Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaba2112

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaba2112

  1. coś mi się znowu z netem dzieje. jak chcę odświerzyć stronę to się bardzo........ bardzo wolno ładuje. dużo szybciej wchodzi strona cyknięta z zakładek. jest dopiero rano, a net już szwankuje:(
  2. ja właśnie jestem. teściuniu znów narobił mi roboty: kupił 2kg truskawek i 3 kg jagód. teraz tylko trzeba wszystko wyczyścić, umyć i przerobić na mrożonki i dżemik. pół dnia z głowy:(. znów mnie brzuch boli, takie ostre kłucie w podbrzuszu. już sama nie wiem co robić, jak mam już jechać do lekarza to w tym dniu się dobrze czuję, a jak nie pojadę to znów napierdziela. mam mętlik w głowie.
  3. hej hej. Pobudka!!!!!!!!!!!! wstawać!!!!!!!!!!!!!!! ja już od 5 na nogach a Wy jeszcze śpicie?????? taki piękny dzień się zapowiada:):):) idę coś zjeść, bo zaraz mi brzucholek rozsadzi. Meaaa- mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. odzywaj się ja będziesz w pracy, dziś komp wolny!!!!!
  4. Kasia- ale się uśmiałam. no, nic nie chce mówić, ale jesteśmy zakręcone. ale jak to denerwuje, jak człowiek tak chodzi za jednym i tym samym po pięć razy.
  5. hej hej. właśnie mężuś wrócił z trasy i od razu na szkolenie pojechał. a ja wreszcie do auta się dorwałam i.......... masakra. jeżdżę jakbym pijana była. jakoś tak nie mogę się skoncentrować, chyba sobie odpuszczę bo jeszcze coś narozrabiam na drodze. wogóle to taka jestem rozkojarzona, idę do kuchni po wodę, a wracam z ciastkiem i znów idę po wodę i znów wracam z ciastkiem. wczoraj poszłam się kąpać, dziś chciałam zrobić pranie i coś mi nie pasi bo majtków które wczoraj miałam na sobie nie ma w koszu na brudną bieliznę. i zaczęłam szukać, i tak chodzę po pokoju i chodzę po łazience i coś nagle mnie tchnęło.........patrzę do kosza na śmieci w pokoju........ a tam.........zaginione majtusie:):). ciekawe co jeszcze wykombinuję:):):):):):):):):):)
  6. witam ponownie. co prawda nie rozsadziło mnie po tym bobie, ale uśpiło. właśnie wstałam i znów czuję się jak wyzuta. może dziś znów popada bo taka duchota że szkoda gadać. Kefirek, Kimizi>>>> współczuję tych wymiotów. ja ani razu jeszcze nie zwymiotowałam i pewnie już nie będę miała tej wątpliwej \"przyjemności\". mam nadzieję że niebawem wam przejdą te dolegliwości i już nic z siebie nie będziecie wyrzucać w postaci \"sheyka\". trzymajcie się kobietki.
  7. i zapomniałabym, biorę się za pałaszowanie bobu. jak skończę to mogę już więcej się nie odezwać na topie bo ......... może mnie rozsadzić:):):)
  8. my spływ Dunajcem zaliczyliśmy w zeszłym roku, jak byliśmy w Krynicy Górskiej. byliśmy ze znajomymi więc wszędzie dojeżdżaliśmy autem. zaliczyliśmy jezioro czorsztyńskie, zamek w czorsztynie i niedzicy, a nawet zahaczyliśmy o zamki na słowacji. nie licząc wszystkich Krynickich i okolicznych atrakcji które poszły na pierwszy rzut. było fajowo. jednak tym razem to tak spokojniej musi być, więcej się nastawiam na spacerki i siedzenie w parku niż na wspinaczkę i całodzienne wędrówki. mam nadziję że nogi przestaną nawalać, bo nici z wakacji i spacerków jak chodzić nie będę mogła:(
  9. a i jeszcze jedno, właśnie nastawiłam bób więc niedługo będę jeść. mężuś mi zabrał autko i jak jakaś męczennica siedzę w domu nawet bez kromki chleba. szkoda gadać. niby jest na wsi sklep- jakieś 300m,- ale nie znoszę tam chodzić. wszystko przez wścibską, zacofaną sąsiadkę które jak tylko zobaczy że idę do sklepu będzie na mnie czekać przy bramie coby dokładnie mój brzuszek obejrzeć i wyszpiegować dlaczego my się tak naprawdę będziemy budować. wredne babsko ubzdurało sobie, że skoro się mamy zamiar stawiać to jakaś krzywda nam się tu dzieje, że ja to na bank z teściami się żrę na każdym kroku itd. i jeszcze taką gospodarę zostawić, ojcowiznę!!!!!! nie do pomyślenia- musi coś być na rzeczy i koniec!!!! a fakt jest taki że z teściami dogaduję się super, a na polu zostać nie chcemy i już. po prostu chcemy być na swoim, sami i już. cz tak trudno to pojąć. WSTRęTNE BABSKO!!!!!!! jak ją widzę to od razu ciśnienie mi skacze.:P:P:P:P:P:P:P:P:P
  10. kefirek>>>> gratuluję chłopak:), ciekawe czy na następnej wizycie się potwierdzi. ja mam od wczoraj jakiś taki dziwny okres że cały czas jestem głodna. dziś na śniadanie zjadłam dwie buły, a już mnie z głodu skręca, aż mi niedobrze. i jeszcze mnie brzucholek boli i coś w prawej piersi- boku kłuje>>> podobno to jakaś kolka, ale jest nie do wytrzymania. wogóle jakoś tak do bani:(:(:(. ja chcę na wakacje!!!!!!!!!!! już mam dość siedzenia w domu. myślę o wypadzie do Zakopca, Wisły bądź Rabki. tak żeby było blisko, i coś ciekawego do zwiedzenia. może Wy coś polecicie?????
  11. dlaczego skromna, jest to co trzeba:):). ja mieszkam pod Krakowem, mam 26lat- skończę 21 grudnia. co do wakacji, to jeszcze myślę. ale już mam pomysł:):):) Pia- coś jeszcze chcesz o mnie wiedzieć, chętnie odpowiem. co do leków to mówiłam pani w aptece że jestem w ciąży i dała mi coś na s......, napisałabym nazwę ale ostatnio męża głowa bolała i zeżarł ostatnią tabletkę. jak będę w aptece to znów kupię to dam wam znać jak się nazywa:)
  12. jeśli chodzi o wyjazd na wakacje to u nas nie da rady. z kasą kruchutko. właśnie kupiliśmy działkę, niebawem budowa. i jeszcze dzidziuś. w każdym bądź razie wakacje odpadają, ale cały czas pracuje nad mężusiem żeby chociaż na weekend gdzieś wyskoczyć. w końcu to ostatni dzwonek na wypad tylko we dwoje, w przyszłym roku będzie nas już TROJE:):):) ja to bym najchętniej nad morze pojechała, ale za daleko na weekend, wiec poszukam czegoś bliżej. może zakopane albo wisła. jeszcze zobaczę. po górach chodzić nie będę, ale zawsze można pospacerować po dolinkach:):):)
  13. z tego co mi powiedziała pani w aptece to paracetamol można brać. ibupromu nie wolno!!!! co do apapu to nie wiem. ja kupiłam takie tabletki na ból głowy musujące na s.... ale nazwy nie pamiętam. one są całkowicie bezpieczne w ciąży.
  14. ja właśnie wszamaliłam śniadanko: 2 bułeczki z serem żółtym i dżemem truskawkowym własnej roboty. pychota, ale ..... zaraz pęknę. a gdzie reszta kobietek??????? hej hej, brzuszki gdzie jesteście????????
  15. meaaa- zgadzam się z poprzedniczką. dziecko jest najważniejsze, a wszelki komplikacje po byle przeziębieniu mogą mieć ogromne skutki. pamiętaj że antybiotyki odpadają, a jak przypląta Ci się coś poważniejszego?????? zastanów się dobrze. a jeśli już nie ma innej rady i do pracy iść musisz to pamiętaj: dbaj o siebie, mleko, miód, czosnek..... nie najlepiej pachnie ale skutkuje. wracaj do zdrowia:):):) buźka.
  16. widzę że znów niewielki ruch na topie. szkoda. ja właśnie wyżłopałam 2 kubki mleka i zamierzam iść spać. jeszcze tylko film dokończę. dziś same kryminały: ncis, csi, daleko od domu a teraz dowody zbrodni. a później się dziwię że mi się jakieś morderstwa i trupy śnią. dobranoc brzuszki, dzidziusiowych snów:):):)
  17. Pia- nie przejmuj się bo ja też mam sklerozę, wiem co i jak ale niwe pamiętam która z was o tym pisała. ja wogle mam słabą pamięć do tytułów filmów, piosenek, aktorów itd..... tak już mam. co do mojego spóźnialskiego lekarza- fakt że jest on bardzo zapracowany. przyjmuje 2x w tygodniu w poradni K, codziennie w szpitalu i 4x w tygodniu w gabinecie prywatnym. wszystko jestem w stanie zrozumieć ale jak ma dyżur w szpitalu od 8 to jest od 9. w poradni K ma być od 9 a nie zdarzyło się żeby był wcześniej niż o 12. w prywatnym gabinecie jest to samo. jest przepracowany to fakt, ale po co bierze tyle na siebie. przyjmuje po nocach nawet do 2-3 w nocy (sama kilka razy wyszłam o 2), przy czym od 23 już usypiał. kiedyś zasnął z usg między moimi nogami, innym razem przy wypisywaniu recepty. po prostu paranoja!!!!!!!! jest rejesteracja telefoniczna, ale co z tego jak najpierw przyjmuje "wybrane pacjentki" a ty czekasz....... i czekasz....... i czekasz kilka godzin. a i jeszcze jedno- jak wie że nie przyjedzie na 15 to niech zmieni tabliczkę na drzwiach i po problemie. a tu człowiek nie wie o której jechać więc i jedzie na 15 bo może tym razem przyjedzie wcześniej a potem czeka jak idiota 5- 8 godzin. ale się wkurw..... Na szczęście zmieniłam lekarza i złego słowa powiedzieć nie mogę na obecnego lekarza. jestem bardzo zadowolona a denerwuję się jak pomyślę że tyle czasu jeździłam do tego "........" i traciłam czas. cóż, człowiek uczy się na błędach. ważne że czegoś się nauczyłam:):):)
  18. coś tak puściutko ostatnio na tym naszym topiku. szkoda. ja siedzę w domu na zwolnieniu i tak strasznie mi się nudzi, a tu nie ma z kim pogadać. szkoda, ale to pewnie przez pogodę. w sumie to grzech siedzieć w domu. u mnie niedawno padało i od razu powietrze lżejsze się zrobiło. wreszcie jest czym oddychać.
  19. aneczka- znam ten ból. mój były lekarz jak miał przyjmować od 16 to przyjeżdżał o 18 albo i 19. a w soboty zamiast od 11 to łaskawie przybył o 14- 15. ja się też wkurw..... i już od ponad dwóch miesięcy chodzę do innego. ten jak przyjmuje od 15 to jest zawsze wcześniej, minimum 15-30 minut. bardzo dobrze że umówiłaś się z innym. po co się denerwować niepotrzebnie.
  20. ja jeszcze nie wiem czy będzie chłopak czy dziewczynka. następne wizyta dopiero za 3 tygodnie:(. ale jakoś mamy takie przeczucie z mężem że chłopak będzie. wczoraj byliśmy u znajomych i nasz drużba stwierdził że chłopak będzie. ciekawe czy przeczucia się sprawdzą:):):) co do ubranek to jak narazie mam kupione 1x śpioszki i 1x kaftanik. ostatnio chciałam kupić pajacyk ale nie było takiego koloru i dla chłopca i dla dziewczynki. wiele fajowych rzeczy jest na allegro, ale jeszcze poczekam i dopiero po następnej wizycie zacznę gromadzić ubranka. my jeszczenic dla dzidziusia nie mamy, musimy kupić komodę dla malucha, łóżeczko, pościelkę, przewijak, wanienkę ze stojakiem, kosmetyki i przybory higieniczne, pieluszki, fotelik samochodowy itd....... oraz kącik dla malca urządzić (mamy tylko jeden pokój i będziemy tam mieszkać w: ja, mąż, dzidziorek, pies i ....rybki:)). trochę mnie ta ciasnota przeraża, ale to tylko na rok bo później..... własny domek:):):):):)
  21. december- ja Ci w tej kwestii nie pomogę, bo mnie to już na samym początku wysadziło:) kasia- fajnie że się troszkę wyluzowałaś, pamiętaj: spokój najważniejszy. a odpoczynek na świeżym powietrzu........ rewelacja. ja też tak wypoczywam jak do lasu wchodzę. a przecież na wsi mieszkam.....:P a tu lasów brak:P
  22. ta pogoda mnie wykończy. jest taka duchota i to ciśnienie:P jak się położyłam o 11 to dopiero pół godziny temu wstałam. jestem taka umordowana, jakby mnie ktoś przez magiel przepuścił:P. porażka. właśnie zrobiłam koło jagód- znów przez całą zimę placek z jagodami będzie mężuś pałaszował:)
  23. co do ruchów maluszka to ja już nic nie wiem. raz wydaje mi się że czuję a raz że nie. może jeszcze jest za malutki żeby pokonać mają "warstewkę ochronną" czyli tłuszczyk:). pożyjemy zobaczymy. mi dziś teść przywiózł 3 kg jagód. muszę umyć, popakować i zamrozić. ale najpierw jeszcze po necie pobuszuję. takie nudy że aż mi się żyć odechciewa.
  24. witam ciężaróweczki:) wczoraj się nie odzywałam bo w sobotę troszkę przeholowałam z imprezami. najpierw byliśmy u kolegi męża ze szkolnych lat na grillu. wróciliśmy o 23,30 i od razu do sadu bo szwagier mój kochaniutki ognisko urządził. było chyba z 20 osób:). do domu wróciliśmy o 01,30 ale impreza trwała do rana. ja i tak przesadziłam, wczoraj cały dzień nie mogłam się pozbierać, jakaś taka nieprzytomna byłam. ja też mam lenia- UWAGA, może być zaraźliwy. dziś leżę cały dzień.
  25. jakoś tak puściutko:(:(:( mnie znów brzuch boli. w poniedziałek znów jadę do lekarza jak mi nie przejdzie:(
×