kiciakocia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kiciakocia
-
i co piździoszki? :P ABS wypowiedziała jedno słowo, którego tu wymieniać nie należy i od razu wywiało caaałe towarzycho!! weekend, weekend, weekend! nie mówcie mi tylko, że jeździcie na rowerach czy jesteście na wycieczce pieszej, bo i tak nie uwierzę :D w taką śnieżycę nie da się jeździć :O
-
dzięki ABS cudnie podaj łapkę :D dobrze, że nie jestem sama ;) z glutem :P a tytka to po waszemu? bo w Łodzi też się tak mówi. no, przynajmniej mówiło za moich czasów. w przenośni, to jeszcze można było i zarobić w tytę :D nie? MAFINKA? dobrze gadam? miałaś się spowiadać dzisiaj. NAM. a ty gdzie sie spowiadasz? :P żeby was dobić to wam powiem, że na leżąco ch..o się pisze :P
-
ooo dziadek ale dajesz :D trzeba było tupnąć nóżką :P i wypalić coś z gatunku, że to ty utrzymujesz ten burdel ze swoich składek i podatków, więc niech się ruszają szybciej :P
-
aa, no i zapomniałam się pochwalić, że przyjęli mi dokumenty do imigracyjnego :) dzień dobry, sorry, chamka jestem :P chciałam być cwana, a tak naprawdę, to nie chciałam spóźnić się na zajęcia, więc pojechałam godzinę wcześniej. przyjmują od 14, ale ludzie zajmują kolejkę już od 13 albo i wcześniej. pojechałam więc na 13. problem polega tylko na tym, że 13-14 jest przerwa obiadowa i zamykają budynek i trzeba stać na dworze :O a wczoraj tak pizgało, że ch... no i efekt jest taki, że mam dzisiaj piękne zimno. oczywiście gdzie?? pod nosem! żeby wszyscy myśleli, że mam gluty jakieś przyschnięte i jeszcze w komplecie od losu dostałam @ :O żyć nie umierać aha i jeszcze śnieg pada hmh... co by tu jeszcze pomarudzić?? :O
-
cześć picioszki ha ha, ja mam sport cztery razy w tyg, bo zapindalam do pracy na 8 piętro na nogach. ;) w moim budynku winda pracuje tylko od poniedziałku do piątku od 8.00 do 17.00, a ja mam zajęcia o 18.00 więc laptopa na plecy i w drogę :P do tego jeszcze kurtka, więc to jakby wspinaczka z obciążeniem ;) w piątek nie muszę, bo idę na 16, to se jadę windą :D Logika w tym kraju to trochę szwankuje :O to jest wielkie gmaszysko z początku lat 80-tych. Jest w nim 12 wind. Ale 11 jest zepsutych. :O więc oni dbają o tę jedną, która została jak o oko w głowie. Bo oczywiście nie naprawią 11 pozostałych. Po co? :O dobrze jest jak jest, nad nami są jeszcze dwa piętra, nie zazdroszczę jak ktoś zapierdala na 10 piętro :O a studenci niech się nie rozleniwiają, tylko niech ganiają po schodach ;) widziałam co się dzieje koło tej windy o 8 rano :D ja pierdole, i tak poszłabym pieszo :O bo jakoś nie czekałabym.
-
uwaga, garść kafeteryjnych mądrości ;) Przechodząc na dietę, układamy dietetyczny jadłospis, wyliczamy kalorie, ustalamy pory jedzenia, ale często zapominamy o napojach. A to właśnie one mogą zburzyć nasz misterny plan i zatrzymać wagę w miejscu! I nic dziwnego, skoro szklanka soku pomarańczowego może mieć tyle kalorii, co średniej wielkości batonik czekoladowy. Niewinna kawa moccacino to porządny obiad mający ok. 330 kcal. Co pić, by nasze wysiłki podczas diety nie poszły na marne? :P :P :P O napojach w diecie krąży wiele mitów, wśród których króluje ten, że alkohol tuczy, a soki owocowe to samo zdrowie. Nie dajmy się wpędzić w błędne koło! :D resztę doczytajcie sobie tu: http://kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=1048 na razie
-
no tak, ABS chora, to już nikt nie pisze. Jak tam chorowitku nasz? Żyjesz? :O Widzę, że nieźle ją rozłożyło. A reszta? Dziadek? Majka? Do2Do? Myszka? Gdzie ty? Szykujesz się do egz? ;) MAFINKA babolu, gdzie ty? SERUM??? i caaaaałaaa reeesztaaa!!!! HALLO!!! HOP!!! HOOOOP!!
-
co to?? zaspały wszystkie? kawy nikt nie pije? pobudka, kawa gotowa, a nawet już wypita :P miłego dzionka
-
ABS nie pij mięty tylko rumianek!!! Rumianek łagodzi, a mięta pobudza wydzielanie soków. Może przegłodź się troszkę? odezwij się chorowitku a ja byłam dziś znowu w Owirze. :O szkoda słów. albo książkę o tym napiszę, albo przemilczę. w każdym razie propiski nie mam dalej. całuję wszystkie chore i zdrowe, piszące i niepiszące
-
dobry wieczór :) ABS jak tam twoja motywacja? ;) bo ja znowu jestem na etapie czytania o dietach :P http://www.dieta-odchudzanie.pl/dieta_kapusciana.html pół dnia tradycyjnie leczyłam kacyka ;) a zaraz chyba spać pójdę. chciałam jeszcze zapytać was jakiej przeglądarki używacie i jak ją oceniacie. bo ja długo używałam Mozilli i byłam z niej baaardzo zadowolona, ale jakiś czas temu zaczęła się psuć. po prostu się zawieszała. myślałam, że to była moja wina i że po reinstalacji systemu będzie ok, ale jest jeszcze gorzej. zawiesza się co chwilę, nic nie działa, zamknąć jej nawet nie mogę. niestety ale R też miał problemy z tym i moja koleżanka też, u niej to w ogóle Mozilla przestała działać. Bardzo mi szkoda, bo lubiłam te przeglądarkę. teraz zainstalowałam Chrome ale interfejs nie odpowiada mi tak, jak w Mozilli. a IExpl to w ogóle odpada. :( a wy? z czego korzystacie?
-
DZIADEK kobito, te łebki z serwisu mało mnie nie wykończyły. wzięli kompa w piątek, powiedzieli, że w ciągu 3 dni zdiagnozują i zadzwonią. oczywiście do wtorku cisza, dodzwonić się też nie można. dodzwoniłam się w środę, a oni mi tu całą listę rzeczy do wymiany czytają. No nie, mówię, chłopcy, tak to nie będzie. ja wiem, że klawiatura jest zmasakrowana, że nie ma jednej literki, a reszty nie widać (mam naklejone naklejki z dwoma alfabetami i się powycierały) ale ja nie muszę mieć napisane gdzie są literki. Gorzej jak ktoś chce pisać na moim kompie to dostaje szoku :D bo łacinki nie ma ma wcale, a cyrylicy została połowa :D poza tym latały mi osłonki na zawiasach, ale sorry, nie ma to wpływu na pracę systemu!!! aha, jeszcze chcieli wymienić system chłodzący. no więc tak, system, wyciąganie danych z kompa, klawiatura, osłonki, chłodzenie :O taaaa.... myśleli nad tym od piątku do środy :P ale ja powiedziałam, że ten komp ma pracować a nie wyglądać, więc proszę tylko dane i system. pytam na kiedy to zrobią, a oni, że na poniedziałek albo środę :O i tu coś we mnie pękło :P zażądałam zwrotu choćby nienaprawionego sprzętu, bo kurnia wacuś ile można się pierdzielić z tym??? no to chłopaki powiedzieli, że zrobią do końca tyg :) no i tak to było :) ja po prostu naiwnie myślałam, że oni mi go oddadzą w środę :O takie to mieliśmy przygody z moim asuskiem :P
-
jezdem :D kobiety, masakra. :O już miałam zespół odstawienia ;) jak można dwa tyg bez kompa??? zesrał się w niedzielę. 06.03! czułam, że coś się dzieje, bo zdążyłam napisać R, że zbliża się katastrofa. no i się stała. a do tego seria innych nieszczęść. nie wypłacali mi kasy za luty (dostałam dopiero 14.03 :O ) ten pieprzony meldunek, a tu też jak po gruzie ech... masakra :( dzisiaj odchudziłam się prawie o 100 $ ale wreszcie odebrałam kompa z serwisu :) i to się dla mnie dziś liczy :P będę żyć!! :P tak więc wracam na tak zwane łono :P i będę pisać :) fajnie, że ktoś za mną tęsknił :P :P jak się nie mylę jeden dziadek tylko
-
dziewczynki, nie czytam, nie piszę, bo od tygodnia nie mam kompa. oddałam go do servisu, będzie gdzieś w środę to wam wtedy wszystko opwiem. całuski
-
no babeczki, gdzie wy? odpoczywacie? :) to odpoczywajcie :P ja byłam wczoraj dać zadość tradycji, ale ograniczyłam się do paru piw. dlatego dziś nie zdycham ;) i biorę się za jakąś robotę. miłego dnia wszystkim
-
dzień dobry :) DZIADEK gdzie ty tak ganiasz? weź się trochę oszczędzaj, to znaczy siły oszczędzaj i zdrowie :P picioszki, a wy co weekendzik już zaczęłyście? :) u mnie teoretycznie długi weekend, bo na UA 08.03 jest wolne (i słusznie :P ) a więc i poniedziałek dali wolny. Ale za to studenci mi się zwalili i będę miała więcej roboty niż w pracujący poniedziałek :O o zgrozo. no ale to za kaskę, to już nie marudzę ;) posprzątałabym w chałupie, ale mi szkoda pazurków, bo se wczoraj pomalowałam ładnie :P więc nic nie robię :P
-
a ja już myślałam, że będzie to czwartek bezpączkowy i kupiłam sobie rodzynki ;) ale jednak potęga facebooka zadziałała :D wypowiedziałam życzenie, że chcę pączka i moja kochana studentka dostarczyła mi na zajęcia sztuk dwie :) bo, jak powiedziała, przeczytała na FB, że chcę pączka ;) proste, nie? :) pączki trochę inne, ale podobne, śladu już po nich nie ma :P
-
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! :D Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze. Z inwentarza domowego został tylko głodny kogut, pies i kot. Usiedli sobie oni wieczorkiem pod izbą i naradzają się. Kogut: - Nie ma co,zwlekać. Wynoszę się jutro rano do innej wioski. Tutaj nie ma ziarna, nie ma kur, nic nie ma. Nie ma po kim deptać. Kot: - Ja też stąd idę! Nie ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie ma mleka. Pies: - A ja jeszcze zaczekam parę dni. Kogut i Kot chórem: - A tobie co? Oszalałeś? Pies: - Wczoraj wieczorem słyszałem, jak gospodarz mówił do gospodyni: "Jeszcze parę dni takiego głodu i będziemy chyba ssać małego Szarikowi... :D :D Kolega opowiada koledze: - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie. - Zażyłeś ten środek? - Zażyłem. - I co, kaszlesz? - Nie mam odwagi... :P Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky? - Ano... są dwie możliwości: 1. albo wyjdzie nam blondynka zaj**iście odporna na mróz 2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu
-
dzieńdoberek :D kawka jest, pyszna, dzięki :) ale pączkami to musicie mocno rzucać, żeby doleciały :( skąd ja tu wezmę pączka??? takiego pysznego, z lukrem, z różą, ze skórką język mi do dupy zaraz ucieknie oni tu na tę okazję to jedzą naleśniki z czym popadnie. Pamiętam parę lat temu też byłam w tym okresie tutaj, to jadłam naleśniki z rybą, z mlekiem zagęszczonym, karmelem i z innymi tego typu wynalazkami ;) a ja chcę pączka!!! jednego smacznego krakowskiego pączka, czy to tak wiele??? :P
-
no ta :D szczeliły stronkę, to pisać już nie będą. :P no ja już też nie popiszę jakiś pojebany dzień, a na dodatek na UA nie wypłacają pensji nauczycielom, a januk dalej pierdzieli, że jest lepiej :O od nowego roku mają obsuwy. ani ja, ani moja kumpela, ani kolega co w szkole pracuje nie dostaliśmy za luty. ciekawe czy to tylko nauczycieli tak wyróżniają? :O jak jutro nie dostanę kasy, to się wk...
-
a dzisiaj co? :P wszyscy od rana wiosny szukają? ;) kawę polewam i miłego dnia życzę :)
-
gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? gdzie? :O :O :O :O :P
-
cześć dziewcionki :P ABS jak bańka? lepiej troszkę? MAJKa nie chwal dnia przed zachodem słońca :P może jeszcze będzie? ;) :P a ja już dziś popracowałam, pouczyłam się i po obiadku znowu idę do pracki. a na razie to sama nie wiem co z takim pięknym dniem zrobić. W UA już dziś świętują pierwszy dzień wiosny :O słońce niby świeci, ale jak dla mnie to trochę za dużo śniegu i za zimno jak na wiosnę :O zauważyłam, że tak się przyzwyczaiłam do tego mrozu, że -5-6 nie robi na mnie wrażenia, a nawet jest mi za ciepło :P bo norma wynosi -10 ;)
-
dzień dobry :) kaffkę pijemy, coo? ;) a do mnie od 8 rano dzwonią i dupe zawracają. Zacznę wyłączać telefon
-
nie ma co pisać, brzuch i dupa wielkie jak u słonia, zero motywacji, na dworze zimno i cimno...nic tylko usiąść i pić :P byłam wczoraj na chlaniu, dzisiaj jestem jakaś rozbita, nic mi się nie chce. :P Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż: - Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie. - Masz największego penisa wśród własnych kumpli.
-
ależ bardzo cię proszę :P