Moja siostra jest amatorką wina- głównie za przyczyną jej męża Francuza. Nie wyobraża sobie kolacji bez lampki jej ulubionego czerwonego wina. Ja z kolei wino piję tylko wtedy, kiedy jest okazja- w urodziny , rocznice, podczas babskich spotkań. Jak to jest u Was? Pozdrawiam.