Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaba2112

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaba2112

  1. kimizi>>> z tego co piszesz, to pewnie tynk jest odparzony, a na to nawet gładź nie pomoże tylko trzeba tynk skuwać i robić od nowa. ale ja majstrem nie jestem, tylko babą, więc mogę nie mieć racji. słuchajcie majstra, oby wiedział co robić a nie zgadywał....... trzymam kciuki, żeby remoncik skończył się jak najszybciej.....powodzenia:):):):) meaa>>> nie wiem co z kefirkiem, nawet numeru do niej nie mam, bo bym napisała co się dzieje. od kilku dni się nie odzywa, nie pamiętam żeby o jakimś wyjeździe pisała. oby nic z ciążą........
  2. leczo gotowe. mężuś śpi ale za pół godzinki pobudka, bo znów w trasę, ale spoko, spoko, wieczorkiem będzie w domu:):):) agi>>> współczuję, ja ani pół pawika w ciąży nie strzeliłam, więc nie wiem co to znaczy, ale próbuję sobie wyobrazić i wcale mi się nie podoba to co widzę:P:P:P
  3. tzn: reklamówka na uszy, torba papierowa na głowie>>> kamuflaż:P:P:P kiełbacha pokrojona, jeszcze tylko podsmażę i dodam do warzywek......... hmmmmmm.....
  4. nadzieja>>> dobre, dobre. mam nadzieję że na nikogo nie chlusnęło, to by dopiero było:):):) ja jeszcze tego badania nie robiłam i aż się boję........ agi.... jak coś to też zastosuję twój sposób, tylko wezmę torbę papierową, co by mnie nikt nie rozpoznał.....
  5. meaaa>>> widzę że już jesteś:):) co tam ciekawego kupiłaś na zakupach????? a mi do tej pory wesoło, jak pomyślę co ci się dziś przytrafiło:) a u mnie w garze już papryka, cebula i cukinia się duszą....... leczo dziś będzie:)
  6. Pia>>> ja córka stolarza jestem:):):), a poza tym córcia tatusia, więc jak zbijał podłogę w domu to ja mając 4 latka miałam swój klocek drewna, gwózdki małe i taki śliczny mały młoteczek i nie w podłogę ale w ten klocuszek gwoździe biłam. i tak już zostało, malowałam ściany z tatą, płoty i płotki wszelkiego rodzaju. a teraz gdy już wyszłam za mąż to i tak o takich sprawach jak remonty naradzam się z tatą, bo mój mężuś do tych spraw to dwie lewe ręce i tak szczerze, to nawet dziury na haczyk pod obrazek wywiercić nie umie>>>>> a mnie kurwica STRZELA!!!!!!!!!!!!!. NO Cóż, takie jest życie, nie wszyscy są idealni:):):)
  7. nie nic z tych rzeczy......, żadnego zagrożenia życia nie było:):):):):) wypadek spowodowała.................................................. ............................. ..................... ....................................... ......................................................... .............................. ...................................... ............ ....................... ............................................................................. ................... ..................... ........................................... ......................... ................................ ........................ ....................................................... GLUKOZA............. HI HI HI:):):)............... NIC WIęCEJ NIE POWIEM........
  8. a i jeszcze jedno- właśnie dzwoniła do mnie MEAAAA. miała mały wypadek, ale śmieszny wypadek tak więc bez obaw. ja o mało nie padłam ze śmiechu jak mi powiedziała co się stało...... nie będę zdradzać szczegółów. meaaa jeszcze na zakupy się wybiera i do nas zajrzy...... to się pośmiejecie :):):):)
  9. kimizi>>> to dlatego farba odłazi, go jak ścierał, szelifował itd to na ścianie siadł kurz, i przez to farba nie trzyma. przed malowaniem trzeba ścianę dokładnie zagruntować i dopiero brać się za malowanie......
  10. AniA>>> mi pierwszy termin wyszedł na 6.12, później na 3.12, a jak byliśmy na usg połówkowym to z cyklu i usg wyszedł 5.12:):) co zgadza się w 100 % z haczewskim:):). a w tabelce już nie zmieniałam, żeby zamieszania nie robić:):):). Ciekawe czy urodzimy razem....... ale pewnie nie, bo coś czuję że moja lala pośpieszy się na ten nasz świat:)
  11. kimizi>>>> a może twój mężuś nie zagruntował ściany przed malowaniem. wtedy farba odchodzi nowa łącznie ze starą.......... kupuje się unigrunt i maluje na starą farbę i dopiero jak wyschnie, maluje się farbą właściwą....
  12. a mi strona z kalkulatorem nie wchodzi:(
  13. Kasia>>> ja też mam dziś studniówkę, bynajmniej wg strony haczewski czy jakoś tak... jutro będzie 99, pojutrze 98, aż .........META......HURA!!!!! Ania>>>> ja dziś łażę po mieszkaniu z wielką nadzieją że jakieś krasnoludy mi pączale świeżutkie podrzuciły......... ale nic z tego:(:(:(; a co do mleka, ja tygodniowo kupuję 9-13l i wszystko wypijam/y. na kolację litr mleka to norma, a na śniadanko duży kubek kakao......... żyć, nie umierać:):):)
  14. i już gotowe:):):) spadam na spacerek z figą, bi jeszcze mi coś w domu wykombinuje........
  15. Pia>>> właśnie przeczytała, płakać się chce, a jednocześnie krew się w żyłach gotuje.......... dlaczego to życie jest takie niesprawiedliwe....... na następnej wizycie pogadam z lekarzem o posiewie..... załamka......
  16. i co???? znów cisza....... Kasia>>>> ja wyruszam po niedzieli na wielkie zakupy:):) teraz pewnie oglądasz wszystko co kupiłaś, ja też tek mam:):):)
  17. Barylkaaaa>>> ja mam upatrzone takie łóżeczko: http://www.allegro.pl/item420485997_lozeczko_turystyczne_baby_design_luna_kojec.html do niego nie potrzebuję osobno przewijaka, bo jest w wyposażeniu. te komody kąpielowe (Pia- miałaś rację) są małe i do kąpieli to może na 3 m-ce wystarczy. ja stawiam na najzwyklejszą wanienkę 100cm, z foczką i ewentualnie stojakiem. co do wózka to jeszcze nie wiem:)
  18. schizo>>> mija koleżanka w pierwszej ciąży chodziła nabuzowana jak wstrząśnięte pepsi i ma teraz syna...... diabeł wcielony. płaczek, krzykacz, fochacz itd, masakra, ja bym zabiła na miejscu- przepraszam, ale drugiego dziecka takiego nie znam. w drugiej ciąży była spokojna jak nigdy, stwierdziła \"choćby się niebo miało mi zwalić na głowę, nic mnie nie ruszy\", odpuszczała wszystko, zwisało jej wszystko....... i teraz ma drugiego synka.... takie dziecko sama chciałabym mieć:):):):) chyba coś w tym jest, ja jakoś wyluzowałam sama. wiadomo, czasem mi ciśnienie podskoczy, ale krzyki, awantury itd odeszły w niepamięć:):):)
  19. a mi znów się nic nie chce:( schizo>>>>ja jak byłam nerwus tak teraz ostoja spokoju.:) i całe szczęście, bo podobno jaka mama w ciąży takie później dziecko:):)
  20. to są przewijaki:) http://www.allegro.pl/item420471619_przewijak_profilowany_na_lozeczko_berber_dino.html http://www.allegro.pl/item421666033_przewijak_regal_deva_kolka.html http://www.allegro.pl/item424488411_wyprzedaz_przewijak_komoda_wanienka_cam_volare.html
  21. tak sobie patrzę i myślę.... ile to już czasu minęło od kiedy jestem z wami na topiku..... jest 370 strona, a przyszłam chyba na 47..... już tyle stron, wpisów.... i jeszcze drugie tyle przed nami, a później już z maluszkami na rękach też będziemy pisać...... ale fajowo:):):):)
  22. ja też mam biały brzuch a na nim...... czarne kędziory........ mam tylko nadzieję że po porodzie znikną, tak jak plamy na twarzy, opuchlizna i zatwardzenia.....:P
  23. miśka>>>> ca za dekolt.......... :), apetyczny.... dla facetów, nie dla mnie, żeby nie było:P:P:P:P Pia>>> mnie rodzice kąpali w wodzie z dodatkiem mleka codziennie i nic mi się nie działo. skórę miałam podobno bajeczną..... taką milusią, że nie było potrzeby żadnych oliwek itp używać. może to jest sposób. a co do wydelikacania dzieci. najgorsze co można dziecku zrobić to przesadzać z higieną. ja jak byłam mała to sie najadłam piachu spod psa (pies na łańcuchu przy budzie) i nic mi nie było i do tej pory rzadko choruję. jako maluszek wydłubałam dziurę w ścianie i wyjadałam tynk, i też nic się nie stało. to przesada rodziców często prowadzi do tych wszystkich alergii, uczuleń itd..... pisałam o kołderkach: te sztuczne czy z pierza. stwierdziłam że mała na początku będzie spała w rożku albo w śpiworku ale na kołderce z pierza, zeby od maleńkości się przyzwyczajała. tak samo mamy psa w domu i ostatnio znajomy wypalił że musimy sie figulca pozbyć.... zrobiłam oczy jak talerze i pytam niby czemu, a on mi że alergię może mieć dziecko. guzik prawda..... dziecko złapie alergie na coś z czym kontaktu nigdy nie miało i nie można go tak izolować od \"wszystkiego\", bo kiedyś wyjdzie na dwór pies poliże i tragedia..... nie dajmy sie zwariować.... ja nie będę przesadzać, specjalnie jak będę przewijać mał zawołam figę na kanapę żeby się oswajały a z uczuleniem na kurz..... myślę że na to mała już całkiem nie powinna być uczulona, bo od maleńkości będzie mieć odpowiednie przeciwciała gdyż ja do pedantów nie należę..... to moje zdanie, mam nadzieję że nie uznacie mnie za wariatkę.......
  24. magnolia>>> pościelki na allegro są tańsze niż w sklepie, a ten przybornik to super sprawa>>>> ja go nie kupię bo kojec który chcę kupić ma takie kieszonki już zamontowane:):):) Ania>>>> bardzo mi przykro z powodu wujka, tak pięknie pisałaś o życiu i śmierci że aż mi łezka poleciała. myślę tak samo jak ty. ściskam meaaa>>>> super foty, ja też chcę na wakacje........ ok, przytulam się do mężusia, będę później:P a na obiad>>>>> fasolka z wczoraj:)
×