już wiem o co ci chodziło z tymi swetrami LOLUŚ ;) Jeśli będę dalej tyle jeść i pić to zacznę się ubierać w sklepie DLA PUSZYSTYCH i twoje swetry mi się nie przydadzą :D Jeszcze nie zasypiam, ale jeśli wy już śpicie to DOBRANOC
  10. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    HE, MYSZKA - dzięki za pocieszenie :) No widzisz, mi lekarz nic nie mówił, a ja instynktownie robię co trzeba. Piję piwo, mieszkam na 3 piętrze, więc brykam po schodach w te i we w te :D :D :D ale masz rację, jestem przewrażliwiona, bo SIĘ BOJĘ!!! Ale dajmy już spokój. No, te porady SERUM, to do mnie też pasują, hi, hi. a szczególnie ten tekst o niejedzeniu śniadań, ale o zbyt późnych i obfitych obiado-kolacjach! No wypisz wymaluj mój styl żywienia :D :D :D PIMACH jedno dla Ciebie, drugie dla Antka :)
  11. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    sorry, MIMOZKA, że jestem tak dociekliwa, ale w \"woreczku\" czy nerkowe? Bo ja jestem trochę \"nie tego\" na nerki, mama mnie całe życie straszyła dializami i że brat mi nerki nie odda, dlatego pytam. Ja tam płuczę te swoje kamyszki, browarem, ma się rozumieć. Jedyna rzecz jakiej nie zaniedbuję :D Ale tak naprawdę tylko czekam aż na mnie przyjdzie pora i mnie szlag trafi... trochę się cyram, ... więc nie chodzę do lekarza :( bo jak ostatnio (pięć lat temu ) byłam na usg, to mi ten pitolony konował powiedział, że chodzę z zapaleniem nerek! no co za bezczelność! I od tej pory nie chodzę do lekarza. Taka już jezdem!!! A jak dieta, patałaszki?????? hi, hi, hi :D
  12. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    No, MIMOZKA - ale co TO było??? Nastraszyłaś nas, a nic nie mówisz...
  13. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    CZEŚC BUZIAKI DLA WSZYSTKICH Ja wstałam dziś o 11, odsypiałam święta jeszcze i sylwka ;) Wczoraj nie mogło być mowy o odchudzaniu, bo świętowałam pierwszy dzień w domu, to i piwka nie odmówiłam :D Ale od poniedziałku biorę się za siebie, na pewno
  14. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    PIMACH - słoneczko - jestem z Tobą,myślę i życzę Ci szczęścia :) bądź dobrej myśli, nie poddawaj się, wszystko musi być dobrze :)
  15. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    HAAALOOO!!! Ogłaszam wszem i wobec, że nareszcie wróciłam do domu!!! Pierdzielę, dwa tygodnie z rodzinką... chyba się odzwyczaiłam od takich ekstremalnych imprez ;) MIMOZKA - nie doczytałam, dziecko, co ci się stało? Co to za operacja?? Tak mi się coś przypomniało: Moja mama przeżywała, jak wspomnieli w tv, że 30 lat temu była zima stulecia, a ją z Wigilii zabrali do szpitala, bo jej się wyrostek rozlał, ropne zapalenie itd, MASAKRA, ale mój stary się uparł, że są umówieni, więc IDĄ NA SYLWESTRA. Faceci to świnie. Byłam dzieckiem, ale pamiętam - śnieg po pas, zimno jak chuj... a moja mama jeszcze ze szwami na sylwka... Oczywiście okazało się, że NIKT nie przyszedł z powodu tej zimy... tylko moi staruszkowie... FACET TO ŚWINIA! Ale mam nadzieję MIMOZKA, że ty nie miałaś takich traumatycznych przezyć! ;) ZDRÓWKA ŻYCZĘ! NO TO CO kobity??? Kiedy z jakąś dietą AFTERświąteczną startujemy??
  16. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    TIJA Wszystkiego naj! Ja też się śmiałam, ale dopiero później ;)
  17. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    cześć babolki! Powiem tak. Było strasznie, czyli jak zawsze :D Siedliśmy do stołu i zaczeliśmy pić, potem była 12.00 wyszliśmy na ulicę postrzelać, wróciliśmy i piliśmy dalej. W tak zwanym międzyczasie moja szanowna koleżanka zerwała sobie tipsa, a ja wywijając z jej mężem zwaliłam choinkę. Ale co to by był za sylwester bez wywalonej choinki??? Potem padł mąż, potem koło 6 ja, potem o 9 mój szanowny, a koleżanka - twardzielka zmywała do 10.30. No ja bym to olała i poszła spać, ale cóż. O 13 stwierdziłam, że muszę wstać. Potem między jednym a drugim pawiem zadzwoniłam po bratową, żeby mnie do domu zabrała. A domu jeszcze jeden mały pawik i SPAĆ. No i właśnie wstałam i jestem!!! I żyję!! To cud! :D :D :D :D :D :D :D Brat z bratową nigdzie nie poszli, bo dzień wcześniej ona miała urodziny, wyszła z domu na 2 godziny, a potem była domofon: Zejdz po nią. No to mój biedny brat poszedł, dowlókł ją do 3 piętra i dalej nie dała rady, z pomocą ruszyło moje słońce i razem wciągneli ją do mieszkania. 4 piętro bez windy, a moja bratowa to jednak jest kawał dziewczyny, 80kg prawie! No i zostawili na podłodze w przedpokoju, bo usnęła. Brat zakazał ją ruszać, bo się zhaftuje. Ale moja mama się uparła, że ona nie może spać na podłodze, bo ją dzieci rano zobaczą. No to rano trzeba było pościel prać. Jednak brat miał rację. Ale niosąc ją na górę chyba ją upuścił, bo ma nos podrapany jakiś. Rozumiecie, wyszła na drinka z koleżankami! Ale musiały mieć tempo, żeby po dwóch godzinach tak się skuć. Zresztą koleżanki nie lepsze, jedna usnęła na trawniku, druga nie mogła jej dobudzić, jakaś masakra! Na co dzień porządne ŻONY, MATKI! :D :D :D KOCHAM MOJĄ RODZINĘ! :D SAMI JAJCARZE! :D WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ W NOWYM ROKU!!!
  18. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    CZEŚĆ FLAKONY! - tym wszystkim, które o mnie dobrze myślą ;) niestety torebusię ważyłam osobno :( ale jak nie chodzę do pracy i mam tylko \"osobiste\" rzeczy, to niecałe 4 kilo wyszło. Dzisiaj idę na popijawkę do kumpelki, raczej malusie towarzystwo (max 4 osoby ;) ), więc jak umyję włosy, to chyba wystarczy. WAM WSZYSTKIM MOJE NAJPIĘKNIEJSZE I NAJUKOCHAŃSZE W NOWYM ROKU ŻYCZĘ SUKCESÓW W KAŻDEJ SFERZE ŻYCIA, MIŁOŚCI I RADOŚCI!!!!
  19. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    Widzę, że mnie chyba żywcem pochowałyście A JA JESZCZE ŻYJĘ! ale co to za życie??? Siedzę dalej w Łodzi, robimy trochę remanent na magazynie, trochę się opierniczam i obżeram. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać. Wczoraj byłam na DHL i oni tam mają taką fajną wygodną wagę. Wlazłam. Pokazało równe 70, 00. To trzeba mieć wczucie! do dwóch miejsc po przecinkU! ALE! UWAGA! byłam w butach, kurtce i poncho! no i w spodniach i tak dalej, poza tym to było popołudniu! ILE TO WSZYSTKO MOŻE WAŻYĆ??? no, zaraz spadam, może uda mi się kogoś na spacer wyciągnąć. Jak wrócę do domu to będę pisać częściej, tutaj co wyciągnę laptopa to mnie dzieci obsiadają, DAJ POGRAĆ!!! a ja świnia jestem i nie dam pięciolatkowi sprzętu na którym mam kilka lat pracy. no to go chowam. no i nie piszę! Ledwie zdążę zerknąć na pocztę, NK a on już tu jest! Dobrze, że nie wie co piszę :P więc, narazka!
  20. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    JA się zabiję!!!! nie dość, że siedzę na zesłąniu w magazynie i robię remanent, liczę i liczę jakieś małe elemenciki i pakuję, to zrobiłam sobie przerwę na obiad i ... narysowałam dla Was choinkę i jak ją wysyłałam to ją ZEŻARŁO!!!! Ch...j napisał, że nastąpił błąd , a forum o podanym ID nie istnieje! ZGROZA!
  21. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    cześć baboleczki! MYSIA - z mamy gulą nic nie wyszło, chirurg powiedzial, że to pękła torebka stawowa i trzeba ją czyścić, zeszyć itd. W ogóle to najczęściej taka gula to jest taki chrzęstniak, który pojawia się w okolicach nadgarstka, dłoni i czasem znika na tygodnie, miesiące, a potem znów wyłazi. Myślałyśmy, że to taki właśnie, a tu się okazała sprawa poważniejsza. Poza tym już trochę pożegnałam dietę, mało jem, ale za to przypadkowe rzeczy. noo, to do jutra!
  22. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    oczywiście nie terz, a TERAZ ;)
  23. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    no dzień dobry! dojechałam, dojechałam... i terz już wiem co mnie wczoraj tak uszy piekły wieczorem :P ktoś mi tu tyłek obrabiał :D :D :D dziś trochę szalejemy z mamą, wczoraj w nocy zrobiłyśmy TESCO, ale jeszcze czeka nas chirurg, bo mamie wyrosła jakaś gula na nadgarstku, zresztą nie pierwszy raz, ale pierwszy raz TAKA wielka. oczywiście moja mama się czynnie opiera przed lekarzem, ale moja bratowa jest the best. wchodzimy rano do firmy, (bratowa pojechała wcześniej) a bratowa oświadcza - mama masz wizytę o 15 u chirurga. koniec i kropka! ona to tę moją mamę krótko trzyma! no teraz chwila odsapki. jeszcze raz wielkie dzięki za te wszystkie komplementy :P :P :P bedę go bardziej eksponować następnym razem, a nie siedzieć na nim :D :D :D
  24. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    jescze pól godziny, a mnie już tyłek boli. lubię podrózować, ale jazda autobusem czy pociągiem to dla mnie meka, fiknę z nudów za moment!
  25. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    jeeesooo, siedzę w pociągu już trzy godziny a to jeszcze nie koniec, jeszcze połtorej muszę odsiedzieć. przez połowę drogi nie ma na tej wielkiej wsi, zwanej Polską zasięgu, tak to bym wam wcześniej pomarudziła. Tak więc u mnie przed świąteczne szaleństwo zacznie się dopiero jutro, będę z mamą gotować, szaleć po sklepach, jeszcze sprzątać... a do tego ona jeszcze pracuje i bratowa też do ostatniej chwili, bo firmy mają więc koniec roku i te sprawy... niektóre to wiedzą o czym mówię, nie?
×