zaba2112

ja też zmykam, do jutra:)

miało być- smaka

oj joj joj, zaczyna mnie łamać, a jeszcze po mężusia mam jechać. kefirek>>>> nakopę Ci w d......ko, takiego smak mi narobiłaś, że w nocy spać nie będę mogła.......... nu nu

frytki też bym zjadła i......pizzę, kebaba, golonkę w piwie i kiełbaskę z cebulką duszoną..........i............ ogórki małosolne.....

zaraz mężuś z pracy wróci i może zachce mu się zimnego browarka.......... a wtedy ja może i łyczka skradnę:) Kefirek coś ty narobiła, teraz nic tylko o piwku marzę;););)

może być, a na dokładkę pikantny mc chicken. i takie piweczko z lodóweczki.......... hmmmmmmm. zaraz wsiądę w auto i pojadę na stację i wrócę z zimniutkim strongiemmmmmmm.......................pomarzyć można:):):)

oj.... wypiłabym piwko, wypiła........ stawiam kolejkę. a do tego sterta niezdrowego żarcia...........hmmmmmmm...........już mam ślinotok ;)

meaaaaa>>>>> zgadnijmy kto to??????????

cześć kobietki. a ja znów cały dzień w łóżeczku. mam tego dość, tylko leżę i ewentualnie z psem na spacer. teraz na mężusia czekam. tęskni mi się bardzo za tym moim słoneczkiem.

jeśli chodzi o kłucie to mi się też zdarza, a nie mam nic, żadnego syfa. wczoraj odebrałam cyto i jest super. wszystko w 100% ok. więc nie wiem czy to o to chodzi. nie wrzucę linka bo projekt robimy indywidualny i się jeszcze robi. ale będą dwa garaże, 4 sypialnie, salon, kuchnia, jadalnia, 2x łazienka, pomieszczenie gospodarcze, garderoba, schody i sień. a oprócz tego weranda i wielki taras:) taki domek z użytkowym poddaszem. 12,5x8m + garaż 7x7 dwustanowiskowy.

właśnie dzwoniłam do gminy. i co..... wkurzyłam się. jeszcze nic nie wiadomo o naszej WZ. a już minęły prawie dwa miesiące. dziewczyna mówiła że papiery musiałyby wrócić po miesiącu od urbanisty żeby się wszystko zamknęło w przepisowych 3 miesiącach. dopiero zaczynamy walkę z biurokracją budowlaną a już miesięczny poślizg. jak tak dalej pójdzie to nie na wiosnę a na jesień budowę rozpoczniemy:(:(:(

meaaaa>>> nie umiem Ci pomóc, ja mam cały czas brzusio mięciutki- ale to dlatego że jest na nim spora warstewka ochronna. jeśli czujesz że jest coś nie tak to jedź jutro, jak będzie nie tak to lekarz pomoże, a jak wszystko ok to się uspokoisz i tyle. ja i tak myślę że wszystko będzie ok ...... w końcu grudniówki jesteśmy no nie:):):) ja spadam do łóżeczka, al;e będę zaglądać:)

niestety tak Kefirku. znów nad ranem dała o sobie znać, ale chociaż tyle że brzusio już troszkę odpuścił. a może fakt że ta cytologia tak "dziewiczo" wyszła mnie tak uspokoił i od razu bóle ustały. z ręką to są takie jaja że nawet w ciągu dnia mam ją tak jakby przydrętwiałą, np wtedy gdy chcę podnieść butelkę wody min, czy jakiś sok to ręka jest taka niepewna, jakby mi miało zaraz z niej wypaść to co podnoszę. dobrze że przy jedzeniu mi nie wypada:):):) bo bym z głodu padła:)

Figulec to mój pies>>> dokładnie suczka rasy a'la york, a na imię ma Figa, ale my na nią mówimy Figulec albo po prostu Szczur przebrzydły:):):) taka mała, rozkoszna, kudłata istotka.

a i jeszcze od dziś 20 tydzień leci..... meaaaa>>> u Ciebie też:) trzeba stopkę zmienić:)

meaa>>>> gratuluję brzuszka, pasa i...... podwyżki. masz zajebistego szefa. przekaż my buziaczki ode mnie:). izu>>>> mi się ten wóżek tak szczerze nie podoba (chicco trio s3). tzn te trzy koła, ja jednak wolę takie zwyklejsze. a druga sprawa jest taka że zależy mi żeby gondola była duża, a tu nie wygląda ona zbyt pokaźnie. ja rozglądam się za wózkiem ale kupować będę praktycznie na końcu. najpierw łóżeczko, komoda, fotelik samochodowy, kołderka i inne...... a wózek na końcu:) ja już po śniadanku, nawet Figulca wstrętnego wykąpałam, bo się na podwórku wytarzała i jak kupa wyglądała. a teraz lata po mieszkaniu i o wszystko się ociera: pufy, kanapę, ściany itd..... a jakie cyrki w swoim koszyku wyprawia....... szkoda gadać. mały szczur>>> jak to mawia mój mężuś:)

cześć, już jestem ponownie. widzę że moje naleśniczka jakiś dziki ślinotok na topiku wywołały. :D:D:D:D ja właśnie wróciłam, wyniki cytologi super. pani która je robiła powiedziała, że rzadko się zdarzają tak dobre u kobiet w ciąży. stwierdziła że wyniki mam jak............ dziewica..... dobre co:):):) z wynikami pojechałam do lekarza, a ten...... to samo. nawet powiedział że nawet jeśli chciałby coś leczyć to ma problem, bo nie ma co:). takie mam wyniczki eleganckie>>> dziewicze;). aż mi ulżyło. a co do bóli brzucha i pobolewań różnego typu, to mam się nimi nie przejmować, bo to normalne:). tak więc jestem wreszcie spokojna. duphaston mam nadal brać tak na wszelki wypadek>>> nie zaszkodzi a pomóc może.

mam to samo Kinak, nie przejmuj się. kiedyś długo włosy zapuszczałam i stwierdziłam że pójdę końcówki podciąć (a miałam takie do łopatek). wyszłam i idę chodnikiem, mama mnie minęła i idzie dalej. przeżyła szok jak mnie zobaczyła. na czubku głowy to miałam długość tak ze 3cm, poniżej wiadomo sporo mniej. typowa chłopczyca. teraz też bym się tak chciała obciąć, choć aktualnie mam włosy po brodę, ale..... troszkę mi się od tamtego czasu przytyło (jakieś 20kg) i dorobiłam się całkiem sporego podbródka. obawiam się że może to niezbyt korzystnie wyglądać. :)

meaaa> :P:P:P:P:D:D:D kasia>>>> na rudo!!! na rudo!!!! na rudo!!!! i od razu zdjęcie do galerii:)

kinak>>>> gotuj kompot:):):):)

meaaa>>> i dla ciebie się znajdzie porcyjka. zawsze podsmażam na patelni na masełku...... są wtedy takie..... pychotne. ha hahahahahaha ale wam smacura narobiłam, co???:P:P:P:P:P:P

kasia>>>> ja wczoraj farbę kupiłam, bo chciałam wreszcie z tymi myszatymi kudłami coś zrobić i od razu obciąć. dziś dzwonię do mojej fryzjerki a tu zonk....... termin dopiero za tydzień. i masz tu babo....... zadbane włosy. muszę do koleżanki zadzwonić, bo już mam dość tych odrostów.

kiniak>>>> z jagódkami te naleśniki, więc wpadaj to pojemy. reszta brzuchatek też mile widziana:) meaaaa>>>> to my razem łeb w łeb idziemy. ja też od jutra 20 tydzień zaczynam. kasia>>>> nie zmieniaj się, taką cię znamy i kochamy. a ...... wiedzy nigdy za wiele:)

nie ma sprawy, zapraszam. 18 sztuk mi wyszło, z czego dwa zezarłam z dżemem. więc jeszcze 16 jest do zjedzenia. zapraszam chętnych.

a ja właśnie wszamaliłam dwa nalkeśnicury z dżemikiem truskawkowym>>> te dla których sera zabrakło i popiłam kubkiem świeżutkiego mleczka. i wiecie co.... chyba bym wolała te naleśniki z dżemem zjeść niż z serem, tak mi sie właśnie odwidziało. Kasia już to ma do siebie że ciągle się martwi. taki już jej urok:). Kasiu my z meąąąąąą siedzimy w domu na podtrzymaniu i jakieś takie spokojniejsze jesteśmy, nie martw się tyle....... odpocznij, obejrzyj dobry film, idź do fryzjera........ zrelaksuj się bo właśnie tym zamartwianiem możesz najwięcej szkody narobić. uśmiechnij się:), głowa do góry i........ nie martw się, będzie dobrze:D:D:D:D:D:D