kiciakocia

Ło, ło!! ale się was naleciało! mam dla was zagadkę :D kto to powiedział? Kiedy oglądam telewizję i widzę te wszystkie biedne dzieci głodujące na całym świecie, nie mogę powstrzymać łez. Też chciałabym być taka chuda, ale bez tych wszystkich much, brudu, śmierci i tego typu rzeczy.

MAJECZKO pisz, pisz co ja bym czytała, gdyby nie twoje przydługawe posty :) :P sorry, to był żart. Pisz, na serio. Lubięje czytać. Ja czytałam i nawet próbowałam tej wody utlenionej. Poszukaj na forum, jest parę topików na ten temat. Faktycznie, metodę opracował ruski lekarz, który zajmował się przygotowaniem kosmonautów. Piłam jakiś czas, ale to nie jest takie proste. Bo to trzeba na czczo, potem zdaje się też nie od razu można jeść, i to zdaje się trzeba ze trzy razy dziennie, ale dwie godz przed jedzeniem. Albo po jedzeniu :P nie pamiętam. Jakiś powalających wyników nie zaobserwowałam, pewnie za krótko to robiłam i nie tak jak trza. Ale za efektów ubocznych też nie ma żadnych. Tzn nie robi żadnej krzywdy w tym stężeniu. Wiem, że moja kuzynka z mężem się długo tym "leczyli", ale nie widziałam się z nimi parę lat, więc nie wiem z jakim skutkiem. :P Może na wiosnę znowu spróbuję? Ja wojuję dalej. Dziś rozmrażam lodówkę i szoruję łazienkę. Boże drogi! Co facet potrafi zrobić z mieszkaniem w 4 m-ce! :o

OOO, Kocia! To znowu ty!!?? Ano! Chcesz kafki? Nie, dzięki. Już se zrobiłam. :P :P :P

Oj, .... ciężko z Wami baby. Ani me, ani be, ani kukuryku jedna LOLA jeszcze mnie dziś wsparła. jutro, rozumiem, że też nic nie napiszecie, bo niedziela. Tak. Jakby co najmniej była szalona wiosna i było co robić na dworze. Mam nadzieję, że chociaż spędzacie miły czas z rodziną. :) no to do jutra aha, chciałam zameldować, że dalej nie jem mięsa i znowu się odchudzam, ale efektów jeszcze nie ma. Nio.

mnie dzisiaj wzięło na porządki, zaglądam w miejsca, które nie widziały światła od miesięcy ;) dwa kursy na śmietnik, jeden do piwnicy, a to dopiero początek :D ale power! To zamiast ćwiczeń :P

HE, he, he :D :D :D przeglądam sobie poprzednią stronkę, poczytuję i tu widzę swojego posta, cytat: ja i mój przyszły mąż zaplanowaliśmy datę na 17 września 2011 uważamy ze piekna data I dopiero teraz do mnie dotarło, :D data jakby znajoma :D no piękna data, faktycznie. Rocznica agresji ZSRR na Polskę, ha, ha :D no piękna data :D ech, ta dzisiejsza młodzież ;)

Łoł! Loj! Patrzcie ie stron zapisały! A piszą raptem z 8 m-cy dłużej od nas. :/ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3696093&start=0 Baboki!! Do roboty! Wszystkie ręce na klawiaturę!!! :P

KASIUNIU wracasz mi wiarę w człowieka i .. iw instytucję małżeństwa ;) bo ja już myślałam, że to się sprowadza do "pokazu sił" rodziny. Kto więcej, kto bardziej :o a ja właśnie myślałam, że jak w końcu się zdecydujemy, to zaprosimy najbliższą rodzinę i pobawimy się jakoś skromnie. Wolę, żeby rodzina zrzuciła mi się na bilet do Władywostoka, bo zawsze marzyłam o kolei transsyberyjskiej. :p bo jak się naczytałam o tym, to pomyślałam, że te historie o małżeństwach po 2-3 m-cach to jakaś ściema :D Jeszcze raz dzięki KASIUNIU MAJKA ja mam siłą wydłużone ferie :D dziś dostałam maila, że 05.02 mam się stawić rano w pracy, żeby uzgodnić grafik :D ale ja niestety dopiero 05.02 po południu dostanę wizę, więc nie ma takiej opcji ;) niech mnie całują w nos. :P ja muszę czekać na wizę

widzę, że jednak nie wyjdę za mąż w tym życiu :o

cześć :) no po całym chuujowym dniu, jeden mały sukces. Konsul przyjął moje dokumenty. Byłam dziś w konsulacie tylko trzy razy, wydałam w sumie na wszystko tylko 310 zeta. taaa... :P A teraz mam pytanie do zamężnych koleżanek. Otóż z ciekawości zajrzałam na topik, gdzie laski szykują się do ślubu w 2011. Myślę sobie, ale pojebane, bo niektóre piszą, że planują ślub w sierpniu czy wrześniu 2011, a już rezerwują salę, podpisują umowy z fotografem etc... myślę sobie, przecież to jeszcze tyle czasu! czy je pogięło?? ile z tych par w ogóle dotrwa do tego czasu?? i tu zostałam powalona jednym ciosem, dalej już nie czytałam. TOPIK ZOSTAŁ ZAŁOŻONY ROK TEMU!!! na początku stycznia, ale 2009. Nie zwróciłam na to uwagi... Laski, czy ja jestem pojebana? Czy teraz ślub zaczyna się załatwiać 2,5 roku przez terminem??? Może ja swojej chrześnicy na 18 zamiast kupować jakieś bzdety, to jej salę zarezerwuję, bo może w ciągu najbliższych 5 lat wyjdzie za mąż? Kurwa, jak można suknię kupować z takim wyprzedzeniem? Dwa razy zmieni się moda, laska utyje albo schudnie, albo gust jej się zmieni. Gdzie te "spontaniczne" śluby po trzech miesiącach znajomości? Może to tylko bajki? EEE, normalnie się załamałam i zniesmaczyłam. :o http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3959742

dzień dobry :) się witam i spadam, już nawet nie proszę o szczęście :O idę po wizę. Ale mi się nie chce! I jeszcze te pieprzone 90 $

humor zeszytów: Alkohol nie ma blasku, ale jak ktoś się go napije, to mu oczy świecą. Pot spływał po nim od stóp do głów. Obyczaj nakazuje, że kapitan spuszcza się ostatni. Na łące leżała Zosia, a przez jej środek płynął strumień. Ludność Italii wzrasta szybko dzięki odwadze jej mieszkańców. Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.

MYSZKA już piłam, dzięki :) ale u mnie śnieg! o ja nie mogę! niesamowicie wygląda! LASKI! Łopaty w dłoń i do ćwiczeń! :P :D

dobry wieczór :) czy może dzień dobry :) yyyyyyyyyyyyyyyyyyyy................... to się przyznam przy jakiejś innej okazji... dlaczego jeszcze nie śpię :P

żyjecie? :D ja też tak sobie :P zimno jak chuuj, ale od jutra ma być ciepło. Tzn od minus 6 do zera :D oby do jutra :)

Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem, wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma! Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! Wk*rwił się rolnik i postanowił, że następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu wielki orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim. Biegnie, patrzy, że orzeł leci do lasu - rolnik za nim! Orzeł siada miedzy drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę, ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do piersi i masując swoją klatkę piersiową woła głośno: "O k*rwa! Jaki ja jestem poj*bany!

dzieńdoberek :D

i ponieważ wybiła północ, życzę wszystkim dobrej nocki :)

Ale sprawdziłam statystykę. kiciakocia napisała 1060 postów, a polaczka tylko 60 :) mów co chcesz!! ale to o czymś świadczy!

LOLA nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie. Ale nie przeżywaj, już dwie osoby widziały mnie na żywo. Jestem normalna. Mam dwie ręce i dwie nogi ,a do tego tylko jednĄ głowę. :D

LOLA jak każda kobieta, mam wiele twarzy :D :P

mam jeszcze jeden, jestem bardzo niedobra :P czasami nawet nieznośna :P jadę po bandzie :D

:D to się musiało stać no comments!

ale wtopa :D

oj bladź, ale niekulturalne wejście :P chciałam powiedzieć, że raczej idę spać dobrej nocki