Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Małami83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Małami83

  1. Hej dziewczyny.Ja mialam badana droznosc na Nfz, nie czekalam w cale, kazali przyjsc do 9dc i zrobili w ciagu jednego dnia.Moim zdaniem na usg nie da sie tego zobaczyc. Żałuję, ze dopiero po dwoch latach staran lekarz mnie wyslal na spr. droznosci, bo w moim przypadku moglo ono ponoc, udroznic i zlikwidowac malenkie zrosty, bo w drugim cyklu po tym badaniu zaszlam w ciaze.Nie czekajcie zatem, robcie☺ Tylko proscie o znieczulenie, eh, niemilo to wspominam, ale jesli pomogło, to puszczam w niepamiec ten bol...
  2. Gabi gratulujemy! :-) Super, super! U mnie dziś zaczyna się 7 tydzień, wizytę pierwszą już miałam, ale oczywiście za wcześnie, nic nie było widać i następna mam 29.07 w środę o 16.00. Jesteśmy tak niecierpliwi z mężem, a ja to już zwłaszcza, odliczam dni do tej środy, żeby zobaczyć serduszko i dowiedzieć się, że wszystko jest ok. 3mam kciuki za Was wszystkie dziewczyny, uda się na pewno każdej.
  3. BeatriceKa my w cyklu, kiedy sie udalo, dzialalismy prawie codziennie przez 7 dni w dni plodne, o roznej porze, z rana i wieczora, zeby szanse zwiekszyc. A sluzu plodnego w ogole nie zauwazylam. Glowa do góry, bedzie dobrze!
  4. olciaz89: wszystko możliwe, objawy jak na @ są podobne do tych ciążowych. Mogę Ci napisać tylko ze swojego doświadczenia z ostatnich dni. Ból brzucha mam do dziś, taki ćmiący, ciut inny niż na okres, ciężko mi go dokładniej opisać. Jajniki też czuję, raz jeden raz drugi. Piersi są tak bolesne, że spanie na brzuchu jest prawie niemożliwe.I takie objawy mam od owulacji, a do terminu @ jeszcze 2 dni i na teście słabiutka druga kreska i beta 67 :-) Nigdy nie stosowalam wkładki, może po jej wyjęciu są jakieś objawy podobne do tych które opisujesz? Ale jeśli pragnęliście drugiego dziecka, to 3mam kciuki, żeby się szybko udało, może już w tym miesiącu :-)
  5. Cześć dziewczyny. Dawno nie zaglądałam, miałam chyba z pół roku przerwy (przygotowania do wesela i teoretycznie wyluzowałam i sobie odpuściliśmy ;) ). Pamiętam dziewczyny, które są tu najdłużej, może i one mnie jeszcze pamiętają: blondyneczkę, agnieszkę, iczozord, justyneczkę...A jeśli nie to nic nie szkodzi, podłączam się na nowo ;-) Właśnie mija 2 lata jak się staramy. To mój drugi cykl z duphastonem, dziś jest 28 dc (mam 30-31 dniowe) i dziś rano zobaczyłam bladą drugą kreskę. Nie wierzę w to co widzę i nawet jeszcze nie umiem się cieszyć, bo boję się czy to na pewno się udało :) Kreska jest dość blada i pojawiła się po około 5 minutach (nie później), tyle, że zdążyłam głowę umyć, to nie mogło trwac dłużej. Ciąglę gapię się na ten test, będę testowała jeszcze za 2 dni, w dniu spodziewanej @. Mam pytanie: czy beta przed terminem @ powinna wyjść i czy mogę ją zrobić o każdej porze dnia? Jestem w takim szoku i tak niedowierzam, że boję się komukolwiek o tym powiedzieć, dopoki nie będę na 100% pewna, a to da mi chyba tylko beta. Dziewczyny, jeśli to prawda, to oszaleję ze szczęścia :D Pozdrawiam Was ciepło!
  6. Dzięki agnieszka za wsparcie@-}-- Czas pokaże co to było, może faktycznie tylko otarcie.Ale jestem dobrej myśli:-)Pzdr.
  7. Gabi, jak mąż strzela fochy, to niech też się odda swoim przyjemnościom - każdemu należy się chwila dla siebie :-) Raz Ty wychodzisz, raz on. Może teraz ma trudne dni ;-) Mojemu też się zdarzają, a wtedy normalnie jak baba przed @ :D Co do tarczycy to dziewczyny skutecznie mnie pocieszyły i wierzę, że jeszcze w tym roku ujrzę dwie kreseczki :-) Miłego dnia dziewczyny.
  8. caaroline, dzięki, kolejne słowa, które mnie podniosły na duchu i dodaly wiary :-) Będzie dobrze!
  9. Dzięki Justyneczka, pocieszyłaś mnie :-) Teraz sobie uzmysłowiłam, że w moim otoczeniu też jest dziewuszka, która niby leczy tą niedoczynność, niby nie leczy, jak chce to weźmie tabletkę, a jak twierdzi, że się źle po nich czuje, to nie weźmie. No i ona też już ma dwójkę dzieci i problemów z zajściem nie miała żadnych :-)
  10. Cześć dziewczyny! Dawno nie pisałam, ale zaglądam codziennie ;-) U mnie dziś 19 dc, ale nawet nie myślę, że się uda, bo po pierwsze mój M był przeziębiony, a wiadomo jak gorączka wpływa na plemniczni...A po drugie moje TSH się pogorszyło. Leczę niedoczynność i hashimoto od 12 lat, zawsze miałam ładne wyniki, ostatnie w lutym około 2,0, a teraz zrobiłam i 5,4. Pobiegłam do endo i on jak to zobaczył to tylko powiedział: "z takim wynikiem to Pani w ciąże na pewno nie zajdzie" :/ W zasadzie to takich słów się spodziewałam, jak już znałam wyniki, bo sama doskonale wiem, że są beznadziejne. Ale zwiększył mi dawkę euthyroxu, z 88 na 100, w grudniu znowu zrobię TSH i mam nadzieję, że będzie ładne.
  11. Agnieszka5g ja jestem z zachodniopomorskiego i u nas dziś pogoda cały dzień była pod psem.
  12. Beatrice daj koniecznie znać jak wizyta u bioenergoterapety. Znajoma znajomych była też niedawno i była zachwycona. Co do cyklu, to ja też staram się luzować,ale już nie raz to sobie obiecywałam...Tym razem będzie inaczej, jestem dobrej myśli :-) Pozdrowienia.
  13. Justyneczka, ja też zaglądam - regularnie, tylko rzadko się udzielam ;-) Myślę, że nic innego Ci nie pozostało jak tylko uzbroić się w cierpliwość i poczekać jeszcze kilka dni.
  14. Justyneczka, ja decyzję o macierzynstwie podjęłam w wieku 29 lat.Trochę późno, tak sobie teraz myślę, ale to dlatego że kilka dobrych lat "straciłam" w toksycznym związku i z moim obecnym M poznałam się jak miałam 27 lat.
  15. qserra, jak sobie radzę przy kolejnym nieudanym cyklu? Jestem najzwyczajniej w świecie smutna, zła, rozgoryczona i rozczarowana. Prawie przez całą @ chodzę osowiała, rzadko się uśmiecham i stronię od towarzystwa, ale póżniej przychodzą dni płodne i znowu mam zapał do działania i jestem pozytywnie nastawiona. Pzdr.
  16. Beatrice i tak trzymać! Odpędź złe i czarne chmury ze swojej glowy, odpręż się i na pewno będzie dobrze. Wiem, że łatwiej się pisze niż robi, ale musi się udać ;*
  17. Justyneczka, my staramy się niespełna rok i też mnie czas goni, ale u mnie to zegar biologiczny tyka, trzydziestka minęła i jeśli nie teraz to nie wiem kiedy ;/ Pozatym jestem już na tyle "ustatkowana", że więcej mi do szczęścia nie trzeba i mimo, że nie mamy jeszcze ślubu, to wiem, że to właśnie z tym mężczyzną chcę spędzić życie - mimo, że czasami doprowadza mnie do szału! :D
  18. dzięki dziewczyny za wsparcie przy mojej "mirabelce" ;-) Poobserwuję ją, bo jak byłam na ostatniej wizycie to Pani doktor powiedziała, że "taka moja uroda" czyli skłonność do torbieli - chyba niegroźnych, bo ufam, że w przeciwnym wypadku nie bagatelizowała by tego. Co u Ciebie Beatrice? Jeszcze 6 dni :p U mnie śluz się trochę uspokoił, ale piersi nadal bolą. I tyle :-) Buźka!
  19. Iczozord - gratuluję! Coś przypuszczałam, że po tym Twoim milczeniu będą dobre wieści :-) agnieszka, nie martw się i nie smuć, będzie dobrze :-) beatrice, co u mnie? Też mam sporo mlecznego śluzu, boli mnie prawy jajnik i piersi, a zwłaszcza sutki, ale tak jak pisałam, takie objawy miewam w niektórych cyklach, więc mimo mojego pozytywnego nastawienia nie nastawiam się za bardzo na 2 kreski. Lepiej robiąc test ze zdziwienia i niedowierzania przysiąść niż z rozczarowania płakać kolejny miesiąc...:-) Pzdr.
  20. Beatrice, nie przejmuj się, ja co miesiąc sobie obiecuję, że w tym miesiącu to nie będę u siebie nic wyszukiwała, nie będę sprawdzała i czytała neta, ale wymiękam za każdym razem ;-) Mnie też prawy jajnik boli, ale to momentami promieniuje na całą prawą nogę. Ale już miewałam tak w połowie cyklu, więc to żaden dowód w sprawie ;-)Pozdrawiam ciepło.
  21. beatrice, nie pomogę Ci przy testach owu, bo nigdy nie stosowałam. Zastanawiałam się nad nimi, ale jakoś nie ruszyłam jeszcze tej broni ;-) Narazie badałam szyjkę, śluz i temp. Będziemy w październiku razem obgryzać paznokcie czy się udało ;-) Na kiedy masz termin @? Bo u mnie 3-4.10.
  22. agnieszka, też myślę, że stres związany z obroną był silny i mogł stanąć na przeszkodzie w tym cyklu. Ale będzie dobrze, wiemy co czujesz, glowa do gory!
  23. Witaj Beatrice! Cieszę się, że kolejna osoba dołączyła, zwłaszcza, że ostatnio trochę tu cicho... Jesteśmy w podobnym dniu cyklu, u mnie też do @ zostało jakieś 12-13 dni. Czuję ciągle prawy jajnik, mimo, że już jestem po owulacji. Wiążę z tym cyklem duże nadzieje, bo jak teraz się nie uda (a nie ma takiej opcji! :-)) to mój M pójdzie na badanie nasienia, a ja do kliniki niepłodności - staramy się od roku, więc na wizycie u Pani ginekolog w tym miesiącu dostałam takie skierowanie. Ale jestem na prawdę pozytywne nastawiona, działaliśmy intensywnie, z resztą, jeszcze przez najbliższe dni też podziałamy, a co tam, skoro to takie przyjemne działanie to nie będziemy sobie żałować :p Pisz śmiało, jak będziesz chciała się czymś z nami podzielić, poradzić, pośmiać i popłakać. Pozdrawiam!
×