kiciakocia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kiciakocia
-
nieobecności :O wiem... wiem... ale to się zmieni :P
-
dzięki MAJECZKO
-
TADAM!!!!! :D yes, yes, yes :D :D :D mam, mam, mam kartę! z wszystkimi pieczątkami i stemplami! i dokonałam tego bez łapówek, czekoladek itp. Jestem wielka :D I do tego oficjalnie zmieniam stopkę! Heh, gdzie jest tabelka?? :P
-
MAJECZKO i MYSZKO i TIJA dzięki za wsparcie. Myślę, że napisze książkę :O zrobiłam dzisiaj chyba dystans maratonu, byłam w paru urzędach, w niektórych nawet po dwa razy. Jutro idę jeszcze raz :O dopóki tego nie załatwię, nic więcej nie napiszę. myślałam, że to już koniec i ucieszyłam się za wcześnie. jutro powiem więcej. :)
-
siedzę sobie w pracy, nikomu nie zawadzam, a tu dzwoni dura pasportystka :( nie mam siły tego relacjonować, powiem wam tylko że "proces" Kafki i tego typu podobne bzdury, jakiś Mrożek czy coś, to jest pestka. Ja mam to na żywo. nie siedzę na widowni, ja w tym gram. Nie. I to nie jest gra. to się dziej naprawdę. :( jutro rano jeszcze raz do pasportnego stoła i aż się boję co będzie dalej :( nie mam siły do jutra
-
czyżby wszystkie nas dopadła depresja?? :O bo mnie tak jak widzę te je..ne wirujące płatki śniegu za oknem, to mam ochotę skoczyć z okna. Ale mieszkam na 2-im piętrze, to bez sensu :O może chociaż sobotnie ważenie poprawi mi nastrój?? oby :(
-
fajnie macie :( :O
-
:O nie wesprę dziś nikogo, bo sama potrzebuję wsparcia :( nie wiem ile jeszcze wytrzymam tych śnieżyć dziś znowu do południa sypało i jak wychodziłam z pracy też :( podobno w sobotę ma być ciepło... wiosna czy coś... aż boję się w to uwierzyć :O poza tym, to i tak tylko na tydzień, a na koniec m-ca znowu minusowe temperatury :(
-
mimo wszystko dzień dobry :)
-
dobranoc jutro wkleję zdjęcia
-
MAJKA :) dobrej nocki dziewczynki
-
MAJKA :P śmiem twierdzić, że jesteś głupsza ode mnie :D ja też cię widziałam, i powiem WAM wszystkim. ONA PRZESADZA!!!! Majka, wariatko :P jesteś bardzo seksowna i proporcjonalna. Takie są moje spostrzeżenia po spotkaniu. Niejedna baba (w tym ja :P ) dałaby się pokroić za taki biust. Ale ja wiem, wiem. Nigdy nie doceniamy tego co mamy, chcemy tego, co ma koleżanka, sąsiadka czy pani z TV. :)
-
MAJKA ty gadzie jeden! Niech ci się nie wydaje, że widziałaś wszystko.!! :P Jest zima i byłam zamaskowana! :P Odwalcie się. Czy ja mówiłam, że jestem stu kilowym wielorybem??? Wklejam zdjęcia na bieżąco, nic nie ukrywam. Pisze jak wół w tabelce, że ważę ok 70 przy wzroście 172. Ja wiem, że to nie dramat, ale pozwólcie mi marzyć!!!! :( Wyglądam średnio, tzn normalnie. A ja chce był szczupła. Jak nie chcecie mnie tutaj, to idę sobie. Znajdę topik dla anorektyczek, one mnie zrozumieją :P nikt mnie nie rozumie :( :( :( Mój własny gad też nie :( gotuje i wciska mi jakieś "niedietetyczne" żarcie :O Byłam dziś w "pasportam stalie". Pan major, czy tam tawariść major, podpisał, że nie ma przeciwwskazań :P. Mam nadzieję, że teraz dostanę już ten meldunek
-
KASIUNIA :) ale człowiek zawsze chce więcej ;) a ja chcę ...mniej :P ważyć bo kiedyś ważyłam 57. Oczywiście, o tym nie ma mowy, jeszcze tyle rozumu mi zostało :D ale tak bym chciała cokolwiek... z 5 kg :P Dobrej nocki dziewczyny, do jutra. Dostałam tę zajeebaną kartę, ale teraz mam przeboje z meldunkiem :O jutro idę do "paspotnego stołu", zobaczę co wymyślą :O
-
aha, bo chciałam przypomnieć, żeby to głupio nie wyglądało, że ja o 20.48 piszę, że o 21 jadłam spaghetti. U mnie jest godzina później ;) teraz, dajmy na to, jest 01.10 :)
-
ło matko , strach się bać MAJKA :D a ja jeszcze nie śpię :O trawię :( dzięki za wsparcie
-
dziewczyny jestem słabaaaaaaaa i beznadziejna :O a ten mój to zdrajca i nie zależy mu, żebym schudła :( gad zrobił spaghetti o 21 wieczorem, no i co???? no i zjadłam :( nie warta jestem waszej przyjaźni i waszej uwagi. Idę zapaść się pod ziemię :o
-
Uuuuuuuu, DO2DO współczuję :o ale mam nadzieję, że to jednak szczęście w nieszczęściu, że mimo wszystko dobrze się skończy MAJKa a u mnie? nie wiem jak u was, ale u mnie środa. Więc spieerdalam
-
co olali?? co olali???? po prostu nas nie ma :p YES, YES, YES dostałam kartę pobytu :D :D :D :D :D
-
żyję :P o dziwo!!! :P Takiego dnia kobiet to jeszcze nie miałam :D jak zaczęliśmy imprezę z sobotę, to skończyliśmy wczoraj :P W niedzielę poszłyśmy z kumpelą do sklepu i spontanicznie kupiłyśmy.... skrzynkę piwa :D :P no miny naszych panów - BEZCENNE, szczególnie, że obsługa sklepu się przejęła, że my tego nie doniesiemy i wysłała jakiegoś młodego magazyniera :D no więc otwieramy drzwi i puszczamy go przodem z tą skrzynką, no nie tych min to nic nie pokona :D :D :D warto było :P kopary w dół i obłęd w oczach :D na szczęście nie utyłam poważnie, tzn nie było takiego sukcesu jak ostatnio, że 66 z hakiem, ale uratowałam chociaż 68. Więc tabela bez zmian. No a dziś wracamy już do życia, ostatnia (mam nadzieję :O ) wizyta w urzędzie imigracyjnym. Ale nie trzymajcie kciuków ;) Spadam
-
KASIUNIA masz wyczucie :) kurde, nie wiem :O budzić gada, czy dać mu spać???
-
no :P MAJKA faktycznie, skąd tyle jęzorów???? Mój pan już śpi :P mam godzinkę dla siebie :) tzn chyba też pójdę spać bo wieczorem wyciągam go na tańce :D on jest jeszcze niezdecydowany, ale ja jestem zdeterminowana :P
-
o MAJKA to widzę, że powoli udaje nam się pozbyć tego, co przyniosła zima :) ja też wracam do wagi sprzed zimy. A dalej to aż strach pomyśleć :P trzymam kciuki i gratuluję pierwszych sukcesów :)
-
no :P :D moje panie, chcę się usprawiedliwić. Otóż dziś zjeżdża do mnie mój księciunio, więc pewnie zniknę na troszkę. Trzymajcie kciuki, żebym tylko nie zaczęła żreć razem z nim :O Słońce jest już drodze ze Lwowa, mam nadzieję, że zdążę posprzątać tę moją "kawalerkę", bo... cholera, jednak jak się mieszka samemu, to człowiek trochę dziczeje :P a ja wiodę właśnie takie życie kawalerskie :D :D :P