Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nie daj się sprowokować.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nie daj się sprowokować.

  1. Czarna to całkowicie normalne.Ja też jak byłam w ciąży to zamartwiałam się co zrobię gdyby coś tam coś, jakie będzie miał Młody obowiązki, a jak dożo wolnej ręki i takie tam. Teraz mi przeszło i żyjemy z dnia na dzień. Nie ma sensu się zamartwiać. Świat idzie do przodu, my razem z nim, musimy być elastyczni, bo inaczej zginiemy. A nie wiemy co będzie za 15 lat. Ale doskonale Cię rozumiem :) Ja też miałam różne myśli na temat swojego wyglądu. Zawsze byłam fajną dziewczyną, a tu masz - 25kg w czasie ciąży :-o Ale ja się akurat cieszyłam z każdego kilograma. Później przyszedł czas nad zastanowieniem się nad tym. I nie mam czasu zadbać o siebie by coś zrzucić. Nie chce mi się. Niby bym chciała, ale jeszcze nie mam motywacji. Jak będziemy mieszkać wreszcie w domku to zabiorę się za siebie, będzie zupełnie inaczej. Teraz ważę jakieś 63kg na 170cm. Źle mi z tym, bo zawsze 50-55kg. Szkapa byłam, ale mnie było dobrze :) I jak wszystko się ustabilizuje to też zabieram się za różne zabiegi pielęgnacyjne :) A co do wolnego czasu to patrz, ja co chwilę zaglądam na forum, nudy są trochę. Pogoda ciulowa to siedzi się w mieszkaniu. A dziecko jak jest małe to dużo śpi. W pierwszym miesiącu dziecko śpi 20h! Później czas ten się zmniejsza. Mój przesypia całą noc (bo jest na modyfikowanym od końca pierwszego miesiąca) i parę drzemek w ciągu dnia. Tylko, że dziecko zobowiązuje, jesteś uwiązana, musisz być przy nim 24h/dobę, jak śpi to być w pobliżu w razie gdyby śniły się koszmary itd. Ale jest dużo wolnego czasu :) Tylko, że ja ten czas poświęcam na spanie, bo nie umiem wcześnie wstawać. Młody wstaje o 5 rano, o 6 idzie spać o 9 wstajemy, o 10 idziemy spać i wstajemy czasem nawet o 12-14 (chociaż ostatnio o 11 i chyba już tak zostanie). Ale nauczyłam się wcześnie wstawać, potem odsypiać trochę i kiedyś dojdę do wczesnego wstawania :D A jeszcze jak domek będzie to wiadomo. W tym tygodniu zaczynamy przeprowadzkę :D Czarna a możesz napisać gdzie i jakie te zabiegi? :P Bo ja się właśnie zastanawiam, ale nie wiem sama. Podaj może stronę internetową:) I nie piszesz głupot :) Kobiety w ciąży się bardziej otwierają hehe. Kiedyś nie przypuszczałam, że mogłabym rozmawiać o tak intymnych sprawach :) no ale trzeba rozwiać wątpliwości jak się pojawią :) Miłej nocki dziewczęta :)
  2. Tak, może miała jakieś nieprawidłowości. U mnie w szpitalu robi się ktg gdy jest dzień terminu, a tu jeszcze nic i codziennie trzeba wtedy już robić do rozwiązania. Albo przy nieprawidłowościach, gdy wyczuwa się coś nie tak itd. Ja ruchy poczułam w 4 miesiącu bodajże, takie motylki. A od 6-7 miesiąca zaczęłam czuć już regularnie.
  3. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    No piersi po ciąży nigdy nie będą jak dawniej. Dlatego trzeba o nie dbać. Skóra piersi jest bardzo delikatna. Gdy podczas ciąży i karmienia rozciąga się do niesamowitych rozmiarów to później jest rozciągnięta i pełna rozstępów. Aby temu zapobiec należy hartować piersi, ale bardzo powoli i delikatnie, bo kobietom w ciąży nie wolno kąpać się w zimnej wodzie (tak samo jak i gorącej). Żeby zapobiec rozstępom trzeba smarować skórę kremami, ale podobno bardzo dobrze się sprawdza w tym przypadku zwykła oliwka dla dzieci.
  4. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Jestem pod wrażeniem, no. Co jej się stało? Do Wigilii daleko przecież :D
  5. http://www.planujemydziecko.pl/index.php/planowanie_ciazy/planownie_plci_dziecka mi wyszło, że urodzę synka i urodziłam synka. Jaki to ma związek nie mam pojęcia i czy się sprawdza. Zbieg okoliczności po prostu? :)
  6. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Czarnula przeżyjesz, przeżyjesz. Nic nie jest niemożliwe. :)
  7. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Czarnula to gratulacje. Najprawdopodobniej będziesz mieć synka :D Jak na usg wyszło, że chłopczyk to raczej pomyłki nic nie może, bo wiadomo, że dziewczynce jak coś zwisa to jest to już choroba. Jak usg wykazuje dziewczynkę to wtedy trzeba brać pod uwagę pomyłkę, bo może się okazać, że synek się zawstydził i schował - tak jak mój :) Co do nacinania krocza to nie mam za dużej wiedzy. Szpitale praktykują nacinanie, ale po pierwsze jest to wbrew prawu, po drugie nie zawsze konieczne. To już decyzja należy do Ciebie i nikt Ci nie doradzi, bo Ty znasz najlepiej swoje ciało. Możesz sama pęknąć przy porodzie tylko wtedy jest ryzyko, że będzie Ci się źle goić, możesz być rozerwana na wszystkie strony, zwieracze mogą Ci pójść... A znowuż przecież nie musisz w ogóle pęknąć, tym bardziej, że jest to poród w wodzie. A co do wagi to radziłabym Ci się nie kierować tym za bardzo, bo u mnie pokazało usg, że mały waży 3700g, a okazało się, że urodziłam Smyka o wadze 4450g.
  8. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Acha przy wybieraniu leżaczka to kieruj się aby dostęp do dziecka był jak najłatwiejszy, żeby nic Ci nie przeszkadzało, tych drutów nie było za dużo. Antypoślizgowe nóżki mogą być fajne, chociaż nie wiem czy się sprawdzają w rzeczywistości. To może one były szyte, te dziewczyny. Teraz nacinanie się praktykuje profilaktycznie, więc i szycie musi być. A niektórzy lekarze specjalnie zszywają ciaśniej hmm... A co do domku to gdzie ta oferta? Bo my już mamy jedno ugrane, ale w Kłaju. Jest niedaleko do naszej działki co prawda, ale wolelibyśmy jednak jak najbliżej, w Niepołomicach, bo tu jest ok. 5-10minut, ale autem :P Za ok. tydzień mamy podpisywać umowę i się sprowadzać, więc wszystko w sumie na dniach :) Jednak jak jest w Niepołomicach to bylibyśmy zainteresowani chyba bardziej niż tam. Jeszcze zależy wszystko od warunków of course:)
  9. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Jeśli planujecie wanienkę dla dziecka to to chyba będzie za duże. Jednakże ma właśnie materiał, więc jest ok wg mnie. Przynajmniej lepsze od tamtego. Tamten leżaczek super się sprawdza :) Bez obaw :) To jest taka uboga wersja tego z allegro co zapodałaś teraz. Nie ma tej poduszeczki, bo jest zbędna tak naprawdę - taki bajer, który ładnie wygląda. Jedynie mogą posłużyć te antypoślizgowe nóżki, bo tamten tego nie ma. A jest na tej samej zasadzie: materiał 'nanizany' na ten zgięty drucik metalowy. No i właśnie, że to jest materiał to dziecko leżąc na tym, wygodnie 'wpada' w to. Nie wiem jak to Ci wytłumaczyć. to jest tak na zasadzie poduszki. Kładąc się na niej wtapiasz się w nią, zapadasz. No i to samo na leżaczku, dziecko z niego nie wyleci, nie są potrzebne żadne te poręcze co są w tym leżaczku z tego linku co podałaś, bo to tak naprawdę utrudnia tam dostanie się do malucha. Czasem najprostsze rzeczy są najlepszym rozwiązaniem. Jeśli koniecznie chcesz mieć jakieś niepotrzebne bajery przy leżaczku to już lepiej żebyś ten zakupiła, bo dzięki temu, że jest z materiału łatwiej się dostaniesz do plecków dziecka itp (chociaż przez te poręcze i tak może Ci być niewygodnie).
  10. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    http://allegro.pl/item385247535_lezaczek_do_kapieli_dla_niemowlat_100_bawelna.html ja Ci proponuję tego typu leżaczek. Tak jak mówię małemu dziecku nie będziesz przecież podnosić główki aby mu plecki umyć czy karczek, bo przecież to ciałko jest gibkie i główka jeszcze nie trzyma się stabilnie. Ten co Ty chcesz kupić jest dobry dla starszego dziecka, które już ma trochę ten kręgosłup stabilny. A trzymiesięczne dziecko jeszcze nie powinno się sadzać, dopiero od czwartego miesiąca można na krótki czas. Dlatego jest Ci potrzebny leżaczek, w którym będziesz mogła bez problemu umyć plecki dziecka bez jego podnoszenia, siłowania się z nim itd. Oczywiście to jest Twój wybór i zrobisz jak uważasz, ale serio Ci mówię, że może się okazać, że wyrzucisz pieniądze w błoto, bo wg mnie naprawdę może okazać się ten plastikowy trochę niewygodny w użyciu. Jedno dziecko, co prawda, nie czyni mnie jeszcze ekspertem, tylko jedynie w dziedzinie swojego macierzyństwa, ale dlatego na swoim przykładzie chcę Ci po prostu doradzić:)
  11. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Acha taki leżaczek. On jest z jakiegoś plastiku. Ja bym na Twoim miejscu nie kupowała tego, bo wątpię aby było wygodne. Najlepiej jest najprostszy leżaczek, z materiałem, który się zakłada na taki wygięty drucik. I o tym mówiłam, że kosztuje ok. 10 zł. Jest tanie i praktyczne. Dziecko jak się wierci przy kąpieli na pewno się nie uderzy ani nic. Ładnie wymyjesz plecki, bo ten materiał się rozciąga i swobodnie możesz rękę włożyć pod dziecko, a nie je podnosić jak w przypadku twardych leżaczków. Ja również uważam żebyś uważała na zakupy, bo to co reklamują czy to co droższe wcale nie oznacza przydatniejsze, czy lepsze w użyciu. Tak jak ten leżaczek właśnie. Albo wanienka. Ja z wanienki korzystałam przez ok. 2 tygodnie, bo nie mieliśmy jak naszego Szkraba kąpać. On był duży, a ręce się plątały i przeszkadzały. Mąż trzymał malucha, a ja myłam. I po ok. 2tyg. stwierdziliśmy, że to bez sensu, bo więcej zamieszania niż przypuszczaliśmy.
  12. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    A co do rozjechania to wszystko jest sprawą indywidualną! Nieważne, że jedna miała jak dziewica, bo inna może być szeroka jak rzeka ;/ Nie ma się o co kłócić. Mięśnie Kegla powinno się ćwiczyć, wtedy są większe szanse, że pipa wróci do normalnego stanu. Jednak nigdy nie jest jak przed ciążą. Tak samo z brzuchem. Jedne mają rozstępy, a drugie nie. Jednym brzuch zwisa po ciąży jak flak, a inne mają lepsze figury niż sprzed ciąży. I to samo z pochwą. To są mięśnie, które nieużywane flaczeją. Albo je ćwiczysz i jest ok, albo masz pipę jak donicę. A jeszcze coś na temat rozjechania. Jak wcześniej wspomniałam kobiety, które ćwiczą mięśnie Kegla mają ciaśniejsze pochwy, a najlepszym ćwiczeniem jest SEKS. Ergo te, które często gęsto nierzadko są ciaśniejsze od tych co raz na miesiąc. Jeden przypadek nie jest żadnym udowodnieniem. Każda kobieta jest inna. A co do mężczyzn - oni nie powiedzą wprost, że coś jest nie tak z pochwą swojej ukochanej. Czują różnicę, ale ukochana urodziła upragnione dziecko, więc nie mówią o tym i koniec. Facet nie jest 100% gwarantem, że jest wszystko ok, bo kochający człowiek nie sprawi specjalnie przykrości ukochanej. Trzeba jednak pamiętać też o tym, że facet, który ma glistę to się utopi, a facet, który ma normalnego fiutka, nie za małego to nie będzie mu to przeszkadzać. Dlatego nie należy wpadać w paranoją i żyć w zgodzie z samym sobą, a nie szczekać, że ja tak miałam to wszystkie mają. Jeden przypadek nie jest regułą, co najwyżej wyjątkiem, tezę potwierdzającym. Aga 90 to Twój rocznik? Współczuję, że trafiłaś na nieodpowiedzialnego typka. Ma kontakt z dzieckiem? Życzę dużo siły :) Czarnula niedługo Twój czas :D a ja się niedługo przeprowadzam :D jak ja będę meble zwozić i się urządzać to Ty będziesz krzyczeć w wodzie :D Szybkiego porodziku bez komplikacji życzę :* Się rozpisałam :o :P
  13. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Czarnula nie chcę Cię martwić, ale leżaczki do kąpieli są bardzo popularne od długiego czasu i w byle pierwszym dziecinnym sklepie się je znajdzie. U mnie kosztują 10 zł. Ceny wszędzie podobne. Ty chyba zakupiłaś ze posrebrzane :P
  14. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Są takie babki. Ale to stare pokolenie, wychowane na starych zasadach. Są kobiety pięćdziesięcioletnie, które nie mają tak zacofanych umysłów. Ale są również kobitki, które są w podobnym nam wieku i co? Mają średniowieczne poglądy.
  15. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Wiesz, nie należy generalizować. Ja mam znajomą co ma 22 lata, pierwsze dziecko wpadka w wieku 17 lat z chłopakiem, z którym była ze 3 lata jakoś. On się nie przyznał do dziecka, były badania, płaci 40 zł miesięcznie. Ale dziewczyna nie próżnuje, zrobiła sobie drugie dziecko z facetem kilkanaście lat starszym i utrzymuje ją i dzieci, a pierwsze uznał za swoje. A ona lata, bawi się, ćpa, pije i pierdoli się po krzakach. To jest straszne, nie wyobrażam sobie takiego życia. Są osoby, które mimo wieku są naprawdę dojrzałe, a są takie, które mają już swoje lata, a mimo wszystko fiu bździu. Jedna kobita, 40 lat ledwo z pieluch wyszła, a na dyskotekach bawi się z kiecach co ledwo pipę jej zasłaniają w kolorze krwistym czerwonym. Paranoja to jest. Wydaje mi się, że obojętnie ile by się miało lat to dobry smak powinno się zachować. A to co przystoi młodej osobie nie zawsze pasuje starszej. Ta kobita uznała, że jednak dziecko to nie dla niej i dalej się bawi, a mąż jak może to zajmuje się dzieckiem chociaż i tak najwięcej czasu spędza z opiekunką to dziecko.
  16. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Wydaje mi się, że to wszystkie funkcje już, których nie ma każdy wózek. Moskitierę, folia ochronna, torba, miejsce na zakupy pod wózkiem - wszystkie to mają, więc już chyba nic nie potrzeba. Musi być lekki, wyglądać jako tako, jak Dejzi wspomniała zwrotny żebyś nie musiała ciągle naciskać przy skręcie, bo to jest uciążliwe trochę. Ale z drugiej strony kółka obrotowe się nie sprawdzają, ja już wybrałam duże, normalne. Stabilny, żeby nic nie skrzypiało. Ponaciskaj na niego, sprawdź czy dobrze się trzyma. Czy łatwo się go składa, czy po złożeniu jest odpowiedniej wielkości (gdybyśmy mieli jakiegoś Golfika czy coś nasz wózek by się nie zmieścił). Regulacja jest ważna, czy się nie zacina, ile ma tych do regulacji, na jakie wysokości.
  17. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Czarna, przykro Ci, że dom już nie jest teściów? ;> :P
  18. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    Nie no brzydkiego wózka to bym nie kupiła.Za bardzo nie wiem co jeszcze musi być. Spacerówki zazwyczaj są lekkie i łatwo się je prowadzi. Niedługo będziemy musieli poszukać, bo Synul zaczyna siadać :D
  19. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    http://www.fotka.pl/profil/djmartz/ paczta jaki zakapior :D ja pitolę. I Golf dwójka chyba buahahah. Ale niektórzy ludzie mają kiełbie we łbie. Też nie przypuszczałabym, że nasza poczciwa Dejzi posiada tak dużą wiedzę na temat wózków. To chyba potwierdza, że sama chce, albo o losie ma już dziecko :D Tylko czemu taka zgorzkniała jest? :( Dejzi doradź mi jaką spacerówkę bym mogła zakupić. Jakie są istotne funkcje, na które muszę przede wszystkim zwrócić uwagę.
  20. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    I wiesz co? Tu miała rację, bo idiotki śmieją się z tych co nie czekały długo (o ile w ogóle czekały), zrywają związek, bo on się nie oświadczył i w ogóle paranoja kompletna. Stare panny wyżywają się na tych, dla których nie jest ważne czy będzie pierścionek czy nie. I tu się zsolidaryzowałam z Dejzi, bo mądrze powiedziała, tym bardziej gdy tamte szanowne panie zaczęły wyjeżdżać, że do zawodówki co najwyżej poszła. Ja nie skończyłam zawodówki, ale uważam, że wykształcenie nie świadczy o inteligencji, a już tym bardziej o człowieku. ;/ Nienawidzę ludzi, którzy przez pryzmat pieniędzy, wykształcenia, pracy, posiadania samochodu, męża czy czegokolwiek oceniają drugiego człowieka ;/ A tu właśnie się takie wypowiedziały kretynki. I jak nie lubiłam Dejzi, tak teraz - sympatia to za duże słowo - mi nie przeszkadza. A tamte kretynki może kiedyś los zrzuci na ziemię. W czym jest gorszy człowiek pracujący w klubie go-go, czy w Biedronce od człowieka sfrustrowanego siedzącego w biurze? Wg mnie niczym jeśli jest człowiekiem wartościowym. A mnie idiotki wkurzyły. W co do wózka. Mój Mały wyrósł z wózka po 4 miesiącach albo i wcześniej, nie pamiętam. Rośnie jak na drożdżach, jest dwa razy większy od nosidełka, ale jeszcze nie siedzi, więc nie możemy przenieść do na spacerówkę. I nóżki my wystają spoza nosidełko, ale w niczym to nie przeszkadza of course. Mamy drugi wózek, ale jest bardziej dla noworodka, więc na razie nie kupujemy nowego. Ktoś tu dobrze napisał. Nie wydawaj tyle kasy na wózek, bo kasa Ci się przyda, a wózek nie wiadomo ile Ci posłuży. Może rosnąć Ci jak na drożdżach i będziesz sobie w brodę pluć. Ja kupiłam za 250zł od kumpeli jakiejś mało znanej firmy. Sprawuje się super, chociaż trochę ciężko jest pod górkę, ale Synul waży 11.5kg, więc niedziwne, że ciężko mi się prowadzi. Odpoczywaj. Wyjdź na dwór, poopalaj się trochę w cieniu :)
  21. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3748761&start=210
  22. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3742187&start=30 proszę wejdźcie i wspomóżcie chociaż złotówką, albo rozgłoście akcję aby jak najwięcej osób się o niej dowiedziało.
  23. Nie daj się sprowokować.

    Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

    NIP to numer identyfikacji podatkowej, który posiada każdy kto wystąpi do US o jego przyznanie. Eh napisałam zażalenie. Może ją zablokują :D Ale bym się cieszyła, w końcu tyle skarg co na to dziadostwo to chyba na nikogo nie poszło. Czarna sklepik będziecie mieć? Ja też chciałam własną działalność otworzyć, ale nie wiem... póki co zrezygnowaliśmy z takich planów. No ale może w przyszłości? Póki co szukam ekipy do budowy domku :D Już się nie mogę doczekać, ale najgorsze są formalności ;/
  24. Kenta ja mam 20 lat tak samo jak Ty, ale rocznikiem '87. Ty pewnie '88? :) Synek 13.07. skończy siedem miesięcy. :) Jestem mężatką :D I jestem szczęśliwa. A z każdym dniem coraz bardziej, bo zbliża się termin naszej wyprowadzki :)
  25. Aj Kenta, bo Ty masz już półmetek za sobą :D To teraz faktycznie Ci się zacznie dłużyć. Mój mały Smyk przyszedł na świat 2tyg. po terminie, z czego ostatni tydzień leżałam w szpitalu eh. To dopiero była męka, bo każdy przygotowany, że 'a może to już za godzinkę?', a tu nic. Smyku jak mi kiedyś powie, że się na ten świat nie pchał to niestety, będę musiała mu przytaknąć, bo suma sumarum został wyciągnięty :D Nie życzę nikomu, nienawidzę szpitali, ale dla dobra Malucha trza było :) Każdej z Was życzę szybciutkiego, sprawnego, bez komplikacji porodu i przede wszystkim zdrowego Maluszka, który Wam wynagrodzi to okropne czekanie :)
×