Komandor Tarkin
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Komandor Tarkin
-
Witajcie Kochani, nie było mnie 2 lata, ale duchem byłem tutaj. Myśli tak dużo , słów brak... W tamtym okresie dużo pomógł mi topik i ciepło osób piszących tutaj. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy mnie pamiętają
-
Będę prawdziwy, bo są tacy, którzy mi ufają. Będę czysty, bo są tacy, którzy troszczą się o mnie. Będę silny, bo wiele trzeba wycierpieć. Będę odważny, bo trzeba odważyć się na wiele. Będę przyjacielem wszystkich: wrogów i tych, którzy nie mają przyjaciół. Będę dawać i zapominać o darze. Będę pokorny, bo znam swą słabość. Będę patrzeć w górę i śmiać się, i kochać, i dźwigać. HOWARD ARNOLD WALTER No proszę, żeby to mnie przypadało odświeżanie topiku, kto by pomyślał :P Pięknych dni nieśmiali moi na ten nowy rok życzę .... Może mnie nie ma ostatnio, ale w sumie to jestem; wynurzam się, łapię oddech by potem znowu w głębiny. W sumie nie jest aż tak źle, jak ktoś nie oglądał Wielkiego Błękitu to polecam.... Pozdrawiam serdecznie .
-
Sarenko, jesteś WIELKA!!!!!!! Tyle chciałem powiedzieć. No to zabawa dziś do samego rana.....
-
Sarenko, na jutro już mam zamówiony tort lodowo-bezowy z okzji rocznicy topiku? Tak, niech spojrzę.... widelczyki i łyżeczki przynosi Usterka, szklanki przynosi Zielonooka, talerzyki Weewcia, serwetki Lea, Sarenka będzie gościem honorowym, to nic nie przynosi, chłopaki będą sprzątać po imprezie.... Zapowiada się niezła imprezka, chyba trzeba będzie sobie wziąc urlop na czwartek ;) PS. A po świętach u mnie dobrze, potrzebne było mi trochę wolnego, bo ostanio coś jakoś bylejakowato... Trzeba złapać nowy oddech. Pozdrawiam, serdecznie...
-
Może choinka i jest kiczowata, może nie smakujec Ci karp a kolędy to nie Twoja ulubiona lista przebojów, może opłatek to tylko słodki ,cienki wafelek, ale... Bądżmy MAGAMI w te Swięta, połączmy wszytkie te dziwne składniki i..by rzucić czar..na swych bliskich i na siebie.W tę noc otwiera się portal do wnętrza ludzkich dusz.Można przez niego zobaczyć wszechświat. Bądźmy dobrym magiami i uśmiechnijmy się do Świata. A ja życzę by starczyło many na utrzymanie czaru przez cały rok. Wesołych Świąt dla wszystkich z Was kochani.
-
No ładnie, ginący świat pochłonął 2.000 wpis na forum Sarenki. Pewnie wpadł w czarną dziurę Ustereczki albo zabrała go Mgławica Magellana, gwiezdy pył porwał go ze sobą, rozbił na atomy. Atom po atomie. Dobranoc świecie. Dobranoc moi milusińscy. Jestem jak w Odyseji Kosmicznej - 2001.
-
No ładnie, ginący świat pochłonął 2.000 wpis na forum Sarenki. Pewnie wpadł w czarną dziurę Ustereczki albo zabrała go Mgławica Magellana, gwiezdy pył porwał go ze sobą, rozbił na atomy. Atom po atomie. Dobranoc świecie. Dobranoc moi milusińscy. Jestem jak w Odyseji Kosmicznej - 2001.
-
no tak... komandorowi zebrało się pójść na bal andrzejkowy, no no... ale Sarenko całkiem dobrze się czułem, bez obaw... szafirku, dziękuję bardzo za miłe podarunki, napawde polepsza mi sie humor.... widzę, że wszystkie milutkie osoby sie pojawiły na topiku: tooli, pozdrawiam Cię lea - to brzmi tak łagodnie, a Ty nie chcesz pojawiać sie częściej... kłapouszku, nawet nie wiesz, jak sie ucieszyłem, że znowu sie pojawiłaś... brakowało Ciebie, bardzo... karin, ..... a Ty gdzie sie podziewasz? co słychać w karinowym serduszku? weewciu, pozdrawiam Cie serdecznie....... sarenko, .... a jak Ty po andrzejkach się czujesz? usterko, no tak , najlepiej sie nie odzywać i zostawić biedne żuczki bez Twoich dobrych rad i ciepłych słów, ładnie to tak? życzę dla wszystkich spokojnej nocy, niech dobre aniołki utulą do snu i okrywają w nocy kołderką.... dobranoc. k.tarkin.
-
O jak miło! Wszyscy milusińscy w komplecie. Nasze zguby: Kłapouszek Karin tooli , no i oczywiście codzienni bywalcy: sarenka weewcia usterka maja zielonooka Pozdrawiam serdecznie U mnie zima taka za oknem że ledwo co widzę Brrrrrr........ k.tarkin.
-
Uśmiechu w każdej sekundzie Radości w każdej minucie Przyjaźni w każdej godzinie Szczęścia każdego dnia Miłości przez całe życie Sarenko, z okazji Twojego święta wszystkiego, wszystkiego najlepszego. Spełnienia wszystkich pragnień.
-
Mam całe 4 dni wolnego. Ostatnio taką sytuację zanotowałem w lutym tego roku :) Trochę dziwnie sie z tym czuję i w sumie to już jutro bym chciał iść do pracy.... Czyli nie najlepiej ze mną... Ostanio chyba niezbyt sie czuję, w pracy myślę żeby juz do domu a w domu żeby do pracy, jak przychodzę do domku to tylko coś kłuje w klatce piersiowej. Stres prawdopodobnie. Łykam magznez, podobno łagodzi objawy stresu, chyba że coś nasza Ustereczka poleci jakieś domowe metody. W ramach relaksu postanowiłem iść w weekend na nową część Bridget Jones, może ktoś już z nieśmiałych był na filmie? Hmmm... co jeszcze w komandorowym świecie? Generalnie postawiłem troche wypocząć w ten czas, dużo śpię, robię mało stresujące rzeczy, zobaczymy czy to cos pomoże. Ania w pracy wyrwała mi pierwszego siwego włosa z głowy, niedobrze. ****** Sarenko widzę, że dzielnie podtrzymujesz topik, całus dla Ciebie . Myślę sobie że sarenki to też powinny sobie odpocząć trochę przez ten czas? Weewciu, jak to dobrze, że już jesteś zdrowa. Ostanio byłem w szitau w odwiedzinach i chorowac tam to nic przyjemnego... Zielonooka, oj bym chciał cos powiedzieć, ale ..... nie mogę .....:P Ustereczko, napisz przynajmniej \"coś\", że jesteś. Karin , gdzie Ty się podziewasz? ? ? Rzeczko, cieszę się że wszystko u was dobrze słychać. Pozdrawiam wszystkich, spokojnej nocy życzę.
-
Ale prezent nam zrobiła Zielonooka ... dziękuje bardzo
-
Sarenko zapraszam na nocną \"imprezkę\". Czas: około północy. Środek transportu: latający, dowolny. Jedzonko: Snickers do kiszeni. Do picia: gorące kakao Ustereczki. Zapraszam! ********************************* Dziękuję bardzo za życzenia strasznie mi miło!!!!!!!!!! ********************************* Mała Wielka Wewcia dziękuję bardzo, budzę się każdego dnia, może w końcu nadejdzie taen czas że na dobre. Śliczne to co napisałaś. Przeczytałem sobie to parę razy i zrobło mi sie ... lepiej. Taka magiczna moc słów. Masz to na co godzisz się.... Czas nieubłaganie leci, czasami przepływa sobie gdzieś obok, nawet nie wiadomo kiedy. Nie można pochwycić go w rękę, ale można wypełniać nim całego siebie. Tak żeby na wszystko starczyło czasu i go nie marnować. Dobranoc wszystkim, śpijcie słodko!!!!
-
Ratunku, ratunku - na pomoc dla smutnej Sarenki. Póki starczy sił, póki słów ciepłych zawsze wystaczająco dość, żeby starczyło dla innych, póki chęci pod dostatkiem - \"przesyłam trochę ciepła z mego głosu, z mego serca\". Pozdrawiam Cię Sarenko. Ty taka daleka, a taka bliska. Dobrym słowem wspieram, ciepłą myślą ulotną obdarzam. I spokojnej nocy życzę. Usterko, Oj Usterko, Usterko - Ty to jesteś taka..... fajna :) nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ...... Zasatanawiam się jak Ty masz na imię? Dobranoc wszystkim milusińskim.... Chyba już można iść spać dziś pewnie nic się nie zdarzy chyba moża się położyć marzeń na jutro trzeba namarzyć.... Dobranoc!
-
Kochać i tracić, pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znowu się podnosić, Krzyczeć tęsknocie \"precz!\" i błagać \"prowadź!\" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć... Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, Iść w ton za perłą o cudu urodzie, Ażeby po nas zostały jedynie Ślady na piasku i kręgi na wodzie Leopold Staff - \"Kochać i tracić\" Z dedykacją dla Ustereczki. Chciałbym umieć pisac tak pięknie jak Ty.... Wyjdzie na to że zazdroszczę, ... bo zazdroszczę... ja tak nie potrafię :( Nie tylko jest w Tobie zalążek dobra, ale to dobro i ciepło emenuje, wtedy nawet ja łagodnieję i czuję się tak dobrze. Także pisz częściej to będzie wtedy element mojej terapii. No i chciałbym do każdego coś pieknego napisać, bo jesteście wszyscy tacy ... fajni i cudowni. Tylko muszę co wymyśleć miłego, hihi, bo mi się już oczki kleją i nie myśle. Dobranoc dla wszystkich moich milusińskich :Weewcia, Sarenka, Zielonooka, Karin, Maja, Ustereczka.
-
Kochać i tracić, pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znowu się podnosić, Krzyczeć tęsknocie \"precz!\" i błagać \"prowadź!\" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć... Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, Iść w ton za perłą o cudu urodzie, Ażeby po nas zostały jedynie Ślady na piasku i kręgi na wodzie Leopold Staff - \"Kochać i tracić\" Z dedykacją dla Ustereczki. Chciałbym umieć pisac tak pięknie jak Ty.... Wyjdzie na to że zazdroszczę, ... bo zazdroszczę... ja tak nie potrafię :( Nie tylko jest w Tobie zalążek dobra, ale to dobro i ciepło emenuje, wtedy nawet ja łagodnieję i czuję się tak dobrze. Także pisz częściej to będzie wtedy element mojej terapii. No i chciałbym do każdego coś pieknego napisać, bo jesteście wszyscy tacy ... fajni i cudowni. Tylko muszę co wymyśleć miłego, hihi, bo mi się już oczki kleją i nie myśle. Dobranoc dla wszystkich moich milusińskich :Weewcia, Sarenka, Zielonooka, Karin, Maja, Ustereczka.
-
Ał, ała , jak boli. Gardełko i główka. Ał. Drapie. Ał. A jak się się czują kochani nieśmiali w te jesienne przesilenia? PS nic wiecej nie jestem w stanie napisać, hihi. Obiecuję więcej napisać :)
-
Kolejny dzień do dnia dodaję. Kolejny, bo podobny do poprzednich. Ktoś się mnie kiedyś spytał - przed czym uciekasz? to chyba odowiedz na pracoholizm. Przed nicością, przed samotnością, tak jak napisałas Sarenko - przed rutyna , szarością. Człowiek budzi sie w pewnym momencie że żyje się tylko po to żeby wstac i pójść do pracy. Strasznie niebezpieczne to. Smutne akcenty dzis zapanowały, to i jakoś mi sie udzieliło. Życze spokojnej nocy dla wszystkich.
-
A czym to Usterki są odurzone? A może oburzone? Czy wszystko dobrze napisałem przez właściwe \"rz\" i \"ż\"? Pozdrawiam k.tarkin.
-
Maju ... czy ja też mogę sobie wydrukować woją wypowiedź i powiesić nad łóżkiem - już mam plan że będę sobie trzy razy przed snem to czytał.... Maju, aż się zastanowiłem... w przeciwną stronę... to znaczy? Wiesz nie sądzę żeby moje słowa leczyły czyjąkolwiek zagubioną duszę. Co to za lekarz, co nie potrafi sam się wyleczyć, no powiedz... A ten cytat - masz rację. Czasem żeby powalczyć ze swoimi słabościami, lękami, kompleksami, trzeba opowiedzieć sie wbrew sobie, swojej leniwej naturze, przyzwyczajeniom, wtedy łatwiej sie walczy i jest szansa na powodzenie... Ładny ten cytat Epikura... mam tylko nadzieję że tyczy się on miłości? X X X X X Malutkie_pytanko No nie - ktoś pamięta o moich postanowieniach wiosennych??? Zamiast rowerykiem do pracy częśto chodziłem na pieszo. Mam telefon z odtwarzaczem mp3 i idąć słuchałem sobie zawsze muzyczki, bardzo relaksujące i można się rozbudzić z rana. Przyznam szczerze że teraz coraz zimniej rano i człowiek bardziej leniwy się robi i wybiera się samochód... niestety. Ale miło mi sie zrobiło. Jesteś ...fajnii..., hihi. To najlepszy komplement jaki słyszałem. Może nadinterpretuje ale to do mnie? ? ? Aż mi się mordka roześmiała - o to chodziło? Jeżeli tak - to sie udało! Pozdrawiam Cię serdecznie! A któż sie kryje za takimi malutkimi pytankami? X X X X X Zielonooka Jak zwykle cytaty śliczne - lubię też tę piosenkę Petera Gabriela. Widzę, że bez mojej zgody przeniosłaś moją kartę członkowską z Klubu Optymistów do Klubu Pesymistów, hihi. No ale pewnie sobie zasłużyłem, nie ma co... Widzę że Twoja ostatnia wypowiedż jest bardzo optymistyczna, chyba najbardziej z wszystkich ostatnich...To dobrze, czasem nawet pomaga jak się sobie powie , że będzie dobrze tak na głos. \"Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń - jest po prostu inne\". Halo, halo a gdzie nasi pozostali miluśińscy? Karin, Usterka, Sarenka, Weewcia, Zakochani - proszę sie odezwać!
-
Zielonooka specjalnie dla Ciebie... Kochana, nie zaniedbuję Cię. Tylko jakoś tak ostatnio nie mam o czym pisać, albo może już nie potrafię. Czasami czuję sie tak jak Sarenka, że tak naprawdę to nic nie mam do powiedzenia i wtedy się nie odzywam. Jak mam lepszy nastrój to wtedy coś niecoś skrobnę, ale ostatnio chyba prościej mi w cudzym słowie mówić niż we własnym... Dzisiaj dostałem na maila wiadomość od kogoś... i poniżej ją zamieszczam. Taka optymistyczna bardzo, nawet jak ktoś nie odnosi tego w kategoriach religijnych... No więc: Pewien człowiek wyszeptał: \"Boże przemów do mnie.\" I oto słowik zaśpiewał. Ale człowiek tego nie usłyszał, więc człowiek krzyknął: \"Boże przemów do mnie!\" I oto błyskawica przeszyła niebo. Ale człowiek tego nie dostrzegł. Człowiek rzekł: \"Boże pozwól mi się zobaczyć.\" I oto gwiazda zamigotała jaśniej. Ale człowiek jej nie zauważył, więc człowiek wrzasnł: \"Boże, zrób cud!\" I oto urodziło się dziecko. Ale człowiek tego nie spostrzegł. Płacząc w rozpaczy, człowiek powiedział: \"Dotknij mnie Boże, niech wiem, że jesteś tu. \" Więc Bóg schylił się i dotknął człowieka. Ale człowiek strzepnął motyla ze swego ramienia i poszedł dalej... Bóg jest wśród nas. Także w małych i prostych rzeczach, nawet w dobie komputerów. I człowiek dalej płakał: \"Boże, potrzebuję Twojej pomocy!\" I oto dostał maila z dobrym słowem i słowami zachęty. Ale człowiek zmazał go i kontynuował płacz. Moim zadaniem było wysłać tego maila do osób, którym chciałem, by Bóg im pobłogosławił. Wybrałem Ciebie. (Jeśli chcesz możesz przesłać go tym osobom,którym życzysz szczęścia) pozdrawiam, no i życzę szczęścia. Tak bardzo go potrzeba wszystkim... k.tarkin.
-
Jan Twardowski - \"Kiedy mówisz\" Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz Dziś uczyłem się na nowo spokoju od zwykłych rzeczy (łuskałem fasolę na działce, hihi - naprawde bardzo relaksujące zajęcie). Boję się tylko że znów wszystko zapomnę tak jak w szóstej klasie przed klasówką. I trzeba będzie sie uczyć wszystkiego od nowa. Ciekawe czy starczy sił. Dzis oddychałem głęboko tak jak dawno tego nie robiłem. Zdawało mi się nawet że widziałem te uchylone okno. Tak przez moment. Takie nawet całkiem spore, może nawet udałoby sie przez nie przecisnąć, kto wie? Widziałem te wszystkie małe wielkie nieszczęścia te potrzebne do szczęścia. Ciekawi mnie czy ilość szczęścia jest wprost proporcjonalna do otrzymywanego nieszczęścia? Może są jakieś limity, chyba że na kogo wypadnie na tego bęc? Potrzeba mi dużo spokoju. Dziś nawet zapomniałem że jestem. Tylko czucie wdychanego powietrza, blask słońca na policzku. Nic więcej. Tak trzymać panie komandorze. Całkiem sporo moża wypatrzeć na tej mojej działce, prawda? Nawet jeszcze jedna róza kwitnie. Ale nie pachnie. No i są jeszcze maliny. Był dobry dzień. W przypływie radości w pracy z Anią śpiewaliśmy piosenki zamiast pracować. Może tak ktoś sie pojawi??? Pozdrawiam wszystich serdecznie, k.tarkin.
-
I co sie okazało? Prosze spojrzeć za okno. Tylko pół księżyca.... Mam pytanie co sie stało z drugą połówką? ? ? Podejrzewam że to efekt nocnej wyprawy Usterki z Sarenką.... W powietrzu nawet wyczułem delikatny zapach arbuza... Wyobraziłem sobie rozwiane mahoniowe włosy Usterki, nocną koszulę Sarenki okrywającą całą miotłę. Zresztą zdawało mi sie nawet że przemknęły pod moim oknem, ale może to było jakieś deja vu? Ja nie wiem czy to tak ładnie... I co teraz to tak dla okupu, czy żeby sobie ten księżyć postawić za szybą żeby świecił zamiast lampki nocnej, a może żeby w domowych zaciszach wzdychać sobie do Księżyca, wtedy większe prawdopodobieństwo że wysłucha - skoro tylko jedne wzdechnięcia ma do zrealizownia, no sprytne nie powiem.... Sarenko, ja licze na to że jak już wszystkie marzenia do Księżyca wypowiesz to teraz kolej na nas i pojawisz sie i powiesz co u Ciebie słychac. Księżyc cierpliwy więc, więc zniósł już pewnie wszystkie nastroje i złe chwile... ..................................... Na coś trzeba w końcu umrzeć więc... No i co Usterko też chcesz umierać każdego dnia? No proszę jakie te Usterki dziwne, trudno je pojąć - nie ma sensu. Lepiej posłuchaj mojej najpiękniejszej piosenki o miłości: Myslovitz - \"My\" Ja twardy lód zimnem głaszczę twoją dłoń Ja tak prosto w twarz kłamię cię każdego dnia Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie Ja jeden z was uśmiech skrada się przez twarz Ja namiętnie gram, wiesz inaczej nie mam szans Ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie Ty najlepsza jaką znam, nie trzeba wierszy nam Nie muszę się już bać, że wszystko przeze mnie Ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie Ty najlepsza jaką znam, twój długi czarny płaszcz I padał deszcz, padał deszcz...
-
Aliye, polecam dziś koncer Sistars w Radiu Bis o godz. 17.00 - to będzie transmisja na żywo. Myślę że można poczuć się lepiej jak się posłucha takiego konceru - może pomoże na lepszy humor? Sarenko, smutasie, gdzie Ty się podziewasz, czemu się nie pojawiasz, no powiedz czemu? O Usterce już nie wspomnę. Karin, jak humor? Poprawia się czy jeszcze trzeba trochę pocierpieć? Serdecznie pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!
-
Droga Kaśko, rzeczywiście dziwne jak biegną koleje losu. Kochamy tych, którym nasza miłość jest niepotrzebna ... jakie prawdziwe. Proszę o chwilę uwagi: podaję sprawdzony sposób by : \"Cierpieć tak bosko i z takim patosem, jakby się było Toscą lub Witosem.\" Nie ma nic prostszego wystarczy zakochać się w najlepszej przyjaciółce. Gwarantuję: efekt sprawdzony, reklamacji nie będzie. W cenie wliczone: - nieprzespane noce, - bolące serducho na jej widok, - brak chęci wstawania rano z łóżka, - można spokojnie sobie pocierpieć w samotności, - efekt końcowy : można spokojnie teraz odetchnąć, bo straciło się najlepszą przyjaciółkę. Kaśka, dziękuję bardzo za wiersz, rzeczywiście powiało trochę optymizmem. Przecież nawet: \"Gdy spadają jak liście kartki dat z kalendarzy, Kiedy szaro i mgliście, trzeba marzyć\" Więc - marzmy... Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę miłego dnia! k.tarkin