Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiciakocia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiciakocia

  1. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    dziadek :D pierwszy wpis mi wystarczył :D z jednej strony bardzo dobrze, bo ludzie sobie jaja robią z poważnych rzeczy. Tego chuja pazurę, to bym na stos posłała, bo obraża moje uczucia religijne. Ale nie tędy droga do odbudowy autorytetu. Na początek powinni skończyć z tymi "rozwodami", bo to śmieszne. Dziołchy :D spałam dziś do 12 :P zaraz zrobię sobie małe SPA, wieczorkiem jadę pakować kumpelkę. Jestem jej winna każdą pomoc. :) pogódkę mam zarąbistą miłego dzionka życzę
  2. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    WYLĄDOWALI JUŻ, sorry, za capsa, jadą teraz z Katowic do Łodzi. Jestem wyrąbana, a do tego moja psiapsióła, ma w ten weekend przeprowadzkę. Właściciel mieszkania, w którym mieszkali brat z rodziną podczas pobytu, a w którym na co dzień mieszka (ła), dał jej dwa tyg na wyprowadzkę. To było jeszcze zanim oni przyjechali. :O chyba trochę zagmatwałam :O no w każdym razie ona musiała na gwałt szukać mieszkania. Na szczęście znalazła. Oni dzis pojechali, a my jutro pakujemy dobytek, bo w niedz. na 11 mamy samochód, przewozimy rzeczy. także se nie odpocznę za bardzo :P
  3. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    ja chciałam powiedzieć, że żyję, ale od prawie tygodnia mam brata z rodziną w Kijowie. Opowiem później co to za jazda :P może nawet schudłam przez to ;) żartuję. Jutro wieczorem lecą do domu, to wrócę "na łono" :P i będę się odchudzać ;)
  4. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    dziewczyny, nie mam czasu sie wysrać przez tych moich gości, więc pewnie napisze dopiero w sobotę,
  5. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    was to już całkiem pogięło?? weekend to się popołudniu zaczyna! :P
  6. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    zaspałam jak zwykle nie mogę się przestawić, a więc szybka kawka i w drogę
  7. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    hallo hallo!! tu Kijów!! :D sorki, ale ja się melduję i padam, bo tych paręnaście godzin w pociągu jednak robi swoje, chociaż starałam się spać jak najwięcej i warunki miałam super, bo do Lwowa jechałam sama w przedziale, świeżutka pościel, 7 days w prezencie :P ale niestety ta pieprzona granica, pobudka w środku nocy a zanim skończą, to zostaje godzina jazdy tylko. W drugi pociągu też ok, bo prawie pusty wagon, mięciutka kuszetka, kawka... no ale to jednak pociąg :P moje biedne nerki po tylu godzinach obtrząsania to pod koniec nieźle mi dawały, spać się nie dało :( tak więc moje szczypioreczki idę
  8. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    a co tu takie poruszenie od rana??? :P
  9. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    do zupy nie wolno dodawać soli :P hi, hi
  10. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    ABS fajny ten test, ale na razie bawię się obrazkami :D ja myślałam raczej tydzień na jednej, potem przerwa i tydzień na drugiej, bo 2-3 dni to chyba mało.
  11. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    aha, jeszcze do tych godzin ;) jak mi nie zmienią rozkładu, to ja do 19.30 jestem w pracy, w domu ok. 20. Powiedz mi, że po powrocie z tyrki nie mogę nic zjeść :P :P :P nie ma mowy ;)
  12. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    CUDNIE - :D wiem, wiem, już parę dni próbujesz odwieść mnie od tego pomysłu :P ale, po pierwsze, taka zupka, to dla mnie nie nowinka, bo ja takie jadam, a podrugie, jak się zdecyduję na norweską, to sobie jajka obrzydzę :P mam wybór ;) ja jeszcze myślę ciągle, ale szczerze mówiąc ta ilość jaj mnie przeraża :O boję się, że po dwóch dniach polegnę, trochę ten jadłospis mi nie odpowiada. Wierzę ci, że chcesz dla mnie jak najlepiej, ale ja muszę się zastanowić. Metabolizm mam nie najgorszy, kilogramy, których chcę się pozbyć, to są stareee bardzo. To nie jest tak, że ja tyję i tyję, że nazbierałam kto wie jaką nadwagę. Ja chcę zrzucić parę kilo, które uzbierałam w ciągu 10 lat. Ostatnie lata, no powiedzmy ostatnich 10-12 tyłam mniej więcej kilo rocznie, nie stosując diet i wpieprzając wszystko w kosmicznych ilościach, a do tego mój największy kochany wróg :P czyli piwo! Gdybym nie piła tyle piwa, to schudłabym bez diety. Wiem, bo już kiedyś próbowałam. Wystarczy odstawić browarki,a waga sama spada! Nie chcę też ważyć tyle ile ważyłam, bo w moim wieku to nie wypada :P ważyć 57-60 ;) marzy mi się 62 :) no zobaczymy spadam dziewczynki do konsulatu po paszport, bo jutro jadę na całe trzy miechy :( to będą najgorsze trzy miesiące, koniec zimy jest dla mnie straszny, dołujący, martwy .... :( ale pocieszam się jak mogę, że już niedługo (jeszcze 2 miesiące) i będzie wiosna :) musi być, prawda?
  13. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    no jednak masz talent ;)
  14. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    MAJKA :D masz talent kobito :P KASIUNIA witaj
  15. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    MAJECZKO czekam na obiecany CDN :) ja właśnie kończę leczyć kaca po imprezie. Impreza się udała, zaczęła się od demolki, bo z niejasnych przyczyn złamały się nogi od szafki pod telewizorem. Nagle i po prostu!! Nogi dość długie, bo szafka leciwa (może i dlatego się zlamały), telewizor też niczego sobie, nie jakieś biedne 21 cali :P i nie żadna plazma, tylko zdrowa kobyła :D i tutaj punkt dla mojego R za refleks, bo telewizor już szybował w kierunku zakąsek. Żeby było więcej miejsca, stół stał zaraz przed tv, ja pinkole, trzeba było to widzieć :D R trzyma tv, szafka się otworzyła i wyleciało z niej wszystko, stare gazety, dokumenty, zdjęcia, a do tego ten pieprzony stół przez który nikt nie mógł się dostać do R, żeby mu pomóc. No ale udało się. teraz szafka jest niska, bo nie ma nóżek wcale :P Moment zamieszania wykorzystały koty, które wywaliły pełną popielniczkę na podłogę i pobiły się, myśląc że nikt nie widzi ;) a ja oczyma wyobraźni już widziałam jak ten telewizor zwala się na stół, stół się przewraca, wszystko wywala się na podłogę, tłucze się mój ulubiony serwis... ech. a potem były już śpiewy i pijaństwo ;) posikaliśmy się wszyscy ze śmiechu przy jednym kawałku (kto ma FB to wkleiłam i tam) to trzeba zobaczyć :D :D :D nie wiem jak trzeba być odjechanym, żeby coś takiego wymyślić, ja ryczałam ze śmiechu. http://www.youtube.com/watch?v=acG0XKn9IyQ życzę i wam dobrej zabawy przy oglądaniu i słuchaniu oraz miłej niedzielki
  16. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    aaa, no fakt, nie podumala ja ;)
  17. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    MAFINKA - jaki paszport? :O to my nie jesteśmy już w Unii? :P Daj znać, jak będę w Polszy, to przyjadę ;) No właśnie, gdzie SZCZĘŚLIWA? Poleciała do tego Paryża czy gdzieś i co? nie wróciła? :P nie chcę zapeszać , ale mam wrażenie, że wreszcie życie wróciło na pierduta :D bo po świętach i nowym roku to było cienko z nami. ABS uważaj na oczy ;) TIJA się dopisała :D ale jakoś tak bardzo enigmatycznie, dobrze, że wiek i wzrost podała :P
  18. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    TIJA ja też takie uwielbiam :) kiedyś, jak moja przyszła niedoszła jeździła po Europie, to mi zwoziła różne wynalazki. Obciach był wsiadać z tym do pociągu czy autobusu, bo pomimo kilku warstw opakowania waliło niemiłosiernie :P ale i teraz o mnie pamięta i zawsze jakiś fajny serek na mnie czeka :) CUDNIE- zobaczę, no nie wiem... tak zachęcasz... ale tak czy inaczej, to dopiero od 1 lutego, to mam jeszcze czas się zastanowić
  19. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    uuu, TIJA zaskoczyłaś mnie :P nick__wiek___wzrost___waga_____cel 1_____cel2_____termin* *KICIA____36_____172_____????________66___63______ _31.05* ***ABS____36_____164_____62_______58_____55________do wiosny *SERUM___42_____160_____73_______69______65_______** * ****** MAJKA___40,5____164_____66 ______63______60_______ byle do celu TIJA_____31,5____165____?2_______?4_______?6________31.05 .11 MYSZKA DO2DO MAFINKA tylko datę musiałam znowu zmienić, przecież nie będę się bujać z tymi paroma kiloskami do sylwestra, nie? ;) a co to jest za szyfr, to 2, 4, 6?? może powinno być 3..2..1?
  20. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    nick__wiek___wzrost___waga_____cel 1_____cel2_____termin* *KICIA____36_____172_____????________66___63______ _31.05* ***ABS____36_____164_____62_______58_____55________do wiosny *SERUM___42_____160_____73_______69______65_______** * ****** MAJKA___40,5____164_____66 ______63______60_______ byle do celu TIJA MYSZKA DO2DO MAFINKA TIJA :D przyłapałaś mnie :D no co ja poradzę, że do sylwestra się nie udało? :P może do wakacji się uda, a jak nie, to za 11 miesięcy jest znowu sylwester ;) trzeba mieć jakiś cel w życiu, no nie? :P :P :P
  21. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    CUDNIE - no nie wiem... a co ja mam jeść do 1.00 w nocy?
  22. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    TIJA :D wiecie co, ta tabelka jest bez sensu, bo tam jest i "waga" i "obecna waga" to się dubluje, nie? a tam i tak nic nie ma. proponuję ją uprościć, bo wiadomo, że chodzi o wagę z jakiej startujemy, nie? nick__wiek___wzrost___waga_____cel 1_____cel2_____termin* *KICIA____36_____172_____????________66___63______ _31.12* ***ABS____36_____164_____62_______58_____55________do wiosny *SERUM___42_____160_____73_______69______65_______** * ****** MAJKA___40,5____164_____66 ______63______60_______ byle do celu TIJA MYSZKA DO2DO MAFINKA co wy na to? SERUM przepraszam co u ciebie? jak koteczka? ma dom? zdrowa? wiem, że napisałaś "do poniedziałku", ale może jednak zajrzysz?
  23. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    nick__wiek__wzrost___waga__ob.waga___cel 1_cel2_termin* *KICIA__36____172_____????_____........_____66___63______ _31.05* ***ABS___36___164_____62______ _____58___55____do wiosny *SERUM__42___160_____73_____......._____69____65_______** * ****** MAJKA___40,5__164____66 _____........____63____60__ byle do celu TIJA MYSZKA DO2DO MAFINKA
  24. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    ABS nie denerwuj się, bądź dobrej myśli, wszystko będzie OK :) DZIADEK gratulejszyn! CUDNIE - śniadanie o 8?? :D :D :D kobito, to jest środek nocy a w nocy nie wolno jeść :P no i nie jeść po 18? noł łej, ja o 18 to obiad jem dopiero :P dieta fajna, ale nie dla mnie, może dla kogoś bardziej systematycznego i zdyscyplinowanego ;) ja to szczerze mówiąc w ogóle się do diet nie nadaję, bo nie jem śniadań o 8, życie zaczynam po 18, a więc obiad, piwo, kolacja i spać o 1.00 w nocy. ja jestem jak stara k..a, rozkręcam się pod wieczór dopiero :D :P umarłabym z głodu, to jest 7 godzin bez jedzenia! :P a tak, to talerz zupy zjem i do przodu ;) TIJA wierzę w ciebie może też kapustę polubisz? ;) DO2DO jak remoncik? MAJKA nie daj się zajeździć w tej robocie. no i pamiętaj, dieta jest dla ciebie, a nie ty dla diety ;) MYSZKA ty to lepsza imprezowiczka jesteś ode mnie :D MAFINKA ajlovju bez endu :D kiedy do Łodzi przyjedziesz? Z Olą oczywiście
  25. kiciakocia

    ******I PIERDUT******

    kto jeszcze nie wybrał diety dla siebie, to zapraszam:http://www.dieta-odchudzanie.pl/ a to moj wybór: http://www.dieta-odchudzanie.pl/dieta_kapusciana.html Kapusta to takie dziwne warzywo, którego magicznych właściwości chyba nikt do tej pory nie doceniał. Nie tylko dostarcza wielu cennych pierwiastków i pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C, jest małokaloryczna, może być stosowana jako środek leczniczy, ale także zwiększa aktywność przewodu pokarmowego i usprawnia pracę różnych narządów, np. żołądka czy jelit, przez co wpływa znacząco na przemianę materii. 100 gram tego warzywa to tylko 20 kcal. Zasada jest prosta im więcej zjesz zupy w ciągu dnia, tym więcej stracisz na wadze. A przygotowanie takiej zupy jest bardzo proste. Do litra wody należy wsypać główkę poszatkowanej słodkiej kapusty oraz dwie pokrojone cebule. To wszystko należy zmieszać z puszką koncentratu pomidorowego i tą mieszankę dusić razem przez pół godziny. Dalej dodać pokrojoną paprykę i pokrojony seler naciowy. Do tego dolać 2 litry wody i gotować wszystko pół godziny. Dla smaku można wlać wyciśnięty sok z cytryny lub bulion warzywny z kostki. I już możesz się nią rozkoszować. Jako przyprawy używaj pieprzu, bazylii, tymianku lub curry, nigdy soli. Fajne jest to, że nie ma żadnego limitu co do spożycia kapuśniaku, toteż nigdy nie jest się głodnym. No, ale niestety jest to strasznie monotonne. Z drugiej jednak strony jadłospis zmienia się każdego dnia, bo jemy wiele innych produktów, ale kapuśniak oczywiście na pierwszym miejscu. Pierwszego dnia je się owoce, drugiego warzywa, trzeciego zarówno warzywa, jak i owoce, czwartego już mleko i banany, piątego i szóstego - mięso i owoce albo ryba z warzywami, a siódmego ryż gotowany. Owoce można jeść na surowo, dusić zarówno gotować na parze. Codziennie pijemy minimum 2 litry płynów dziennie, jak przy każdej diecie. Po siedmiu dniach kończymy stosować dietę. Za jakiś czas można do niej powrócić. Warto ćwiczyć, gdyż spadek wagi przez jedzenie kapuśniaku odbywa się przez usuwanie wody z organizmu, a do tego przydałoby się przecież spalić tkankę tłuszczową. Przepis na zupę kapuścianą: - główka kapusty, - 6 cebul, najlepiej ze szczypiorem, - 2 zielone papryki, - 6-12 pomidorów, lub 2 puszki pomidorów, - pęczek selera naciowego, - przyprawy: pieprz, pietruszka, curry, koper, oraz według uznania np bazylia, czosnek, estragon. Pokrojone wszystkie warzywa (pomidory obrać ze skórki) wrzucić do garnka i zalać gotowaną wodą. Gotować, aż jarzyny będą miękkie. UWAGA: nie można zupy solić, nie można dodawać żadnych tłuszczy, ani bulionów. Taka porcja zupy wystarcza na około tydzień. Zupę kapuścianą można jeść w dowolnych ilościach i o dowolnych porach. Najlepiej przechowywać ją w lodówce i małymi porcjami podgrzewać. W czasie stosowania siedmiodniowej diety według poniżej podanego rozkładu określonych posiłków nie można pić alkoholu, nie można pić gazowanej wody, nie można jeść chleba, mącznych produktów, żadnej soli, oraz tłuszczu. Można jeść ziemniaki i mięso, ale tylko według przepisu. Oczywiście jak każda dobra dieta - trzeba dużo pić wody, niesłodzonej herbaty, można kawę, soki owocowe i odtłuszczone mleko. Dieta kapuściana - rozkład na 7 dni: Dzień 1 Zupa kapuściana i owoce z wyjątkiem bananów. Dzień 2 Zupa kapuściana i warzywa gotowane lub na surowo. Nie wolno jeść fasoli, kukurydzy, groszku i grochu. A najlepsze będą warzywa zielone. Nie wolno jeść owoców. Na obiadokolację dwa ziemianki ugotowane bez soli, ewentualne z dodatkiem masła. Dzień 3 Zupa kapuściana, owoce i warzywa. Pomijamy banany i ziemniaki. Dzień 4 Zupa kapuściana i trzy banany. Do tego można wypić dowolną ilość odtłuszczonego mleka. Dzień 5 Zupa kapuściana, wołowina lub pierś z kurczaka i pomidory. Można zjeść o,25 - 0,5 kg mięsa i około 6 pomidorów. Z mięsa może to być także indyk bądź chuda ryba. Mięso należy ugotować lub zapiec bez tłuszczu. Zupa kapuściana musi być zjedzona chociaż raz. Dzień 6 Zupa kapuściana, wołowina i warzywa głównie zielone. Wołowinę można zastąpić chudą rybą, piersią z kurczaka czy indyka. Dzień 7 Zupa kapuściana, jarzyny oraz ugotowany ciemny ryż. Soki warzywne i woda do picia. Pamiętaj, ta dieta opiera się głównie na jedzeniu kapusty, która zarówno surowa jak i kiszona jest cennym źródłem witaminy C, ma także szerokie właściwości lecznicze, pobudza pracę jelit, pobudza przewód pokarmowy do większej aktywności. Przede wszystkim kapusta jest bardzo mało kaloryczna kto ze mną?
×