Komandor Tarkin
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Komandor Tarkin
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Oj, a dziś oczki mi sie kleją z niewyspania. Mam nadzieję, że kawusia pomoże. Mam pytanie, co robicie żeby zozruszać się z rana? MIŁEGO DNIA !!!!
-
a tego słucham namiętnie ostatno .... Kafeteryjka pewnie będzie wiedziała co to jest, bo to z lat 80. ................... Naprawdę pragnę ciebie tak jak chłodu Moskwy naprawdę pragnę każdej z twoich bram jestem Paryżem i w tajnych mapach szukam - mam! rysuję kręgi coraz bliżej - tak! ty jesteś Moskwą jestem Paryżem i nad Europą pochylony tak dotykam Moskwy więc sen udawaj - błagam, nie budź wart bo płonie Paryż nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie budź wart nie nie nie nie nie nie zamykaj bram... nie chcę twoich wart... nie chcę twoich wart... nie chcę twoich wart... nie chcę twoich wart... piorunochronów Wieży Eifla blask od twoich iskier transparent swój rozwijam tam kocham cię Moskwo o pochyl nad Sekwaną Moskwo pochyl się i rozpuść oszronione włosy swe nad nami Moskwo nad nami Moskwo o pochyl ponad ogniem Moskwo pochyl się i rozpuść oszronione włosy swe bo płonie Paryż bo plonie Londyn bo płonie Madryt pali się w Rzymie...
-
Zapomniany>>>> Ja myślę, że pomysł fura, skóra, komóra może w sumie nie być taki zły, hihi. Przeciez podobno najlepsze metody są te skuteczne, prawda? Może jak Tobie by sie udało to ja bym poszedł w Twoje ślady. :P Nasze MŁODE miłe Panie troche pomogą w chatrakteryzacji, poduczę sie odpowiedniego słownictwa i dawaj. Ciekawe. :D No trudno że nie wyszło z tą randką. Czyli czekamy do następnego 2135 roku. Ja mam taka teorię, że kobiety to wolą bardziej niedobrych dla nich facetów. Jeżeli jest się za dobrym i chce sie przychylić nieba to najczęściej jest to odbierane jako miękkość. Teroia ta jest zweryfikowana przez kobiety z mojej pracy, żeby nie było wątpliwości. Także sam sobie tego nie stworzyłem na potrzeby własne. Sarenko>>>>>> Jeszcze raz - Twoje poczucie humoru mnie rozbraja. Naprawdę. Proszę o więcej, bo mi sie od razu polepsza humor! Usterko>>>>>>> Oj, widzę że Usterkowy nastrój jeszcze nie powrócił do zadawalającego stanu? Ja tych instukcji mam kilka a w każdej z nich jeszcze po kilka załaczników, umawiamy się tak że jak będę czuł że coś dzieje się niedobrze to je wykorzystam? Ja bym proponował jednak zostawić je gorsze czasy, a teraz - jesli mogę mieć życzenie - ja chcę powrotu naszej kochanej Ustereczki - melancholijnej, z fantastycznym poczuciem humoru, ciepłej, dobrej, zamyślonej, pełnej emaptii, która jest sobą. Kłapouszku>>>>>>>>>> Jak zaliczenie z diagnostyki? Kłapouszku specjalnie dla Ciebie zarezerwuje 2000 wpis, będe warował u admina, w razie czego powykasuje się troche wpisów, ale załatwię to. Jak cos chcę to uparciuch ze mnie. Czasem to dobrze. :D Jak sie denerwuję, to mi sie pogarsza od razu humor, potrzebna jest wtedy reakcja kogoś z zewnątrz i zwykłe: \"hej, uśmiechnij się\" i mi sie polepsza. Generalnie staram sie rzadko denerwować, myślę że nie jestem zbytnio konfliktową osobą. A Ty? kłapouszki z natury sa spokojne chyba? Choć pewnie też sie denerwują? Tylko coś mi sie nie zgadza kłapouszki tak dużo gadają .......... ? :D Ale mi to nie przeszkadza, o, nie.Generalnie jestem za tym że przeciwieństwa uzupełniają się, co Ty na to? Zdaje mi sie że kocurki bardzo dobrze mogą się dogadywac z Kłapouszkami .... A czemu kocurki same są ? Po prostu pewnie strasznie ciężko odnaleźć właściwa kocurkową. A że kocurki to raczej nie przepadają za tłumami i chadzają same, to pewnie i tym ciężej. Z samotnością sobie czasami nie radzę, pewnie trzeba przywyknąc. Np. dziś czułem się bardzo samotny, ale był taki wyjątkowy dzien. Przychodza takie myśli że właściwie po co? starać się, praca, szkoła, i po co? dla kogo? dla siebie - w pewnym momencie braknie satysfakcji, i co dalej? Innaa>>>>>>>>> kocurku brakuje mi Ciebie (no i oczywiście Twojej grzywki też, jak najbardziej - nawet rozczochranej) . Powiedz jak słychac z Twoją pracą? Nad nickiem dla Ciebie intensywnie myślę, ale przyznaję bez bicia że jeszcze nić ciekawego nie wymyśliłem. A może po prostu Kocurek? I śliczne i proste. Chociaż to za mało kobiece :P Jeszcze pomyślę nad czymś odpowiedniejszym ... a mój nick powstał ze skojarzenia akurat słuchałem piosenki Kazika pt. \"Komandor Tarkin\" - także nick jest bez żadnych podtekstów i głebi. Muszę powiedziec że jeden z najładniejszych nicków na topiku ma Lea - chciałbym dla ciebie wymyslec cos równie ładniego - tylko nie wiem czy potrafię. Moja percepcja ostatnio mocno ograniczona. Musisz mi koniecznie napisać o czym miałaby być Twoja książka - jak ją wymyslisz? ... tak ...Mędrzec Tarkin, oj, Kasieńko ..... I co teraz ? A ja taką miałem ochotę na lody cytrynowe .... buuuuu ..... Może dostanę jeszcze jedną szansę? A powiedz jeszcze mi jak to robisz że zawsze jesteś w takim dobrym nastroju? wiesz, uśmiecham sie do ciebie - UWAGA : :D no i pysiuję do Ciebie - specjalnie - lewy pyś i prawy pyś no i jeszcze w nosek Miłych snów!!!!!!! A jak coś Ci sie przyśni to musisz mi opowiedzieć, koniecznie. Kafeteryjka>>>>>>>> powiem Ci że dużo wnosisz na ten topik. Cieszę że tutaj jesteś. Jak lubisz romatyczne komedie to polecam Ci film , który poleciłem Usterce \"Miasto Aniołów\" z Meg Ryan i Nicolasem Cage`m. Przepiękny i śliczna muzyka. Trzymam za Ciebie kciuku na wszystkich zaliczeniach i egzaminach! Twoje przemyślenie są bardzo trafne i bardzo mi się podobaja, bo czuje tak samo, także pisz jak najwięcej! Ja też lubię rozmyślać i marzyć, czasem za dużo myślę i to moja wada, hihi :D Podobają mi sie Twoje cytaty! Nie wiem jak mogłem nie wpaśc na \"Stokrotkę\" - cos mnie musiał zaćmić, jest mi wstyd normalnie. przeciez bardzo lubię T.Love i nic mnie nie rozgrzesza!
-
Życzę miłego dnia dla wszystkich !!!!!!!!! Nie lubię poniedziałków...... Usterko ranny z Ciebie ptaszek i jaki gadatliwy, hihi :D
-
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^usterka^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ jaką chwilą radosną mam to uczcić? jaką myślą ulotną mam to zapamiętać? jakim szeptem wyjętym z dna ciszy mam to wypowiedzieć? jakim uśmiechem rozanielonym mam obdarzyć? jakim słowem na wietrze mam wykrzyczeć? jakim zapisem na kartach Kafeterii mam to uświęcić? to najprostsze - dziękuję, że się pojawiłaś. Cieszę się, po prostu.
-
Kafeteryjko, aniołeczku, ja się męczę przez Ciebie..... Znam ten cytat \"poddaję się, nie mówię więcej już nic\", ale nie mogę sobie przypomnieć skąd to jest. Pomóż, proszę!
-
Słoneczko (no teraz to raczej księżyc, hihi) dla wszystkich! Jestem i nawet nie wpadłem w żadną dziurę! Hura! U mnie pełen optymizm kwitnie ostatnio, mocno to podejrzane. Generalnie uczę sie do sesji, widzę że nie ja jeden, mało ciekawe to zajęcie, ale cóż. Takie życie. Inna, kocurku, rozszyfrowałaś mnie! Znasz moje imię! Masz mnie, jednym zdaniem .... Ponieważ idę już spać, napiszę tylko jedną przypowieść. ciekawą i pouczającą, a małe co nieco do każdego z milusińskich napiszę w sobotę. Możemy tak się umówić? Nie słyszę głosu sprzeciwu, także zaczynam: ..................>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>........................................................ Jednego dnia, mały motyl zaczął wykluwać się z kokonu; mężczyzna usiadł i przyglądał się jak motyl przeciska swoje ciało przez ten malutki otwór. I wtedy motyl jakby się zatrzymał. Tak jakby zaszedł tak daleko jak mógł i dalej już nie miał sił. Więc mężczyzna postanowił mu pomóc: wziął nożyczki i rozciął kokon. Motyl wyszedł dalej bez problemu. Miał za to wątłe ciało i bardzo pomarszczone skrzydła. Mężczyzna kontynuował obserwacje, ponieważ spodziewał się, że w każdej chwili skrzydła motyle zaczną grubieć, powiększać się dzięki czemu motyl będzie mógł odlecieć i zacząć żyć. Tak się nie stało! Motyl spędził resztę życia czołgając się po ziemi z mizernym ciałem i pomarszczonymi skrzydłami. Do końca życia nie był w stanie latać. Człowiek w całej swej życzliwości i dobroci nie wiedział, że walka motyla z kokonem była bodźcem dla jego skrzydeł i dzięki temu motyl był w stanie latać, gdy tylko pokona opór kokonu. Czasem walka to to, czego nam w życiu potrzeba. Jeśli Bóg pozwala nam iść przez życie bez jakichkolwiek problemów to może to zrobić z nas słabeuszy. Nie bylibyśmy tak silni jak moglibyśmy. Nie być w stanie do latania. Prosiłem o siłę... Bóg dał mi przeciwności losu, aby zrobić mnie silnym. Prosiłem o mądrość... Bóg dał mi problemy do rozwiązania. Prosiłem o dobrobyt... Bóg dał mi mózg i krzepę. Prosiłem o odwagę… Bóg dał mi przeszkody do pokonania. Prosiłem o miłość... Bóg dał mi ludzi w kłopocie, aby im pomóc. Prosiłem o przychylność... Bóg dał mi okazje do wykazania się. „Dostałem nie to co chciałem... Ale dostałem wszystko czego było mi trzeba.\" ////////////////////////////////////////////////////////////////////// Pozdrowienia dla wszystkich serdeczne: Kłapouszek, Inna, Sarenka, Weewcia, Kafeteryjka, Maja, Zapomniany, Lea (znowu zniknęłaś!), Ustereczka, Tooli. Wszyscy czytający, pojawcie się! Ustereczko, nie sądzisz, że czas się już pojawić? Ja tak sądzę. I to zdecydowanie.
-
UWAGA!!!!! Chcę się wpisać jako 1000 osoba!
-
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia i miłego tygodnia!!!!! Więcej pisać nie mogę, bo mi się łapki telepią z zimna. Dziś rano 10 stopni ciepła było. Brrr.... PS. Innaaa, kocurki a gdzie Ty się podziewasz ....
-
Usterka>>>>>>> Jesteś niezwykłą osobowością. Też myslę jak lea że musisz być duszą artystyczną albo wcieleniem anielskim. Zresztą znasz technologię skrzydeł anielskich, od razu wydało mi się to podejrzane i to był sygnał, że tak musi być. No i przecież od razu podpowiedziałaś mi bateryjki i koc do schronu, niewiele osób o mnie się troszczy ... Zastanawiam się skoro anioły są oddelegowane, by pomagać ludziom (czytaj: wyciągać z dziur) to równie dobrze mogą przechadzać się po tym świecie i spacerować sie obok nas. Tak jak w filmie \"Miasto aniołów - City of Angels\" - oglądałas może? Nie mam żadnej gwarancji że jesteś realna, więc równie dobrze możesz być np. takim aniołem piszącym sobie na klawiaturze gdzieś tam daleko. a że postęp cywilizacyjny nawet w niebie, to i może nowoczesne anioły wyciągają z dziur przez internet? No a przy odkurzaniu sobie śpiewają pod nosem żeby zagłuszyć odkurzasz, to calkiem możliwe że tak właśnie jest. Nawet jestem o tym głęboko przekonany... Ja czasami myślę że nie istnieję, to równie dobrze Ty przeciez możesz nie istnieć tak naprawdę i być np. powiewem wiosennym, zapachem bzu przy drodze gdzie idę do pracy, wcieleniem nieskażonego dobra, albo np. błyskiem promieni zachodzącego słońca w okolicach godziny 20.00. Jeszcze będę na ten temat myślał... (ach, czego to człowiek nie robi żeby się nie uczyć, hihi) Pozdrawiam serdecznie Ciebie PS. Mój entuzjazm trochę mi się polepsza, aczkolwiek był w takim stanie, w jakim nigdy dotąd nie był. PS2 Zamiast pasteli wokół siebie mam teraz fiolet - kocham bez, jest go pełno wszędzie i jak pachnie.... Zawsze bez mi się kojarzy z majem i ... egzaminami. PS3 Na szczęście moim bliskim nigdy nie mówiłem o tym tramwaju, bo martwiliby się przecież. Także cicho sza... PS4 A wiesz jakie bałwanki są sympatyczne .... PS5 Ciekawi mnie jaka jest Twoja bajka ...
-
Maja >>> Wiesz już chyba nie będziemy nczego kleić , bo wyjdę z tego niezłe klocki, hihi. mówiłąś o takim człowieku, gdyby posklejać go z każdego z nas. Wydaje mi się, że każdy z nas przez to że jest inny jest ciekawy. Napewno niedoskonały, ale gdzie takich szukać? GDYBY KROPLA POWIEDZIALA JESTEM NIEPOTRZEBNA ,NIE BYLOBY OCEANU!!! - powtarzam sobie to co jakiś czas i robi mi się lepiej. Dziękuję. Kafeteryjka>>>> Niby jesteś obca zupełnia obca a jakaś strasznie bliska i ciepła. Dziwne. Podoba mi sie że jesteś taka jaka jesteś. Ciekawi mnie czy cieszysz się z tego że właśnie taka , czy akceptujesz to. I czy Twoja samotność nie jest dla ciebie przyczyną złych nastrojów, jak to bywa czasami u mnie. Piszesz że jesteś dobrej myśli, ja się zastanawiam otatnio nad tym, dlaczego straciłem radość z rzeczy prostych i najprostszych, ciekawe jak to wygląda u Ciebie. Trzymam cię za słowo, ja z kolei lubię czytać długie posty - to znaczy że komuś trochę zależy i może poświęcić chwileczkę czasu na pisanie, choć czasami przecież tego czasu tak bardzo brakuje.
-
Sarenko cieszę się, że zmieniasz się w prawdziwą Sarenkę i będziesz taka jaką lubimy - ciepła i miła. Pozdrawiam i czekam na zmianę nicka..... Zapomniany widziałem w końcu tą reklamę. Jest zabawna rzeczywiście i jakaś taka ciepła, mi też się dobrze kojarzy... Aha, a poza tym podoba mi się C3, ale bałwanki jeszcze bardziej... No się zgadza też pracuję jako prawnik. A mam pytanie prostujące, bo się z lekka pogubiłem rzuciłeś pracę weekendową w wydawnictwie i teraz tylko Kancelaria?
-
Innaaa to co powyżej, to dla Ciebie, ale mi się ucieło imię....
-
I jak z dołeczka wyszłaś. Bo jak nie to moja łapka wyciągnięta .w rzie czego pomogę. Aja się cieszę, że teraz wiem, że Twoja łapka będzie też wyciągnięta. No bo rzeczywiście kto jak kto ale kocurki to powinny sobie przecież pomagać... Kwiatuszek dla mnie ... Dziękuję bardzo - i to wcale żadne przekupstwo. Po prostu zrobiło mi sie strasznie miło. No a pyś lewy i pyś prawyjest fenomenalny - normalnie rozczuliłem się. nie wiem czy powininem , bo przecież kocurki troche dystyngowane przecież .., hihi. Uśmiecham się do ciebie najładniej jak potrafię :D A z imieniem to muszę powiedzieć że jesteś strasznie blisko. Moja podpowiedź jest następująca> Oglądałaś serial \"7 życzeń\"? - ......... i jak, wszystko już wiadomo? Ja się zastanawiam poważnie nad zmianą Twjoego nicka, tak jak to zrobiła Nieśmiała vel Sarenka. Mówiąc prawdę Inna też brzmi trochę bezosobowo. no a przeciez taki kocurek jak Ty to jest mocno indywidualny i wyjątkowy i zasługuje na niepowtarzalny i wyjątkowy nick. Ok, Katarzyna Ci sie nie podoba (mi się akurat podoba). Wogóle jak do Ciebie zwracają się bliscy? bo zdrobnień od Katarzyny jest trochę : Kasia, Kaśka, Kasiulek, Kacha (no to może mniej ładne). UWAGA!!!!!! Ogłaszam konkurs na nick dla Innej, bo w końcu czas się zaczernić. Ja to jeszcze nie widziałem czerwonego kocurka?!!!! Ja też pomyslę nad jakąś propozycją, a Ciebie proszę może o jakieś sugestie? Czy Ty przyjaciela/przyjaciółkę - taką prawdziwą przyjaźń? Oj, lody to lubisz takie jak i ja i kłapouszek. Mnaim, mniam. może tylko ja nie przepadam za czekoladowymi, ale poza tym to raczej wszystkie ... \" Tyle jestesmy warci ,ile jestesmy w stanie zrobic dla drugiego człowieka\" - śliczne , zapamiętam to sobie. Zgadzam się co do joty. Życze dla Ciebie duuużo natchnienia i weny twórczej, żebyś ze swoją pracą w końcu sie wygramoliła, hihi :D Dwoista natura - Dr Jeckyl i Mr Hyde????? Ciekawe która natura Twojej osobowości przeważa? No to ja też dla Ciebie rozdaje pysie> Pyś lewy i pyś prawy cieszy mnie że chyba już się wysypiasz
-
Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego... Kłapouszku ciekawe czy powtórzysz to ale tak szybko, hihi. ciekaw jestem... Ja się poddaję, język mi się plącze. Karolinko jak mam się do ciebie zwracać? Bo i Karolina, i Kaja, i Kłapouszek strasznie mi się podobają. :D Trochę sie wystrachałem, ale sobie myślę że Kłapouszki to raczej spokojne są, tylko ciekwe jak taki Kłapouszek się zdenerwuję, to czy np. nie kopie kopytkami :P Jeżeli mogę spytać to dlaczego straciłać przyjaźń? Zadiódł Twoje zaufanie czy coś innego się stało? Chyba że ten Twój ex był tym przyjacielem, to zmienia postać rzeczy... Zastanawiam sie czy Usterka jest zadowolona z Twojej odpowiedzi na temat Ospamoxu, ale w końcu jesteś tutaj największym naszym autorytetem maedycznycm i żadnym wypadku nie będę kwestionować tego co napisałaś ... Och, kocurki to sa czarnookie a dokładnie kociookie. Futerko mają czarne to sie zgadza. Jak to bywa w życiu jednym czarne kocurki się podobają, inni ich nie cierpią. Tak bywa, ale przeciez kocurki tym się nie przejmują, bo przecież jest tyle ścieżek w trawie do przebycia. ech, właśnie biegałem po lesie i jakie tam powietrze jeszcze czuję je w sobie... Rzeczywiście słyszałem o tych wydarzeniach w Łodzi i strach człowieka trochę bierze co sie wyrabia. Idzie się na imprezę i już się wraca. Najbardziej bezsensowna śmierć. Obezwładnia mnie agresja, choć w środku burzy się krew że tacy ludzie są na tym świecie. Tym bardziej budujące jak można pozanć na tym forum takie fantastyczne osoby na tym forum: Ciebie i wszystkih pozostałych. Naprawdę dużę dzięki. Moja przyjaciółka napisała mi kiedyś w SMSie że rozmowy ze mną przywracają jej wiarę w dobro tego świata. We mnie też przywraca się wiera w dobro tego świata jak czyta się, że jeszcze nie wszyscy na tym świecie \"zowadzieli\" i stali się seryjnym wytworem znaku naszych czasów. Potrafią odczuwać dobro, mają w sobie dużo empatii i odruchów człowieczeństwa. budujące to. Bardzo. Będę trzymał za Ciebie kciuki jutro na farmakologii, mocno, mocno (ale będe starał się nie podrapać :P). Pozdrawiam serdecznie
-
Aha, ja z niewyspania bym kiedyś wpadł pod tramwaj - także nie zmienia to faktu że i tak i tak martwię się jak ktoś chodzi późno spać i z tego powodu niewysypia się ;) Miłych snów!!!!!! dobranoc
-
A może jest jeszcze ktoś nieśmiały, kto zagląda na topik ale do tej pory się nie wypowiadał z racji swej nieśmiałości? Z miłą chęcią zapoznam ... Każdy pisze własną bajkę w życiu a mnie to bardzo interesuje... Zapraszam do bajkopisarstwa ...
-
Wysyłam dla każdego z Was trochę ciepła: Z mego głosu, z mego serca. Może się przyda komuś na te deszczowe dni. To tak w razie czego gdyby się nagle okazało, że nie ma jutra. O jednym staram się pamiętać, żeby nie zakładać głupio, że przecież ten ktoś o tym wie ... ////////////////////////////////////////////////////////////////////// ...opadam na dno... ...pozwalam sobie zniknąć... ...po prostu brzmieć ... .................................................................................................................... ___Weewcia____ Cieszę się bardzo, że chyba na nowo odkrywasz radość życia. Mi by się przydało to samo, ale teraz jeszcze nie potrafię. Może kiedyś się odrodzę ale to nie będę już ja. Usterka kiedyś napisała, że sens odkrywa w najprostszych rzeczach, to duża sztuka. ___Sarenka____ Sarenko masz tyle pracy czy jeszcze coś remontujesz w domu? Albo uczysz się do egzaminu może - no dla mnie to też powinno być odpowiednie zajęcie. A ja wiem - martini było z okazji założenia roletek na okna! :D A wiesz, że też najbardziej lubię martini - najlepiej ze Sprite`m i cytryną. Polecam, pychotka. Czuję się zgoła zakłopotany, bo nikt nigdy nie zwracał się do mnie per \"Tygrysku\" - ale to bardzo miłe. :D ___lea____ Proszę pisz częściej, bo bardzo lubię Twoje wypowiedzi!!!!! I jak czytając wypowiedzi będziesz szeptać sobie po cichutko to w tym samym czasie możesz równolegle wystukać to na klawiaturze. Poznamy sekret - o czym szepcze pod noskiem lea_. Sam jestem ciekaw, a co dopiero inni ! :D Hihi, jestem niedzisiejszy. Traktuję to jako komplement, bo ja naprawdę nie lubię dzisiejszej seryjności i standaryzacji i równania do poziomu takiego jaki mi nie odpowiada. Pracuję \"w zawodzie\" - jestem prawnikiem w Dziale Prawnym pewnej większej firmy. Ot, po prostu ... ___tooli____ Rety, Tooli, Ty ostatni raz pojawiłaś sie na stronie 24. Wstyd naprawdę, proszę cię nie rób tak więcej! :D \"ale ostatnio odechcialo mi sie w ogole wielu rzeczy\" - moge prosić o doprecyzowanie? Może wpadłas w dziurę? Proszę nie próbój tego, bo my tu ćwiczymy to co jakis czas i to jest naprawdę męczące i dla wpadającego, bo samemu o własnych siłach ciężko wyjść i dla osób stojących obok dziury, bo np. nie mogą np. wysypiać się w nocy, bo jakieś dziwne odgłosy dochodzą z dziury ... Też dla ciebie wysłałem trochę ciepła - może pomoże? Jak idzie pisanie pracy magisterskiej? ___maja23___ Maju, niestety moje podejście do życia nie jest ani nizbyt skomplikowane ani pogodne, ale podoba mi się Twój optymizm. Ciekawe w jaki sposób radzisz sobie z nieśmiałością? ___tasiemka____ Dzień dobry Tasiemko. Może tak byś o sobie coś opowiedziała? ___kafeteryjka___ Wiesz z tą nieasetywnością to mamy podobnie, hihi. Wydaje mi się, że skoro próbujesz zmieniać swą naturę i przynosi to jakieś skutki (pewnie i pozytywne i mniej pozytywne) to nie tak źle i nie będzie tak, że już nigdy wcale a wcale sie nie zmienisz. Mówię to ja - drugi optymista w kolejności w chwilach optymistycznych. Pozdrawiam cię. Opowiedz coś o sobie. No i koniecznie zdradź kolor oczu ... ___Kłapouszek____ Kłapouszku cieszę się, że wypoczełaś sobie, pobrykałaś na swej łączce i nabrałaś sił na farmakologię! :D Ja będę trzymał kciuki za Ciebie także nie ma szans - zdasz! Kłapouszku mieszkasz dalej niż do Stumilowego Lasu i z powrotem! Hmmmm..... A propos farmakologii - czas jest najlepszym lekarstwem. N i nie ma żadnych skutków ubocznych :D Ja myślę, że osiągniesz to \" coś\" w życiu - nawet w to nie wątpię ! Twoja metoda dochodzenia do celu jest jak najbardziej wskazana - wolniutko, spokojnie, ale dochodzi do celu. Kaja, Kaja - ładnie .... :D Ja myślę że Kłapouszki i kocurki jak się już zaprzyjaźnią z kimś to oddają całego siebie. No i dla tego kogoś to jest duża radość z tego że jest się przyjacielem np. Kłapouszka. Kocurki najładniejsze są czarne, nieprawdaż. ale wszystkie są kochane i te szare i bure i jeszcze inne. Kocurki chadzają własnymi drogami, nie lubią chodzić tam, gdzie wszyscy chodzą albo przepychać się w tłumie. Pozdrawiam Cię !!!!!! Trzymaj się cieplutko. ___Zapomniany____ chciałem przypilnować reklamę Citroena, bo mnie to zaciekawiło, ale nie mogę jakoś trafić, bo rzadko oglądam TV - może opowiesz małę co nieco, co tam się dzieje, że jest taka fajna? No i co się okazuję, moje imię też kończy się na literę \"z\" - to temat pod rozpatrzenia dla Innej. :D ____Inna_____ wiesz ja naprawde niedługo zacznę się martwić o Ciebie. Chodzisz spać baaardzo późno, piszesz posty o godz. 01.26 a przecież musisz raniutko wstać. Cechuje mnie pewna doza empatii jak to ktoś zauważył, dlatego martwię się o Ciebie. Musisz miec dużo siły, żeby zajmować się takimi dzieciaczkami i to nie tej fizycznej ... Podziwiam, wierzę że w końcu przełamiesz się i zgłosisz się tam gdzie już zaplanowałaś!!!!! Literka \"K\"? Ja stawiam na Katarzynę. Już się nie boję. Wzbudzasz we mnie ciepłe odczucia. Dobrze że tacy ludzie jescze nie wyginęli np. jak mamuty. Jeste pełen podziwu. Niestety zaćmienie księżycowe od zaćmienia Słońca jest diametralnie różne. Pewnie dlatego na mnie wcale nie podziałało. Chyba że coś miłego mi się przyśniło, ale niestety nie pamiętam. :D ___usterka____ Nie zależy mi specjalnie na życiu. Zabiło mi serce wtedy.
-
\"SUTRA \" - SISTARS Nie napiszę o miłości kolejnej piosenki Miłość sama we mnie śpiewać ma Nie chcę prosić o zbyt wiele Nic mi dziś nie potrzeba Doceniam co z natury mam Wiem jedno, że dostałam więcej niż Udźwignąć sama zdołam więc Wysyłam trochę ciepła Z mego głosu z mego serca Refren: Jeżeli jutra nie ma Ja nie przestaję śpiewać To moja sutra serca wyciszam się W wodzie umarła dawno Teraz opadam na dno Pozwalam sobie zniknąć po prostu brzmieć Chyba jestem jak ta tafla wody Odbijam w sobie świat i wasze biedne głowy Nie staram się was zmieniać daję słowo Jedno chcę wam dać, obdarzyć was swobodą Chcę tylko żeby wszystko do mnie śmiało zgłaszać Mówić co jest nie tak za nic nie przepraszać Nie zaprzeczać kiedy stwierdzam, że to miłość Nie wątpić w wartość swoją nijak Jestem wariatką komu ufać jak nie sobie? Wiem jeśli czuję, a znalazłam właśnie w tobie Odwagę, siłę i intelekt, wątpisz? Zobacz gdzie stoimy dziś się pod tym podpisz. Refren: Jeżeli jutra nie ma... Żadne słowo nie ma teraz znaczenia Nic nowego nie odkryję wiem W jednym punkcie z biegiem czasu cię zmieniam Nawet pamięć nie zatrzyma mnie Refren: Jeżeli jutra nie ma... Więc wysyłam trochę ciepła... Wysyłam trochę ciepła...
-
Ja tak przeglądam stare wpisy_________- lea_ tooli gdzie wy się podziewacie? Halo!
-
Kłapouszku>>>>>>>>>>> Hop, hop!!!! Co u Ciebie słychać - poleniuchowałaś sobie troszkę? Ustereczku>>>>>>>>>>> Miłych snów dla Ciebie. Całe mnóstwo. I to kolorowych.
-
Zapomniany>>>>>>>>>>> Jak tam po świętach w pracy? Nie nazbierało się na biurku tyle, że priorytety prioretytami a praca pracą? U mnie właśnie tak jest - w poczuciu sumieności wziąłem sobie trochy pracy do domu ... nie ma jak to wieczór po pracy w pracy, lubię to ... :P No a co do przyjazdu to może jakieś głosowanie przeprowadzimy? Sarenko>>>>>>>>>>>>>> Widzę, że przygody kulinarne miałaś ciekawe :D Uśmiechnęła mi się minka przez to! Powiem ci, że mintaje to skubane bestie i tak mają z natury, także najlepiej z minataja to paluszki rybne wychodzą :D Na odstresowanie może jakieś małę lody (aha, przypomniało mi się, że mam jeszcze klody w zamrażalniku - rolada o smaku waniliowo-tiramisu, mniam, mniam) no to uciekam do kuchni Dobranoc wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Maja >>>>>>>>>> ależ jesteś uprzejmą osobą> I to najbardziej pod słońcem. :D Też u mnie jest tak, że niski poziom dowartościowania wpływa czasami na me czarnowidztwo i wpadanie w dziury. Aczkolwiek u mnie dochodzi jeszcze syndrom jak u Kłapouszku, czyli odczuwanie braku miłości, wsparcia kogoś bliskego. Kiedy byłem w związku, to nie odczuwałem w sobie tak bardzo tej czarnej pustki i nicości. Aczkolwiek to nie zaniknęło nawet wtedy, po prostu było na takim znośnym poziomie, że można było wytrzymać. Też sądzę, że osoby nieśmiałe mają w sobie dużo więcej wrażliwości poprzez to nie mogą mniej ranić.
-
Nie wiem czy odczuwacie dziś też zmęczenie? Że niby zmęczenie poświąteczne. Zmęczenie po leniuchowaniu? Ciekawe. Może to wynik pogody, bo trasznie cięzkie powietrze dziś, jakby nie było tam tlenu. W każdym bądź razie oczka mi sie kleją, na ziewanko się zbiera. Koty pójdą chyba spać. Innaaa>>>>>>>>>>> Ciekawi mnie skoro jesteś Lwicą - królową wszystkich zwierzątek - to chyba nawet tygryski powinny czuć respekt. Będę obserwował sytuację. Nie wiem czy tygryski wskakują na drzewa ale w każdym razie to jest jakieś wyjście z sytuacji :D Ja też nie lubię narzucać się komuś. Też narzucać się sobą. I to mówię w kontekście mojej przyjaźni, gdzie czasami zastanawiam się to tak ma wyglądać: \"Jak masz problem to przychodzisz i mówisz, wszyscy tak robią i nikt się nie obraża\" koniec cytatu. Wydaje mi się, że przyjaciel to ktoś kto interesuje się tobą, tym co cię martwi, jakie masz smutki. Choćby zdawkowe co słychać u Ciebie wypowiedziane z zainteresowaniem a nie tylko grzecznościowo powoduje że czuje się jakąś więź wsparcia, pomocy, bliskości. Inaczej to wydaje mi się że ten ktoś to niebezpiecznie przybiera postać słuchacza, który owszem pokiwa głową, wysłucha cię, może nawet podpowie coś - ale tylko tyle. No i związne z tym narzucanie się. Wydaje mi się, że ten ktoś po prostu nie czeka, nie iteresuje go tak naprawdę Twoje życie. To jest po prostu zwykłe lubienie kogoś i potraktowanie właśnie jako słuchacza. No ale nie o tym miało być .... Oj, też jestem nocnym markiem. Jak to kocurki w dzień , to by spały a w nocy polowały ... Wiesz, jak sobie poradzisz z Zapomnianym to pomyślę, nad imieniem. No, no, ciekwe pytanie czy nieśmiałość ma coś wspólnego z niezdarnością???? Ach, to jest urocze, po prostu. Ja to nazywm złośliwość rzeczy martwych, też ona mi się objawia, jak się właśnie śpieszę. No cóż. Prawo Murphy`iego brzmi: \"Jeżeli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda\" Ale optymistycznie powiało ... :D Moja nieśmiałość w jakimś stopniu oswoiłem w pracy, gdzie po prostu byłem zmuszony, np. poprzez rozmowy tel. czy spotkania nawiązywać jakiś kontakt. Bardzo to pomaga, ale cały czas się uczę. Pomysł z częstym odzywaniem się np. w poczekalni u lekarza jest bardzo dobry. oza tym uważam że trzeba być generalnie miłą osobą, wtedy łatwiej jest nawiązywać kontakty. Jeżeli zacznie się choćby od zdawkowego miłego słowa a później zagai się np. na jkiś temat choćby pogody to wtedy rozmowa jakoś milej się układa.
-
Pachnie u mnie wiosną - po burzy, po deszczu. Energia się wyzwala z każda cząstką wdychanego powietrza. Lubię ten stan. Miło, jak wszyscy pogubieni odnajdują się i wszyscy zainteresowani inetresują się. Też lubię ten stan. Dziwnie moje opuszki palców odmawiają posłuszeństwa, dlatego na dziś już pozwolę im odpocząć. Moje opuszki lubią ten stan. Miłej nocy dla wszystkich! Wszyscy zapewnie lubią też ten stan.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7