

ewunia626
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewunia626
-
Martynka a poza tym zrób się na czarno :)
-
ale przecież możesz dołączyć do pozostałych na nk i wtedy nas zobaczysz :)
-
Martynka12czerwiec czop to rzeczywiście jest brązowawa galaretka może być podbarwiona krwią. U mnie akurat krwi nie było widać tylko ta galaretka :) raczej nie będziesz miała wątpliwości co do tego bo da się zauważyć że to coś innego niż zwykła wydzielina :)
-
goba niestety nie mam danych o których piszesz więc jeśli możesz to mi je podaj
-
a tego to ci niestety nie powiem bo ja sama po odejściu mojego czopa narobiłam sobie nadziei że to już i co?? tydzień minął...
-
jak rodziłam moją drugą córeczkę to pojechałam do szpitala ze skurczami, na izbie przyjęć w trakcie badania odszedł mi czop śluzowy ale lekarz który mnie badał stwierdził że dzisiaj to ja na pewno nie urodzę i odesłał mnie do domu. Zajechałam do domu (9 km) i takich bóli dostałam że mówię do męża: - wracamy!! znów przyszedł ten sam lekarz a ja do niego - panie doktorze wróciłam :) no i za 3 godziny już tuliłam moją Julcię :) (a przecież miałam dziś nie urodzić:))))
-
Hej kirysek:) powiem ci że z tym czopem to różnie może być. Mi odszedł czop równo tydzień temu, mam rozwarcie 2 cm i jak na razie nic poza tym się więcej nie dzieje, zero skurczy zero akcji porodowej:( ale czop może odejść na kilka godzin przed porodem bądź też nawet 2 tygodnie przed. Tak mi powiedział moja lekarz. Ale znaczy to też że może cię złapać w każdej chwili
-
cześć kobietki :) ja tu jestem w zasadzie jeszcze nowa bo dołaączyłam dopiero wczoraj :) Mierzejka gratuluję pociechy:) kasia78 to mamy termin na ten sam dzień bo ja też na 14,06 :) zamierzam rodzić bez znieczulenia bo dwie córeczki urodziłam siłami natury bez znieczulenia to mam cichą nadzieję że z synkiem też sobie poradzę:) tak tylko spróbuj namydlić ręce i może powoli uda ci się zsunąć obrączkę a jeśli nie to odczekaj trochę bo o różnych porach dnia ręce są mniej lub bardziej nabrzmiałe. mam nadzieję że uda ci się zdjąć tę obrączkę. :) ja przedwczoraj też się gimnastykowałam ze swoją ale jakoś się udało zdjąć i teraz leży w regale na po porodzie :D
-
o proszę! następna rozdrażniona :) a myślałam że to tylko ja jestem jakimś ewenementem i chodzę wściekła jak bomba zegarowa:)
-
goba widzę że mamy podobny termin porodu :)