zaba2112

to czekam z niecierpliwością..... ja tak typuję.. hmmmmm.... a tak z 2 kg już pewnie ma...... jak moja miała 585g to Twoja 900g, więc kawał baby będzie..... może meaaa urodzisz największą dziołuchę w Polsce, oczywiście naturalnie...... to tak z 6kg chyba trzeba:):):)

to ile ta Twoja Lalunia już waży????? pytam, bo my z tymi terminami tak jakoś najbliżej.......

ja też kupię kombinezon na 68. A Ty tym bardziej się nie zastanawiaj bo Modelka wielka będzie to taki 62 albo założysz, albo i nie zdążysz.....

i teraz się zgodzę>>>> fuj fuj fuj, dupa bez pośladków:P:P:P

meaaa>>> nie, bo to a'la york i chcę żeby chociaż raz miała szczeniaki. poza tym już niedługo będziemy mieć swój domek i ogrodzenie i nie będzie problemu z kawalerami do Figulca.... a opis wycierania szczyn.... pewnie inaczej byś zareagowała gdybym napisała: Figa za każdym razem musi obwąchać każdą trawkę, zbadać teren i obczaić który kawaler reaguje na jej feromony....:):):) od razu inaczej brzmi- to tylko zwierzaki, w dodatku w potrzebie:P:P:P:P:P:P

a Figulca już wykąpałam:):):), teraz pachnie, a co dziwniejsze, ani jednej pchełki nie zauważyłam..... znów ją kocham, chociaż ona dziś to na mnie obrażona już jest na całego...... meaaa>>>> fuj.... a czemu w ciąży jesteśmy, też chcica, tylko u ludzi to się nazywa świadome macierzyństwo....... przepraszam jeśli którąś z was uraziłam, ja uważam że zwierzaki mądrzejsze od ludzi są, tam nie ma dzieci w ciąży, aborcji, molestowania..... itd....

a ja moją Figę wywaliłam na balkon, bo ma cieczkę i przez ostatnie 2 tygodnie wycierała szczyny i zbierała pchły brzuchem po wszystkich psach z okolicy które zechciały siknąć na trawkę w pobliżu naszego domu...... w niedzielę zafundowała mi bieg przez przeszkody gdy zobaczyła najbrzydszego kundla na wsi i od tego czasu ma karę. cieczkę jestem w stanie przeżyć, ale chcicy..... nie w siódmym miesiącu ciąży.... a tak wogóle to muszę guwniarę wykąpać i odpchlić, bo takiego mexyku jeszcze w domu nie było.........

no ja już po mini śniadanku, teraz popijam herbatę i się nudzę..... no, coś cicho :(

noooooo, całe 1406g żywej wagi. a jak Twoja?, Modelka to już ze 2kg ma jak nic:):):)

a mi 79:):):):) jak byłam w poniedziałek u gina to termin mi wyszedł na 24. 11. taka Emila jest duża, że wygląda na 2 tyg starszą:):):)

witam kochane babole:):):) ja też już wstałam, mężuś wróci koło 10 i jadę na targ jakieś dresy kupić, bo nie mam co na dupę włożyć..... masakra... spadam zrobić śniadanko i herbatkę- z cytrynką i miodzikiem.... u mnie też zimniasto :(:(:(

ok, cisza..... spadam spać:):):) dobrej nocki brzuszki...... papa

witaj PiA>>> fajnie że jesteś cała i zdrowa. tęskniłyśmy:):):) fajnie że wypoczęta, choć wiem że ten wyjazd typowo wypoczynkowy niestety nie był..... tak tak. ja na zastrzykach, kupa to teraz temat nr 1, a ta z ONA- Agnieszka Chylińska to jurorka w masz talent..... mi tam się podoba, taka niegrzeczna.....:P:P:P:P ściskam na powitanie nie iem co mam robić bo chyba zaraz się zagazuję- doszłam do wniosku że to sranie to chyba żołądkówka była i na szczęście przechodzi, tylko te gazy nadal żyć nie dają, oby do jutra......

Baryłka>>>> też oglądałam, w głowie się nie mieści........ dokładnie za 1800zł. dokładnie- tygodniówka....... płakać się chce

jak wejdziecie w haczewskiego u mnie w stopce- tego pierwszego, to na samym dole jest kalendarz ciąży, fajna rzecz, sprawdźcie sobie:)

widocznie się nie da....

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79949,4039742.html

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html?adw=1&gclid=CN28g6nk4JUCFQyI1QodAS-cYQ coś mi nie wyszło więc jeszcze raz, może teraz będzie dobrze:)

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79949,4039742.html patrzcie co znalazłam, może wam też się przyda..... wystarczy zmienić datę porodu:)

i co tak puściutko, jak ja nadrabiałam zaległości to tu wrzało, a teraz jak na bieżąco jestem to cisza...... a ja kolejny zastrzyk w brzuch zrobiłam, nie wiem jak do porodu wytrzymam, to jeszcze jakieś 80 przede mną....... płakać się chce:(

i jedna sraczka dziś już zaliczona, ale i tak było lepiej niż wczoraj- delikatniej....:P widzę że KUPA podbija nasz topik:):):):)

a pierdy to mam takie cuchnące że chyba w warszawie czuć...... aż boję się do kibla iść..... a Emila jeszcze jak na złość wiertoli się jak szalona........

baryłko, ja się urodziłam 21 grudnia i mama kilka dni po powrocie do domu ze mną wychodziła.... ja też mam taki zamiar, na pewno nie będę czekała kilka tygodni....

cały dzień cisza, ale znów mi coś w brzuchu dziwnie bulgoce, oby nie było powtórki z rozrywki z wczoraj...... już się boję:(:(:(

a ja właśnie wszamaliłam kanapeczki z kabanoskiem indyczym, a teraz popijam herbatkę z cytryną i miodem:) oglądam rozmowy w toku i aż mnie targa..... takie szczeniaki, fiu bździu w głowie a dziecko w drodze...... ja w ich wieku o buzi buzi rozmarzałam, a nie o sexie.......... paranoja....... chyba się starzeję, albo to przez to że tyle musieliśmy przejść, a tu takie pipipipipi i rodzicami będą.... a gdzie rodzice byli jak trzeba było dziecko wychowywać...... nie rozumiem tego świata, co to się teraz wyprawia......