Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga8207

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga8207

  1. Kiciak82 Gratulacje!!! I dziękuję za słowa otuchy dot. wagi dziecka. Też mam nadzieję, że usg mi zawyżyło wagę. Bo na ostatniej wizycie w 33/34 tygodniu doktor stwierdził, że mała może dobić 3800 a jak się urodzi po terminie to nawet ponad 4kg :( Ale jestem dobrej myśli i już nie mogę się doczekać :) Buziaczki jeszcze raz dla rozpakowanych i dwupaczków
  2. Ja co prawda ze szkoły rodzenia nie korzystałam i lorzystać nie będę ale mi lekarz na jednej z wizyt mówił że najlepiej do szkoły rodzenia zacząć chodzić przed 30 tygodniem, to wg niego najlepszy czas
  3. JuciaS Nie miałam robionego wymazu z pochwy, tylko co jakiś czas standardowe badania moczu. Lekarz twierdzi , że jeśli nie wychodzi żaden stan zapalny to nie ma takiej potrzeby. W razie gdyby wyniki były jakieś odchylone od normy to wtedy byśmy robili posiew moczu i ewentualnie wymaz z pochwy by uchwycić żródło zakażenia. Badania takie robi się też gdy w przezlości były już jakieś problemy a u mnie na szczęście zawsze było czysto :) Co do wagi z usg też się pocieszam że może przekłamywać nawet do pół kilo (z tym , ze to jest możliwe zarówno na + jak i -). Co do znieczulenia to jak najbardziej biorę je pod uwagę zwłaszcza jakby dzidziuś naprawdę był większy. Potrzebne są badania na krzepnięcie krwi (aktualne z ostatnich 2 tygodni) i konsultacja anestezjologiczna. Konsultację załatwię przy okazji następnej wizyty u doktora 11 czerwca i potem będę robić badania na krzepnięcie krwi, tak by wszystko było w miarę aktualne. Pozdrawiam cieplutko :) ...Ale pogoda za oknem!!! :(
  4. JuciaS I jak tam Twoja malutka? Nasza jednak taka malutka nie jest bo waży już 2400 i ma podobno strasznie długaśne nogi (2 tygodnie do przodu). Doktor stwierdził , że jak tak dalej będzie rosnąć do do porodu może nawet do 3800 dociągnąć. Trochę mnie to przeraża mam nadzieje , że trochę przystopuje z są wagą. Zwłaszcza , że ani ja ani mąż nie jesteśmy olbrzymami :) Pozdrawiam
  5. JuciaS Może spotkamy sie na porodówce :) Ja mam termin z om na 2 lipca ale z pierwszego usg , które jest podobno najbardziej miarodajne też na 26 czerwca :) Czekam świeże wieści po wizycie u lekarza. Napisz też proszę kiedy masz następną wizytę bo sądze, że teraz doktor będzie nas chcial u siebie widzieć częściej niż co 4 tygodnie. Pytanie tylko czy za 2 czy za 3 tygodnie. A nie ukrywam, że każda wizyta to jednak wydatek :(
  6. KASIK33 Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził.... A zwłaszcza rodzącej kobiecie , gdzie wiadomo burza hormonów, stres... Moim zdaniem najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Najgorzej jak taka paniusia jedna czy druga wymaga maksimum od lekarzy a nieczego od siebie. Wiadomo poród nawet w najlepszym szpitalu to nie wczasy relaksacyjne w 5 gwiazdkowym hotelu. Wiadomo, że każdy inaczej to przechodzi. Co do opinii, wiadomo są różne ale nikt z osób osobiście mi znanych , czy też tzw. znanych przez moich znajomych złego słowa na łubinową nie powiedział. Złe opinie znam tylko z forów internetowych ale mam wrażenie , że część z nich to lakoniczne , mające niewiele wspólnego z rzeczywistością wpisy osób, które mam wrażenie , że nawet szpitala na oczy nie widziały. Ja wstępnie mam termin na 2 lipca ale lekarz twierdzi, że nawet po 20 czerwca mogę się już spodziewać dzidziusia więc jak będę już po to postaram się zdać relację :) Póki co w piątek mam wizytę kontrolną. Już nie mogę się doczekać. Ciekawe ile nasza malutka urosła i przytyła Buziaczki dla wszystkich dwupaczków i szczęśliwych już rozpakowanych mamuś i tatusiów też :)
  7. U mojej siostry sprawdziła się zwykła plastykowa wanienka z Disneya (za ok. 30zł) do tego stojak (już trochę droższy), Stojak można zastąpić stołem odpowiedniej wyskokości jeśli ktoś ma na tyle miejsca ale moja siostra nie miała możliwości bo pokój malucha był mały. My będziemy korzystać z tego samego sprawdzonego już zestawu. Znajomi mieli waninkę z wbudowanym na stałe leżaczkiem ale mi to rozwiącaznie wogóle nie przypadło do gustu. A jeśli chodzi o gąbkowe wkładki do wanienek to nie zdecydowałabym się na takie rozwiązanie, gdyż po kilku kąpielach to ogromne siedlisko bakterii. Zresztą sporo położnych odradza nawet używanie myjki do mycia , wystarczy ręka. Ale np. frotową myjkę można zawsze wygotować a wkładu gąbkowego już nie.
  8. do bela1983 Super dziękuję za informację. Może się wybierzemy z mężem popołudniu :)
  9. Dziewczyny ja też się zastanawiam czy nie kupić od razu pampersów 2 bo wychodzi zdecydowanie taniej (1 są tylko w małych paczkach po 43 szt.). Wiadomo , że na początku dziecko trzeba przewijać bardzo często nawet co 2 godziny, licząc ile godzin ma doba wychodzi spora ilość. A 2 mają chyba taką samą warstwę pochłaniającą kupę dziecka co 1. Muszę zapolować na jakąś promocję może się coś jeszcze pojawi, wkońcu mam jeszcze ponad miesiąc na kupno. Udało mi się za to korzystnie kupić husteczki do pupy nivea soft&cream w 4paku za 23,99 więc wychodzi nicałe 6zł za sztukę (taniej niż na allegro). Normalnie są po ponad 9 zł :) Więc jestem happy:) Do prania mam proszek Lovela i płyn do płukania Jelp zielony (bo różowy ma wg mnie mdły zapach). Ktoś pisał, że używa białego Lenora ale on nie ma opinii Instytutu matki i dziecka. Ma tylko rysunek dzidziusia ale przeznaczenie " do skóry wrażliwej" ale nie dla noworodka więc narazie nie będę ryzykować. Dodam, że do swoich i męża rzeczy nie wyobrażam sobie innego płynu do płukania jak Lenor. Dla mnie jest the best ale dzidziuś musi trochę poczekać
  10. do wiola nie wiem o jakie zapisy chodzi od nikogo nidgy nie słyszałam o żadnych zapisach. Porodu nie da się zaplanować jak wczasów za wyjątkiem cesarki do której pacjentki rzeczywiście są "zapisywane" a raczej umawiane na konkretny dzień. Może to miałaś na myśli? Ale planowa cesarka jest umwawiana w każym szpitalu wcześniej. do pati Jeśli chodzi o wypuszczanie maluszków z żółtaczką to objawia się ona w różnym czasie, czasem nawet po 2 dniach od wypisy i trudno wtedy twierdzić, że szpital wypuścił dziecko z żółtaczką. Jeśli natomiast żółtaczka jest stwierdzona jeszcze w szpitalu absolutnie nie wypuszczą takiego dzieciaczka. Mluch mojej siostry też miał silną żółtaczkę i zamiast we wtorek wypuścili ich w czwartek (poród sn w niedziele). Przez 2 doby był naświetlany lampami. Także nie martw się na zapas :)
  11. ela 29 sedonia pytała o sytuację gdy już zus płaci za l4. Pracodawca nawet w dużej firmie płaci tylko za pierwsze 33 dni w roku (wtedy pieniądze to normalna pensja i czas wypłaty się nie zmienia ) resztę płaci zus a zusu nie interesuje czy masz wypłatę w firmie do ostatniego danego miesiąca czy do 10
  12. Czas oczekiwania na wypłatę świadczenia nie ma nic wspólnego z ilością osób pracujących w zakładzie. Zus ma zawsze 30 dni na wyplatę świadczenia od chwili gdy dostaną komplet dokumentów niezależnie od tego czy dokumenty dostarczy pracownik czy pracodawca. Problem w tym, że pracodawcy często nie mają czasu na dostarczenie naszego zwolnienia i leży sobie np. 2 tygodnie w kadrach. Różnica między ilością zarudnionych osób polega tylko na tym , że gdy forma jest mała liczy kilka osób to świadczenie od razu wypłaca Zus ale terminy są zawsze takie same. Co do wypłaty świadczenia z Zus na konto czy przekazem pocztowym. Jeśli chcecie aby pieniądze były przelewane na konto trzeba złozyć Zus-ie oświadczenie w obecności prawnika ZUS, że pieniądze mają być przelewane na konto
  13. sedonia pracodawca zawozi Twoje zwolnienie do Zus, jeśłi jednak boisz się, że za długo będzie zwlekał możesz zawieźć L4 sama ale nie jestem pewna czy nie musi być z tyłu na L4 jakiejś adnotacji z pieczątką zakładu pracy czy jaichś dodatkowych dokumentow. Zus ma 30 dni na wypłatę świadczenia od momentu jak dostaną komplet dokumentów. Ja miałam ostatnio część L4 płatnego przez pracodawcę i część przez ZUS. Zwolnienie bylo do 16 kwietnia a 19 listonoszka przyniosła pieniążki z Zus-u. Sosnowiec Wiek: 27 02.07.2010 płeć: dziewczynka :) Sosnowiec Wiek: 27 02.07.2010 płeć: dziewczynka :)
  14. sedonia pracodawca zawozi Twoje zwolnienie do Zus, jeśłi jednak boisz się, że za długo będzie zwlekał możesz zawieźć L4 sama ale nie jestem pewna czy nie musi być z tyłu na L4 jakiejś adnotacji z pieczątką zakładu pracy czy jaichś dodatkowych dokumentow. Zus ma 30 dni na wypłatę świadczenia od momentu jak dostaną komplet dokumentów. Ja miałam ostatnio część L4 płatnego przez pracodawcę i część przez ZUS. Zwolnienie bylo do 16 kwietnia a 19 listonoszka przyniosła pieniążki z Zus-u.
  15. Dziwczyny to co napisałam w pośpiechu rano powyżej to jest absolutne minimum które jest wymagane a wiadomo, że każdy ma inne potrzeby co do podkładów to także wydaje mi się, że 5 to mało. Ale zawsze mąż może skoczyć do apteki (jest niedaleko szpitala) i kupić. Tak samo jeśli chodzi o koszule do spania moja siostra miała 3 a i tak było mało i zabierałyśmy z mamą do domu i na drugi dzień przywoziłyśmy czyste. Ciuszki dla dziecka też można w razie potrzeby przywieźć jakby maluszek bardzo brudził. Ja zamierzam również zabrać na wszelki wypadek laktator (gdybym na początku miała mało mleka przydaje się do pobudzenia laktacji). Pytanko do mam niedawno rodzących: czy dalej w razie czego dokarmiają dzieciaczki gotowymi buteleczkami mleka NAN?
  16. lista rzeczy która jest potrzebna, przy przyjęciu pacjentki na oddział (dostępna w rejestracji): DOKUMENTY: - karta ciąży - dowód osobisty - wynik laboratoryjny grupy krwi - aktualny wynik układu krzepnięcia i morfologii (z ostatnich 2 tygodni) - adres poradni dziecięcej, do której będzie zgłoszone dziecko RZECZY OSOBISTE: - podkłady Semi - 5szt. - szlafrok - koszula - 2zt rozpinane (do porodu jedna bawełniana krótsza) - pantofle lub klapki - przybory toaletowe - piluchy bella - zestaw odzieży dla osoby towarzyszącej RZECZY DLA DZIECKA: - chusteczki nawilżone - pampersy 3-6kg - śpiochy, koszulki, kaftanik lub body (po 3 szt. z każdego rodzaju) - rożek dla noworodka
  17. happymummy może i u Ciebie poprosili ale nie jest potrzebne nie potrzebowała go ani siostra ani koleżanka dopiero co rodziła wystarczy, że są wpisy w karcie ciąży od Ślęczki czy Wieczorka może od innych lekarzy którzy tylko współpracują
  18. Teoretycznie wystarczy jedna wizyta, która potwierdzi, że ciąża jest zdrowa i możesz rodzić na łubinowej. Żadne skierowanie nie jest konieczne. W praktyce jednak gdy będzie więcej pacjentek to przyjmą te które mają więcej wizyt na łubinowej. Czekanie do samego końca " a nóż mi się uda" nie jest chyba najlepszym pomysłem...
  19. Dziewczyny z Sosnowca i okolic słyszałyście o tej akcji http://www.szczesliwe.macierzynstwo.pl/new/page.php?module=ogloszenia&id=mamadzieckososnowiec Ktoś się wybiera? Ja może się wybiorę jak mi ból pleców i boku nie będzie za bardzo dokuczał bo ostatnio jest nie do wytrzymania :( Wybieram się bez męża bo musiał dzisiaj wyjechać i wraca dopiero jutro wieczorem ale może się jakoś dotoczę :)
  20. Sedonia a jaką wagę ma teraz Twój synek, że lekarz stwierdził, że duży, jeśli można spytać? Czy cesarkę masz mieć ze tylko zewzględu na dużego dzidziusia?
  21. Miało być oczywiście na początku Centrum Medyczne Sodowski nie Sosowski (literówka:))
  22. Dziewczynki jestem z Sosnowca. Pierwsze usg genetyczne robiłam w Centrum Medycznym Sosowski ale jeszcze na starym miejscu w centrum Katowic (to co teraz jest na Piotrowickiej). Badanie robiła doktor Kuka (miła kobitka) bo do doktora Cnoty była ponad miesięczna kolejka a ja nie miałam już tyle czasu żeby czekać. U doktora Cnoty robiła badania moja siostra i była bardzo zadowolona. Co prawda pomylił się co do płci dziecka ale to się zdarza nawet najlepszym specjalistą:) Co do ceny to 220zł. z płytką (pierwsze badanie nie jest 3 ani 4d. Następne też miałam robić tam ale, że się przenieśli w dalszy zakątek Katowic odpuściłam. Ale za badanie połówkowe jeśli się chce z 3,4d płaci sie więcej ok. 280zł więc sporo. Połówkowe zrobiłam więc u doktora Jackiewicza i potwierdzam , że trzeba mieć anielską cierpliwość bo pan doktor nie ma zwyczaju umawiania pacjentek na konkretną godzinę i czekaliśmy od 18 a weszliśmy po 21. Cena badanie 150zł. choć przez telefon informował mnie ,że 200 ale w efekcie 4d mieliśmy gratis (na płyce i fotki). Badanie robi naprawdę dokładnie i mimo, że nie skorzystałabym z jego usług jako lekarza prowadzącego na usg naprawdę polecam. Od marca chodzę na Łubinową więc teraz usg mam robione za każdym razem Pozdrawiam
  23. wiewiórka 1 wydaje mi się, że zdrowy rozsądek nakazuje, żeby osoby przeziębione (czy to jest tatuś czy to babcia lub inna najbliższa rodzina) trzymały się z dala od jakiegokolwiek szpitala a już na pewno od porodówki i małych dzieci. Na sali przedporodowej i na porodówce często nie jesteś sama a nawet gdyby to po wizycie chorego męża nikt nie będzie dezynfekował wszystkiego. Bez urazy ale chyba nie chcesz narażać swojego dziecka i innych kobiet na niebezpieczeństwo. Dla noworodka zwykły głupi katar może być śmiertelny Dziewczynki tak jak obiecałam potwierdzam po dzisiejszej wizycie u doktora Ślęczki, że wizyta kosztuje 200 zł. ani grosika więcej :)
  24. pewnie nieźle zdziwione są na łubinowej, że tak co chwila ktoś do nich wydzwania i wypytuje się o ceny :) Grunt że sparawa wyjaśniona i wróciłyśmy do stawek wyjściowych obowiązujących a nie jakiś kosmicznych. A po jutrzejszej wizycie napiszę Wam ile zapłaciłam :)
  25. też mnie dziwi ta cena z niby jednorazową wizytę. Zanim zaczełam chodzić do lekarza na łubinową to dzwoniłam i pytałam o cenę wizyty i usg połówkowego nikt mnie nie pytał czy to jednorazowa wizyta czy mam potem dalej prowadzić ciążę u tamtejszego lekarza
×