Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

banan86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witajcie dziewczyny :) Niestety seks nic nie zdziałał :( a już miałam taką małą nadzieję :( ale cóż czekamy dalej. Dzisiaj mam ktg ale później postanowiłam pojechać do szpitala i powiedzieć,że jestem po terminie. Od soboty mniej czuję ruchy dziecka więc może warto pojechać. Zobaczymy co mój lekarz dzisiaj powie... a do tego wszystkiego muszę zaliczyć rodzinnego bo miałam zwolnienie do 15 października więc jeszcze na ten tydzień przydałoby się. Mam nadzieję,że dzisiaj lub jutro już wszystko będzie wiadome bo dziewczyny uwierzcie mam końcówkę sił... wczoraj też byłam na meeeega długim spacerze w Osowcu(korzystaliśmy z pięknej pogody)i też to nic nie dało... Nie chciałabym urodzić dziecka z zielonymi wodami płodowymi lub starym łożyskiem... czuję,że muszę mu pomóc(oczywiście nie na własną rękę) pojawić się na tym świecie :) wiem,że jeszcze ten cały tydzień to w terminie ale ja zaczynam już świrować kiedy całą ciążę była na serio "bardzo normalnie" nastawiona do ciąży... odezwę się później... jak nie urodzę :) miłego dnia,
  2. dziewczyna_z_nadzieją- witaj w Naszym gronie :) Fajnie,że dołączyłaś do nas :) kurcze dziewczyny teraz przydałaby się u mnie już anielska cierpliwość :)Już mam dość telefonów z pytaniami czy to już... przecież jak byłoby by to już to napisałabym :) aj ...oby szybciej bo na serio coraz bardziej nerwy puszczają i chyba staję się trochę nie znośnia... nie wiem co mam jeszcze zrobić,żeby mały był już na świecie... dzisiaj rano kochaliśmy się z mężem, czuję,że macica pracuje jak szalona ale czy coś z tego będzie? Pożyjemy zobaczymy :) miłej soboty :)
  3. mamaAnia- nie załamuj się już teraz. Sama miałam bardzo podobną sytuację i z miłą chęcią Cię pocieszę. Ogólnie w kodeksach i w ustawach jest napisane,że ginekolog miesiąc przed porodem nie może już wystawiać zwolnien tylko musi już urlop macierzyński(no chyba,że ciąża jest zagrożona). W takiej sytuacji sama ginekolog wysłałam mnie do rodzinnego bo wie,że rodzinny lekarz zawsze może wystawić zwolnienie.Także kochana dostaniesz zwolnienie na 100% także nie przejmuj się :) ja np. teraz mam zwolnienie do dzisiaj (wystawione przez rodzinnego) i mam się odezwać w poniedziałek jakbym jeszcze w weekend nie urodziła i wtedy znowu mi wystawi myślę,że teraz na 5 dni bo potem to i tak pójdę na wywołanie porodu jakbym jeszcze nie urodziła.Także nie przejmuj się teraz zwolnieniem. Nie musisz się denerwować taką błachą rzeczą... każdy rodzinny Ci wystawi chociażby podciągnie to pod bóle kręgosłupa,czy bóle głowy czy np. nudności :) i też będzie to oczywiście zwolnienie 100%płatne :) także głowa do góry, mam nadzieję,że poprawiłam Ci chociaż troszeczkę humor :)
  4. hej Kobietki. Byłam na kolejnym ktg dzisiaj... wszystko w porządku, skurczy brak. Czekamy nadal. Nic takiego nowego nie zauważyłam w swoim ciele i zachowaniu oprócz tego,że jestem dzisiaj już podirytowania i trochę do tej pory mnie mdliło. Ale nic :) wytrzymam :) idę do kuchni bo mam w planach zrobienie babki ziemniaczanej :) pychotka :) lapia-co do tego rozciągania to mi się wydaje,że wszystko jest w normie... te nasze więzadła przecież cały czas się rozciągają więc moim zdaniem jest to norma, chyba,że sama pocujesz wewnętrzne,że coś jest nie tak to idź z tym do lekarza. Przecież i mamcica cały czas sie poszerza i może dzieciątko już teraz ustawia się w kanale rodnym...różne mogą być powody boleści :) Ja bym się nie przejmowała. udanego weekendu... mam nadzieję,że w poniedziałek lub we wtorek będę mogła podzielić się nowymi informacjami :) ściskam.
  5. lapia- nie ma czego zazdrościć. Powiem Wam szczerze,że chyba wolałabym żeby Mały wyszedł z zaskoczenia to wtedy te ostatnie dwa tygodnie czekania ominęłyby mnie :) Dzisiaj np. nie tyle co z nudów ale z braku większego zajęcia poprasowałam wszystkie obrusy. Pomyślałam sobie,że fajnie będzie jak będą gotowe tylko do położenia bo znając życie od razu po porodzie będę miała wycieczkę gości składającą się z najbliższej rodziny. ALe tylko na takich gości sobie pozwalam a resztę umówiłam minimum z 3 tyg po porodzie (chociaż tak naprawdę nie wiem jak będę znosiła połóg). Dom mam tak wysprzątany jak chyba nigdy dotąd:) wlazłam dosłownie w każdy kąt :) Należę do osób,które lubią mieć wszystko gotowe, przygotowane i zaplanowane. Teraz czekam no bo cóż mi innego zostało:) suw@lcz@nk@-jeżeli chodzi o ruchy płodu to ja do tej pory i tak naprawdę od połowy 5 miesiąca czuję je cały czas. Od 7 miesiąca mały leży już sobie w główką w brzuch i fika... nie zauważyłam zmiany pozycji bo wciąż czuję jego maleńkie nóżki pod prawymi żebrami a tyłeczek pod prawymi :) W okolicach pępka najprościej jest znaleść jego serduszko... A na początku 9 miesiąca już się usadowił w kanale rodnym. Zajęło mu to ok tygodnia (przeraźliwe ciągnięcie mięsni między nogami)ale wytrzymałam ;) Do terminu mam dosłownie kilka dni a on kopie wieczorami jak szalony(i w ciągu dnia też mu się zdarza). Mam stosunkowo mały brzuch a Ignaś może ważyć nawet ok 3900g więc nie ma już miejsca i rozpycha się tam gdzie się da :) Ale różne rzeczy mogą się dziać z naszymi maleństwami. Obracają się kiedy chcą. Także ja już chciałabym urodzić bo każdy dzień Ignasia w brzuchu oznacza przybywanie na wadze:) A już teraz wiem,że jest duży :) Także dziewczyny jak uda mi się urodzić siłami natury to chyba będę najszczęśliwszą mamą na ziemi:) A chciałabym bardzo rodzić naturalnie. Na razie żadnych przeciwskazań nie ma. Ok miłego dnia, ja może zaraz znowu coś ciekawego wymyślę ;) Nie lubię siedzieć bezczynnie :) do następnego napisania :)
  6. i wczorajszy dzień też zakończył się małymi skurczami... chyba muszę się wziąć za tego szkraba i trochę mu pomóc :) Fakt termin to 15-17.10 ale wiecie jak już się chce? chyba zacznę dzisiaj myć podłogi :). OStatnio stwierdziłam,że z całej ciąży właśnie najgorsze są te dwa ostatnie tygodnie. Ale nawet nie fizycznie a psychicznie... bo oboje z mężem chcielibyśmy już a synek się z nami droczy :) No tak tylko on wie kiedy przyjdzie na świat :) Odezwę się jak będziemy w trójkę :) pozdrawiam i życzę miłego, bezproblemowego tygodnia :) trzymajcie się...
  7. mamaAnia- o widzisz, powinni to mówić przed pobraniem takiej próbki. Mi nikt nic takiego nie powiedział. Wyniki wyszedł dobry więc nawet nie wiedziałam. Wszędzie czają się dodatkowe opłaty :) A ja chodzę na ktg i jak na razie cisza :) a powiem szczerze,że mały już mógłby się pojawić na świecie :) dwa dni temu opadł mi brzuszek i coraz ciężej mi się śpi...w sumie to prawie nie śpię bo średnio co 2 godziny wstaję na siusiu, tak mi uciska pęcherz. W dzień jak chodzę to mam skurcze prawej nogi także już coraz mniej kolorowo jest :) Ale nie należę do narzekających i ciumkających mam więc mówią,że jest ok :) Do terminu 7 dni. a może już mniej? Tylko ta mała istotka w brzuchu wie kiedy dokładnie to będzie :)
  8. witajcie dziewczyny. Cieszę się, że powstał taki wątek. Chciałabym się do Was przyłączyć :) Jestem z samego Białegostoku :) Mam na imię Beata i mam 24 lata. Jestem w pierwszej ciąży i mój termin porodu zbliża się dużymi krokami :) Nasz syn Ignaś powinien pojawić się na świecie ok 17 października :) a kiedy przyjdzie mu na to ochotę to się okaże:) Jestem już od dwóch tygodni gotowa :) Torba spakowana i wszystko dla synka stoi i czeka :) Teraz zostało mi tylko chodzenie na ćwiczenia do szkoły rodzenia (swoją drogą POLECAM BARDZO!) i chodzę również na KTG bo już jestem w terminie to muszę odwiedzać lekarza co 4 maks 7 dni. Także nie wiem jak długo z Wami popiszę ale postaram się często odwiedzać forum bo czasami na prawdę można uzyskać nawet przez przypadek bardzo cenne informacje :) pozdrawiam i jeszcze raz serdecznie witam :) p.s. aha nie wiem czy myslałyście o tym czy nie ale ja wam polecam zrobić posiew z pochwy dla własnego spokoju(ok.36 tyg. ciąży)... czasami przez głupią bakterie może być tyle nieprzyjemności.
×