kiciakocia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kiciakocia
-
ja coś zimnego poproszę :O może być piwo :P pożegnałam wczoraj karnawał drugi raz, bo od poniedziałku prawosławny post się zaczyna. dziwne, że u nas od środy, a u nich od poniedziałku :P ale co mi tam ;) posiedziałyśmy w ulubionej knajpie, jacyś faceci nas poderwali, okazało się, że "menty". tzn jeden prokurator i dwóch "typicznych mentów" , czyli milicjantów. ale prok niczego sobie, inteligentny, głos piękny (bo oczywiście były śpiewy), a gliny :O kurvva, oni zawsze i wszędzie tacy sami ;) bez polotu ;)
-
dziadek, no gratuję ;) aa... z której rodzicielki? :P majeczko - może nie jest tak źle? jestem z Tobą serum - no i jak Żabka? :) nie wiem tylko, jak to będzie z imieniem :O bo zapomniałam, że po ros żaba to ropucha :( po ukr żaba to żaba, a ropucha,to ropucha a ruscy zawsze coś pokręcą :P
-
na FB wreszcie zdjęcia Żaby! Szkoda, że nie ma was "vkontakte" tam ma cały album ;)
-
w poniedziałek znowu -9, a na dzień kobiet nawet -15 :( czy to się nigdy nie skończy?? :O
-
MAJKU no co ty? :( nie spadaj. Wracaj do nas!
-
dzień dobry gwiazdeczki
-
co tu się dzieje???? :O
-
TIJA :D o jaki miły promyczek od rana jest dobra okazja do założenia kłódki - jest post ;) uwaga: Post ścisły oznacza, że nakazane jest ograniczenie liczby posiłków do trzech: jednego do syta oraz dwóch niepełnych. no jak tam u was? aha, a propos, a kawa liczy się jako posiłek?? :P
-
Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy! i mnie się w końcu trafiła stronka :D
-
tu są przepisy i porady na papierze: http://www.wegestudio.pl/pl/p/Zostan-weganinem-w-30-dni/149 a tu tysiące przepisów: http://puszka.pl/ nie musicie od razu zostać wegankami ;) ale jest dużo przepisów dietetycznych :)
-
SERUM - ja z Tobą :) wersja prawosławna, zero słodyczy i mięsa, również bez mleka i jaj! Hardcore! :P na dziś - ryż z warzywami curry :P już mi ślina leci, ale ryż się jeszcze gotuje ;) U mnie wczoraj było ładnie :) tylko jakieś -4 :P śniegu jeszcze po kolana, dzisiaj sypie nowy, ale z dachów kapie, sople spadają... znaczy się wiosna idzie :D wczoraj się nawet wypuściłam bez rajstop pod spodnie ;)
-
kawki sobie jaśnie panie życzą do łóżka czy do stołu? :P
-
i dzień dobry :)
-
MAJKA nie wiem co wybrać :D SERUM DO2DO ty się odzywaj!!
-
akurat z okazji dnia zwierząt była promocja w whiskasie i dawali miski z wygrawerowanym imieniem kota. mam piękną metalową miskę z wygrawerowanym WORECZKO, teraz Gucio z niej jada.
-
nic wyjątkowego: Pewnego razu, bardzo dawno temu, mniej wiecej w zeszly piatek, mieszkal sobie Kubus Puchatek zupelnie sam w lesie, pod nazwiskiem pana Woreczko. - A co to znaczy pod nazwiskiem? - zapytal Krzys. - To znaczy, ze na drzwiach na tabliczce mial wypisane zlotymi literami nazwisko, a mieszkal pod nim. czytałam Kubusia ze sto razy i ... jakoś tak pan Woreczko mi się zapamiętał :)
-
aa, różnie bywa z tym usuwaniem, raz usuną, raz nie a Woreczko to mój poprzedni kot, kiedy miałam tylko jednego . zachorował na białaczkę :( próbowaliśmy go ratować, ale nie dało się :( no i jakieś dwa-trzy dni przed śmiercią, jak był już taki całkiem bez sił, dawaliśmy mu jakieś leki. Tak mnie urypał, że mi mało palec nie odpadł. Na drugi dzień miałam zakażenie, że szok, ręka spuchnięta, ruszać się nie da. Pojechałam na pogotowie, dostałam surowicę, jakieś zastrzyki (których nie wykupiłam, bo nie miałam kasy, bo wszystko poszło na ratowanie kota) i antybiotyk. I wtedy też miałam tę wysypkę, więc nie wyłykałam więc tego antybiotyku, bo myślałam, że to od tego. A to nie od tego, a od stanu zapalnego w organizmie. Eh... Woreczko. To było kocisko.
-
fuuuu, co za dzień. nie chcę krakać, ale tyle czasu co ja spędzam w metrze i w ogóle, to aż dziw, że jestem zdrowa. Fakt, że ostatni raz brałam antybiotyk w 2007 roku jak mnie Woreczko ugryzł. I sądzę, że mam odporność jaką mam m.in. dzięki temu, że się nie wyjaławiam :P a konserwuję :D przeżyłam tu epidemię grypy w 2009 i prawie miesięczną kwarantannę i ch... Przyznam się wam, że czasem wymyślam sobie choroby, bo to niesprawiedliwe. Jeden czy drugi bierze dzień - dwa wolnego, bo zachorował. A ja?? Zdarza mi się, raz albo dwa w semestrze pościemniać trochę :P dzwonię, że jestem strasznie chora i nie idę do roboty. Bywa, że czasem psychicznie źle się czuję, albo już zwyczajnie w piętkę gonię :P ale dla nich to pewnie nie jest argument. Ale jak powiem, że jestem chora, to jest ;) jedyna dolegliwość jaka mnie dotyka, to niezbadana wysypka co jakiś czas. Pojawia się wtedy, kiedy jestem podziębiona, czy mam trochę gorączki (ja tego nie uważam za chorobę). Obrzuca mnie wtedy taką czerwoną pokrzywką. Kiedyś myślałam, że to od leków. Ale zorientowałam się, że mnie obrzuca zanim zdążę wziąć aspirynę. Jeszcze mieszkałam w Kraku i przy okazji powiedziałam o tym lekarzowi. Popatrzył na mnie jak na głuptaska i powiedział, że oczywiście, że to nie jest od leków. Ale potem już wyjechałam na Ukrainę i nie dowiedziałam się co to, bo nie zrobiłam badań. Ale to rzadko mam, a z tego co wiem, to do lekarza trzeba iść, jak jest, a nie jak nie ma ;) a zanim ja się zbiorę, to po wysypce nie ma śladu :P nooo sorry za prywatę, ale chciałyście, żebym popisała :D
-
hmh... no to może kawki? troszku se zaspałam, lecę, pa
-
a ja znowu dałam ciała ;) o jeden post za mało :P
-
to tak jak z balzamem ;) jak przesadzisz, to normalnie pikawa lata jak szalona :P
-
o literka jedna nie weszła :( Rigas Melnais balzams tylko tam jest długie "i" , a pisze się to z poziomą kreseczką, ale niestety kafe nie zna takich literek
-
czysta do kawy??? :O no jak chcesz :P ja tam do kawy wolę koniak albo czarny ryski balzam, poezja a teraz to marzę o piwku, o rany... poszalało się wczoraj :P
-
koniak może być? :P