To wniosek z moich obserwacji i doświadczeń własnych.
Moim marzeniem była kapela rockowa złożona z samych babek :)
Bylo super, do czasu jak pierwsza zaszła w ciążę. Potem druga. Inna wyszła za mąż i mąż (!!!) kazał jej porzucić kapelę, bo granie nie jest zajęciem dla kobiet...
Patrzę na takich gigantów jak Metallica czy Rolling Stones i myślę sobie, że im jest o wiele łatwiej. Nie mają takich problemów... Kobieca kapela nestety nie ma chyba szans przetrwać dziesiątki lat ;/