EmmSii

Halo, dziewczyny, żyjecie tam? :) bardzo prosiłabym o odpowiedź na powyższe pytania

halooo :D

i tak swoją drogą dziękuję za odpowiedź :)

ale mnie nie chodzi o kupowanie na czarnym rynku :) chciałam tylko wiedzieć, czy można je kupić bez recepty (?) . Nawet jak ginekolog zapisze mi Sylvie20, to muszę latać do niego co miesiąc po receptę, nawet jeśli nie zauważę efektów ubocznych?

hej dziewczyny. przeczytałam cały topik, ale mam do Was jeszcze jedno pytanie. :) Chciałabym spróbować brać te tabletki, bo widzę praktycznie same pozytywy, ale to są moje pierwsze tabletki i nie mam na nie recepty. W związku z tym, mam pytanie, czy można je kupić bez recepty i czy ta cena która podajecie (ok. 16 zł ) to cena za tabletki bez recepty?

dziewczyny jakie są mniej więcej ceny tabletek anty?

oo moje gratulacje :) no właśnie miałam @ 19.08 czyli ze 2 tyg. jeszcze na pewno...

mam do Was jeszcze takie dość dziwne pytanie :D czy po pierwszym razie może rosnąć biust? Bo wydaje mi się, że troche mi tam przybyło i zastanawia mnie czy to ot tak samo z siebie, czy to ma jakieś związek hehe :D

chyba właśnie muszę z nim pogadać poważniej na ten temat :) szkoda się truć, a jak wróci to pomyślimy :)

na pewno się uda, zobaczysz, będzie dobrze :) opędzić się od maluchów nie będziesz mogła :)

niby masz rację, teraz mało co nie szkodzi.

dziękuję Wam bardzo za porady, ja jeszcze zielona w tym temacie jestem :)

matura z biologii? podziwiam naprawdę :)

pewnie jednak sobie je odpuszcze, chociaż mój M mnie namawia, bo mówi, że z prezerwatywą to jak lizać lizaka przez papierek ;/ ale też szkoda mi moich regularnych cykli..

o, faktycznie. dziękuję za odpowiedź, chyba jednak się rozmyśliłam :P

półksiężycowa? rany, Wasza wiedza na te tematy mnie zadziwia :)

tłumaczyłam, chyba już ok :) teraz mam straszny dylemat jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne. Naczytałam się samych złych rzeczy na ich temat, a chciałam zacząć stosować. No i mam problem, zaczynać czy nie ruszać tego świństwa :) <stopka>"Jestem każdym z moich stu procent!" ;]</stopka>

dziękuję Ci za pocieszenie, ale niedawno moja młodsza o 2 lata koleżanka urodziła dziecko. (Mam 19 lat) Jej przykład tym bardziej mnie stresuje, wziąwszy pod uwagę to, że pochodzę z rodziny dość konserwatywnej nie wyobrażam sobie co działoby się, gdyby jednak coś poszło nie tak. ale dziękuję, zawsze to jakieś pocieszenie :)

zabezpieczyliśmy się, ale to mój pierwszy raz, więc jestem lekko zestresowana...

będzie dobrze, zobaczysz :)

nie nie, ja sie nie staram, za mloda jestem :D

powinien się pojawić za jakieś 2 tyg. i mam nadzieję że się pojawi :P

ja tak czekam z niecierpliwoscia w ogromnym strachu ;/

witam, mam pytanie odnośnie sztucznego stawu. Mam 60 lat, jestem 3 miesiące po operacji, jak dotąd wszystko było dobrze, mogłam chodzić bez kul, nie odczuwałam absolunie żadnego bólu, potrafiłam chodzić cały dzień, noga jedynie była trochę opuchnięta pod koniec dnia. Kilka dni temu siedziałam na krześle i nie dałam rady wstać. Po raz pierwszy od 3 miesięcy pojawił sie silny, przeszywający ból w miejscu łączenia protezy z kością, mniej więcej w udzie, boli już kilka dni. To dość dziwne dla mnie, bo pojawił się nagle, nie zerwałam się jakoś szybko, nie schyliłam, nie wiem skąd mogło się to wziąć. Czy ktoś, kto przeszedł podobną operację również spotkał się z czymś podobnym? Bardzo proszę o odpowiedź, nie wiem co mam robić a na wizytę u lekarza trzeba czekać ok. 3 miesięcy. Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.