kiciakocia

damy radę? http://www.youtube.com/watch?v=N7vh8JvxnEk&feature=fvsr cindy daje, to my też :P komentarze mało motywujące, ale laski cienkie są. Nie to co my, nie TIJA? :D

Tak jest trenerze :D 100 na początek wystarczy? ;) może zaproszę Cindy Crawford do ćwiczeń? :P

**************************SYLWESTROWE ZMAGANIA******************************** Nick_____wiek_____wzrost_____waga 27.09.09r____w. obecna____sylwester Tija______30______165cm_________76kg___________76kg_____ ____65kg Kicia______35______172cm_________68kg___________69kg_____ ____65kg

aha, tylko nie wiem co.... bo ostatni raz ważyłam się w sobotę popołudniu. Ale byłam ubrana i po obiedzie... i ważyłam 70 !!! Ale to się nie liczy, prawda??

TIJUŚ ja z Tobą! Ja z Toba! zapału to mam tyle co... no nie wiem do czego by się tu przyrównać.. tyle co kot do pracy :D może ty mnie wesprzesz? ja też chociaż 65 :D już jem mniej i piję tyle piwska :) jeszcze żeby to HULA HOP wypaliło zaraz się wkleję

No jak tam gwiazdy??? wstawać, wstawać, nie lenić się :) postanowiłam od dziś wziąć się za siebie, zrobiłam listę rzeczy, które muszę zrobić. Są to rzeczy pilne (na ten tydzień) i takie do wakacji... i takie do 40 -stki nawet. POSTANOWIENIA. Plany mam, ciekawe co z tego?? Od dziś nie piję piwa, bo w życie się tego kałduna nie pozbędę. TIJA - ty kiedyś robiłaś tuning HULA HOP, przypomnij mi proszę, co ty tam nasypałaś i ile? Bo groch mam, tylko nie wiem ile sypać. NAWET WCZORAJ JUŻ TROCHĘ DZIAŁAŁAM :) trzymajcie kciuki, żeby mi zapału chociaż na tydzień stykło. :O No i miłego dnia, zaraz spitalam. No za godzinę, ale łeb jeszcze nie umyty, śniadanie nie zjedzone. KAFFKA??? JEST :D

ja się melduję, ale tak szybciutko, bo mam kupę roboty.

żeby was zachęcić, cytuję fragment: Po seksie oralnym czas na nieco klasyki. No dobrze, nieco ekstrawaganckiej klasyki... Ciężko orzec kto tu jest bardziej zboczony - Pinokio bez męskich narządów który lubi seks z ludzkimi samicami, czy telepatycznie spółkująca pani odziana w kostium niczym z "Kotów"...

Ej Kobiety :D :D :D BŁAGAM OBEJRZYJCIE TO I PRZECZYTAJCIE :D :D :D Posikałam się :D :D :D http://www.joemonster.org/article.php?sid=5222&mode=thread&order=0

EEE, no nawet się nie napracowałam :P miłego wieczorku :) biorę się za tłumaczenie :o

Ej, a co wy na to, żeby już stronkę przewalić? Popiszę jeszcze trochę i musi zołza przeskoczyć :P pomogę jej :P

zapomniałam się pochwalić najnowszym pomysłem moich zwierzchników. Otóz w ramach godzin tak zwanych, dostałam do przetłumaczenia 10 stron tekstu na poniedziałek :D kurna, a pomyśleć, że ludzie za to kasę biorą! A ja to robię w ramach godzin! Ja pierdzielę!

ABS - GRATULEJSZYN :) :) DO2DO współczuję... może się to jakoś poukłada...

MAJKO zajrzyj na mój profil na NK, tam w dziele "o sobie" jest link. Trzeba tam wejść i postępować zgodnie z instrukcją. Rzecz polega na zainstalowaniu filtru, który śledzia blokuje. Teraz na górnym pasku mam taki znaczek ABP, i nie mam śledzia :D Dzięki za rady w sprawie opryszczki. Na razie nie będę strzelać z armaty do wróbla, tzn zachodzić w ciążę, żeby sprawdzić, czy u mnie też wirus się uśpi :D :D :D ale dzięki :D o lek zapytam przy najbliższej wizycie. U mnie opryszczka pojawia się dwa razy do roku. Na wiosnę i jesień. Norma. I masz rację, jest to wirus, którego się łapie przeważnie w dziecięctwie lub wczesnej młodości (rzadko ktoś dorosły go łapie) i ma się go już na wsjegda. Po prostu ludzie dzielą się na tych, co go mają, i na tych, co są o to doświadczenie ubożsi. Np moje kochanie nie chce przejąć go ode mnie :( całuję go namiętnie z tym parchem na ustach albo nosie, a on nic. Nie przechodzi. ;)

SERUM coś w tym stylu?? :D MYCHA wystękaj no kobito coś więcej ;) postaraj się:D

A, zapomniałam dodać NAJPIĘKNIEJSZE NAJSZCZUPLEJSZE I W OGÓLE PRZELASKI!!!

Dzień dobry :( chciałam się pochwalić, że mi zimno wyskoczyło :( oczywiście GDZIE?? Na nosie!! Kuźwancka, dlaczego wszystkim wyskakuje na ustach, a mnie zawsze na nosie??? Ani się wysmarkać, bo boli, jak się zrobi strup, to wszyscy myślą, że mam jakiegoś zaschniętego gila na nosie wczoraj mnie szczypało (to skrzydełko lewej dziurki) ale myśllałam, że zdarłam skórę od ciągłego wycierania nosa, a rano patrzę :O już posprzątane... wokół dziurki takie małe bolące pęcherzyki... no kurnia pięknie... będzie pani z całym stadem kóz pod nosem A tak poza tym, to wróciła do nas złota jesień. Pięknie świeciło wczoraj słonko, cieplutko :) Koleżanka zaprasza do Odessy, podobno ludzie jeszcze się w morzu kąpią! A ja nie wzięłam "kupalnyka" :( no ale pływać w morzu, w październiku, z opryszczką na nosie, to chyba głupi pomysł? :D no nie ma czego żałować, teraz nie pojadę. Byłam dwa razy w Odessie, raz w maju, raz w lutym. Może w końcu pojadę o jakiejś normalnej porze... latem wreszcie?? Planuję sobie urlop na Krymie, w Jałcie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tam jest tak pięknie, a ja znam Krym tylko ze zdjęć i opowieści znajomych :( czas to zmienić! Hhhmm... zima idzie, a ja się karmię myślami o słonecznej Jałcie :D Na razie muszę się tego góówna z nosa pozbyć, a potem coś się pomyśli ;) Całuję Was dziewczynki, te zatroskane, te zasmarkane, i te zdołowane i zbolałe, zapracowane i niewyspane, zapłakane, zalatane, zarobione, przejedzone, przekarmione, przygniecione, niedocenione, niewybudzone, niedopite ;) niedojedzone ;) i tak naprawdę przeszczęśliwe ;)

MAJECZKO, pozwól, że Cię podtrzymam na duchu. Może wesprę nieco... Jestem z Tobą ja na szczęście nie mam aż tak źle, ale jak widzę, jak tu się pracuje na uniwersytecie, to... nie wiem na co ja narzekałam w Kraku :o pensum dwa razy wyższe, pensja dwa razy niższa, a do tego TONY, TONY, TONY papierów, papiereczków, tabel, podań, wniosków... godziny zebrań, hospitacji i chooj-wie-jakich-acji... Ło matko i córko! Ale mi się podoba. Odmiana ogromna i przynajmniej mnie tu doceniają ;) a nie to co w w Polsze... Tak pierdzielę, a już drugi dzień siedzę i test układam... ale chyba skończyłam. Teraz jeszcze wypierdzielę trochę kasy, żeby go wydrukować, bo oczywiście na katedrze mi tego nie zrobią, a przynajmniej nie w takiej ilości jak chcę. Bo rypnąć mi grupy po 30 osób, to łatwo, ale nadrukować 100 testów dwustronnych, to już nie :O No ale przecież PANI chciała, to pani ma. No i tak. dobranoc dziewuszki, bo u mnie już 22.30 się zbliża, może raz pójdę normalnie spać?

no witam :) zalatana jestem jak piorun! cholera, mam więcej roboty niż w Polsce, a jeszcze chcą mi dorzucić :o Ale nic to, trzeba pracować póki jest się młodym i ma się siłę :D może jak będę zajęta, to nie będę tyle żreć, bo na razie to kiepsko widzę swoją figurę... jeśli dalej tak pójdzie... to do samolotu mnie nie wpuszczą, a w pociągu to dwa bilety trzeba będzie kupić :D :D :D Całuję Was Bobeczki , jak zwykle jeszcze w domu muszę popracować :o to się akurat nie zmieniło :(

Dzieńdoberek Gwiazdeczki :) Moje słonko dojechało całe i zdrowe i już mnie molestuje przez wszelkie komunikatory :D Całuję Was moje wszystkie szczęśliwe, zdrowe, szczupłe, spełnione mimo wszystko :D świat jest piękny i należy do WAS! Jesteście PANIAMI swego życia, będzie tak, jak WY sobie tego zażyczycie! Ja tak mówię i tak ma być!

ja zdycham po weekendzie :o nie żeby było za dużo, ale najeebałam się tyle kilometrów za te dwa dni, że mam dość. Rano wyprawiłam mojego kochanego do domu, już jest we Lwowie, czeka na pociąg do Krakowa. Mam nadzieję, że dojedzie bez przygód. A więc znów zostałam sama. Całuję Was wszystkie razem i każdą z osobna na więcej nie mam dziś siłki :(

PIMASZKU no co by tu powiedzieć..... :( wierzę, że dokonasz najlepszego wyboru. Dla syna i dla siebie. TIJA weekend zapowiada się ciekawie, właśnie lecim na autobus i wyjeżdżamy do znajomych ;) pogoda taka sobie, tzn słonko świeci cudnie, ale myślę, że to zmyła i jest zimno :o Odezwę się w poniedziałek :) udanego weekendu dziewczynki

HA!

MAJKA to złe języki :P takie rzeczy opowiadają :p ja tu jak anioł żyję i do tego pustelnik :p impreza będzie jutro, PARAPETÓWA może mnie nie wypierdoolą z akademika ;)

sorry, nie miałam wczoraj siły. dzisiaj też nie mam :o zepsuła sie pogoda, a wczoraj było tak ładnie jestem w Kijowie, od poniedziałku do pracki trza było wracać. ponieważ nie jestem sama, R przyjechał ze mną, to moje małe ograniczanie trafił szlag. Bo on dawno nie jadł pielmieni :( a poza tym nie chce mi sie nic gotować, jemu też nie, więc żremy te mrożone bomby kaloryczne, a fe!! :O muszę się zbierać, miałam jechać do urzędu podatkowego, a tak mi sie nie chce, że nie ma słów. dla wsiech a, wczoraj popołudniu wyłączyli gaz, jakaś awaria jest :O a ja chce kaaaawyy