Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

abcd123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez abcd123

  1. mnie po prostu nosi ze zlosci jak takie rzeczy gadaja. teraz to ja mam dobrze bo moja mama mieszka kilka blokow dalej ale z corka bylam sama bo mieszkalismy w innym miescie i nie plakalam nikomu. co prawda moj organizm mocno to odchorowal bo studia to stres nie przespaane noce przez dziecko i siedzialam jeszcze w nocy i pisalam prace. do tego corka byla dzieckiem bardzo ciezkim bo nawet moja mama mowila ze w rodzienie takiego dzieck anie bylo jak moja corka. co najlepsze tesciowa zastanawia sie czy nie wyjechac do nich i pomagac przy dziecku. ale nie pomyslala zeby przyjechac do nas bo jestem w ciazy i mam lezec zeby utrzymac ciaaze. dzwoni tylko do mnie i pyta jak sie czuje ale i ma pomysly zebym corke zaprowadzila do swojej mamy i wtedy bede mogla lezec. moja mama teraz i tak duzo mi pomaga no ale juz bez przesady albo nie pomaga nikomu albo kazdemu tyle samo. przepraszam ze sie rozpisalam ale jakos mnie wzielo na zale.
  2. dziewczyny ja nie rozumiem doroslych ktorzy chca miec dziecko a potem placza ze tak ciezko. meza brat ma 3 miesieczna corke. oboje maja po 32 lata ale ona placze do tesciowej jaka to ona biedna bo w dzien mala spi jej po 10 minut a w nocy przesypia cala ale ona jest taka biedna bo nikt jej nie pomaga przy dziecku i ona musi wszystko sama robic. nawet kapac musiala sama noworodka. wszyscy sie uzalaja nad nimi ale jak ja urodzilam i corka spala po godzie i godzine nie spala dzien i noc to jak mowilam ze jest mi ciezko bo jeszcze studiowalam wtedy to slyszalam teksty ze sama chcalam. maz pracowal na 2 etaty bo nie zarabial za wiele wtedy i od samego poczatku sama wszystko robilam przy corce. ale ja wtedy mialam 22 lata i kazdy traktowal mnie jak malolate mimo ze wszystkie decyzje podejmowalismy swiadomie.
  3. a my chyba zmienimy imie dla malego bo kazdy w rodzinie ma skojarzenia z Łukaszem ktory siedzie w wiezieniu i sciga go mafia. zastanawiamy sie nad erykiem lub olafem ale dzisiaj maz mowi wszystko ze ladnie wiec chyba jest zmeczony wiec jeszcze nie podejmiemy decyzji :)
  4. ja jakos do uzywanego laktatora nie mam przekonania. nie wiadomo jakie ktos mogl miec pomysly i co z nim robil. tym bardziej jezeli chce sie takie odciagniete mleko podac dziecku :)
  5. mojemu lekarzowi chyba zalezy zeby powiedziec jaka jest plec bo pierwsze co robi na usg to patrzy jaka jest plec. za kazdym razem najpierw mowi ze chlopak a potem wszystko sprawdza :)
  6. ja tez bym jadla caly czas slodycze i zagryzala je pomidorami :)
  7. dokladnie doswiadczenie i sprzet sa najwazniejsze ale wspolpraca maluszka tez jest wazna bo z corka chodzilam do tego samego lekarza no ale sprzet mial troche gorszy niz teraz ale 4 lata temu to tez jego sprzet byl super a mimo to corka pokalaza sie w 26 tygodniu i od tamtej pory na kazdym usg bylo juz widac plec. a teraz maly nie zaslania sie wcale :)
  8. u mnie ph moczu jest ok 5. tetno malego na ostatniej wizycie bylo niedzy 140-150 mierzone przez ktg. kalendarz chinskiego powinnam miec 2 synow a w domu mam juz corke :) a jeszcze ph moczu zalezy od tego co sie je. ja nie je sie miesa to wtedy ph jest ok 7 a jak je sie mieso to bedzie ok 5 :)
  9. mleko nie raz samo leci ciurkiem nawet przy dotknieciu piersi wiec wkladki laktacyjne sa niezbede a w ncy to juz w ogole.
  10. mi juz 4 razy powiedzieli ze to chlopak i mam takie ladne zdjecie z usg siusiaka i moszny ktore dostalam jak bylam w szpitalu :)
  11. olcia ja juz kiedys pisalam ze corka pokazala mi sie w 26 tygodniu a wczesniej caly czas krzyzowala no i nic nie bylo widac. teraz mam przeciwienstwo bo wiem juz od 13 tygodnia :)
  12. namirka czesc z nas usg 4d ma na kazdej wizycie :)
  13. znalazlam fajny filmik dotyczacy mlaka matki http://www.youtube.com/watch?v=8JdXrzsXVwg
  14. szczegolow tej jej kolki nie znam i w sumie nie wiem co jej tam robili w szpitalu ale wiem ze po powrocie do domu miala stosowac diete jakas zeby nie wrocilo wszystko na nowo.
  15. nie prawda ze trzeba sie dlugo meczyc zeby odciagnac pokarm laktatorem. ja przy 3 pociagnieciach laktatora mialam juz 60 ml. kwestia dobrego laktatora. ja mialam avent i jest super. jak karmilam to w tym czasie studiowalam i mialam przerwy 15 minut miedzy zajeciami i w tym czasie zdazylam odciagnac pokarm z 2 piersi i mialam jeszcze chwile przerwy :)
  16. mania ssa takie specjalne nakladki na wklesle sutki i podobno pomagaja w karmieniu. nie wiem tylko czy trzeba caly czas karmic w tych nakladkach czy po jakims czasie sutki staja sie wypukle.
  17. u mnie dzisiaj kolejny dzien koszmarnej pogody. wczoraj w czasie tego wyciagania samochodu musialam trzymac corke na rekach i dzisiaj przez to boli mnie brzuch. moj maly lezy teraz glowa w dol bo od wczoraj czuje kopniaczki na gorze brzucha pod piersiami. brzuch az skacze tak szaleje. a co do laktatora to ja mam reczny i mi starczytaki :) oczywiscie trzeba wybrac dobry bo pierwszy moj laktator kosztowal 20 zl i ani kropli nie moglam nim sciagnac.
  18. ja odciagniety pokarm mrozila i jak mialam zdjazdy to mama dawala corce. oczywiscie nie mialam takich zapasow zeby miec na caly zjazd ale zawsze troche nazbieralo sie :) takie mleko tez przydaje sie jak chcesz gdzies wyjsc bo zawsze ktos inny moze wtedy nakarmic dziecko butelka :)
  19. przy hartowaniu sutkow zaczyna produkowac sie oksytocyna a oksytocyna wywoluje porod :)
  20. olcia ale hartowac sutki mozna tylko wtedy kiedy ciaza nie jest zagrozona lub po 37 tygodniu ciazy bo takie hartowanie moze wywolac skurcze i porod przedwczesny.
  21. jesli chodzi o latktator to od poczatku dobrze jest go miec bo na poczatku jest nawal pokarmu i trzeba sciagac pokarm bo dziecko nie da rady tyle wypic a piersi sa strasznie twarde wtedy i bola a wtedy szybko o stan zapalny w piersiach. butelke mozna na poczatek miec jedna na wszelki wydek.
  22. natka moja kolezanka miala tez kolke nerkowa w ciazy ale ja polozyli na tydzien do szpitala z tego powodu bo miala tez wysoka goraczke ale mowila ze porod jest duzo gorszy :)
  23. wiecie co my to mamy pecha z mezem. dzisija pojechalismy do ortopedy na kontrole meza. w rejestracji powiedzieli ze maz ma przyjechac o 9 bo lekarz przyjmuje od 9 do 15. przyjechalismy przed 9 i czekalismy na wizyte do 14. mielismy ze soba corke a ona strasznie sie nudzila i rozrabiala. w koncu wsiedlismy do samoachodu i wracalismy do domu. dzisiaj u nas strasznie pada snieg i jest 1 stopien na plusie wiec na drodze robi sie breja. drogowcy oczywiscie nie odsniezaja bo po co. jechalismy 40 km/h i nagla zaczelo nas sciagac do rowu. corka obudzila sie z placzem bo samochod w rowie przechylony a ona krzyczy ze sie przewrocil. na szczescie bylo to jakies 15 km od domu to przyjechal brat cioteczny i wyciagnal nas z tego rowu i nic nikomu sie nie stalo. samochod na szczesci tez nie uszkodzony. jedyny problem ze corka strasznie sie przestraszyla.
  24. ja sie ciesze ze moj pies wazy 5 kg wiec nie musze sie meczyc przy myciu wlasnie lap i brzucha :)
  25. pochwale wam sie ze dzisiaj po wizycie u fryzjera moj maz powiedzial ze teraz wygladam tak jak wtedy kiedy mnie poznal. rok temu wlosy mialam sciete na ok 1 cm i od tamtej pory chodowalam je. dzisiaj mam je do ramion i pocieniowane. moje wlosy sa krecone ale do tej pory chodzilam w kucyku i dzisiaj moj maz jest szczesliwy ze teraz nie zwiazuje ich i mam loczki :)
×