Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaba2112

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaba2112

  1. acha jeszcze jedno- powiedzcie mi dziewczyny czy wy też macie problemy z nogami. mi się dzieje coś dziwnego, drentwieje mi lewe udo, ale do tego stopnia że trzyma nawet 30 min. mam wtedy uczucie że mogłabym w nogę noże powbijać i nic bym nie poczuła. dziwne:( też tak macie?????
  2. KIMIZI ja też będę mieć Filipa albo Marcela, Wiktora jak będzie chłopak, a jak dziewczynka to Emilka albo Gabrysia:) ale z tymi imionami to cały czas się zmienia, jedynie Filip już od pierwszej ciąży gdzieś po głowie łazikuje. ja też nie mam na nic siły, mieszkanie brudem zarosło, w kuchni sajgon, gotowanie katorga, najlepiej w łóżeczku:) polegiwać cały dzień:)
  3. a ja niestety nie wymiotuję. wcześniej miałam nudności ale przeszły ok tydzień temu. wiem wiem, to dziwne że chciałabym ż... ale wtedy wiedziałabym że jest wszystko ok, a tak znów czarne myśli do głowy przychodzą. ja jestem na duphastonie 2x1 (wcześniej 3x1) i metafolin 400+ dha łykam codziennie. kwas foliowy odstawił mi lekarz bo w metafolinie też jest kwas fol. ja też chcę czuć ruchy dziecka!!!!!!!!!!! wręcz nie mogę się doczekać. to dopiero musi być frajda- dla mamusi a jaka dla tatusia:):):)
  4. witam ponownie. ja też biorę METAFOLIN 400 + DHA. to zestaw witamin uzupełniających dietę, jod i kwas foliowy dla prawidłowego rozwoju i wzrostu dziecka oraz dha w kapsułkach dla prawidłowego rozwoju mózgu i wzroku. te witaminy biorę od 1,5 tygodnia, wcześniej brałam METAFOLIN 800. lekarz mi polecił, powiedział że są lepsze niż inne (nie będę wymieniać- antyreklama:) )
  5. julinka to mnie pocieszyłaś. ale wiem wiem, przed nami dopiero to co najgorsze. jednak świadomość że za jakieś dwa latka będziemy na swoim napawa wielkim optymizmem i radością, w szczególności że nie będzie nas już dwoje ale troje (mam nadzieję)
  6. ja jestem po dwóch poronieniach. pierwsze w 12 tyg, a drugie w 8 tyg ciąży. o dziecko staramy się z mężem prawie od czterech lat. sama jestem pełna obaw i lęku. ale wierzę że tym razem wszystko skończy się szczęśliwie.
  7. ja na szczęście studia w styczniu skończyłam. ale i tak mam zamęt, bo właśnie kupiliśmy działkę a teraz po urzędach za papierami do budowy biegam. a ta nasza biurokracja...... słów brak. do pracy nie poszłam, bo jak zaczęłam się rozglądać to..... dwie piękne kreseczki na teście. a teraz choćbym miała przeleżeć pozostałe 6 m-cy to oczywiście przeleżę.
  8. KIMIZI fajnie że do nas dołączyłaś. ja nawet nie szukałam takiego tematu, bo nie chciałam się później rozczarować. ale okres krytyczny minął i mam nadzieję że będzie ok, MUSI BYć OK. dzisiaj tak sobie siadłam a tu proszę. grudniówki!!!! fajnie że jesteście:) mój lekarz cały czas trzyma mnie na duphastonie, najpierw 3x1 a od kilku dni 2x1. leki będę brać jeszcze przez ponad 2 tygodnie. najchętniej to położyłabym się w szpitalu i do końca tam przeleżała- może to brzmi głupio, ale po tym co przeszłam.....
  9. widzę że wszystkie forumowiczki wybrały się na spacerek. nic dziwnego- taka piękna pogada. ja zapadłam w popołudniowy sen i przespałam aż 3 godziny i jeszcze bym spała. tak bardzo brakuje mi energii i siły że się po prostu nie poznaję. a najbardziej mnie wkurza to że nie mam typowych objawów- wymioty itd. teraz to i tak raczej by się skończyły, ale wcześniej - po prostu strach i lęk że znów się wszystko skończyło nim na dobre się zaczęło. już nie mogę się doczekać ruchów dziecka- wtedy już będę spokojniejsza. tak do 18 tyg podobno muszę poczekać, a fakt że do najszczuplejszych nie należę to tak się zastanawiam czy jeszcze dłużej nie będę musiała poczekać. w końcu maluch będzie musiał mieć dużo siły żeby taką \"warstwę ochronną\" pokonać:)
  10. kurcze i znów trzeba gotować obiad:( jak jestem sama to mi się nie chce, ale jak mężuś w domu to obiadek musi być. masakra- niech już jedzie w trasę. a ja tak mam ochotę się po prostu pobyczyć:]
  11. ja też będę tak ok 17 tyg i liczę na to że się malec obnaży troszkę, ale wiem, że nie ma co się nastawiać. koleżanka była 3 tyg temu i nic nie zobaczyła, bo maluch rączką zasłonił ...... no wiecie co:)
  12. wreszcie się udało:) witam w nowej szacie kolorystycznej. jak się czujecie kobietki? u mnie wszystko dobrze, tylko ciągle zmęczona jestem. już się nie mogę doczekać grudnia. tym bardziej że sama urodziłam się 21 grudnia:) imię Kajetan też mi się podoba, ale jak będzie chłopak to damy mu na imię: Filip albo Marcel albo Wiktor albo Szymon:) ja mam większy problem z imieniem dla dziewczynki:( następna wizyta dopiero za 2,5 tygodnia. mam nadzieję że malec nie będzie się wstydził mamusi i tatusia i pokaże co ma między nóżkami:)
  13. zawzięcie próbuję, ale nadal jestem pomarańczowa:(
×