Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Coraz Szczuplejsza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Coraz Szczuplejsza

  1. Coraz Szczuplejsza

    prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

    mi też:) ja jak pojade zawsze do rodziców to musze im robic takie kanapeczki, uwielbiaja robione przezemnie:),znika 1,5 bochenka chleba:) własnie takie z wędlnka, serkiem, jajeczkiem, pomidirkiem, ogóreczkiem, cebulką, papryczką och mozna długo wypisywać, ale już musze skonczyć bo coraz bardziej smaka mam:)
  2. Coraz Szczuplejsza

    prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

    poszukam! Słyszałam, ze sa niezle wiec jakos spróbuje w tym moim mini mieszkanku poćwiczyć. z tego co juz przejrzałam te na brzuch to duzo tam z pilatesa ktorego cwicze intensywnie ale tylko 2 razy w tygodniu, bo na wiecej mnie nie stać:( więc musze w mieszkanku pocwiczyć, a trudne to u mnie bo kawalerka nasza ma całe 20 m2 i do tego jeszcze piechol, szczeka na mnie jak sie na podłodza klade, chyba mu kupie OGROMNA kosc to moze nie bedzie zwracal na mnie uwagi. Ja sie tak rozpasłam jak zaczełam prace mgr pisać wlasnie i potem siedziam bez pracy pół roku w domu i tak jakos wyszlo, zreszta ja zawsze byłam okrągła ale nigdy az tak:( teraz walcze ze sobą dzielnie
  3. Coraz Szczuplejsza

    prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

    :( nikt mi nie odpowie?
  4. Coraz Szczuplejsza

    prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

    yasmin mam jeszcze 1 pytanko jak sie spisuje clinical z avonu, daje rade? ja stosuje od 4 dni - fajna skóra, ale ciekawa jestem czy efekty jakies są?
  5. Coraz Szczuplejsza

    prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

    yasmin - wielkie uznanie:) to milo poczytac ze sie udaje, to dodaje zapalu w postanowieniach, tym razem juz na pewno mi sie uda! musi! tym razem nie zrezygnuje, musze tylko zaczac wiecej cwiczyc bo ja narazie tylko 2 razy w tygodniu po godzince, a to malo nie? tylko ze ja nie mam warunkow w domu niestety:( musze cos wymyslic.
  6. ojej ten komentarz to bylam ja:)
  7. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199695&start=60
  8. hej dziewczynki:) naprawde tu pusciutko, ja od soboty zaczełam dietke - biore sie za siebie konkretnie, w zwiazku z tym potrzebuje wsparcia i wymiany zdan a tu na naszym topciu uz nie ma na co liczyc wiec kochane moje od dzis mona mnie spotkac na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199695&start=60, oczywiscie bede tu zadladac od czsu do czasu no ale popatrzcie same tu nie ma juz z kim pogadac! Agusia przeniesiesz sie tez? pozdrawaim
  9. iveto! tu znajdziesz opinie na temat tego specyfiku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3193395
  10. iweto! odstaw ten specyfik!!!!!
  11. Cóż Agusiu, szkoda bo ja myśle że to naprawde jest dobre rozwiązanie, ale pod zadnym pozorem nie rezygnuj ze studiów, przemęcz się jeszcze, trudno, skonczysz studia i wtedy znajdziesz prace na caly etat, teraz nawet o tym nie mysl. Takie juz to zycie popieprzone i szlak czlowieka w tym kraju trafia! Moje odchudzanie jakos trwa choc za grzeczna to ja nie jestem:)
  12. Agusia nie widzaiłam nigdy zadnej twojej fotki, podeslij! adres e-mail podany w moim opisie. Mialam miec dzis caly dzien wlony bo mialam 1 dzien do odebrania, ale kurcze kumpel zadzwonil ze jest fucha do zrobienia, wiec zwleklam sie z wyrka i klikam. Ale zaraz spadam, umówiona jestem z mamcią jeszcze ona musi osąd wydac o sukni! Milego wekkendu pa
  13. Frekwencja wysmienita!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:( co jest? już się konczy topik nasz? Ach dziewczynki powiedzcie jak to jest, moja kumpela jest gdzies taka jak ja, może nawet troche okraglejsza, na twarzy tylko szczuplejsza a waży 10 kg mniej!!! Szok, czy ona ma lżejsze kości czy co? Hym jak to jest?
  14. ojej:) wszystkie zajete, przemeczone cóz to za zycie my mamy kobitki? ja z kolei chorenka przestasznie jestem-zapalenie oskrzeli i zatok - zdycham, a do pracy jezdze bo roboty masa i na wekkend w domu tez robota z pracy:( pozdrówka
  15. topi zmiera:( to smutne:( wekkend miałam pijacki, parapetówa sie udała:) gorzej bo chipsów, orzeszków i tych innych smieci pojadłam:( w pracy mam mase roboty - stąd moje niska frekwencja. Ale co z Wami Kobitki - meldować się. Elu i Agusiu - trzymam kciuki za wszystkie egzaminory! Jolku - buziaki i siły w pracy:) zmykam
  16. hello jolku - duzo,duzo zdrówka:) ela, agusia-duzo siły na te zaliczenia wszystkie:) mam roboty całą mase i czasu brak na cokolwiek:( buziaczki
  17. juz do domku sie udaje:) dlaczego takie pustki? nasz topik podupada bardzo:( WRACAC!!!
  18. ja sie tylko przywitam:) dieta jakos trwa, samochod trzeba naprawic, w pracy sie troche obijam:)
  19. Witam w ostatni dzien pracującego tygodnia i piątek 13 zarazem;) nie strasznego na szczęscie jeszcze mi sie nie przytrafiło. Dzien pracy minął szybko, z dietą jakoś się trzymam ale efektów nie widze:( Dzis przyjerzdza mamusia i wekkendzik bedzie bardzo udany:) Jolku--ozdrowiałaś juz? Dużo zdrówka sle:) Agusia--jak tam koła, wszystko pchnięte?? Eluś--myśl, myśl nad rosadny trybem życia:) anna-- powodzenia i wytrwałości zycze:) marrika--witam:) Miłego wekkendu dziewczynki:)
  20. Eluś - no to powiedz jak prowadzic rozsądny tryb zycia i nie miec ciagłych skoków wagi? Elu nie mniej niz co 3 godz to znaczy, ze co 3 h mam cos wcinac? to czesto:)( A ten sasiad to "chyba" dlatego zakrecił nam wode, że kilka razy byliśmy głośno i przychodził nas upominać, raz nawet policje wezwał! Chyba o tym pisałam, on jest NIENORMALNY, ma koło 50-tki a całe życie mieszkał w hotelu robotniczy, dopiero teraz wynajmuje z kobita mieszkanie obok.
  21. Ratujcie bo zaczynam grzeszczyć!!! jolku--dużo, dużo zdrówka:)
  22. Hej, hej:) Pustki straszne na topciu:( Wszyscy chyba zapadli w sen zimowy. Miałam dzis niezłe przeboje z autem rano, nie mogłam odpalić, z pół godz się meczyłam, wkoncy wyciągłam żuczka z wyrka,, nic nie wymyślił, sciagnęłam chlopakow z pracy, na holu pojechali na warsztat, a tam sie okazało, ze ktos mi rure wydechowa szmatami zapchał. Ludzie to maja pomysły, nie wiem kto to mógł zrobić, ale jestem w szoku normalnie. Autko zostało i tak u mechanika bo troche trzeba tam podreperowac, ale normalnie nie moge sie otrzasnąć. Podejrzewam sąsiada, tego co mi kiedys wode zakrecił, ale o co mu teraz chodzi, nie rozrabiałam przecież????? W pracy byłam dopiero przed 9, tyle czasu zaszło przy tym aucie. Roboty kupa, Miłego dnia:)
  23. Mróz straszny panuje! wczoraj 25 min skrobałam samochód, nawet od środka:( dzisiaj było troche lepiej, ale i tak sie spózniłam, jak zwykle ostatnio! Wkoncu mnie opieprzą! Na wekkend przyjerzdza do mnie mama i bracia, bardzo sie ciesze bo mamka jeszcze na tym mieszkanku u mnie nie była, tylko dieta może ucierpieć bo na 100% będą chcieli pójść na picce;) trzeba sie poswiecac dla rodziny:) chcemy z mama pobuszowac po sklepach, wszedzie teraz wyprzedaże!chcemy pójsc do kina na Opowieści z Narnii, była któraś fajne??? bo ja mam straszna ochote na ten film. Moja dieta jakoś leci, co rano owsianka przed wyjsciem do pracy( pomaga na załatwianie potrzeb) potem w pracy 2 kromeczki ciemnego chlebka z jakims serkiem i warzywkiem, w południe jakis owoc albo dwa owoce a potem w domu koło 17 obiado, np kawałek duszonego mieska z surówką. Oto moja dieta! łykam nadal chrom i blonnik ale w mniejszych ilościach niz pisza na opakowaniach. 2 razy w tygodniu aerobik. czy ja duzo schudne tym sposobem? Elu napisz jeszcze raz o tych przerwach 3 godz miedzy posiłkami , bo nie bardzo zrozumiałam, tzn jesc nie czesciej niz co 3 godz? bo wtedy co? a te 3 kg to sama nie wiem bo ta moja waga to taka nie bardzo dokładna jest, taka z promocji z hipermarketu;) a wogóle u mamy na wadze inaczej waże - wiecej, wiec ja nie wiem ile tak naprawde waże, w kazdym razie koło prawie 80, no i faktycznie w sobote było mniej ale wazyłam sie rano, a wczesniej wazyłam sie w ciagu dnia, wiec nie wiem, zobacze dzisiaj. pozdrówka dziewczynki:)
  24. Witam po wekkendziku:) troche nagrzeszyłam, ale tak mało, piwka 3 wypiłam i winko z żuczkiem i rosołek zjadłam na drugi dzień bo na kacyka dla mnie nie ma nic lepszego OTO MOJE wekkendowe GRZESZKI;) Pozatym dzielnie sie trzymam i musze wam powiedziec, że w sobote rano było ponad 3 kg mniej:):) Dzisiaj jakoś żle sie czuje, słaba jestem chyba mnie chorubsko jakies grypowo-anginowe dopada, koleżanka z pracy na zwolnieniu może od niej się czyms zaraziłam. Agusia --dużo zdrówka dla buziuńki życze, wyrzucam precz wszystkie swędzenia i czerwoności:) Eluś--wow, faceci za toba szaleja, ale to miłe jest nie? chce się chudnoąć i żyć. Tak to już z nami kobitkam jest, że takie sytuacje dodają nam siły,wiary, motywacji.:) Jolku--mój Trufcio macha do Ciebie ogonkiem:)coś podziębiony ten mój pieseczek i łapki sobie strasznie poobcierał na tym śniegu pozamarzanym i chyba go też szczypą od soli którą posypują chodniki, ciągle je sobie myje biedactwo. Nie wiem czym by mu te łapki smarować, masz jakiś pomysł? anna50-- witaj! Nie potrafię Ci pomóc, ja odchudzam się wg własnego pomysłu, który opiera się na zasadach starych jakświat, poczytaj wcześniej. A Ty może poprosty zacznij mniej jeść i więcej się ruszać, spraw sobie psa to doskonały prowodyl długich spacerów:) Miłego dnia dziewczynki:)
  25. :( sama musze sie podtrzymywać w postanowieniu chudniecia:( wracać i wspierac, bo mi ciężko! sama do siebie nie bede pisała.
×