Witam serdecznie na ciekawym topicu. Pozdrawiam Nieśmiałą jako gospodynię tematu oraz wszystkich czytających.
Weewcia myślę, że czyny świadczą o nas. Jeżeli ktoś zachowue się w sposób chamski, to tylko świadczy o stopniu jego kultury. Jeżeli komuś to się podoba, to OK, jego wybór. Ale przecież nie trzeba się godzić na to, żeby ktoś w naszej obecności np. palił papierosy jeżeli nie znosimy dymu tytoniowego, mlaskał nam uchem żując gumę, używał przekleństw jako znaków przestankowych. Tak się składa, że ja również jak Nieznajomy przepuszczam kobiety przodem, otwieram przed nimi drzwi, pierwszy otwieram drzwi od samochodu od strony pasażera, itp. Poczytuje to sobie jako efekt dobrego wychownia, też przejaw jakieś ogólego poziomu kultury, poniżej którego nie mam zamiaru schodzić, bo nie warto równać do ogółu. Tak łatwo jest schamieć w dzisiejszym świecie, że m.in. takimi drobnymi gestami trzeba się przed tym bronić z całych sił.
Moja nieśmiałość objawia się np. tym, że jak stoję w kolejce w banku i ktoś na chama mi się przede mną właduje , to taka bezczelność mnie tak zatyka, że inny na moim miejscu by pewnie wyskoczył z pyskiem na tego gościa, a ja nie. Z nieśmiałością wiąże się również w jakimś stopniu pojęcie asertywności. Czsami powinienem komuś odmówić czegoś, a tego nie robię, bo się wstydzę odmówić,