wydaje mi sie ze przede wszystkim gonimy za czyms co jest dla nas nieosiagalne. w koncu niedostepny lub zakazany owoc bardziej smakuje. nie dostrzegamy tego co mamy przed swoim nosem. moze przez to ze zyjemy przeszloscia i wspomnieniami o dawnych zwiazkach nie dajemy szansy zaistniec komus waznemu w naszym zyciu.sama mam ten problem :( zyje myslami o czlowieku ktorego juz dawno powinnam wymazac z pamieci i odtracam wartosciowych facetow. to zalosne. moze jest tak jak myslisz doomenk. niektorzy chyba rodza sie masochistami.