Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aerochocolate

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aerochocolate

  1. aerochocolate

    powróżę chętnym 3 osobom

    Imie deszczu ja tak sie zastanawialam nad Tym co mi wywrozylas i nie wiem kta wrozbe wybrac poniewaz byly na jedno oytanie czy bedeze swoim obecnym facetem czy jakos w tym stylu :) Pierwszy raz odpisalas mi ze jakis tam facet ktorego widzialam kilka razy w zyciu ale nigdy nie skuoilam na nim swojej uwagi i ze widzisz miedzy nami bardzo udany zwiazek, czyli pomyslalam sobie ze to nie ten z ktorym jetem teraz.....Druga opcja jaka mi wywrozylas to ze z obecnym bede bardzo szczesliwa i widzisz dlugie zycie przed nami a TRZECIA opcja byla jak opisalam glebiej sytuacje ze z obecnym to sie zasatanawiam czy byc czy nie z roznych powodow i w ktora strone sie pokierowac to odpisalas zebym wszystko sobie przemyslala i podjela madra decyzje....no to teraz juz nic nie wiem
  2. nikogo nie ma bo jest roznica czasowa , mieszkam w Stanach
  3. a moze sie boje ze wybierze prace a nie mnie :P mnie zna 2, 5 roku a pracuje tam 10 lat...dlatego do tej pory byl sam....nie chcial nikogo kaleczyc swoim zyciem jak to nazywal :)
  4. ciesze sie ze znalazlam ten topic :D i bede tu zagladac czesciej...mam nadzieje ze z Wami czas szybciej zleci buuuu jeszcze 2 miesiace juz miesiac minal...najgorsze jest to ze wczoraj sie dowiedzialam ze teraz maja im dawac wizy rzadowe na rok a nie na 3 miesiace jak do tej pory buuuu co oznacza ze rozstania moga byc nawet roczne a tego chyba nie zniose :( ale narazie nic nie wiadomo na stowe wiec staram sie nie myslec na zapas..a tak poza tym to czasami mi ciezko jest tez fizycznie...tyle meskich prac przy domu a wszystko na mojej glowie...od poczatku naszej znajomosci ( 2, 5 roku) uczulal mnie na to ze jego zycie to tez ciagle wyjazdy, nawet urwal kontakt zeby jak wtedy mowil \" uchronic mnie przed samotnoscia \" a ja walczylam bo widzialam ze mnie kocha i robi to wbrew sobie....wtedy jeszcze nie mieszkalismy ze soba....teraz im dalej w las to wydaje mi sie ze to nas oddala od siebie a niby mowia ze rozstania zblizaja bo czlowiek sie steskni jeden za drugim ...obiecalam sobie kiedys ze nigdy nie postawie go przed wyborem JA albo PRACA....ale coraz czesciej o tym mysle....z drugiej strony wiem tez ze ta praca daje mu duzo satysfakcjii no i pieniadze tez....wiec nie mam chyba prawa stawiac go przed decyzjami wyboru..trudne to wszystko....nie wiem dlaczego od paru dni tak intensywnie zaczelam sie nad tym zastanawiac moze dlatego ze jest lato piekna pogoda tyle par zakochanych a ja zwiazana z kims , kochana ale .....samotna
  5. hej dziewczyny przypadkiem trafilam na ten topic i pasuje do mnie jak ulal...moj facet tez ciagle na wyjazdach odkad jestesmy ze soba juz ponad 2 lata srednio co 2 lub 3 miesiace wyjezzdza na 3 miesiace....i tak w kolko...ja nie mam mozliwosci latac do niego wiec siedze jak pies i czasami juz mam dosyc...kiedys myslalam ze mozna sie do tego przyzwyczaic do tych wyjazdow a tym razem nie wiem co sie ze mna dzieje ale mam juz chyba dosyc i jak sobie pomysle ze tak mialaoby wygladac moje zycie ze ciagle sama jestem a co jak bedzie dziecko kiedys jesli wogole w tym trybie zycia bedzie ???;/lapie sie na tym ze juz mniej zaczynam teskni za nim ze jak zbliza sie termin jego przyjazdu to ciesze sie mniej ze jak ma wyjechac to z jednej strony szczesliwa a z drugiej nie....ze jak juzb tu jest to wiecej sie klocimy niz nie...chyba przyzwyczailismy sie do zycia razem ale na odleglosc a ja tak sobie mysle ze po co mi facet ktorego nie ma ??? ehhhhh dola mam bo nie wiem co z tym wszystkim zrobic
  6. topik obrzydliwy ale posmiac do lez tez sie mozna :D
  7. aerochocolate

    powróżę chętnym 3 osobom

    dobra wrozko hihihi :) chodzilo mi w zasadzie o skontaktowanie sie przez email zeby otrzymac moze Twoj tel lub skype wtedy byloby latwiej moze poznac sytuacje wiadomo ze im wiecej sie wie tym latwiej postawic wrozbe ... ale okej postaram sie ktrotko w miare opisac swoja sytuacje :) od 2 lat jestem z facetem poznanym na czacie od roku mieszkamy ze soba i jest roznie czasami wydaje mi sie ze go kocham a czasami ze jestem z nim z wdziecznosci ze tyle mi pomogl tutaj w obcym kraju kiedy bylam zagubiona po rozwodzie i dlatego boje sie odejsc ...wiem ze dobry czlowiek z niego i ze chyba mnie kocha ale bardzo boi sie podjac decyzje jesli chodzi o nasz przyszlosc...chcialby miec dziecko ale tez sie boi... druga sprawa to jego praca ktora polega na wyjazdach do europy bo mieszkamy w stanach i czasami nie ma go w domu przez 3 miesiace i nie wiem czy bylby w stanie z tego zrezygnowac sam bo ja nie mam prawa tego od niego rzadac chyba...kolejna sprawa to nie mam pewnosci juz sama co do tego czy jest mi tam wierny wydaje mi sie ze jest....i dlatego sama juz nie wiem w ktora strone mam sie kierowac bo z jednej strony jak sie z nim zwiaze to bede juz uwiazana w tym kraju do konca zycia a z drugiej strony tesknie do Polski i mam mysli zeby wracac buuu ze on mi wybaczy i da sobie rade otrzasnie sie....ale tak wiele dla mnie znaczy pomimo ciezkiego charakterku....i roznica wieku 17 lat starszy jest on wiec tez sie zastanawiam jaka to ma przyszlosc wszystko....
  8. aerochocolate

    powróżę chętnym 3 osobom

    imie deszczu karty mowia ze go widzialam?????czyli nie bede z tym z ktorym jestem od 2 lat....czesto mysle o rozstaniu z nim ale jak juz pomysle to wydaje mi sie ze go kocham...
  9. aerochocolate

    powróżę chętnym 3 osobom

    imie deszczu Kochana postaw mi rowniez karty :) ja w nie wierze moje imie to Agata a data ur 30 .08. 1981 a pytanie brzmi czy mezczyzna z ktorym jestem aktualnie czy z nim bede w tym karaju gdzie zyje teraz czy tez to sie rozpadnie no i oczywiscie dzieciaki czy beda kiedys u mnie???:) dzieki wielkie :*
×