Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eleonora771

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. eleonora771

    guz tarczycy2

    Marianno z Gdyni Masz rację zostań w Funduszu i tam rób badania, a chodź do Kuriata, warto mieć lekarza do którego ma się pełne zaufanie, ja operację miałam dokładnie 1 września a w listopadzie byłam już w pracy, głos tak całkowicie do normy powrócił mi gdzieś po miesiącu od operacji, ale za to leczę się u laryngologa bo mam zapalenie czegoś tam w przełyku. czy to następstwo wycięcia całej tarczycy czy też coś innego nie wiem. Ale tak na prawdę dopiero gdzieś w marcu poczułam się już zupełnie ok, a tak to niestety przeziębienie goniło przeziębienie, ogólne zmęczenie materiału, senność i ciągłe zimno. Trzeba liczyć się z tym, ze unormowanie hormownów jak i przyzwyczajenie organizmu do nowej sytuacji to nie jest tak hop siup, ale za to teraz czuję się jak nigdy wcześniej, jest cudownie i chociaż blizna mnie drażni to jednak uważam, że było warto. Moja endo przy każdej wizycie mnie ważyła, mierzyła, badała węzły chlonne i tarczycę do tego osłuchiwala płuca, więc jestem wręcz zszokowana, ze ciebie twoja lekarka nawet nie dotknęła przez te wszystkie lata... co do śpiewu to nie wydaje mi się abym szybko spiewała, raczej najpierw głośniej mówiłam, a kiedy śpiew? hmmm nie wiem, nie pamiętam, ale to chyba też indywidualna sprawa organizmu. A ja nie palę już ponad dwa lata :D
  2. eleonora771

    guz tarczycy2

    Marianno do jakiego chodzisz endo? Co do mycia, to ja umyłam tego samego dnia jak tylko wrócilam do domu, nie dało rady wytrzymać, ale umyć ich sama nie dałam rady - polegało to na tym, że siedziałam na wysokim stołku z głową w umywalce, recznik przyciśniety do rany aby go nie zalać wodą, a mnie myto włosy. Tak było przez kilka dobrych dni. Natomiast co do układania, powiem ci szczerze, ze dla mnie uniesienie kubka z kawą było dużym wysiłkiem, nie wyobrażam sobie ciebie zawijajacej wałki na głowie. Co do odżywki, to ja polecam odżywkę z aloesem, szybko przywróciło mi włosy do porządku, a nie powiem, po operacji włosy wychodziły mi garściami, zapchane sitko było za każdym razem, trwało to jakieś dwa miesiące. Bałam się ze będę łysa, ale się uspokoiło. No i wstawanie z łóżka będzie polegało na tym, iż będziesz łapała jedną ręką garść włosów z przodu, następnie będziesz drugą rękę wkładać pod głowę i to będzie przez jakiś czas twój własny sposób na wstawanie z łóżka. Jestem zakochana w aloesie i wszystkim polecam. ale nie ma czego się bać, to na prawdę nic strasznego.
  3. eleonora771

    guz tarczycy2

    Witam wszystkich Marioanno z Gdyni już staram się odpowiedzieć na twoje pytania Najpierw co do lekarza, to jest można powiedzieć gdyńska trójca - Dembowski, Koriata i Pokrzywnicka, do tej trzeciej chodzę ja. Wszyscy są na prawdę bardzo dobrymi specjalistami w swojej dziedzinie i ja do nich jak w dym. Dr. Dembowski ranę klei, nie ma szwów, mnie co prawda wyszedł bliznowiec, ale to już jest zależne od uwarunkowań generycznych niestety. W szpitalu byłam trzy dni, weszłam na oddział w niedziele w południe i od razu trafiłam na pooperacyjną, tam zjadłam nawet dobrą zupkę a potem do 22 można już pić tylko wodę. W poniedziałek o 11 zabrali mnie na salę skąd o 14 wróciłam nie całkiem świadoma, podobno pytałam kiedy będzie kolacja...Na salę jedziesz golusieńka jak cię stworzono, a jak wracasz to przemiłe pielęgniarki pomagają się ubrać, polecam spodnie i koszule rozpinaną na guziki od gory do dołu. Po operacji jak najbardziej można pić wodę, najlepiej nie gazowaną, co do gorąca hmmm nie pamiętam za bardzo ale na drugi dzień wcinałam zupę, więc można pić ciepłe. Zresztą jak weźmiesz delikatny łyk to się sama przekonasz,czy możesz ;) Co do majteczek hmmm może coś się zmieniło, a jeżeli nie to niestety będziesz świeciła gołym tyłkiem, ale uwierz mi to wszystko na prawdę idzie bardzo spawnie. Co do samej wycieczki na salę. Ja miałam jechać dopiero w południe i spokojnie czytałam sobie książeczkę, gdy wszedł lekarz i powiedział, ze mamy okienko i wskakujemy w nie. Więc szybkim tempem dostałam głupiego jasia, rozebrałam się i wraz z kołderką wskoczyłam na łóżeczko, jedziesz sobie na kolejnego pomieszczenia, gdzie znów przeskakujesz na łóżeczko i sprawnie nakrywają cię zieloną płachtą, następnie zwiedzasz sobie korytarze w których znajduje się sala operacyjna, mnie trochę zaskoczyłą ilość osób, bo było ich bardzo dużo, ale spokojnie jak na wojnie. Przemiły pan podłączył mi aparaturę, która mierzyła mi ciśnienie oraz akcję serca, pani anestezjolog wytłumaczyła jakie będzie wstrzykiwać leki co też uczyniła, ja powiedziałam, ze zaczynają działać rzekłam wszystkim Dobranoc a jak sie obudziłam to pielęgniarka zaprowadziała mnie do toalety. Był to spacer jak na księżycu, grawitacja z każdej strony, było zabawnie. Potem sobie pospałam. AAA ta pierwsza noc nie jest taka tragiczna, dają niezłe leki dożylnie. Gorzej potem, dlatego radzę wszystkim co idą na operację ZAOPATRZYĆ SIĘ W TABLETKI NA BOL GARDŁA, JA BRAŁAM CHOLINEST. Wyszłam ze szpitala w środę, dokładnie o 12 piłam w swoim łóżeczku kawę :D pytaj nie ma problemu, co jeszcze radzę wziąć - oprócz tabletek na ból gardła, to chusteczki nawilżajace, bo będziesz obsmarowana jodyną od góry do dołu, a to cholerstwo trudno schodzi, zwłaszcza, ze na kąpiel sił raczej nie będzie. Korki to uszy, czyli tak zwane stopery...Wody to tylko w małych butelkach, trudność ze schylaniem się a do tego jeszcze będziesz miała przy sobie cały czas dren z buteleczką. Dobra książka, a jak jesteś maniaczką telewizji to monety o nominałach 2 zł, gdyż na nie działa ten sprzęt. Ja mało oglądałam, bo w nocy spać nie mogłam a za to w dzień nadrabiałam. Przyznaję, ze uciekałam przed moją współlokatorką, gdyż była cholernie męcząca i marudna.... Na oddziale są szafki, można taką sobie zamówić i tam trzymać droższe przedmioty. pytaj ile chcesz, postaram się pomóc.
  4. eleonora771

    guz tarczycy2

    Teresa Dwa miesiące to na prawdę mało czasu, ja również długo miałam cichy i taki monotonny głos, który po kilku miesiącach wrócił do swojego pierwotnego brzmienia, a co do zmęczenia i zadyszki, kochana to nie tak, ze od razu wszystko jest ok, ja po tygodniu od operacji poszłam na grzyby i trzy godzinny spacerek, a trzy tygodnie późnij nie miałam sił wstać z łóżka, nawet teraz po 10 miesiącach odczuwam bardziej zachwiania pogody, więcej śpię i szybciej marznę. to naprawdę nie wiele czasu, te dwa miesiące, wszystko sie dopiero goi, a sam organizm powoli powraca do równiwagi, mnie hormony dopiero w lutym wróciły do normalnego stanu, a a operacje miałam we wrześniu... Będzie dobrze :) ale endo bym zmieniła, jeżeli rzeczywiście jest tak kiepski, do endo będziesz chodziło dłuuuugo - a jeżeli miałaś wyciętą cała tarczyce to do końca życia, warto mieć takiego, któremu sie ufa.
  5. eleonora771

    guz tarczycy2

    aaa111 ja aktualnie mam brać dwa razy dziennie po 10, natomiast biore jak sobie przypomnę jedna tabletkę rano, systematyczność juz sobie dawno odpuściłam, ale fakt, tabletki sa dobre, bo i serce nie kołacze i mniej sie pocę. Ale zupełnie zapewni z nich nie zrezygnuję :) Anula26 radzę przeczytać całe forum, a zwłaszcza to http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3243129 jest to nasze pierwsze forum i znajdziesz tu wiele informacji, mogę tylko życzyć miłego czytania, a na pewni znajdziesz odpowiedzi na wszystkie zwoje pytania. Iwona83 tez miałam nadczynnośc leczyłam ja tabletkami (thyrozol) ale w tym przypadku to jest tak, albo tarczyca zadziała i zacznie pracować, albo dupa i trzeba operować, a jako, iż miałam i tak guzy, to coz, poszłam pod nóż. I ja tez mam takiego gluta czasami, i chrzakam jak świnka, ide niedługo do laryngologa może coś doradzi. Zosia53 witam w gronie podwójnie uśmiechniętych. Ktoś wie co sie dzieje u naszego Marka?
  6. eleonora771

    guz tarczycy2

    anula26 jedyne leki jakie moze ci dać lekarz to coś na zasadzie propranalolu, wyreguluje twoją akcje serca, aj go biore i jest ok. co do guzów, daj sobie trochę czasu na płacz, a potem zacznij myśleć przyszłościowo, wszyscy tutaj mieli lub maja guzy, ale trzeba wziąć się w garść i walczyć.
  7. eleonora771

    guz tarczycy2

    tereska polecam maść Dermatix, jest droga ale moim zdaniem warte swej ceny. Mnie lekarz kazał zacząć smarować po upływie 3 miesięcy od operacji. Wcześniej używałam maści Contractubex, lecz nie było efektów, a do tego cholernie mnie swędziała.
  8. eleonora771

    guz tarczycy2

    Małgorzata D Mnie ciął doktor Dembowski i jestem z niego cholernie zadowolona, zresztą osobiście znam jeszcze jedną osobę, która również u niego miała zabieg. Sorki ale uwazam ze Gliwice tu nie są potrzebne. Mam pełne zaufanie do tego lekarza, wszystkie operacje jakie miał w czasie gdy leżałam w Redłowie przebiegły bez powikłań, każdy z kim rozmawiałam na jego temat był nim zachwycony, nie znam ani jednej negatywnej opinii. Dla mnie to świetny perfekcjonista i gdybym miała jeszcze raz wybierać wybrałabym bez wahania jego.
  9. eleonora771

    guz tarczycy2

    mała31Hel zapytaj tutaj http://www.biomedical.pl/forum/choroby-i-urazy-vf37.html?sid=17a3328adb8376c4e92c7dab8e8cb307 może ktoś będzie wiedział...a potem daj znać
  10. eleonora771

    guz tarczycy2

    mała31Hel zapytaj tutaj http://www.biomedical.pl/forum/choroby-i-urazy-vf37.html?sid=17a3328adb8376c4e92c7dab8e8cb307 może ktoś będzie wiedział...a potem daj znać
  11. eleonora771

    guz tarczycy2

    mał31Hel trzymam kciuki, koniecznie napisz jak będziesz miała już wyniki
  12. eleonora771

    guz tarczycy2

    mnie wycieli całą, początkowo zawirowania z miesiączkowaniem, ale teraz się wszystko uspokoiło i jest ok (ew. lekka różnica w dniach - góra 2 czy 3 dni, wcześniej było jak w zegarku).
  13. eleonora771

    guz tarczycy2

    co do solarium pytałam wczoraj mojego endo i jak zobaczyła moje antyciała TPO (sto dwadzieścia ileś tam) powiedziała ze absolutnie nie, gdyz moze to spowodować przywleczenie innej choroby immunologicznej... ja wolę nie ryzykować powikłań, więc z żalem żegnam solarium....
  14. eleonora771

    guz tarczycy2

    Witajcie Mam małe pytanko, moje oczy wołają o krople, ale jako osoba po wycięciu tarczycy muszę unikać jodu, stąd moje pytanie, znacie jakieś krople, które możemy używać bez problemu?
  15. eleonora771

    guz tarczycy2

    olik77 ja na szczęście uniknęłam jodowania, moje wyniki były jak najbardziej pozytywne, jedyne co ci mogę poradzić skoro twój endo nie wie, to po prostu zadzwoń do szpitala w redłowie (oddział endokrynologii) i zapytaj się czy wiedzą, czy w trójmieście jest miejsce, gdzie ludzie mają jodowanie, co jak co ale oddział endokrynologii to wiedzieć powinien! mała31Hel ja miała ranę klejoną ale i tak moja endo powiedziała tak: - ranę myć szarym mydłem; - nie myć gorącą wodą; - nie masować rany (przez 3 miesiące od operacji) - zresztą przyznaję nawet teraz tego nie robię, zapominam o tym - używam maści contracubex ale mnie cholernie swędzi po niej szyja i zastanawiam się nad zmianą tak więc co do blizny po operacji, na mieście z opatrunkiem w domu bez, po tygodniu od operacji zdjęłam opatrunek i umyłam ranę (wczesniej się bałąm ją ruszać), co do smarowania - TYLKO OLIWKA DLA DZIECI na poczatku, po kilku tygodniach dopiero możesz stosować inne maści, nasza endo poleca maść cepan. zgadza się co do rozpuszczania szwów, pamiętaj ze są też szwy wewnętrzne, dlatego nie wolno smarować maściami do kilku tygodni po operacji (ja zaczęłam dopiero w połowie grudnia, jak minęły mi pełne trzy miesiące z lekkim hakiem, wolałam nie ryzykować paprania się) kurcze chyba trochę chaotycznie to opisałam jak nie skumasz to pisz he he.
×