

haLA46
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez haLA46
-
Majka60 stosujac ten no-scar na samym poczatku odczuwalam delikatne szczypanie i pieczenie ale juz po kilku dniach moze 5-6 wszystko powoli zaczelo ustepowac i wszystko zaczelo ladnie wygladzac sie , blednac. ja naleze do grupy bardzo mocno uczulonych na prawie wszystkie kosmetyki a te masci cebulowe doprowadzaly mnie do szalu niedosc ze czuc bylo na kilometr to jeszcze tak uczulaly ze chodzilam zalzawiona i czerwona jak burak na calej twarzy. teraz juz jest super ale smaruje blizne przynamiej dwa razy dziennie. Mysle ze na efekty musisz poczekac troche a bedzie dobrze pod warunkiem ze bedzie to masc odpowiednia dla Twoje skory. szkoda ze u nas w aptekach nie ma probek takich produktow a zakup nietrafionego specyfiku to niestey spory wydatek ale co zrobic jak chce sie byc piekna trzeba placic. Pozdrawiam.
-
do Magpie 101 Ja bylam operowana we wrzesniu ale mialam ten sam problem. w zimie moja blizna zaczela szalec. tez mnie pieklo swiedzialo a miejsce cale bylo zaczerwienione i opuchniete. Wychodowalam sobie ladnego blznowca. Stosowalam masci polecane przez farmaceutow /te cebulowe i contratubex/ ale nic nie pomagalo az w koncu trafilam w aptece na pania ktora mi plecila krem z masy perlowej NO-SCAR i wiesz co po pewnym czasie wszystko sie uspokoilo i teraz blizna jest tylko biala kreska na szyi. tak zadziala masc na moja skore a nie wiem czy inni tez ja stosowali i czy komus tez pomogla. Wiem tez zeby blizny zwlaszcza swieze chornic przed sloncem nie opalac ich i na masc nakladam delikatny krem z filtrem zeby nie narobic sobie biedy. Narazie jest dobrze, moze sprobuj zastosowac tą masc i zobaczysz jaki bedzie efekt. pozdrawiam
-
Witam wszystkich!!!!!!!!!!!! Ewa pozdrawiam Cie i zycze bardzo szybkiego powrotu do domu, oby najdalej od nudnego, szpitalnego towarzystwa. Ucieczka w muzyke to tez moj sposob na spedzanie czasu w szpitalu. Do Serca!!!!!! Kobietko skad u Ciebie mysli o umieraniu. Po pierwsze to konieczna jest wizyta u lekarza i wykonanie podstawowych badan lacznie z poziomem hormonow tarczycy, badanie usg no i pozniej rozmyslanie co z tym fantem zrobic. Umierac jeszcze mamy czas. Bol gardla przy przelykaniu i bol wezlow moze byc objawem zwyklej anginy /moja corka zawsze tak miala/ i mozna leczyc tylko antybiotykiem wiec nie mozesz zamartwiac sie tak, tylko brac nogi za pas i do lekarza a napewno wszystko bedzie dobrze.Chociaz wychodowalam w sobie spora ilosc guzow to moge przysiac ze one nigdy mnie nie bolaly a przynajmniej nie czulam . W tej chwili mam naczyniaka na watrobie i tez nic spokoj bez bolu.Trzymaj sie i posluze sie sloganem \"mysl pozytywnie\" a wszystko bedzie dobrze Pozdrawiam!!!!!!
-
Ale z tej Ewy twarda sztuka co????? dzielna dziewczyna oby tak dalej. Trzymam kciuki. do Ewal !!!!!!!! Kobietko nie zalamuj sie i nie mysl o najgorszym. Jak pisalas jestes jeszcze mloda i tyle rzeczy do zrobienia przed Toba. A wiec glowa do gory rob badania i zyj jak do tej pory. a ze od czasu do czasu trzeba bedzie zrobic badanie krwi czy lyknac jakas tabletke to tylko bedzie taki maly przerywnik w codziennosci. da sie z tym zyc. bedzie dobrze nie martw sie. pozdrawiam
-
witam wszystkich!!!!!!!!! Dzieki Marku ze nie zostawiles moich watpliwosci bez odpowiedzi, to jednak fajnie miec takiego \"duszka pocieszyciela\" Ja naleze do takich ludzi co to by chceli wszystko od razu. Zabieg po zabiegu do domu, do pracy i koniec historii z choroba. Jestem a raczej bylam osoba aktywna ciegle w ruchu ciagle w biegu a tu klops. Sa takie dni, ze nawet wykonanie najprostszych czynnosci przerasta moje mozliwosci. W takich momentach wysiada psychika tak trudno sie z tym pogodzic ze czegos nie dajesz rady zrobic. Za 2 miesiace mam wrocic do pracy i nie wiem jak sobie z tym poradze, juz sie tego boje. A moje nie zrealizowane plany, marzenia ??????????? co dalej??? Ja jeszcze w swoim zyciu chcialabym cos zrobic a nie tylko lykac leki mierzyc cisnienie.ale marudze to ten gorszy dzien mnie dopadl. trzymam kciuki za Ewe rowniez i mysle ze wroci szybciutko do formy, pozdrawiam wszystkich cieplutko.
-
Witajcie Kochani!!!!!!!!!!! bardzo dlugo mnie tutaj nie bylo i tak gwoli przypomnienia: jestem juz 10m-cy po wycieciu czesciowym tarczycy, w ktorej byl rak brodawkowaty mniejszy niz 1cm. w czerwcu przechodzilam diagnostyke izotopowa i pomimo ze jodochwytnosc wynosila powyzej 20% i w szyi sa obszary patologicznego gromadzenia sie znacznika pozostawiono leczenie farmakologiczne /podwyzszono tylko dawke eutyroxu/. Troche mnie niepokoily te wyniki i postanowilam za rada Marka zatelefonowac do gliwic i porozmawiac z lekarzem prowadzacym. Niestety nie udalo mi sie to wiec zdobylam namiary na \" dobrego\" endo w moich okolicach i mialam prywatna wizyte . Nie powiem zeby mi sie taka wizyta nie podobala, trwala pol godziny i pan doktor gotow byl odpowiadac na moje pytania. Pytan byla spora lista i nie na wszystkie uzyskalam odpowiedz ale troche mnie uspokoil. na koniec wizyty tak juz asekuracyjnie powiedzial ze jestem z dobrych rekach /chodzilo mu o lekarzy z gliwic/ i ze mam sie nie martwic ze bedzie wszystko dobrze. OK pomyslam sobie. Od dzis zaczynam nowe zycie, na bok idzie choroba a czas na odpoczynek i wakacje. I co ?????????????? Latwo powiedziec trudniej zrobic. Skoki cisnienia, bol kosci, bol szyi, chrypa a rewelacje zoladkowe to juz nie powiem. Chyba nie da sie inaczej jak nauczyc sie z tym zyc i radzic sobie jakos no i czekac do nastepnej wizyty w gliwicach. mam nadzieje ze w tym czasie nic sie nie wydarzy i ze bedzie dobrze tak jak powiedzial mi endo. pozdrawiam zycze milego dnia i trzymam kciuki za wszystkich przed i po.
-
Koczelada!!!!!!! dolaczam do grona osob wspiarajacych Ciebie. Napewno wszystko bedzie dobrze tylko poprostu Twoj powrot do formy przedluzy sie o jakis czas. Te nasze raczki bardzo dlugo rosna i rozprzestrzeniaja sie tak wiec oby doszlo do przerzutow to musi troche potrwac a przeciez Ty juz tego swinstwa nie masz. Co do wizyty u endo to moja rada jest taka zebys dzisiaj to zalatwila tak dla swietego spokoju. majac wynik histop. wlasnie taki ,lekarz nie bedzie robil problemow z przyjeciem Ciebie i z wypisaniem skierowania na dalsze konsultacje. Pozdrawiam i glowa do gory bedize dobrze!!!!!!!!!!!!!!!
-
do aaa111 Na pewno bedziesz pod opieka endo. jak dlugo bedziesz przyjmowac leki to zalezy czy podczas operacji wycieto cala tarczyce czy tez tylko czesc. wazny tez jest wynik histopatologiczny wycietej tarczycy. tak wiec tych czynnikow od ktorych zalezy dlugosc i sposob leczena jest wiele. na moich terenach gdzie mieszkam na mazurach znam wiele kobiet ktore byly operowane na tarczyce i po jakims czasie nie musza brac zadnych lekow czuja sie bardzo dobrze. chyba nie mozna wszystkich przypadkow brac pod jedna kreske. kazdy przypadek jest inny i przebieg leczenia tez inny. trzeba byc dobrej mysli i nie martwic sie na zapas. pozdrawiam i dobrej nocy zycze.
-
do aaa111 Na pewno bedziesz pod opieka endo. jak dlugo bedziesz przyjmowac leki to zalezy czy podczas operacji wycieto cala tarczyce czy tez tylko czesc. wazny tez jest wynik histopatologiczny wycietej tarczycy. tak wiec tych czynnikow od ktorych zalezy dlugosc i sposob leczena jest wiele. na moich terenach gdzie mieszkam na mazurach znam wiele kobiet ktore byly operowane na tarczyce i po jakims czasie nie musza brac zadnych lekow czuja sie bardzo dobrze. chyba nie mozna wszystkich przypadkow brac pod jedna kreske. kazdy przypadek jest inny i przebieg leczenia tez inny. trzeba byc dobrej mysli i nie martwic sie na zapas. pozdrawiam i dobrej nocy zycze.
-
do ania ka nikt z nas nie napisza Ci jednoznacznie co masz z tym guzkiem zrobic. Poprostu musisz przejsc taka sama droge jak my wszyscy a wiec popierwsze wizyta u lekarza i on wszystko powie czy guzek jest do wyciecia czy do obserwacji. to lekarz podejmie decyzje. uwierz guzki trafiaja sie rozne i nie zawsze trzeba je wycinac. bedzie dobrze, nie martw sie . do Ewa --- Jezeli moglabym cokolwiek doradzic to chyba tylko telefon do gliwic i nie czekac az metoda prob i bledow Twoi lekarze beda probowac leczyc Ciebie. Ja po ostatniej biopsji przed zabiegiem tez mialam zapalenie wezow chlonnych ale poszlo na antybiotyk i wyleczyl mnie z tego lekarz rodzinny w konsultacji z endo. pozdrawiam i trzymam kciuki
-
do Jolka 17 bardzo ciesze sie ze moglam pomoc. Jezeli bedziesz miala jakies pytania jeszcze to pytaj a ja w miare mozliwosci bede pisac. To forum to najlepsze co moze byc dla takich jak my, potrzebujacych wsparcia oraz poszerzenia wiadomosci na temat tego co nas spotkalo. Wszystkich pozdrawiam serdecznie i cieplo.
-
do Jolka 17 ja nie potrzebowalam L-4 ale panie, ktore ze mna byly dostaly zwolnienie do konca tygodnia. tak wiec majac wypis w poniedzialek do piatku mialy wole ale to chyba nie jest standardem bo wiem tez ze niektore z pan dostawaly tylko po 2 dni wiec nie mam pojecia czym kieruje sie lekarz. Po diagnostyce nie musisz przebywac w odosobnieniu tak przynajmiej mi mowiono a na poparcie tego to mialysmy pozwolenie na porusznie sie po klinice nawet na spacery na zewnatrz wychodzilysmy. wiec nie jest tak zle. Nastepne badania mam za pol roku i to tylko ambulatoryjne a nastepny pobyt na oddziale na diagnostyce az za rok .
-
do Jolka 17 Mikrorak to jest taki raczek ktory byl mniejszy niz 10mm wiec to takie malenstwo. Moj byl wielkosci 5mm i tez nazwany mikrorakiem. Carcinoma papilare- najlagodniejszy ze wsystkich złośliwych rakow tarczycy. Przy wypisie z kliniki dostaniesz karte informacyjna i tam bedziesz miala napisane wszystko, rozpoznanie, opis leczenia, ilosc badan i jakie badania mialas robione i normy wiec mozna sobie wszystko analizowac zalecenia jakie leki ,w jakich dawkach przyjmowac no i terminy nastepnych badan. w dniu w ktorym ja bylam wypisywana bylo nas bardzo duzo i omawiane z lekarzem byly tylko przypadki z wysokich dawek a my z diagnostyki /niskie dawki/ bylysmy odprawione w pospiechu. dostajac karte wypisu na korytarzu nie masz czasu jej nawet przeczytac i nie wiesz o copytac. Teraz mysle ze taki dobry znak bo jak by bylo źle napewno rozmowa z lakarzem bylaby inna. jezeli bedzieszmiala jakies pytania to pisz ja w miare mozliwosci moge wyjasniac. pozdrawiam.
-
do Andi2005 o badania nie martw sie. do szpitala przed zabiegiem po to zglaszasz sie dzien wczesniej zeby mozna bylo porobic wszystkie badania typu morfologia, ob, czas krzepniecia krwi i grupe krwi o ile nie masz jej oznaczonej. wazna jest jeszcze rozmowa z lekarzem anestezjologiem ktory bedzie Ciebie usypial do zabiegu. nikt nie zrobi tak powaznego zabiegu bez podsatwowych badan. powodzenia i glowa do gory.
-
Witam!!!!!! Do Jolka 17 ja wrocilam z gliwic z diagnostyki w poniedizalek wiec moge podac informacje na swiezo. Do szpitala nie musisz koniecznie stawic sie o godzinie 8 rano moze to byc nawet godz.9 najpozniej do 11 . na wstepie przeprowadzona jest rozmowa z lekrzem opiekunem i takie wstepne badanie /pomiar cisnienia, oslychanie pracy serca, placa itp./ potem meldujesz sie na oddziale gdzie pobieraja krew na badania i do godziny 13 masz czas dla siebie. Nastepnie USG szyi i lykasz jod i znow masz czas dla siebie. Nastepnego dnia robia scyntygrafie i okolo 14-15 dostajesz wypis i do domu. Przez caly czas mozesz poruszac sie po klinice i to w swojej prywatnej pidzamce. to tak w najwiekszym skrocie ale mam nadzieje ze troche pomoga moje wskazowki. pozdrawiam
-
Marku oczywiscie masz racje. jak zwykle!!!!!!!!!!!!!! niczym sie mi nie naraziles a wrecz przeciwnie bardzo tu wszystkim pomagasz wspierasz i rozjasniasz przynajmniej moje watpliwosci. czy Ty moze jestes terapeuta. bo poruszasz sie po tej plaszczyznie jak profesjonalista. troche czytalam na te tematy i zdawalo mi sie ze tez jestem taka \"ruska baba- giotsa nie lamiotsa\" a jednak. troche mna szarpnelo ale juz juz jest dobrze. musialam wszystko przetrawic na spokojnie bez emocji a wlasnie Ty mi w tym pomogles. dzieki!!!!!!!!!!!!! musze sie pochwalic ze to wlasnie ja podczas pobutu w szpitalu bylam na sali pocieszycielka i \"terapetuka\" dla moich wspoltowarzyszek pomimo tych sytuacji o ktorych pisalam powyzej. wiem ze mam bardzo duze szanse na pelny powrot do zdrowia i wiem ze tak bedzie. pozdrawiam
-
do Przerazona85 dzieki za cieple slowa !!!!!!!!!! Kochana Ty tez moim skromnym zdaniem nie odbiegasz od standardow poniewaz guzki wystepuja tez srodkowych platach tarczycy i niestety nie sa one widoczne podczas badan usg a dopiero wykrywane sa w badaniu histop.napewno bedzie dobrze i tego Ci z calego serducha zycze. Marku czy nie byloby latwiej wszystko znosic jakby nasi lekarze poswiecali troche wiecej czasu na rozmowy, wyjasnienia pacjentowi a nie ograniczali sie tylko do kilku suchych zwrotow . wiem ze oni sa przeciazeni ze sa przypadki duzo gorsze niz moj ale to dotyczy mojego zdrowia ,zycia i chcialabym byc doinformowana w tym a nie bladzic po omacku tworzac jakies bledne kolo. czy za duzo oczekuje i niech nikt nie mowi ze tak powinno byc ze pacjent zostaje z kartka w reku i nie rozumie co tam jest napisane. Dosc tych smetkow na dzisiaj biore sie za jakies konkrety i zaczynam dzialac nie ma co ogladac sie za siebie tylko patrzec przed siebie. pozdrawiam
-
Dzien dobry wszystkim!! nie chcialabym uchodzic tutaj na tym forum za hipochondryczke ktora tylko doszukuje sie w sobie wszystkiego co najgorsze ale tak jak pisalam wczesniej w moim przypadku wyglada to tak ze na poczatku wszystko jest ladnie bez zadnych rewelacji a dopiero w trakcie wychodza kwiatki. na poparcie tego w duzym skorcie u endo leczylam sie od 7 lat /badania usg, biopsje poziom tsh/wszystko pod kontrola dopiero po zabiegu rozczarowanie i slowa lekarza przykro mi. wizyta w gliwicach slowa pani doktor \" wszystko jest w porzadku nastepna wizyta za pol roku ale jak juz pani jest porobimy swoje badania jak bedzie cos nie tak to do pani zadzwonimy. radosc krotka bo tylko 3 tygodnie. w badaniu wyszlo ze cos nie tak z wezlami. kolejna wizyta skierowanie na diagnostyke izotopowa. disgnostyka- badanie krwi,usg szyi, podanie jodu i scyntygrafia.podczas wykonywania scyntygrafi weszla do gabinetu pani doktor i mowi. pani.............. dzis pani jedzie do domu po badaniu ,idzie pani do sali a ja przyjde na rozmowe. Mysle swietnie ale oczekiwanie na rozmowe przedluzalo sie, po 2-3 godzinach przyszla i powiedziala no niestety musi pani zostac i musimy powtorzyc badania ale prosze sie nie martwic bo wszystko bedzie dobrze. wszystko od nowa usg , jod,scyntygrafie i czekanie. babki z sali tylko krecily glowami jak bylam wzywana na kolejne badania one mialy po jednym podejsciu i dosc.no w koncu w 5-tym dniu pobytu decyzja lekarzy o wyjsciu do domku. wiec przygotowuje sie na rozmowe z lekarzem mam w planach wypytac o wszystko a tu rozczarowanie korytarz krotka mowa na temat podwyzszenia dawki lekow i termin nastepnej wizyty, do widzenia spiesze sie . no i co pozostalo ???? porownanie wypisow moich wspollokatorek okazaly sie zupelnie rozne. dopiero jak dotarlam do domu zaczelam szczegolowo wczytywac sie i zaczely kielkowac jakies znaki zapytania. dzis juz jest lepiej troche uspokoilam sie jak przeczytalam ze Marek ma w karcie informacyjnej prawie to samo co ja. wiec mysle sobie nie jestem sama ,bedzie dobrze. Zycze milego dnia, pozdrawiam!!!!!
-
Marekgd jeszcze jedno przypomnialo mi sie .w moim rozpoznaniu choroby napisane jest \"..... Jatrogenna niedoczynnosc tarczycy...\" niestety nie rozmumialam znaczenia tego wyrazu a to jak wyczytalam w slowniku znaczy: niekorzystne dla pacjenta następstwa leczenia. a jak to mam interpretowac. moje kolezanki z sali tego nie mialy w wypisie i tez nie mialy czerwonych kropek w scyntygrafi. troche bylo mi przykro jak odebralysmy te swoje karty. juz nie zawracam Tobie glowy bo pora juz nie stosowna na pogaduszki ale wielkie dzieki ze jestes tutaj i ze mozna na Ciebie liczyc. pozdrawiam, dobrej nocy.
-
Marekgd ja mialam dwukrotnie robione badania . raz na malej dawce jodu wyszlo cos nie tak zatrzymali mnie jeszcze w szpilatlu i robili badania po pdaniu wiekszej dawki jodu. w scyntygrafii calego ciala nie bylo zadnych czerwonych kropek natomiast w szyi byly widoczne w obu obrazach. dlaczego tak sie to odbywalo tego mi nie powiedzieli . jak pytalam to doktor powiedziala \" prosze sie nie martwic wszystko bedzie dobrze \" i tyle. ale ja jestem taki przypadek ze nigdy za pierwszym razem nie wyjasni sie moja sytuacja i jest wiele znakow zapytania. moje wspolokatorki o tym sie przekonaly ze to nie z mojej winy tak jest. Jeszcze jedno mnie nurtuje dlaczego nie zostalam zakwalifikowana do leczenia jodem skoro sa jakies paskudztwa.to przeciez skuteczna metoda na pozbycie sie resztek. No ale lekarze wiedza co robia i chyba przestane czytac miedzy wierszami tej mojej karty informacyjnej bo jest coraz gorzej tylko domyslam sie najgorszego. chyba niepotrzebnie???
-
do Marekgd Tak okreslenie \"czerwone punkciki to moje okreslenie ale to te kropki sa przedmiotem mojego niepokoju. to przez nie zostalam poddana powtornym badaniom. Niepokoi mnie rowniez tak wysoka jodochwytnosc. gdzies w internecie wyczytalam ze jak przewyzsza 20% i widoczne sa kikuty tarczycy to konieczna jest powtorna operacja . niestety nie zdazylam zapytac lakarza o to bo jak mialam w reku karte informacyjna i zapoznalam sie ze wszystkim na spokojnie to pani doktor juz nie bylo. a przy wydawaniu karty powiedziala tylko ze mam przyjmowac wieksza dawke leku i koniec. pisze na raty bo mam problem z wyslaniem.
-
Do homosapiens W scyntygrafi calego ciala nie mam chyba okreslonej jodochwytnosci. napisane tylko kiedy podany jod, kiedy wykonano dabanie, dawki jodu i taki zapisek : zrodlo 18 uCi 131 J nic wiecej a obraz czerno bialy bez zadnych kolorowych kropeczek. Natomiast moj guzek mial ok 5mm nie duzy.
-
Marekgd Pisze dokladnie jak jest napisane w karcie informacyjnej ........ w scyntygrafii diagostycznej wykonanej po podaniu 131 I poza szyja nie stwierdzono patologicznego wychwytu radioznacznika w ciele.............. podano aktywnosc 0,083 mCi I-131 jodochwytnosc po 24 godzinach 20,2% to chyba najwazniejsze dane z mojej diagnostyki. w obrazie scyntygrafii szyi widoczne sa niewielkie czerwone punkciki . nastepna wizyte wyzanczono mi na 13.01.2009r. a do tego czasu mam lykac podwyzszona dawke eutyroxu. z niecierpliwoscia czekam na Twoje wskazowki.
-
Witam wszystkich po kilkudniowej nieobecnosci z powodu pobytu z klinice w gliwicach na diagnostyce izotopowej. niestety wyniki nie wyszly takie jakich bym sobie zyczyla ale mam nadzieje ze bedzie dobrze, ze uda mi sie zwalczyc to paskudztwo ktore nie chce sie poddac. Do homosapiens Czy mozesz dac mi namiary do tej kliniki moze ja sprobuje tam szczescia bo ja tez mam czekac pol roku na dalsze leczenie w klinice w gliwicach a przyznam szczerze mam obawy ze moze byc troche za pozno. pozdrawiam
-
do homosapiens warunkiem uzyskania zasilku jest wykorzystanie 180 dni zwolnienia lekarskiego dawne L4 i to najlepiej jak jest wstawiony jeden symbol choroby. przed uplywem tych 180 dni zus przysyla wnisek wraz 3 zalacznikami do wypelnienia 1-lekarz w moim przypadku rodzinny bo on wystawial mi zwolnienie 2-zaklad pracy chodzi do wysokosc zarobkow 3-pacjent oswiadczenie o rencie o gospodarswie rolnym takie cuda wianki dobrze jest jak lekarz opisze ze pacjent jest w zlym stanie psychicznym bo tego nie mozna poprzec zadnymi wynikami bo w chorobie tarczycy zadne wyniki badan nie sa w stanie okreslic tego. ja na komisji poziom hormonow juz mialam w normie a do zycie i do pracy sie nie nadawalam.