kiciakocia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kiciakocia
-
KAWA!!! Pobudka, pobudka, wstać!!! :D :D eee, no widzę, że w lutym będziemy świętować urodziny i u Mafinki i u Dziadka :) kto jeszcze świętuje w lutym? :P
-
cień dobry :D no ja nie wiem co wam pisać wczoraj byłam u mojego krakowskiego szefa. podjęłam decyzję. WRACAM. 01.10 zaczynam stare-nowe życie :P nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo zarabiać będę 1/3 tego co teraz, a teraz nam ledwie styka :( nie wiem :( nie wiem :( w PL straszna drożyzna. poszłam wczoraj na zakupy, jak zobaczyłam ile kosztuje ryż, to nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać no niby wydatki też będą mniejsze trochę... ale nie o tyle! nie o 2/3! :( no nic. nie zmienię już (raczej) decyzji.chcę do domu! :( kuźwa, w niedzielę muszę jechać do roboty i nie wiem kiedy znowu przyjadę, bo oni nawet na Wielkanoc nie mają wolnego. o mojej Wielkanocy to już w ogóle mogę zapomnieć. no nic, byle do czerwca. w tym roku przez to zasrane EURO rok akad. kończy się miesiąc wcześniej, pracujemy do końca maja :D to jest jedyny plus tego burdelu. Studenci muszą zwolnić akademiki, żeby futbolowa hołota miała gdzie mieszkać. na "moim" miasteczku będzie mieszkać 600 kibiców :O ale kombinujemy z R, gdzie by tu spierdolić, tak, żeby nie było nas ani na Ukrainie, broń Boże w Kijowie, ani w PL, nie daj Bóg w Krakowie, tu będą trzy drużyny ( m.in. Angla :O :O :O ) chcemu w ogóle zwiać z Europy ;) na ten przemiły czas ;) zobaczymy co z tego wyjdzie :P a tym czasem znikam
-
ABS jak trafnie :D podpisuję się pod twoimi postanowieniami! Być bardziej egoistycznym i zjechać jeszcze trochę i co najważniejsze, to to utrzymać!! :P spełnienia marzeń moje ciotki TIJA, MAFINA!!! meldować się! :P
-
ja nie zapomniałam, ja nie mogę się przyzwyczaić do "starych śmieci" ;) nareszcie się wysypiam, nawet do bólu głowy :P dziś pospałam 12 godzin, ale to dobrze, dłużej posiedzę w nocy :P siedzimy w domu. z moją mamą ;) przyjechała do nas jeszcze na święta, siedzieć z kotami, przesiedziała sama w Kraku, wyciszała się, odsypiała, spacerowała sobie, niestety przed świętami zmarł wujek i zaraz po świętach pojechała na jeden dzień na pogrzeb, ale znowu jest i siedzimy sobie. nic nie robimy, jemy, oglądamy tv :P laaabaa tak więc dziś wieczorem też sobie posiedzimy, a w niedzielę bryknę na dwa dni do Łodzi.. jak szybko ten czas leci... za tydzień już muszę wracać na UA :( całuję Was dziewczynki, życzę Wam spełnienia marzeń w Roku Smoka (są wśród nas Smoki?? :P ) i
-
WESOLUTKICH MOJE KOCHANE PICIOSZKI! :D :D :D niech wam Mikołaj przyniesie pod choinkę spełnienie marzeń, dużo spokoju, morze radości i ocean miłości!!
-
DZIADEK przyjedzie, przyjedzie. o 13 ma pociąg ;) będzie jutro rano. :) plan jest taki, że ja dzisiaj przeprowadzam się z kotem do koleżanki opiekować się jej psem przez tydzień. Pomieszkamy se jak ludzie, a nie w akademiku :P potem ona przyjeżdża, zostaje z naszą psiarnią kociarnią, a ja wyjeżdżam, i wracam za 2 tyg :) zobaczymy tylko czy będą bilety :O bo tu to nigdy nic nie wiadomo :P
-
DONIA hop! hop!! żyjesz?? kto kuźwa sprząta o 3 w nocy??? kobieto, wrzuć na luz :D :D komu kawy? :)
-
DO2DO ha ha ha :D :D :D super!! dzięki :) tego mi było trzeba!! bladź, wróciłam dziś z roboty o 23. (mojej 23 ;) ) to już przegięcie :( co ja na dwie zmiany robię?!?
-
jakby to powiedział Kazik... :( jest tak brzydko, że pękają oczy dojechałam do pracy, ale po drodze, parę razy się o mało nie porzygałam. Oczywiście teraz znowu leje
-
DZIADEK co ty? :( marzenie ściętej głowy. 24 i 26 pracuję ale za to zaraz po świętach jadę! :D Mam nadzieję :O i mam zamiar wykorzystać WSZYSTKIE wolne dni, które mi się należą! :P tzn gdzieś do 9-10. stycznia. Wiem, że u mnie jest wolne do 9., laski z wtorku poproszę o litość ;) i pierniczę, wrócę dopiero 10 albo i 11 :D ja chcę do domu tu jest tak ohydnie :( jeszcze jakby spadł śnieg i przykrył trochę tej brzydoty, to da się wytrzymać, ale kiedy nie ma liści, nie ma śniegu i wszystko dookoła jest czarno-szare, połamane, obdrapane, dziurawe, to nic tylko zasunąć zasłony i pić :P po porannym deszczu teraz pada tzw "chujwico" , czyli nie wiadomo co. Śnieg z deszczem, masakra a ja siedzę i zapierdalam jakieś durne tłumaczenie, musiałam już drugą lekcję odwołać, bo się nie wyrabiam :O
-
dzień dobry :) no.. ja .. jednak kawę piję i proponuję :P nic innego mi nie pasuje do tego paskudnego poranka. Cimno, zimno i leje jak cholera :(
-
i ja się dołączam do życzeń i do kawki!! :)
-
dzięki MAJECZKO!! ha! to by znaczyło, że wreszcie osiągnęłam jakiś pierwszy mały "celik" ;) pierwszy raz od kiedy jestem z Wami :D
-
no... albo u koleżanki zepsuła się waga, albo... 66.7!! :D :D :D gdzie jest tabelka?!? :P
-
Łaaaa :D PIMACH - myślałam, że już nie dożyję tego dnia, kiedy znowu Cię zobaczę na pierducie :D zaglądaj częściej!
-
DO2DO - dobre :) kawki? dla tych zalatanych i mniej zalatanych :D
-
dzień dobry z rana :P no, MAFINKA wiedziałam, że po takim tekście musisz zareagować :D :D :D może czasem choć zamachaj, żebyśmy wiedziały, że żyjesz. i czekamy na ciebie, czekamy... a TIJA nic :O twarda jest. Chyba śluby milczenia złożyła :( ja już się całkiem na nocne życie przełączyłam. :O wczoraj o 23 wybrałam się na zakupy. Wróciłam o 00.30 porażka :o a rano oczywiście nie mogłam wstać, więc nie wiem jak się dziś wyrobię ze wszystkim. na razie chwytam kawkę w locie
-
uuu lala!! :P chyba spać nie pójdę dziś, tyle do czytania :P ABS a co ty ostatnio tak się pojawiasz i znikasz? ;) TIJA i MAFINKA wy to już nas całkiem w dupie macie? :(
-
MAJECZKO dla ciebie to ją nawet odgrzeję :P albo zrobię ci świeżej ;)
-
buuu nikt?
-
dzień dobry :) kawkę podaję, kto ze mną?
-
DZIĘKI LASKI MOJE UKOCHANE!! wyjebana jestem strasznie, ta srana konferencja, zmęczenie, pogoda, potem moi krakowscy studenci zabrali mnie na piwo, potem dołączyli kijowscy ;) posiedzieliśmy sobie na piwku, dostałam śliczne róże i dwa KAWAŁY tortu :( świnie ;( i jeszcze gadają trzeba, trzeba jeść! dzisiaj wasz dień rażdjenia! masakra spać
-
dzięki DO2DO mój promyczku tak bym chciała jakoś poświętować, a tu dzień taki przejebany, że szkoda słów. Kolejna posrana konferencja, którą mam w dupie,a ana której muszę coś gadać :(
-
no kawa - miód :D dziękuję! :P no ja też tak myślę, niech se pobiega, zmęczy się, przewietrzy i mu się wypłuczą głupie myśli z pomiędzy włosów :D Dziadek - trzymam kciuki, musi być dobrze, nie można co parę lat zaczynać wszystko od nowa.
-
w takim razie Do2Do oglądaj teledysk i słuchaj melodię ;) refren jest prosty: nasz dom wariatów głosuje na Putina :D a tu masz in iglisz: I asked today our doctor Why don't we have a key for our room? Why there is a hole in head and in budget? Why instead of tomorrow today is yesterday? So please doctor tell us about the oil and the gas. Who is the faggot that sold it to Pendosians (Americans)? Who took away from people Gazprom and Lucoil ...there is no answer, better have shot in your ass. Everything is so complicated, everything is so tangled. But we have no time to sort it out, bro. Our madhouse is voting for Putin, Our madhouse will be enjoying Putin's stay. From the wall socket I'm receiving a secret channel They say that in our clinic are both clean and gray money So our facilities manager became fat and I became skinny... Where are you, our leader, please stop the lawlessness! I had sent letters to White House - that we have thieves here, That masons want to burn me at the stake, That there are slovenliness, thievery and schism around ..there was no answer, better have shot in the ass http://www.wykop.pl/link/973517/nasz-dom-wariatow-glosuje-na-putina/ teledysk niby śmieszny, a tak naprawdę masakra, szczególnie koniec. Aresztują wszystkich jak leci :(