zaba2112

kefirek wracaj do nas>>>> nie daj się hormonom. tak na pocieszenie meaaaa>>>> wracaj szybciutko do zdrówka i do nas. buziaczek na polepszenie pia, kimizi, izu, ewcia, ania, yvon, wisienka, Gonia, an, kofanamisia, kasia, patinka, lenka, adza, julinka, ewa i wszystkie te cięzaróweczki które niechcący pominęłam>>>> a dla was wszystkich po i buziaczku na osłodę

i jeszcze któraś z Was prosiła o wymiary dla porównania: oto one. AC- obwód brzuszka- 126.2mm FL- długość kości udowej- 27.9mm BPD- główka od jednego do drugiego boku- 46.0mm waga- 235g według główki jest to 19 tyg i 6 dni, według brzuszka 17 tyg i 6 dni. coś nam nie wyszły te pomiary bo termin wyszedł na 10 grudnia, a zawsze wychodził 3 grudzień. lekarz powiedział że wymiary itd jest ok. teraz na 3D czekamy, pewnie tak koło 5. VIII pojedziemy:)

Pia>>>> tylko Ty o mnie pamiętałaś, reszta nawet nie zauważyła że mnie nie ma. nic się nie dzieje, już jestem:):) Pia>>>>> GRATULUJę SYNA!!!!!!! szkoda że nie wymarzona córa, ale za to jaką będziesz miała obstawę męską. gromadę bodygardów:):):):):) nie chciałam was zasmucać ale jakoś dziwnie się ostatnio czułam. od prawie tygodnia ruchów maluszka nie czułam i trochę zaczęłam panikować. sama nawet nie wiedziałam co mam wam napisać. nie chciałam martwić. i dobrze się stało. wczoraj pojechaliśmy z mężulkiem do naszego pana doktora i kamień z serca. wszystko z maluchem ok. rośnie prawidłowo, zdrów jak ryba. to usg to jako połówkowe można zaliczyć, choć ja czekam na 4D za trzy tygodnie. i porażka>>>> znów bulgotek się wstydził mamusi i tatusia. trudno, trzeba czekać. za trzy tyg może się dowiemy. ale ciekawość mnie już zżera. my z mężulkiem razem jeździmy na wizyty. wczoraj też byliśmy razem, ale tym razem zaoszczędziłam mężowi \"macanka\" i zawołałam na usg i już do końca zostaliśmy razem. z macicą i szyjką ok. teraz dostałam zamiast duphastonu \"dowcipną luteinkę\", gdyż lekarz stwierdził że skoro jeszcze mnie brzuch boli to będziemy działać miejscowo>>> bezpośrednio na macicę.

izu>>>> gratuluję kopniaków. teraz już maluch nie da Ci się wyspać:) donn>>>> udanego wypoczynku. baw się dobrze, nie przemęczaj się i...... przywieź nam jakąś pamiątkę:)

witam ciężaróweczki. ja już nawet po kąpieli. udka do pieczenia przygotowane więc jeszcze tylko ziemniaczki i mizeria i obiadek gotowy:) meaaaa>>>> pewnie już jesteś w szpitalu ale i tak napiszę. trzymam kciuki, wracaj do nas szybciutko, zdrowa i spokojna o zdrówko Twojego Słoneczka:)

Patinka>>>> wiem że to banał, ale bardzo mi przykro że musiałaś przeżyć to co przeżyłaś. ja też wiem co to strata dziecka, dwa razy poroniłam. pierwszą ciążę w 12tc a drugą w 8tc. wiem że to nie to samo co stracić istotkę która już jest ukształtowanym człowiekiem, ale wiem co przeszłaś. ten świat jest taki niesprawiedliwy. szkoda gadać. tym razem będzie dobrze. trzymam kciuki z Ciebie i twą śliczniutką córeczkę. odezwij się jeszcze u nas, i informuj co i jak, bo my to teraz martwić się o Ciebie będziemy. ściskam:) meaaaa>>> dobiłaś mnie swoim wpisem. a taka byłam pewna że to tylko złe przeczucia. sama złe wieści dziś na topiku. najpierw Kasia, później Patinka a teraz jeszcze Ty:(. cóż mogę powiedzieć. nie martw się, wszystko będzie ok. ja jak byłam w szpitalu to nie mam najlepszych wspomnień, ale to przez to że ja straciłam dziecka, a Ty będziesz o nie walczyć. wierz mi- nie jest tak źle. poznasz nowe dziewczyny i jakoś ten czas minie. pewnie nawet będzie lepiej niż Ci się teraz wydaje. tymi fobiami to też mnie zarzyłaś. tak jak Pia myślałam że z Ciebie taka silna laska, a tu proszę. wierzę że dasz radę, pamiętaj że to wszystko dla twego dzidziorka. dla tej małej istotki matka jest w stanie przetrwać niewyobrażalne rzeczy więc i Ty dasz radę. Pamiętaj o maluszku:):):):) ściskam Cię gorąco. nie poddawaj się, WALCZ!!!!!!!! oj dziewczyny, smutny dzień. przesyłam po serduchu dla każdej z was i po buziaczku

kimizi>>> serdeczne dzięki za przepis, zaraz zajrzę na pocztę. wiem kimizi o czym mówisz, obie już swoje przeszłyśmy i wreszcie należy się nam ten upragniony dzidziuś. jak to się mówi \"do trzech razy sztuka\". ja też na duphastonie 2x1 i asparginie 3x2. zalecenie główne: odpoczywać:). tym razem musi być dobrze i już. zresztą jednego jestem pewna: wszystkie urodzimy zdrowe i śliczniutkie dzieciątka. jedne troszkę przed inne w a jeszcze inne zaraz po terminie, ale wszystkie zostaniemy szczęśliwymi mamusiami:):):):):):):):):):)

właśnie doczytałam. Kasieńko>>>> nie martw się tyle. praca nie jest w życiu najważniejsza. z tego co piszesz to na tych samych lekach jesteśmy i takie same zalecenia mamy. ja jestem na lekach od poniedziałku i już czuję się znacznie lepiej. pamiętaj!!!!!!!! dużo odpoczywaj, nie dźwigaj i przede wszystkim nie zamartwiaj się. twoje nerwy bardziej szkodzą niż wszystko inne. trochę spokoju, weź dobrą książkę w rękę i odstresuj się. a o pracy zapomnij, co ma być to będzie. będziesz myślała dopiero później. teraz najważniejsze jest żeby maluszek się zdrowy i w terminie urodził. jesteśmy wszystkie z Tobą, będzie dobrze.

kimizi>>>> ja chcę przepis, mam grzybów całą zamrażarkę. jak możesz to wrzuć na maila.:)

jak się teraz przeczytałam, to masakra. masło maślane. dzieci w 1 klasie podstawówki składniej piszą niż ja z mgr przed nazwiskiem. biada, oj biada.

ok, widzę że wszystkie kobietki stroją się do lekarza. powodzonka i od razu po powrocie proszę się zameldować co i jak:) Pia>>> mam nadzieję że Cię niczym nie uraziłam, ja już tak mam. mówię co mam powiedzieć i tyle, a to co kto o mnie pomyśli jest nieistotne. podobno strzelce tak mają:):):):). zresztą ten topik jest po to żeby wyrażać swe zdanie i każdy ma do tego prawo:). Pia>>> jednak mam nadzieję, że jeszcze nie raz poratujesz nas, swym cennym życiowym doświadczeniem. teraz idę do kuchni robić kiełbaskę z cebulką, wczoraj smaka sobie zrobiłam i nie da rady..... trza dziś zrobić. teściowa dała mi tylko trzy cebulki (bo więcej nie było) mówiąc "ty babo, w ciąży i cebuli się chcesz najeść. przecież cię rozsadzi". a ja na to: i co z tego:). jem to na co mam ochotę, a dziś na cebulę:)

widzę Pia że cię ta moja wymarzona komoda bardzo trapi. bardzo dobrze że wyrażasz swe zdanie, szanuję je i doceniam. zresztą wszystkie tu na topiku jak takie "guru" Cię traktujemy, bo jednak jakby nie było, to największe doświadczenie życiowe i mądrość przez Ciebie przemawia. Pia>>> wydaje mi się że będę z takiego rozwiązania zadowolona, a nie chcę przewijaka z kąta w kąt przerzucać. już koleżanka taki na łóżeczko miała i odradzała bardzo. poza tym tu mam jednego grata, a tak: przewijak, wanienka i jeszcze stojak>>> i właśnie na takie duperele nie mam miejsca. wolę kupić coś co spełni kilka funkcji i postawić w pokoju. w końcu jak by nie było, to tylko rok (bądź aż rok), będziemy się tu gnieść. jestem dobrej myśli- i postanowiliśmy>>>> akwarium z pokoju wylatuje do jadalni (tylko 120l).

Pia>>> przewijak z wanienką będzie stał w pokoju, bo tu mamy najcieplej. więc wędrówka będzie tylko po wodę, bo do spuszczania jest specjalny wężyk. a poza tym >>>z tego co się orientuję>>> dziecko się częściej przewija niż kąpie, więc trochę głupio by było trzymać przewijak w łazience:). miejsca zbyt wiele nie mam, ale damy radę. kofanamisia>>> ja też Cię podziwiam. ja jak narazie mam tylko parę śpioszków, kaftanik i pajacyk kupiony. reszta czeka, bo boimy się zapeszać. może w sierpniu kupimy komodę. a na wrzesień i październik pozostawiam resztę rzeczy. ubranka to wiadomo, jak się nie powstrzymam to znów coś kupię:):):) i takie superowe szczoteczki do włosków i .....nożyczki do pazurków i............ skarpeteczek i ........

my niestety w jednym pokoju się gnieździmy i dopóki nasze cztery ściany się nie wybudują, gnieść się będziemy. planujemy urządzić kącik dla dzidziusia. na allegro są takie naklejki na ścianę które zamierzamy kupić, a poza tym to łóżeczko, komoda i przewijako- wanienka. i tyle. nawet komodę kupujemy do mebli które aktualnie mamy w pokoju, bo zamierzamy je później (w domu) przeznaczyć do pokoju dziecięcego. kupi się jakieś naklejki itp i przerobi na takie dziecięce:) wrzucam naklejki: www.allegro.pl/item394136031_naklejki_na_sciane_kubus_puchatek_decofun_10_.html Pia>>> takie łóżeczka są super. ja też o takim myślałam, ale jednak narazie nie. dopiero jak będziemy mieć domek i dzieci miejsce na swe pokoiki. ale pomysł bardzo dobry.

dzięki serdeczne za odpowiedź. więc kupuję. ja też miejsca zbytnio nie mam , ale taki sprzęt będzie bardzo wygodny. poza tym ma półeczki więc automatycznie jest miejsce na kosmetyki czy pieluchy. ja też myślę że takie noszenie się z dzieckiem nie jest zbyt komfortowe. przewijak na łóżeczku ok, ale z wanienką znów trzeba kombinować, a tak.... wszystko w jednym: przewijak, wanienka i jeszcze dodatkowy regalik:). jeszcze nie mam zamiaru kupować, ale w przyszłości pewnie się zdecyduję:)

i jak, zadowolona byłaś z niego. warto kupić?????

takie coś jak ten???? www.allegro.pl/item393913848_komoda_przewijak_wanienka_z_odplywem_beticco_nowe.html

wrzucilam w poprzednim wpisie namiary z allegro:)

i tabelkę trzeba wrzucić, ja niestety nie dam rady bo mnie wywala.

Radek jest tańsze, 430 zł ale z materacykiem (sam materacyk kosztuje ok 70zł). to drugie Rafał bardziej mi się podoba, ale po pierwsze cenę a po drugie brak wyjmowanych szczebelków go dyskwalifikuje. a myślałyście o komodzie kąpielowej i przewijaku w jednym. nie wiem czy to jest sens kupować???? www.allegro.pl/item393913848_komoda_przewijak_wanienka_z_odplywem_beticco_nowe.html

źle wrzuciłam, poprawiam się:) www.allegro.pl/item393447728_lozeczko_rafal_ii_teak_szuflada.html

na początku miało być to łóżeczko, ale redukuję koszty:), a poza tym nie ma wyjmowanych szczebelków. /www.allegro.pl/item393447728_lozeczko_rafal_ii_teak_szuflada.html

a mi podoba się takie łóżeczko:) www.allegro.pl/item391522610_hurtow_lozeczko_radek_vii_teak_szuflada_materac.html nie wiem czy dobrze wrzuciłam adres:(

kefirek, Pia>>>> pewnie macie rację. ja mogę się założyć że połowa naszych chłopców dziewczynkami się okaże. tak wcześnie (15-19tydz) bardzo łatwo o pomyłkę, zresztą nawet do końca ciąży można żyć w przeświadczeniu że będzie np syn, a urodzi się córa. znam takie przypadki:);):) ja namawiam męża żeby jednak nie wiedzieć. tak jak Pia mówi- to musi być super przeżycie usłyszeć "chłopak" albo "dziewczynka". tym bardziej że to nasze pierwsze dzieciątko. jednak mężulek chce wiedzieć, tłumacząc to tym że trzeba wiedzieć jakie kolory ubranek kupować. a ja sądzę że jest tyle neutralnych kolorków, że jak na początek te uniwersalne wystarczą. zobaczymy. następna wizyta 21 lipca, może wtedy się dowiemy jak nadal mężuś będzie chciał znać płeć, a jak nie to na początku sierpnia na usg 4D. A tak wogle to zdaje mi się że to chodzi o chwalenie się kolegom i znajomym :"będę miał córę" albo "będę miał syna". a jak się już urodzi i jak mu ktoś powie że wykapany ojciec to powie "jaki wykapany, z pełnego wtrysku!!!!!". oj będzie się chłopak cieszył jak dziecko kiedy wreszcie ojcem zostanie. nie ma co liczyć że mnie odwiedzi w szpitalu, urodzimy razem a później przepadnie bo będzie z kumplami opijał. w końcu to już trzeci raz się do porodu szykuje>>>> oby wreszcie tym razem wszystko się dobrze zakończyło:):):)

cześć ciężaróweczki. ja właśnie męża w trasę odprawiłam i znów mam dla was czas:) u mnie nudy jak cholera. co do łóżeczek>>> to ja też chcę kupić łóżeczko Radek VII z szufladą tylko w kolorze teak. co do snów>>>> nie pamiętam żadnego, więc pewnie nic mi się nie śni:) też zamierzam karmić piersią, ale czytając powyższe wpisy nie wiem jak to będzie. jeśli tylko będzie wszystko ok to będę karmić, a jak się jakieś komplikacje pojawią to trudno, będzie butla. brodawki też mam wielkie>>> mężuś się śmieje że jak talerzyki deserowe, no ale cóż poradzić, takie uroki. i jeszcze jedno, z tym masażem brodawek to ostrożnie. w poniedziałek lekarz mi powiedział, że podrażnianie ich może wywołać przedwczesne skurcze macicy>>>> a tego raczej nie chcemy:)